Widok
Właśnie też weszłam w wątek, żeby polecić oxy z biedronki (do białego). Na super trwałe plamy mieszam proszek z wodą i robię pastę, którą zostawiam nawet na kilka dni, jeśli trzeba, puszczają najgorsze plamiska, a kolor nic się nie dzieje :)
Zazwyczaj jednak na mniej wżarte plamy wystarczy paręnaście minut.
Zazwyczaj jednak na mniej wżarte plamy wystarczy paręnaście minut.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Polecam Mydełko do odplamiania DR.BECKMANN, sprawdzone, sprało ślady po flamastrach, długopisie, jedzeniu (nawet truskawki i tłuste plamy). Zapierałam gęsta pianą z tego mydła i zostawiałam na pół godziny, potem parę godzin moczenia w roztworze ale nie bardzo mocnym, potem pranie w pralce - i plamy znikły.
Kazda plame traktuje indywidualnie, pod warunkiem, ze wiem czym zostala zmajstrowana. I tak
- z czekolady - polewam gliceryna (w aptece gliceryna w plynie za ok. 2-3 zl) po 20 minutach splukoje ciepla woda
- mazaki, dlugopisy - wacik lub patyczek do uszu nasaczam spirytusem lub wodka - nawet z pieknego cienkiego, ciemno-rozowego sweterka nie zrobily sie odbarwienia
Kazda nowa plama to "googlowanie" i sprawdzanie tzw. domowych sposobow, niedrogich.
OXY lubie i polecac bede.
- z czekolady - polewam gliceryna (w aptece gliceryna w plynie za ok. 2-3 zl) po 20 minutach splukoje ciepla woda
- mazaki, dlugopisy - wacik lub patyczek do uszu nasaczam spirytusem lub wodka - nawet z pieknego cienkiego, ciemno-rozowego sweterka nie zrobily sie odbarwienia
Kazda nowa plama to "googlowanie" i sprawdzanie tzw. domowych sposobow, niedrogich.
OXY lubie i polecac bede.
i w ogóle zastanawiam się od pewnego czasu, czy te proszki są do d..., czy plamy coraz gorsze, ale prawie po każdym praniu wyciągam z pralki chociaż jedną rzecz z plamą. Wydaje mi się, że kilka lat temu lepiej się wszystko "wypierało". Oczywiście są vanishe i inne odplamiacze, ale przecież pranie robi się nie tylko po to, żeby odświeżyć rzeczy, ale żeby wywabić plamy, a te, obojętnie czy z trawy, błota, owoców, marchewki czy pisaków, nie chcą się w ogóle dopierać w samym proszku. A proszek, czy żel też kupuję niemiecki:)
Wątek przydatny, bo u mnie Vanish niedawno przestał zdawać egzamin! Spróbuję OXY.
Koza - ostatnio doszłam do wniosku, że ilość chemii w jedzeniu sprawia, że plamy są trwalsze i trudniejsze do usunięcia. Niejednokrotnie domowe sposoby babci i mamy nie działają. :-/
Koza - ostatnio doszłam do wniosku, że ilość chemii w jedzeniu sprawia, że plamy są trwalsze i trudniejsze do usunięcia. Niejednokrotnie domowe sposoby babci i mamy nie działają. :-/
Ja dzisiaj wkoncu po miesiacu walki z plamami od rdzy na mojej bialej bluzce(nie zauwazylam rdzy na suszarce do ubran:/) i uzycia wszelkich mozliwych past i wybielaczy, zostawiania na kilka dni, odwazylam sie uzyc na ta plame domestosa. Stwierdzilam ze jak nie zejdzie to bluzka i tak do wywalenia. Ale zeszlo! odrobinke nalozylam, balam sie czy dziury nie wypali ale plamy poschodzily. Domestos tylko w ostatecznosci no ale ulubiona bluzka uratowana:)