Widok

CZY MIESZKACIE Z TEŚCIOWĄ??

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
PODZIELCIE się opiniami - moja teściowa nie jest zła .... ale.... :

1) gdy jestem w pracy, ciągle "utyskuje" na mnie do męża (np.że pranie leży 2 dni niewyprasowane.... itd)
2) teściowa pali papierosy- gdy zwócę uwage, to już źle
3)gdy zwracam uwagę mężowi aby mi więcej pomagał przy dziecku, wtrąca się ,że jej mąż nie pomagał a wychowała 4 dzieci.... i tak dalej......

Ps. Nie jestem bałaganiarą! W domku czysto, obiadek ugotowany, w miare możliwości dbam o siebie,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja takze mieszkam z tesiciami i marze zeby miec wlasne mieszkanko:(( tesciowie sa okropni nawet moja mama tesciowej nie lubi i juz proponowala zebysmy do niej przyszli ale za male mieszkanko ma,wiec ja poprostu jej nie slucham chodz jest naprawde okropna
imageimage
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://w
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mieszkalam 6 lat z tesciami i niestety do wszystkiego sie wtracala(tesciowa),maz oczywiscie stal za mna najgorzej wkurzalam sie jak wtracala sie w wychowywanie dzieci teraz od 3 lat mieszkamy na swoim ,na poczatku tragedia bo co tydzien przyjezdzali do nas ,rozumiem ze tesknili za swoimi wnuczkami ,a wnuczki za nimi ale czlowiek chcial odpoczac ,zobaczyc znajomych ,a ja swoja rodzinke,brali na spytki wnuczki i wypytywali co ,gdzie i kiedy u nas byl,co robil ,kontrola z daleka,teraz przyjezdzaja rzadziej a wczesniej do nas dzwonia ,na spytki wnuczek juz nie biora ,chyba sie pogodzili ztym ,ze juz nie jestesmy u nich,tylko u siebie.Jak mieszkalam u tesciowej to jednym uchem wlatywaloi,drugim wylecialo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam wspaniałych teściów ale na szczęście z mężem mamy własnie mieszkanie. niestety nic konkretnego nie poradzę, uważam jedynie, że największym wsparciem i pocieszycielem powniem być dla Ciebie mąż. i bez względu na sytuację, a pewnie jak sama piszesz, że teściowa nie jest zła, wiec mniemam że aż takiego dramatu nie ma, mąż pownien być po Twojej stronie.
pozwalam sobie mówć tak, gdyż bez względu na moje rodzinne sytuacje, oczekuję tego od własnego męża.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja-dwisia dziekuje bardzo

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jak bym miała taki wybór, to też bym tak wybrała :)
życzę Wam, żebyście wkrótce zamieszkali samodzielnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dla nas wybór był taki : miezkanie lub dziecko .po suwaczku widac na co sie zdecydowalismy i mimo że mieszkanie z teściami to meka nie załujemy

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem;) ale ja to zauważyłam;P
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jolga nie chciałam Cię poprawiać, nie dlatego to powtórzyłam! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Na szczeście nie mieszkam z teściową:) jest fajna babka ale nie chciała bym jej widywać na codzień. troche za dużo.
image
[url=http://pierwszezabki.pl]image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pmagdalena oczywiście, że masz rację - ja tylko pisałam o tym, żeby nie potępiać dążenia do tego - bo naprawdę warto o to walczyć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie dążyć;P oczywiście musiałam walnąć byka, heh
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dokładnie, dążyć to tego, bo to ważna sprawa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja-dwisia oczywiscie ze kazdy robi wszytko zeby mieszkac samodzielnie ale czasem to nie wytarcza do samodzielnego mieszkania

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety ale mieszkanie z rodzicami czy tesciami nigdy nie bedzie super...ale roznie w zyciu bywa i czasem nie ma wyjscia a wtedy nalezy tylko uzbroic sie w cierpliowsc i powoli darzyc do tego zeby miec swoje gniazdko.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie chcę generalizować, bo każdy przypadek jest inny i na pewno są osoby, które nie mogą pozwolić sobie na mieszkanie same z różnych względów, ale nie widzę nic złego w dążeniu do samodzielnego mieszkania i w radach "zróbcie wszystko aby mieszkać sami". moim zdaniem małżeństwo powinno mieszkać same, a jeśli nie mogą, to do tego dążyć...

ja nie pochodzę z Gdańska, moja Mama jest nauczycielką i jakoś musiałam sobie dać radę, żeby tu zamieszkać. na studiach akademik, ale po nich - na początku wynajmowaliśmy z przyjaciółmi mieszkanie - cztery lata!, potem krótko sama, wreszcie wzięłam kredyt i kupiłam moje mieszkanko. będę jeszcze spłacać je 28 lat :) kosztowało mnie to pracę na dwa etaty, od rana do 21, teraz jest lepiej, bo jesteśmy w dwójkę z mężem, ale nadal oboje dużo pracujemy.

spośród moich przyjaciół, którzy też musieli "walczyć" o to, żeby móc zostać w Trójmieście po studiach część też kupiła mieszkanie, część wynajmuje do dziś. zwykle jest to okupione ciężką pracą - ale jest możliwe. kiedy masz wybór - organizujesz sobie mieszkanie sam albo wyjeżdżasz, okazuje się, że naprawdę wiele rzeczy jest możliwych do zrealizowania.

czego wszystkim małżeństwom życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
w takich sytuacjach pomocny powinien okazać się mąż, aby taktownie zwrócić uwagę swojej mamie.
Nasza Kochana Lenka
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z Twoja opinią pmagdalena. Ja też mieszkam z teściami i nie dlatego, że tak chcemy tylko dlatego, że jeszcze nas nie stać na własne mieszkanie, ani na wynajęcie. I to niestety jest jedyne rozwiązanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mieszkam z teściami, choć wolelibyśmy na swoim-sami...
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ale czasami młodzi nie maja jak zamieszkac sami i te rady typu zróc wszytko zeby sie wyprowadzic sa nie na miejscu

ja mieszkam z tesciami i na jej marudzenie juz nie reaguje -najlepsze metoda

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mieszkam ze swoimi teściami ani rodzicami, i taki układ podoba mi się najbardziej. Na swoim, i po swojemu zawsze lepiej, obywa się bez tzw. "dobrych rad", upominania, itp. Fajnie jest się spotkać co jakiś czas, i to nam w zupełności wystarczy ;)
Poza tym znam pary, które mieszkały z rodzicami i wiem jak to może poróżnić małżeństwo, dlatego wole tego uniknąć :)
Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Adwokat- rozwód- podział majatku (63 odpowiedzi)

Szukam bardzo dobrego adwokata z trójmiasta, który zajmuję się rozwodami i podziałem majątku....

Gdzie kupię duże kartony? (20 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, gdzie można kupić duże kartony, nawet takie 150x150x150? Castorama? Praktiker...?

rozedma płuc, i co dalej? (5 odpowiedzi)

Dziewczyny,moja najlepsza przyjaciółka zadzwoniła dzisiaj do mnie z informacją,że zdiagnozowano u...

do góry