Widok
Atopowe zapalenie skóry?
Dziewczyny, potrzebuję rady.
U małej już kilka tygodni temu wyskoczyły krosti na pyszczku, pediatra powiedziała od razu że to hormonalne, potem przeszło w trądzik i nic się nie zmieniało. Tydzień temu mniej więcej małą wysypało lekko na piersiach, myślałam że po jajku, ale się nasilało i obecnie ma od piersi w górę cały dekolt, na szyi i za uszami.
Byliśmy dziś znów u pediatry, powiedziała że nie wygląda jej to na skazę białkową i nie wie co to jest i dała skierowanie do dermatologa. Dermatolog po jednym rzucie oka uznał że to atopowe zapalenie skóry. Kazała smarować przez dwa dni rano Pimafucinem, potem Clotrimazolem, i kąpać w emolium i smarować emolium i nie używać oliwki. I tu sa moje wątpliwości...czy atopowe zapalenie to nie jest przewlekła choroba? Dermatolog powiedziała że to by i tak zeszło ale smarowanie ma przyspieszyć. Potem mówiła że to łojotok. Jakoś mam mieszane uczucia co do tej diagnozy...może po porstu zrezygnować z oliwki? Krochmal? Kurczę...
Poradźcie coś, te które mają jakieś doświadczenie...
U małej już kilka tygodni temu wyskoczyły krosti na pyszczku, pediatra powiedziała od razu że to hormonalne, potem przeszło w trądzik i nic się nie zmieniało. Tydzień temu mniej więcej małą wysypało lekko na piersiach, myślałam że po jajku, ale się nasilało i obecnie ma od piersi w górę cały dekolt, na szyi i za uszami.
Byliśmy dziś znów u pediatry, powiedziała że nie wygląda jej to na skazę białkową i nie wie co to jest i dała skierowanie do dermatologa. Dermatolog po jednym rzucie oka uznał że to atopowe zapalenie skóry. Kazała smarować przez dwa dni rano Pimafucinem, potem Clotrimazolem, i kąpać w emolium i smarować emolium i nie używać oliwki. I tu sa moje wątpliwości...czy atopowe zapalenie to nie jest przewlekła choroba? Dermatolog powiedziała że to by i tak zeszło ale smarowanie ma przyspieszyć. Potem mówiła że to łojotok. Jakoś mam mieszane uczucia co do tej diagnozy...może po porstu zrezygnować z oliwki? Krochmal? Kurczę...
Poradźcie coś, te które mają jakieś doświadczenie...
eeetam jakie atopowe ..tez nam tak kiedyś powiedzieli , oni jak nie wiedzą co powiedzieć to mówią , że skaza albo że atopowe.
Wyluzuj, zapewne zniknie samo - kąpać możesz w nadmanganianie potasu ( w aptece za grosze) lub w Oilatum i tych podobnych.
Skaza może się ujawnić , być przez jakiś czas i zniknać ( u nas wylazła w 2-3 m-cu a skończyła się ok .8-10 mca ) .Atopowe zapalnie skóry - to dobrze zdiagnozowane jest trudne do leczenia, przewlekłe i nie znika szybko a nawet może pozostać na całe życie.
Jesli wygląda to jak zwykła wysypka to nie jest to atopowe zapalenie skóry , może coś małą uczuliło poprostu ( mydełko, proszek , płyn do kąpieli, )
Wyluzuj, zapewne zniknie samo - kąpać możesz w nadmanganianie potasu ( w aptece za grosze) lub w Oilatum i tych podobnych.
Skaza może się ujawnić , być przez jakiś czas i zniknać ( u nas wylazła w 2-3 m-cu a skończyła się ok .8-10 mca ) .Atopowe zapalnie skóry - to dobrze zdiagnozowane jest trudne do leczenia, przewlekłe i nie znika szybko a nawet może pozostać na całe życie.
Jesli wygląda to jak zwykła wysypka to nie jest to atopowe zapalenie skóry , może coś małą uczuliło poprostu ( mydełko, proszek , płyn do kąpieli, )
No właśnie mam podobne odczucia...
Pediatra sprawia wrażenie bardzo wykształconej, skaza białkowa nie, a jak nie skaza to ona nie wie... :/
Wygląda jak zwykła wysypka, czerwone drobne krosteczki. Mała była kąpana kilka razy w innym miejscu - w innej wodzie. Akurat się to zbiegło z wysypką. Ale jak o tym powiedziałam to nie było reakcji.
Myslę że kupię tylko emolium i poużywamy jakiś czas i zobaczymy co będzie...
Dzięki
Pediatra sprawia wrażenie bardzo wykształconej, skaza białkowa nie, a jak nie skaza to ona nie wie... :/
Wygląda jak zwykła wysypka, czerwone drobne krosteczki. Mała była kąpana kilka razy w innym miejscu - w innej wodzie. Akurat się to zbiegło z wysypką. Ale jak o tym powiedziałam to nie było reakcji.
Myslę że kupię tylko emolium i poużywamy jakiś czas i zobaczymy co będzie...
Dzięki
moje dziecko było całe wysypane od około miesiąca do około 3 miesiąca potem to poprostu przeszło, to może być trądzik niemowlęcy, lub niedojrzałość układu pokarmowego. Atopowe zapalenie to chyba takie placki czerwone a nie krosteczki. Ja pamiętam,że próbowałam odstawić zupełnie nabiał ale to nic nie dawało, to zaczełam jeść normalnie i poprostu wysypka bez nawet stosowania maści krochmalu czy czegoś tam jeszcze sama przeszła. Może u ciebie też jest właśnie tak.
moja mala tez od tyg ma takie krosteczki na pleckach najwiecej , potem buzka i miejscami raczki.czasem to byly takie czerwone plamki i jakby krosteczka taka biala ale na spacerze jej to znikalo...pediatra powiedziala ze to wysypka hormonalna i samo zniknie ale ja zaczelam jej pzemywac dwa razy dziennie krochmalem i pomagalo a wczoraj kupilam Oilatum i juz widze poprawe.
U mojego 3,5 miesięcznego synka zdiagnozowali atopowe zapalenie skóry, ale to nie była zadna wysypka. Zaczęło sie od łojotoku na główce. Walczyłam na początku jak z ciemienucha, ale nic to nie dawało. Było coraz wiecej strupków i odpadały razem z włoskami. Teraz Gabrys jest łysy na czubku główki. Potem były placki czerwone na przedramionach, w zgieciach łokci, kolan i na szyjce. Dermatolog dał maści ze sterydami, ale nie pomagały. Pediatra stwierdził, że trzeba najpierw małego wyciszyć, bo jest bardzo niespokojny (wszystko go swędzi). Do tego ma cos z jelitami, bo miewa napady płaczu i wtedy nie mozna go uspokoić a on sie pręży. Czeka nas długa kuracja, najpierw leczymy skórę. Do tego morfologia i posiew moczu. Potem sprawdzimy, czy to nie uczulenie na nutramigen (bo od 3 tyg mały nie jest juz na piersi, bo nie tolerował mojego pokarmu - silne biegunki miał).
Teraz bardzo duzo czasu spedzamy na pielęgnacji małego. Obserwujemy jak je, jak sie zachowuje. Oglądam kilka razy dziennie całe ciałko. Zaognione miejsca smarujemy sterydami. Najważniejsze, zeby nie dopuscić do pękniec skóry, bo to będzie bolało. Dlatego trzeba nawilżać, natłuszczać. Główkę smarujemy oliwą z oliwek.
Jak długo to potrwa? Nie wiadomo. Mam nadzieję, ze mały wyrosnie z tego. Ale niestety liczę sie z tym, ze mu to zostanie, bo mojej siostry 6 letni synek nadal ma azs, wiec nasz synek jest w jakis sposób obciazony. Będzie cieżko, ale mam nadzieję, ze damy sobie radę. Bo mały pomimo wszystko jest bardzo pogodny, dobrze sie rozwija i jak słodko się uśmiechnie, to od razu mi lepiej :)))
Teraz bardzo duzo czasu spedzamy na pielęgnacji małego. Obserwujemy jak je, jak sie zachowuje. Oglądam kilka razy dziennie całe ciałko. Zaognione miejsca smarujemy sterydami. Najważniejsze, zeby nie dopuscić do pękniec skóry, bo to będzie bolało. Dlatego trzeba nawilżać, natłuszczać. Główkę smarujemy oliwą z oliwek.
Jak długo to potrwa? Nie wiadomo. Mam nadzieję, ze mały wyrosnie z tego. Ale niestety liczę sie z tym, ze mu to zostanie, bo mojej siostry 6 letni synek nadal ma azs, wiec nasz synek jest w jakis sposób obciazony. Będzie cieżko, ale mam nadzieję, ze damy sobie radę. Bo mały pomimo wszystko jest bardzo pogodny, dobrze sie rozwija i jak słodko się uśmiechnie, to od razu mi lepiej :)))
Lekko nie jest, ale nie można sie poddawać. Ważne, żeby znaleźć odpowiednią drogę i nauczyć się radzić sobie. Potem będzie łatwiej.
Zastanawiam sie tylko, czy to co Gabrys ma to tylko alergia skórna.
Od kilku dni ma napady płaczu jakby go nagle strasznie brzuszek bolał. Miał wczoraj w nocy i dziś też. A teraz śpi w łóżeczku tylko cały czas podkórcza nóżki. Jutro robimy posiew moczu i morfologię a w poniedziałek na kontrolę do lekarza. Zobaczymy co będzie. Cieszę sie tylko, że mimo wszystko Gabrys jest pogodny, uśmiecha się, gaworzy i chetnie sie bawi :)
Zastanawiam sie tylko, czy to co Gabrys ma to tylko alergia skórna.
Od kilku dni ma napady płaczu jakby go nagle strasznie brzuszek bolał. Miał wczoraj w nocy i dziś też. A teraz śpi w łóżeczku tylko cały czas podkórcza nóżki. Jutro robimy posiew moczu i morfologię a w poniedziałek na kontrolę do lekarza. Zobaczymy co będzie. Cieszę sie tylko, że mimo wszystko Gabrys jest pogodny, uśmiecha się, gaworzy i chetnie sie bawi :)
mam kilka pomyslow:
- czy karmisz piersia? jesli tak to moze odstaw choc czesc produktow uczulajacych, na klika dni- tydzien i zobacz co sie bedzie dzialo, np. odstaw wszystko od krowy, kakao/czekolada, seler, cytrusy. Moze to jest na tle alergicznym
- w necie sa strony gdzie sa zdjecia wysypek u dzieci, wpisz w gogle i pogmeraj.
- moj synek od 2 tyg.zycia mial wysypke na buzi, pediatra dala nam masc robiona w aptece z kwasem bornym - wysypka ustapila po kilku dniach, byly to drobne krosteczki miejscami czerwone. Masc na recepte kosztuje 5 PLN - moze warto sprobowac
- pimafucin to masc uzywana na grzybice, jest ze sterydem i wydaje mi sie wielce niewskazana dla niemowlecia, clotrimazolum jest za to z antybiotykiem
- moze zmienilas proszek do prania, jasli nosisz dziecko na rekach czy bierzesz do lozka moze mu kontaktowo szkodzi wasz proszek/plyn do plukania
- zastanawiam sie tez czy mozna zrobic posiew z zainfekowanej skory aby sprawdzic co to jest? ale tu trzeba dopytac pediatre.
- mam mieszane uczucia co do tej dermatolog, czy ona miala specjalizacje pediatryczna?
Atopowe zapalenie skory to bardzo powazna sprawa, do pilegnacji trzeba stosowac tylko emolienty! ALe z tego co pamietam towarzyszy temu tez swiad.
Polecam tez prywatnie isc do pediatry, polecam dr Grazyne Sikorska- Wisniewska i dr. Andrzeja Marka - za wizyte domowa biora 100 PLN
Nie martw sie, czesto nam sie wydaje ze skora dzieci powinna byc sliczna jak na zdjeciach, ale to tak jak z modelkami w gazetach - prawda jest zupelnie inna - trzymam kciuki za zdrowko waszego Skarba!
- czy karmisz piersia? jesli tak to moze odstaw choc czesc produktow uczulajacych, na klika dni- tydzien i zobacz co sie bedzie dzialo, np. odstaw wszystko od krowy, kakao/czekolada, seler, cytrusy. Moze to jest na tle alergicznym
- w necie sa strony gdzie sa zdjecia wysypek u dzieci, wpisz w gogle i pogmeraj.
- moj synek od 2 tyg.zycia mial wysypke na buzi, pediatra dala nam masc robiona w aptece z kwasem bornym - wysypka ustapila po kilku dniach, byly to drobne krosteczki miejscami czerwone. Masc na recepte kosztuje 5 PLN - moze warto sprobowac
- pimafucin to masc uzywana na grzybice, jest ze sterydem i wydaje mi sie wielce niewskazana dla niemowlecia, clotrimazolum jest za to z antybiotykiem
- moze zmienilas proszek do prania, jasli nosisz dziecko na rekach czy bierzesz do lozka moze mu kontaktowo szkodzi wasz proszek/plyn do plukania
- zastanawiam sie tez czy mozna zrobic posiew z zainfekowanej skory aby sprawdzic co to jest? ale tu trzeba dopytac pediatre.
- mam mieszane uczucia co do tej dermatolog, czy ona miala specjalizacje pediatryczna?
Atopowe zapalenie skory to bardzo powazna sprawa, do pilegnacji trzeba stosowac tylko emolienty! ALe z tego co pamietam towarzyszy temu tez swiad.
Polecam tez prywatnie isc do pediatry, polecam dr Grazyne Sikorska- Wisniewska i dr. Andrzeja Marka - za wizyte domowa biora 100 PLN
Nie martw sie, czesto nam sie wydaje ze skora dzieci powinna byc sliczna jak na zdjeciach, ale to tak jak z modelkami w gazetach - prawda jest zupelnie inna - trzymam kciuki za zdrowko waszego Skarba!
Dzięki Abigejl, karmię piersią, ale nie wydaje mi się żeby to było związane z dietą. Może być woda, ostatnio kąpaliśmy małą gdzie indziej, mogą być nasze proszki - do łóżka też ją bierzemy.
Nie wiem czy dermatolog mała specjalizację, raczej wątpię :D Byliśmy na szpitalnym oddziale dziennym, pewnie tam nie mają specjalisty od niemowląt :D
Póki co zaczęłiśmy kąpać małą w emolium i potem smarować kremem emolium i poczekamy parę dni na rezultat.
Nie wiem czy dermatolog mała specjalizację, raczej wątpię :D Byliśmy na szpitalnym oddziale dziennym, pewnie tam nie mają specjalisty od niemowląt :D
Póki co zaczęłiśmy kąpać małą w emolium i potem smarować kremem emolium i poczekamy parę dni na rezultat.
u nas mała miała krostki na buźce i suchą skórkę na szyi, pod kolankami i w zgięciach łokci. okazało sie że uczulenie na mleczko krowie. po wyeliminowaniu mleka zostały czerwone ranki na szyi. lekarka też zapisała mi pimafu.. coś tam. owszem zchodziło, ale za jakiś czas znów wróciło. drugi pediatra polecił nam zwykłą mąkę ziemniaczaną bo to nie wygląda mu na AZS i pomogło:) a ten pimafu..coś tam jest sterydowy więc lepiej uważać
a wiesz marta, tak sie dziwnie zlozylo ze awaryjnie jechalismy wczoraj wieczorem do pediatry bo maly byl caly dzien jakis spiacy i wymiotowal
w kazdym badz razie przy okazji zapytalam ja o te krostki i powiedziala ze na uszach, za uszami i na piersiach to tez zmiany hormonalne i zeby sie nie przejmowac :)
wiec sie nie przejmuje :))
w kazdym badz razie przy okazji zapytalam ja o te krostki i powiedziala ze na uszach, za uszami i na piersiach to tez zmiany hormonalne i zeby sie nie przejmowac :)
wiec sie nie przejmuje :))
U takich maluchów ciało bardzo szybko się zmienia i czasem pojawiają się objawy AZS, ale to nie znaczy, że choroba się utrzyma przez całe życie. Choć i tak trzeba łagodzić objawy, żeby maluch się nie męczył. My stosowaliśmy do kąpieli i do smarowania ciałka atoperal, a po pół roku wszystkie objawy zupełnie zniknęły i już się nie pojawiły, a teraz mała ma trzy lata.
Mnie od 7 miesiecy lekarze mówią, że syn ma też azs. Ja tylko grzecznie słucham, ale wierzę, że mu się skóra odmieni, bo jest po prostu pewnymi rzeczami obciążony genetycznie. Ale tak jak tu ktoś pisał - lekarze wskazują albo na skazę albo na azs jak nie wiedzą z czym mają do czynienia...
Syn miał bardzo suchą skórę na całym ciele, teraz miejscami czasami takie suche placki mu wychodzą, ale żadnych krotst nie ma, ewentualnie w zgięciach czy na szyji pojawiają się czerwone plamki. OD dłuższego czasu stosujemy emolium, te zwykłe a nie te typowe do azs i jest rewelacja. Wcześniej mieliśmy oilatum, ale był za słaby na taką suchą skórę. Cenowo emolium wychodzi dość korzystnie, jest tańszy od jakichs avene, cetaphil, cerkopil itd, i jest wydajny.
Syn miał bardzo suchą skórę na całym ciele, teraz miejscami czasami takie suche placki mu wychodzą, ale żadnych krotst nie ma, ewentualnie w zgięciach czy na szyji pojawiają się czerwone plamki. OD dłuższego czasu stosujemy emolium, te zwykłe a nie te typowe do azs i jest rewelacja. Wcześniej mieliśmy oilatum, ale był za słaby na taką suchą skórę. Cenowo emolium wychodzi dość korzystnie, jest tańszy od jakichs avene, cetaphil, cerkopil itd, i jest wydajny.
Może warto skonsultować z dermatologiem? Maluchy często mają problemy skórne, wiele kosmetyków czy proszków do prania też mogą je powodować. Ja ciągle swojemu synkowi kupuję atoperal, świetne kosmetyki dla skóry azs bardzo dobrze nawilżają i łagodzą wszelkie podrażnienia. Eliminują uczucie swędzenia dzięki czemu maluszek jest spokojny. Stosuję codziennie, do kąpieli i po kąpieli także smaruję ciałko emulsją. Warto sprawdzić
Moje dziecko ma nietolerancję pokarmową i związaną z tym sucha skórę. Policzki ma często podrażnione i na buzie mam krem ze sterydami, a myję go i smaruję emolientami z Exomegi Control. Po użyciu balsamu do ciała mija świąd skóry, przez który jest rozdrażniony.
Trzeba również stosować specjalne żele zamiast mydła.
Trzeba również stosować specjalne żele zamiast mydła.
Ja na atopowe zapalenie skóry od jakiedoś już czasu używam kosmetyków atoperal i jestem bardzo zadowolona z ich produktów :) kosmetyki są bardzo wydajne, emulsja przyjemnie się rozsmarowuje po ciele, nie zostawia tlustych śladów, Nawilżenie skóry utrzymuje się przez cały dzień. W znalzałyśmy kosmetyki któe naprawdę są niezawodne.
jeśli chodzi o azs to podstawą jest odpowiednia pielęgnacja emolientami. ja u córki stosuję produkty exomega control i bardzo to pomaga wydłużyć okresy remisji. oprócz balsamów i kremów bardzo ważne jest też odpowiednie dobranie kosmetyków do mycia. Ostatnio korzystamy z pieniącego się żelu i fajnie nawilża skórę córki, a ona jest zachwycona podczas mycia bo kocha pianę :)
@Magda znam te emolienty bardzo dobrze. Sama mam AZS i stosuję je na co dzień. żelu jeszcze nie miałam. Dla mnie super sprawdza się balsam do ciała. Jest doskonały gdy choroba atakuje mocniej - nawilża, łagodzi i koi skórę. Zmniejsza swędzenie. Poza tym dobrze się wchłania i wystarczy tylko jedna aplikacja na dzień.
Piszę ten post, bo widzę, że świadoma pielęgnacja twarzy jest mimo wszystko mało znana wśród atopików. Mam wrażenie, że wzrastaliśmy w takiej bańce maść + emolient, albo maść + wazelina na twarz i będzie dobrze. A to jest podobno totalne perpetuum mobile stanów zapalnych. Każdy z nas, oprócz choroby jaką jest AZS, posiada też konkretny typ cery niezależny od tej choroby. Niektórzy posiadają cerę atopową i trądzikową, niektórzy cerę tłustą i atopową jednocześnie, a inni atopową i suchą (itd.). Jeżeli skupiamy się tylko na jednym aspekcie skóry twarzy i zaniedbujemy ten drugi, to tak naprawdę nigdy nie uda się wyjść z ciągłych stanów zapalnych. Od siebie polecam szczególnie kosmetyki na azs w verdelab.pl
Można dobrac dla siebie odpowiednie kosmetyki, które pomogą w wyleczeniu dolegliwości.
Można dobrac dla siebie odpowiednie kosmetyki, które pomogą w wyleczeniu dolegliwości.
Jak najszybciej idź do lekarza http://www.activeholidays.pl/metody-leczenia-atopowego-zapalenia-skory/ nie ma na co czekać.