Widok
Niestety oszukują.... nie chciałem juz robić rozpierduchy bo troche czasu minęło - serwisowali mi Lanosa z Gazem stał u nich z tydzień czy dwa, czego to nie robili (bo była to z 3-4 naprawa) - kończyło się niby tym że wysyłali komuś emulator do naprawy - jakiś czas później samochód trafił do porządnego Gazownika - pan z Kokoszek, jak wymieniał prawie całość przy gazie to dał mi ten emulator żebym poszedł i Im w d*pę wsadził bo niby naprawiany był stary, nie ruszony, nie otwierany, ani nic.... a wymiana emulatora to bez kombinowania jakieś 30zł czy coś
coś robią, ale ściemniają i oszukują - bo cokolwiek robili w tym samochodzie to kłamią - to znaczy że nie są dla mnie wiarygodni...
coś robią, ale ściemniają i oszukują - bo cokolwiek robili w tym samochodzie to kłamią - to znaczy że nie są dla mnie wiarygodni...
Dokładnie, mnie też skasowali słono za naprawę. Duży koszt ze względu na rozbieranie. Po naprawie zobaczyłem że nic nie robierali a tylko nawciskali mi kitów. Dodatkowo chciałem by w razie potrzeby wymienili więcej elementów jak już rozbierają tyle. Stwierdzili że nie było takiej potrzeby bo elementy ok. Okazało się że jednak są do wymiany ale wcale tyle nie rozbierali a kasę zgarnęli jak by to robili.
Napisał, że 3500 za "naprawę" a 8000 za nowe części. Ma to sens, jeśli chcą wpychać używane i byle się trzymało. Kobiecinka pewnie uznała, że obie naprawy w tych samych częsciach miały być.
Szczerze? Z czyjegoś OC to i w ASO można naprawić, a nie po dziurach jeździć. Przynajmniej łatwiej reklamować.
Szczerze? Z czyjegoś OC to i w ASO można naprawić, a nie po dziurach jeździć. Przynajmniej łatwiej reklamować.
Uwaga. Wiele warsztatow naciaga klijentow w prosty sposob. Np. na urwana srube , ktora to trzeba wykrecic: koszt 50 zl. Zawsze poproscie , aby Wam oddali taka srube. Na pewno nie dostaniecie. A licza 2 czasami 3... Dodatkowo podjedzcie bez zapowiedzi na warsztat i zobaczcie co sie dzieje z Waszym autem. Baczki na placu, zrywanie kapci przez pseudo mechanikow to normalnosc. No coz testowali sprawnosc Twojego samochodu. O wyciagnieciu 2-5 litrow paliwa nie wspomne. Dla zainteresowanych nie pracuje w warsztacie samochodowym, a to co opisuje sa to sprawy ktore mnie dotknely. Tylko no coz jestem inspektorem technicznym (niezaleznym) i do tego bardzo spostrzegawczym- taki moj zawod. Normalnie zawsze urywam kwote za naprawe bo wytykam bledy. Zdarza sie, ze warsztat jeszcze doplaca za naprawe bo auto sie nie nadaje do odbioru. Z doswiadczenia w okolicy Baninia nie ma dobrego warsztatu samochodowego. Ale sa dobrzy lakiernicy...