Trochę z książki: "Jestem najfajniejszą od najładniejszej, a nie najładniejszą od najfajniejszej". Wszystko czego potrzebuje to, kiedy wchodzę do jakiegoś kolejnego nocnego clubu, wolę żeby od razu naleciały na mnie tłumy pianych od alkoholu i nar*w istot "przystojniaków z pieniędzmi" i oblały mnie po gardło drinkami...
A następnego dnia na Joga... A wieczorem od nowa... No dobra, sami wiecie

...e-papierosy to jest taką niezbędną rzeczą jak język w ustach... i bez tego, uważam, nie ma dziewczyny w ogóle

Uważam siebie bardzo mądrą bo wypisuję i cytuję, nie uwierzycie po pamięći, wszystkich kto kiedyś coś powiedział.

A jeszcze uwielbiam patrzeć seriali gdzie wszystkie tacy modni i jednakowi... i gadają jednakowo...