Odpowiadasz na:

Re: Co dziś na obiad? cz.34. Wakacyjna:-)

Mama b - też myślałam, że ZUM ale już wykluczony. Badania tak "super" rozplanowane, że najbliższe dwa tygodnie Mama spędzi w szpitalu. A tam jakaś umieralnia - w nocy za ścianą też zmarła jakaś... rozwiń

Mama b - też myślałam, że ZUM ale już wykluczony. Badania tak "super" rozplanowane, że najbliższe dwa tygodnie Mama spędzi w szpitalu. A tam jakaś umieralnia - w nocy za ścianą też zmarła jakaś kobieta i dziś jak byłam u Mamy to na Jej sali zmarła taka babcia(druga w ciągu doby). Także super warunki do leżenia i czekania na badania... Świetna atmosfera coby się nie stresować. A po takich akcjach cukier i ciśnienie idą mojej Mamie w górę.
Całe szczęście teściowa okazała ludzkie oblicze, wróciła do Gdańska na jeden dzień żeby posiedzieć z Młodym. Zawiozłam Go przed południem i odbieram wieczorem. Nawet chciała zabrać Młodego na wieś na kilka dni cobym miała łatwiej.

zobacz wątek
10 lat temu
~AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry