Widok
Cesarka na Zaspie - kilka pytan
Czesc dziewczyny. Niestety na forum nie moge znalezc aktualnych informacji wiec stworzylam nowy watek. Mam wskazanie do cc. Jest to moja pierwsza ciaza a malenstwo jest ulozone posladkowo.Mam kilka pyt.odnosnie cesarki na Zaspie najlepiej do dziewczyn,ktore rodzily w tym roku
1) czy mozna umowic sie na termin na Zaspie czy trzeba czekac az rozpocznie sie akcja?
2) jak zapakowac torbe w przypadku cesarki, czy np.podreczna wziac na porodowke a do duzej torby spakowac siebie i malenstwo juz na oddzial poporodowy
3) czy polozne proponuja zrobienie lewatywy przed cc?
4) po jakim czasie od cc dostaje sie malenstwo?
Z gory bardzo dziekuje za odp.i za cenne uwagi, których nie uwzglednilam w pytaniach :-)
1) czy mozna umowic sie na termin na Zaspie czy trzeba czekac az rozpocznie sie akcja?
2) jak zapakowac torbe w przypadku cesarki, czy np.podreczna wziac na porodowke a do duzej torby spakowac siebie i malenstwo juz na oddzial poporodowy
3) czy polozne proponuja zrobienie lewatywy przed cc?
4) po jakim czasie od cc dostaje sie malenstwo?
Z gory bardzo dziekuje za odp.i za cenne uwagi, których nie uwzglednilam w pytaniach :-)
Na Zaspie nie umawiają terminów, z tego co mi wiadomo... przy cc nie robią lewatywy bo i po co ;) dziecię, po wyjęciu z brzucha jest pokazane mamie i przytulane policzek do policzka.Potem zabierają na wazenie, mierzenie itd - tam może być tata. Jak mamę zaceruja to przewożą na salę pooperacyjna i tam od razu dostajesz maluszka. Polozna pomoże przystawic do piersi. Mąż może być chyba do 2h z Wami.
Ja co prawda nigdy nie miałam CC, ale moja przyjaciółka miał latem drugą cesarkę znowu na Zaspie. Co to wyżej napisano wszystko sie zgadza. Poza tym, że ona miała i w tym roku i 2 lata temu umówiony konkretny termin CC wyznaczony na tydzień przed terminem porodu. Może to dlatego, że jej lekarz prowadzący ciążę pracuje na Zaspie.
ja miałam cc nagłe i nie dostałam dziecka od razu. Tylko przyłożono go do policzka i zabrali na oddział noworodkowy. Ale to przez infekcję wywołaną zielonymi wodami :/ Ale sąsiadka z łóżka obok, która miała cc tuż przede mną maluszka miała od razu na piersi.
Operacja była o 18:30 a o 1 w nocy przyszła połozna i kazała usiąść i wstać. O 6 rano, czyli po około 12 godzinach kazała wziąć worek na mocz do ręki i iść pod prysznic. Na szczeście się udało.
Ogólnie cesarkę wspominam bardzo źle, bo dziecko ze mnie wyduszano (synek był baaaardzo duży), a operowali mnie państwo Szemryk.
Ja miałam najpierw poród wywoływany oksytocyną i połozna mi powiedziała, że oni nie robią lewatywy nawet przy porodzie naturalnym, że może mi dac czopek jeśli chcę. Przy cc to już w ogóle lewatywa nie ma sensu.
Na poporodowej za to CUDOWNA OPIEKA POŁOŻNYCH. Najsympatyczniejsze były te młodziutkie, ale inne tez w porządku. Ja osobiście na żadną położną nie mogłam złego słowa powiedzieć.
Operacja była o 18:30 a o 1 w nocy przyszła połozna i kazała usiąść i wstać. O 6 rano, czyli po około 12 godzinach kazała wziąć worek na mocz do ręki i iść pod prysznic. Na szczeście się udało.
Ogólnie cesarkę wspominam bardzo źle, bo dziecko ze mnie wyduszano (synek był baaaardzo duży), a operowali mnie państwo Szemryk.
Ja miałam najpierw poród wywoływany oksytocyną i połozna mi powiedziała, że oni nie robią lewatywy nawet przy porodzie naturalnym, że może mi dac czopek jeśli chcę. Przy cc to już w ogóle lewatywa nie ma sensu.
Na poporodowej za to CUDOWNA OPIEKA POŁOŻNYCH. Najsympatyczniejsze były te młodziutkie, ale inne tez w porządku. Ja osobiście na żadną położną nie mogłam złego słowa powiedzieć.
Polecam opiekę na zaspie. Rodziłam przez cc w lutym, torbę z rzeczami dziecka miał ze soba Tata i od razu po porodzie lekarz poprosić o ubranka i rożek. miałam dziecko przy sobie po przewiezieniu na salę cały czas - po cesarce tylko mi pokazali i dali pocałować, potem lekarz zabrał dziecko do ubrania, i dał tatusiowi który przewiózł na salę zaraz za mną. lewatywy nie proponowali, (ani przed wywołaniem porodu który miałam ani przed cc), szybko każą wstać - cc o 22 już ok 8 rano zdjęli cewnik i kazali iść pod prysznic. powodzenia
Obrót zalezy tez,od wielkości dziecka, moja się obróciła w 38tyg nagle na miescie.
Co do cc na zimno, umówionej, bo lekarz pracuje, moja znajoma miała tak miec i co? Leży na patologii i czeka na skurcze od tygodnia :/ nawet przez lekarza prowadzącego sie nie da przyspieszyc, a Ona ma duże dziecko i cukrzyce i wg norm powinna juz w zeszłym tyg miec rozwiazana ciaze :/
Co do cc na zimno, umówionej, bo lekarz pracuje, moja znajoma miała tak miec i co? Leży na patologii i czeka na skurcze od tygodnia :/ nawet przez lekarza prowadzącego sie nie da przyspieszyc, a Ona ma duże dziecko i cukrzyce i wg norm powinna juz w zeszłym tyg miec rozwiazana ciaze :/