Widok
Cieknacy katar od 2 tyg, kaszel w nocy...
Corka od wrzesnia poszla do przedszkola i lapie czesto jakies wirusy, katarki itd, ale tym razem katar ciagnie sie juz prawie 3 tyg. Jest wodnisty, przezroczysty albo mleczny, i przez niego dziecko kaszle w nocy. Probowalam juz chyba wszytskiego, inhalacje, oilbas, wit c, wapno zeby zagescic, dostaje aerius przeciwalergicznie ale nie wiem czy cos to daje. Na noc wietrzymy, wlaczam jej nawilzacz, podkladam ksiazki pod nogi lozka zeby wyzej lezala, czasem kaszlnie pare razy a czasem pol nocy sie meczy, kaszel jest raz mokry od splywajacego kataru, zaraz suchy-ale nie taki dudniacy z oskrzeli, juz sama nie wiem. Bylam w tym czasie 2 razy z nia u pediatry i mowi ze oskrzela i pluca czyste, gardlo tez, generalnie zdrowa no ale ten kaszel w nocy nas wykonczy. Juz bylo lepiej bo katar sie zagescil i mniej kaszlala w nocy a dzis znowu zaczelo jej cieknac z nosa... Na ten kaszel robilismy tez inhalacje z atroventu, pulmicortu, zalecone przez pediatre, ale one nic nie daly, bo wydaje mi sie ze wszytskiemu winny jest ten nieszczesny katar. Dawalam na noc diphergan zeby spokojnie mogla pospac i tez nic, troche pomogl sinecod, ale jak odstawilam znowu to samo, a dluzej nie mozna go podawac. Moze ktos mial podobny problem z takim przewleklym, cieknacym katarem i podpowie jak sie go pozbyc?
Też tak mamy. Młody też zaczął we wrześniu chodzić do przedszkola i od tego czasu prawie cały czas ma katar, a co za tym idzie - kaszel.
Już mam wrażenie, że nasza Pani Dr patrzy na mnie jak na przewrażliwioną mamuśkę ;P bo co jakiś czas idziemy z tym samym ;) (a Ona powtarza, że taki urok przedszkolaków, że trzeba się z tym pogodzić, jak przyjdą mrozy to będzie lepiej)
Młody bierze cały czas Flavamed. Doraźnie Sinecod jeśli kaszel (po położeniu się) byłby bardzo dokuczliwy i uniemożliwiał nam spanie (tak mieliśmy w nocy z soboty na niedzielę, wtedy o 3 wylądowaliśmy u lekarza, po 1,5 godzinnym koncercie Młodego i moim - ja mam od września nawracające zapalenie zatok i tez kaszel od tego kataru). Nasivin soft do nosa.
Poza tym śpimy przy uchylonych oknach (do tej pory tylko jedna część okna była uchylona, teraz już dwie) aby było chłodniej. Głowy wyżej. Nawilżanie nosa solą i pilnowanie smarkania.
W środę byliśmy u kontroli u naszej Pani Dr - dodała tylko Clemastin na 3 dni. Kazała odstawić Nasivin, zwiększyła dawki Flavamedu. I oczywiście nie ma powodu aby Młody nie chodził do przedszkola. Nie zaraża.
Na nocnym dyżurze niby lekarka stwierdziła zapalenie krtani. Nasza Pani Dr tego nie potwierdziła.
Też mam już serdecznie dość tego kataru i kaszlu :/ Ile można :/
Już mam wrażenie, że nasza Pani Dr patrzy na mnie jak na przewrażliwioną mamuśkę ;P bo co jakiś czas idziemy z tym samym ;) (a Ona powtarza, że taki urok przedszkolaków, że trzeba się z tym pogodzić, jak przyjdą mrozy to będzie lepiej)
Młody bierze cały czas Flavamed. Doraźnie Sinecod jeśli kaszel (po położeniu się) byłby bardzo dokuczliwy i uniemożliwiał nam spanie (tak mieliśmy w nocy z soboty na niedzielę, wtedy o 3 wylądowaliśmy u lekarza, po 1,5 godzinnym koncercie Młodego i moim - ja mam od września nawracające zapalenie zatok i tez kaszel od tego kataru). Nasivin soft do nosa.
Poza tym śpimy przy uchylonych oknach (do tej pory tylko jedna część okna była uchylona, teraz już dwie) aby było chłodniej. Głowy wyżej. Nawilżanie nosa solą i pilnowanie smarkania.
W środę byliśmy u kontroli u naszej Pani Dr - dodała tylko Clemastin na 3 dni. Kazała odstawić Nasivin, zwiększyła dawki Flavamedu. I oczywiście nie ma powodu aby Młody nie chodził do przedszkola. Nie zaraża.
Na nocnym dyżurze niby lekarka stwierdziła zapalenie krtani. Nasza Pani Dr tego nie potwierdziła.
Też mam już serdecznie dość tego kataru i kaszlu :/ Ile można :/
Na katar najlepsze są inhalacje z majeranku, chyba że ktoś ma nebulizator. To całkowicie rozwiązuje sprawę. Nos trzeba oczyszczać wodą morską i smarkać, smarkać, smarkać. A jak mamy malucha to proponuje zainwestować w aspirator do nosa. A przy kaszlu można podać fosidal, żeby wydzielina nie zeszła na oskrzela i nie skończyło się na antybiotyku.
Jeśli katar i kaszel trwają długo to sugerowałaby również badania pod kątem alergii.
Jeśli katar i kaszel trwają długo to sugerowałaby również badania pod kątem alergii.
Ne wiem jak się pozbyć ,bo mój syn też miał katar prawie 3 tyg z tym że gesty zielony nigdy wcześniej czegoś takiego nie miał a na dodatek wtarł sobie w oczy i miał zapalenie spojówek i
Kiedy katar z nosa już nie wypływał to było słychać że spływa po tylnej ścianie nic nie dawałam robiłam inhalacje z zabłockiej solanki i ruszył się katar z tylu i zaczął wyciekać nosem ,natomiast nie wiem czy to dobrze aby zagęszczać katar ,taki gęsty trwa dłużej i bakterię mają pożywkę .
Dobre jest też płukanie nosa sinus rinse bo wypłukuje wszystko ze środka ,na taki katar i kaszel też można postawić banki bezogniowe próżniowe też pomagają nawet przy infekcji wirusowej .
Kiedy katar z nosa już nie wypływał to było słychać że spływa po tylnej ścianie nic nie dawałam robiłam inhalacje z zabłockiej solanki i ruszył się katar z tylu i zaczął wyciekać nosem ,natomiast nie wiem czy to dobrze aby zagęszczać katar ,taki gęsty trwa dłużej i bakterię mają pożywkę .
Dobre jest też płukanie nosa sinus rinse bo wypłukuje wszystko ze środka ,na taki katar i kaszel też można postawić banki bezogniowe próżniowe też pomagają nawet przy infekcji wirusowej .
Juz wapna nie podaje na zageszczenie. U nas jest prawie kazda noc z kaszlem, corka niewyspana, my tez. Flavamed o ile kojarze jest wykrztusny? Ja nie daje bo pediatra powiedziala ze jesli sama ladnie odkasluje to nie trzeba. Nie wiem naprawde jak z tym walczyc, nasivin daje, inhalacje robie, zero poprawy...
Ja mialam to samo z synkiem.
1.jeśli z rana katar choć troszkę jest zielony to najlepiej poprosić lekarza o krople robione z antybiotykiem.Nie pamiętam nazwy,kolor płynu jest brązowy.To jest antybiotyk miejscowy,także nie osłabia organizmu itp.jak tradycyjny antybiotyk.
2.jeśli katar jest bez barwy zielonej,wodnisty,koloru białego to:kupić Pnełmolan+ 3x 10 kropel wit.c.można podac rutinacea junior ale w mniejszej dawce niż na ulotce.ja podawałam 2x5ml.
Katar odpukać wyleczony.
Na kaszel syrop wykrztuśny.Ja ostatnio przy tym katarze podawałam Ambrosol.Na noc Sinecod.
1.jeśli z rana katar choć troszkę jest zielony to najlepiej poprosić lekarza o krople robione z antybiotykiem.Nie pamiętam nazwy,kolor płynu jest brązowy.To jest antybiotyk miejscowy,także nie osłabia organizmu itp.jak tradycyjny antybiotyk.
2.jeśli katar jest bez barwy zielonej,wodnisty,koloru białego to:kupić Pnełmolan+ 3x 10 kropel wit.c.można podac rutinacea junior ale w mniejszej dawce niż na ulotce.ja podawałam 2x5ml.
Katar odpukać wyleczony.
Na kaszel syrop wykrztuśny.Ja ostatnio przy tym katarze podawałam Ambrosol.Na noc Sinecod.
Ja stawiałam bańki próżniowe kilkakrotnie i oszałamiających efektów nie zauważyłam oprócz okropnych sińców na plecach dziecka,dwa pierwsze razy pomogły odrobinę bo z suchego duszącego kaszlu zrobił sie mokry ,odkrztuśny kaszel który mniej męczył dzieciaka to wszystko,kolejne razy nie dały żadnej poprawy.Bańki mają za zadanie uruchomić tylko mechanizmy obronne organizmu ,które zwalczą infekcje ,u nas nie działały.A pamiętaj ,że o tej porze roku przez min. 3 dni po bańkach dziecko nie może wychodzić z domu,przynajmniej tak mi mówił lekarz.
Aniaa myślałam, że Twoja córeczka ma też kaszel... na katar baniek nie ma co stawiać, choć znam zwolenników profilaktycznego stawiania baniek jako formy uodpornienia dziecka.
Natomiast odnośnie braku zmian osłuchowych, to ostatnio nasza pediatra też nic nie słyszała, a na drugi dzień inny pediatra zdiagnozował obustronne zap.płuc, bo miała wręcz książkowe rzężenia....
Jeśli u Was nie ma kaszlu, to jedyny plus, inaczej skonsultowałabym się z innym pediatrą.
Natomiast odnośnie braku zmian osłuchowych, to ostatnio nasza pediatra też nic nie słyszała, a na drugi dzień inny pediatra zdiagnozował obustronne zap.płuc, bo miała wręcz książkowe rzężenia....
Jeśli u Was nie ma kaszlu, to jedyny plus, inaczej skonsultowałabym się z innym pediatrą.
Kwiatek, ona ma kaszel ale praktycznie tylko w nocy, w ciagu calego dnia moze pare razy zakaszle pojedynczo, kaszel mokry slychac ze te gluty jej zalegaja na gardle. Natomiast w nocy jak to wszytsko jej splywa to czasem dlugo sie meczy zeby to odkrztusic. Jak jest mniej kataru to nie kaszlala w ogole, a teraz znow wrocil katar i razem z nim kaszel.
I właśnie mój mały miał to samo.w dzień zero kaszlu a w nocy mokry.Ale ja dałam mu raz z samego rana Ambrosol i zaczął pięknie wykrztuszać flegmę.
Także to że Twoje dziecko nie ma kaszlu w dzień to nie znaczy że tej wydzieliny nie ma.Kaszle w nocy,zalega po całym dniu.
Więc ja bym podawała wykrztuśny w dzień.
I "wypróżniać "nos !!!!
Ja podawałam to co pisałam już i na prawdę po 4 dniach zero kataru.
Także to że Twoje dziecko nie ma kaszlu w dzień to nie znaczy że tej wydzieliny nie ma.Kaszle w nocy,zalega po całym dniu.
Więc ja bym podawała wykrztuśny w dzień.
I "wypróżniać "nos !!!!
Ja podawałam to co pisałam już i na prawdę po 4 dniach zero kataru.
Lażdy kaszel inny. U nas przez długi czas (kilka miesięcy) stale sięodnawiał kaszel ale ylko w nocy, kaszel suchy utrudniający spanie. Kataru nie było. też wszystko wypróbowalismy, inhalacje, sinecod, syropki, nawilżacze... Aż wkońcu poszliśmy do laryngologa (de Aleksandrowski przyjmyje w swissmedzie), okazało się, że w nosie młodego włoski są poprzyklejane i nie spełniają swojej funckji czyli nie wyłapują całej bakteriozy. Zastosowane leczenie: szczepionka Broncho Vaxom (10 dni szczepionka, 20 dni przerwy x 3), plus hypertoniczny marimer (taki pod cisnieniem) plus krem do nosa Ronopanteina. Od września kiedy była kuracja syn kaszlał 2 razy z czego tylko raz został w domu na 3 dni i przechodziło. Generalnie rezultat super. W styczniu/lutym kuracje szczepieniową ponawiamy. Jeżeli kaszel jest długi i nie daje spać idźcie do laryngologa, pediatra nic nie pomoze. Laryngolog zrobi wymaz z nosa, popatrzy i na pewno coś wymysli. Polecam Aleksandrowskiego (może trochę nie do końca miły, ale jest dobrym fachowcem).
No, u nas po 3 tyg "bujania sie" z katarkiem, wczoraj wieczorem pojawila sie wysoka goraczka. Zbijamy na zmiane ibuprofenem i paraetamolem, dajemy wieksze dawki a i tak zbija do 38 max:/ Bylimy dzis na dyzurze, pediatra stwierdzila poczatek zapalenia oskrzeli, lekko cos tam szumi ponoc. Najpewniej to wirusowe, wiec zapisala tylko neosine i mucosolvan odkrztusnie, no i zbijanie temperatury. Ale nie wiem czy to prawidlowa diagnoza, bo corka prawie nie kaszle w dzien, nawet po syropie wykrztusnym. Za to jak polozyla sie teraz wieczorem spac, to po 15 min dostala ataku kaszlu, zwymiotowala i kaszel zrobil jej sie taki krtaniowy-kilka razy juz zapalenie krtani miala wiec poznalam, szybko inhalacja z pulmicortu i minelo od razu. Nie wiem juz co o tym myslec, inhalowalam ja w zeszlym tyg atroventem i pulmicortem a kaszel w nocy nadal byl. Jutro moze zrobie jej inhalacje z atroventu, bo nasza pediatra dala to wlasnie przy podejrzeniu oskrzeli, nie wiem czy sam syropek i zbijanie temp wystarczy:(
Dziwię się ,że lekarz po stwierdzeniu pocz.zapalenia oskrzeli nie zlecił inchalacji.Przy zmianach oskrzelowych pulmicort z berodualem to min. ale pulmicort z atroventem też dobrze działa,sam atrovent nie wiem czy zda egzamin.Mi w sytuacji kaszlu krtanowego bez zmian oskrzelowych lekarz lekarz zaleca 2xpulmicort z atroventem i raz sam atrovent z solą fizjologiczną,przy zmianach oskrzelowych 2xpulmicort z berodualem i 1-2 razy sam berodual z sola fizjologiczną,inchalacje regularnie min.7 dni.A na moja coś ostatnio źle działa berodual więc zostaje zawsze przy pulmicorcie z atroventem.
Do naszego pediatry pewnie ze pojde w poniedzialek, no ale wlasnie, do tego poniedzialku jakos musimy sie ratowac. Jakos pechowo na sam weekend ja zlapalo:/ Bede jej robila te inhalacje z pulmicortu i atroventu tak jak ostatnio nam nasza pediatra zalecala, bo nie widze sensu w tym mucosolvanie skoro nic po nim nie wykasluje. Nika, a macie czasem wlasnie oskrzela i krtan jednoczesnie? Bo to podejrzewam skoro na oskrzelach cos niby jest a kaszlu dostala krtaniowego.
Ja juz przerobiłam całonocne kaszle z moim dzieckiem ,gdzie nawet inchalacje nie działały i cała noc byłam przy dziecku bo kasłała jak w ostatnim stadium gruźlicy a lekarz mi mówił,że tylko leciutkie zmiany na oskrzelach słyszy.Powodem właśnie był przeciągający się katar przy którym nawet otolaryngolog załamywał ręce i mówił,że nie przepisze kropli z antybiotykiem na katar bo to schodzi na oskrzela i dawał ze sterydem .Jak dochodziła przeciągająca się lub powracająca temp.pediatra włączał baktrim i to tylko u nas niestety likwidowało katar.A powód kataru -przedszkole to chyba większość mam przerabia.A porobiłam wszystkie testy,badania,refluxy żąłodkowe,pasożyty i nic.Drugi rok przedszkola zdecydowanie lepiej ,co mogę doradzić chyba tylko spokój ale wiem,że łatwo mówić ja chodziłam cała znerwicowana przez te powracające katarki.
Córka w czwartek dostała strasznej chrypki, poza tym miała katar i pokasływała. Wystraszyła mnie ta chrypa bo praktycznie mówiła tylko szeptem. Poszłam do pediatry w przychodni. Pediatra nic nie stwierdziła, kazała psikać do gardła i dawać witaminki. Wieczorem już temperatura 39,2st i nie mogłam zbić w nocy straszny duszący kaszel, myślałam, że się udusi momentami. Cała noc nie przespana. W piątek w miarę ok, oczywiście do przedszkola nie poszła, wieczorem znowu gorączka. Rano w sobotę wezwałam lekarza do domu (prywatna wizyta). Pediatra badała małą chyba z 30 minut, kładła ją i wstawała i znów badała i mówi, że nałożyły się dwie infekcje. Pierwsza to zapalenie krtani od której jest gorączka a druga to nie doleczony kaszel i słyszy zmiany na płacie płuca. Dostała antybiotyk i sterydy i ma siedzieć dwa tygodnie w domu. Nie miałam pojęcia, że to takie poważne:-( Bardzo kaszle i tak ma kaszleć jeszcze trzy dni potem ma być lepiej. Zawiedziona jestem pediatrą w przychodni, natłok ludzi, kolejka straszna, wizyta kilka minut i ledwo co przyłożyła słuchawkę dziecku, nic nie wysłuchała i nawet nic nie zapisała.
Generalnie biedne są w tych czasach nawet dzieci, nie mają czasu chorować bo rodzice do pracy muszą i nie mogą sobie pozwolić na dłuższe L4:-( i dzieci podleczone do przedszkola a potem takie powikłania.
Generalnie biedne są w tych czasach nawet dzieci, nie mają czasu chorować bo rodzice do pracy muszą i nie mogą sobie pozwolić na dłuższe L4:-( i dzieci podleczone do przedszkola a potem takie powikłania.
My też przy czerwonym gardle i katarze dostaliśmy we wtorek neosine, w środę gorączka, katar, starszliwy kaszel, w czwartek poszłam po zwolenienie lekarskie i żeby pediatra ją znowu zobaczyła, powiedziała, e bardzo się pogorszyło, zmian osłuchowych brak, początek anginy, antybiotyk, poczekałam do rana, zbijałam temp. I pojechałam do Pani dr ze szpitala dziecięcego-diagnoza zapalenie obustronne płuc. W naszym przypadku nic nie dało neosine, a ponoć jeszcze ma ten lek bardzo złe opinie i nasza znajoma farmaceutka powiedziała, że jest to sama chemia która działa też na ukł.odpornościowy i ten lek powinien być wycofany:( więcej go nie podam, bo efektów żadnych, skończyło się 10dniowym antybiotykiem, inhalacjami i bańkami.
Podaje aerius juz od 3 tyg i nic nie daje, katar lekko ustaje a za pare dni znowu cieknie. Podawalam tez neosine. Na katar daje nasivin, oilbas, masc majerankowa, odciagam katar i nic. Jak ten antybiotyk nie pomoze to juz nie wiem... Najgorzej w nocy, bo ma ataki kaszlu i sie wybudza, denerwuje, nie moze spac, a my razem z nia:/ I takaa meczarnia od 3 tyg.
U mojej córki tak było jak piszecie od dwóch miesięcy, plus niedosłuch bo zapalenie ucha miała. Po 5 różnych lekarzach, pediatrach, alergologa i laryngologów poszłam po poradę do homeopaty na wajdeloty i dziecko od 2 tygodni zdrowe. Polecam:) Nawet jak ktoś nie wierzy a nóż a widelec pomoże. Pozdrowienia
Antybiotyk niby u nas pomogl, dziecko spalo spokojnie po 3 dobach przyjmowania, w dzien troche kaszlala na mokro ale coraz mniej, w nocy juz praktycznie nic. We wtorek rano dalam ostatnia dawke antybiotyku, a wczoraj w nocy znowu pokaslywala, dzis jest jeszcze gorzej.... normalnie sie zastrzele, jutro dzwonie i szukam alergologa-pulmunologa prywatnie bo juz nie wiem co robic:(
Aniaa,
ja mialam podobnie z synkiem, tylko ze mam mniejszcze bo 2 letnie dziecko,
Meczyl sie ponad dwa miesiace z ciagnocym sie katarem (z ta roznica ze malo kaszlal) ale katar byl na tyle uporczywy ze nie pozwalam mu spac. Probowalismy wielu rzeczy, od nawilzania, wdychania olejkow, syropow, kropli itp... Katar stal sie przyczyna infekcji gardla bo wszytko splywalo po sciankach. W ciagu trzech miesiecy 3 razy byl na antybiotyku , bo leczenie innymi metodami bylo nieskuteczne . Duzo by jeszcze pisac.
Trafilam w koncu do homeopaty..... od dwoch tygodni maly jest zdrowy a katar sie skonczyl.. moze pomysl o takej metodzie leczenia skoro przez tak dlugi okres czasu masz chore dziecko. Ja juz bylam zalamana - jak to jest ze trzech pediatrow nie moze wyleczyc mi dziecka i tylko antybiotyki???? Dlatego zdecydowalam sie na homeo.
Pozdrawiam
ja mialam podobnie z synkiem, tylko ze mam mniejszcze bo 2 letnie dziecko,
Meczyl sie ponad dwa miesiace z ciagnocym sie katarem (z ta roznica ze malo kaszlal) ale katar byl na tyle uporczywy ze nie pozwalam mu spac. Probowalismy wielu rzeczy, od nawilzania, wdychania olejkow, syropow, kropli itp... Katar stal sie przyczyna infekcji gardla bo wszytko splywalo po sciankach. W ciagu trzech miesiecy 3 razy byl na antybiotyku , bo leczenie innymi metodami bylo nieskuteczne . Duzo by jeszcze pisac.
Trafilam w koncu do homeopaty..... od dwoch tygodni maly jest zdrowy a katar sie skonczyl.. moze pomysl o takej metodzie leczenia skoro przez tak dlugi okres czasu masz chore dziecko. Ja juz bylam zalamana - jak to jest ze trzech pediatrow nie moze wyleczyc mi dziecka i tylko antybiotyki???? Dlatego zdecydowalam sie na homeo.
Pozdrawiam
mam taki sam problem z dzieckiem, co sie dzieje z tymi przedszkolami! syn od pazdziernika na trzecim antybiotyku,zmiana pediatry na nic,kazda na wszystko daje antybiotyk, poprosilam zeby osłuchała dziecko po wysiłku fizycznym bo moze to byc bezobjawowe zapalenie płuc jak mi któras z forumek doradziła ale NIE, normalnie odchodze od zmysłów, nie moge sie doprosic zeby najpierw zlecila badania krwi,zdjecie klatki piersiowej.Za kazdym razem slysze to samo "jak wyzdrowieje".
Ale nie tym razem, jak tylko wyzdrowieje to ja zrobie te badania chociazby prywatnie mialabym pojsc a zrobie zeby wiedziec czy do konca dziecko jest wyleczone, ale nastepnym razem poszukam pomocy gdzie indziej, chociażby u takiego homeopaty.
Ale nie tym razem, jak tylko wyzdrowieje to ja zrobie te badania chociazby prywatnie mialabym pojsc a zrobie zeby wiedziec czy do konca dziecko jest wyleczone, ale nastepnym razem poszukam pomocy gdzie indziej, chociażby u takiego homeopaty.
kał na pasożyty był robiony, a na krew/mocz , rtg chcialam zrobic przed antybiotykiem ale powiedziala ze po skonczeniu leku i na kontrol w poniedzialek.O pulmonologu tez jej wspomne,boze mam wrazenie ze one leczą prowizorycznie,o wszystko trzeba walczyć i samemu dowiadywać,ja sie chyba więcej dowiedzialam od innych mam z różnych miejsc niz od lekarza,kolezanki córeczka miala robione badania(troche pozno) bo jej mama o to prosiła,dziecko ma dzisiaj zwłuknienie przy sercu podobno po zapaleniu płuc,paranoja.
witam,
My bylismy u Mieczyslawa Wiktora w Gdansku na Wajdeloty.Wiem ze tez w Sopocie przyjmuje.
Ja synkowi robilam szereg badan , zeby wykluczyc alergie, czy tez inne schorzenia, za wszytko niestety placilam.
Badania niczego nie wykazaly - cale szczescie a synek caly czas mi chorowal. Dopiero pan Wiktor nam pomogl. Dobral synkowi leki pod katem jego dolegliwosci. Pomoglo.
Z czystym sumieniem polecam tego Pana.
My bylismy u Mieczyslawa Wiktora w Gdansku na Wajdeloty.Wiem ze tez w Sopocie przyjmuje.
Ja synkowi robilam szereg badan , zeby wykluczyc alergie, czy tez inne schorzenia, za wszytko niestety placilam.
Badania niczego nie wykazaly - cale szczescie a synek caly czas mi chorowal. Dopiero pan Wiktor nam pomogl. Dobral synkowi leki pod katem jego dolegliwosci. Pomoglo.
Z czystym sumieniem polecam tego Pana.
My za wizyte nic nie zaplacilismy.... tylko za leki ale to maly koszt. Ja poszlam tam wlasnie po to zeby zwiekszyc odpornosc synka (narazie ma 21mcy - i nabral sie juz wystarczajaco duzo lekow , a nie chodzi do zlobka ). Narazie dostal synek leki zeby zwalczyc objawy choroby a pozniej bedzie wzmacniana odpornosc.
A ja zabrałam prywatnie dziecko do laryngologa bo pediatrzy do których stale chodzimy nic nie polecili nam nawet na cieknący katar ktory później zmienil się na zielono-zolty. Te katarzysko trwalo 2 mies potem zaleczylismy na 2-3 dni i znow miała 2 tyg kataru, przy tym miała suchy kaszel ..
dostala krople do nosa z antybiotykiem + od innego pediatry leki na odporność/gardło/lagodzace alergie....
Katar przeszedł po 2 dniach... ale gdy corka znow poszla do przedszkola wrocila z gilami....tego chyba się nie da wytepic ot tak...
może gdyby siedziała w domu to by się unormowalo..a tak...
dostala krople do nosa z antybiotykiem + od innego pediatry leki na odporność/gardło/lagodzace alergie....
Katar przeszedł po 2 dniach... ale gdy corka znow poszla do przedszkola wrocila z gilami....tego chyba się nie da wytepic ot tak...
może gdyby siedziała w domu to by się unormowalo..a tak...
Generalnie najlepiej dbać o wysoką odporność dziecka, czyli profilaktyka, dobra dieta, naturalne "antybiotyki". Moje szkraby regularnie pijają soki z malin, mleko z miodem, jedzą czosnek i mnóstwo warzyw i owoców. Odkąd tak się odżywiamy, zdecydowanie mniej chorują. Jeśli im się zdarza katar i kaszel i naturalne środki nie zdają egzaminu, kupuję zazwyczaj Fenspogal. Poleciła mi go lekarka na wizycie w zeszłym roku. Faktycznie jest skuteczny i bezpieczny w stosowaniu.
Zgadzam się z Tobą. U nas pierwsza infekcja po 8 miesiącach, zmiany osłuchowe na oskrzelach i po 3 dniach inhalacji oraz flosidalu osłuchowo czysto:) pierwszy raz obyło się bez antybiotyku. W zeszłym, pierwszym roku przedszkola oskrzela, płuca, krtań. Dodatkowo u nas była szczepionka doustna Broncho-vaxom i jesteś z niej bardzo zadowoleni.
a u nas pierwszy rok w przedszkolu o dziwo przeszedł bez antybiotyków i chorób. Za to w czterolatkach mam masakrę, mała na jesieni dostała 3 antybiotyki i powiem szczerze, że jak na święta miała katar chodziliśmy mocno spanikowani. kupiłam jej fosidal przeciwzapalny i jakoś udało się zwalczyć infekcję. Zostawię ją jeszcze do końca tygodnia w domu, żeby nabrała odporności.Teraz podaję jej sok z dzikiej róży i czarnego bzu i dolewam do herbatki.
Polecam spray lub krople do nosa Rhino-argent. Teraz bez recepty można je kupić, a wcześniej był to specyfik robiony na receptę - były to brązowe, brzydko pachnące krople. Mają one w skladzie srebro i miedź, są bardzo pomocne w zalegającym katarze. Poleciła nam pediatra.
Do tego nowość - producenta Sambucolu- pastylki Entitis, do ssania dla dzieci powyżej 3 roku życia i dla dorosłych. Jest to probiotyk na nawracające infekcje ucha, gardła i nosa. Może też być stosowany w infekcji wirusowej przez 14 dni, a jako wspomaganie odporności nawet przez 3 miesiące. Ten preparat jako jeden z nielicznych suplementów ma badania. Stosujemy u córki po infekcji wirusowej, która niestety przeszła w bakteryjną i skończyło się 10 dniami antybiotyku. Teraz z polecenia laryngolog dajemy entitis codziennie po myciu ząbków na noc. Nic już nie może wtedy jeść, żeby preparat się wchłaniał w jamie ustnej. Zobaczymy jaki będzie efekt. Ja po skończonym antybiotyku też zastosuje. Ciężko dostać ten preparat w aptekach, bo to nowość. Zamawiałam na doz.pl
Do tego nowość - producenta Sambucolu- pastylki Entitis, do ssania dla dzieci powyżej 3 roku życia i dla dorosłych. Jest to probiotyk na nawracające infekcje ucha, gardła i nosa. Może też być stosowany w infekcji wirusowej przez 14 dni, a jako wspomaganie odporności nawet przez 3 miesiące. Ten preparat jako jeden z nielicznych suplementów ma badania. Stosujemy u córki po infekcji wirusowej, która niestety przeszła w bakteryjną i skończyło się 10 dniami antybiotyku. Teraz z polecenia laryngolog dajemy entitis codziennie po myciu ząbków na noc. Nic już nie może wtedy jeść, żeby preparat się wchłaniał w jamie ustnej. Zobaczymy jaki będzie efekt. Ja po skończonym antybiotyku też zastosuje. Ciężko dostać ten preparat w aptekach, bo to nowość. Zamawiałam na doz.pl