Widok
I dobrze, że nowy założyłaś :] bo tamtej już długo w komórce mi się ładował ;)
zachcianki powiadasz... ;P czyżby szykowało się rodzeństwo dla Młodego? ;)
czekam na przepisy :))))
na kolację były placuszki z jabłkami :] i Mąż (pierwszy raz!!!) zrobił "drożdżaki" :] Młodemu posmakowało jedno i drugie :] zjadł w sumie ok 7 takich placków ;)
jutro mamy plan jechać na działkę :] Mąż do pracy :] dla nas gulasz i kasza :] dla Męża makaron z dzisiejszym sosem :]
aaa - i znowu upiekłam to szwedzkie ciasto z rabarbarem :] ale w dużej tortownicy i z 1,5 porcji składników :]
zachcianki powiadasz... ;P czyżby szykowało się rodzeństwo dla Młodego? ;)
czekam na przepisy :))))
na kolację były placuszki z jabłkami :] i Mąż (pierwszy raz!!!) zrobił "drożdżaki" :] Młodemu posmakowało jedno i drugie :] zjadł w sumie ok 7 takich placków ;)
jutro mamy plan jechać na działkę :] Mąż do pracy :] dla nas gulasz i kasza :] dla Męża makaron z dzisiejszym sosem :]
aaa - i znowu upiekłam to szwedzkie ciasto z rabarbarem :] ale w dużej tortownicy i z 1,5 porcji składników :]
Dobra,Aga mam-klawiatura mi się popitoliła i zapomniałam jak to cofnąć,a to ctr i shift,forumka pomogła.pędzę po zeszyt i wysyłam Ci przpeisy,myslałam że dzis nie dam rady ale po B przyjechali chłopacy i wyfrunał,zostałam sama.Tz z Wami hehe. Zaraz będziesz m iała.Są naprawdę dobre,nie robiłam tylko pomidorowego ze szczypiorkiem.
Chłodnik krewetkowy z ogórkiem:
2 łyżki bulionu istant,4-6 ogórków,2 łyżki soku z cytryny,2 szkanki jogurtu,2 szkalnki śmietany,sol,pieprz,gałka muszkatałowa,1 pęczek rzodkiewek,25 dag krewetek koktajlowych,koperek.
Przygotowac 1/2 bulionu,ostudzić.Umyć ogórki,odłożyc jednego,resztę zmiksowac,wymieszać z bulionem,śmietaną i jogurtem,przyprawić skiem z cytryny,solą,pieprzem,gałką muszkatałową.Rzodkiewke pokroić w słubki 3/4 rzodkiewki,wymieszać z zupą,Krewetki przesmażyc lub ugotowac/sparzyć.Chłodnik przelać do wazy,posypać resza rzodkiemki,krewetkami i odłozonym pokrojonym ogórkiem.
2 łyżki bulionu istant,4-6 ogórków,2 łyżki soku z cytryny,2 szkanki jogurtu,2 szkalnki śmietany,sol,pieprz,gałka muszkatałowa,1 pęczek rzodkiewek,25 dag krewetek koktajlowych,koperek.
Przygotowac 1/2 bulionu,ostudzić.Umyć ogórki,odłożyc jednego,resztę zmiksowac,wymieszać z bulionem,śmietaną i jogurtem,przyprawić skiem z cytryny,solą,pieprzem,gałką muszkatałową.Rzodkiewke pokroić w słubki 3/4 rzodkiewki,wymieszać z zupą,Krewetki przesmażyc lub ugotowac/sparzyć.Chłodnik przelać do wazy,posypać resza rzodkiemki,krewetkami i odłozonym pokrojonym ogórkiem.
Chłodnik ziołowy z jajkiem:
1 litr maślanki,2-4 jajka ugotowane na twardo,1 duży ogórek,1 pęczek rzodkiewki,1-2 ząbki czosnku,1 garść szczawiu,1/2 pęczka koperku.1/2 pęczka szczypiorku,1/2 pęczka natki pietruszki,sól,pieprz.
Czosnek przecisnąć przez praskę i rozetrzeć z solą,Jajak obrać i pokroić w plasterki,Warzywa umyć i dokładnie osuszyć,ogorek ze skórką i rzodkiewki pokroić w małe kosteczki,szczaw pociac w paseczki,a zioła posiekać.do maślanki dodać wszystkie składniki ,doprawić solą i pieprzem,odstawić na conajmiej godzine do lodówki,podawać z plasterkami jajk.
Mam jeszcze fajny chłodnik owocowy dla dzieci i groszkowy z cytryną i ten pomodorowy ze szczypiorkiem który mam zamiar zrobić.
a co do zachcianek to intensywnie robimy Polę więc???Może....
1 litr maślanki,2-4 jajka ugotowane na twardo,1 duży ogórek,1 pęczek rzodkiewki,1-2 ząbki czosnku,1 garść szczawiu,1/2 pęczka koperku.1/2 pęczka szczypiorku,1/2 pęczka natki pietruszki,sól,pieprz.
Czosnek przecisnąć przez praskę i rozetrzeć z solą,Jajak obrać i pokroić w plasterki,Warzywa umyć i dokładnie osuszyć,ogorek ze skórką i rzodkiewki pokroić w małe kosteczki,szczaw pociac w paseczki,a zioła posiekać.do maślanki dodać wszystkie składniki ,doprawić solą i pieprzem,odstawić na conajmiej godzine do lodówki,podawać z plasterkami jajk.
Mam jeszcze fajny chłodnik owocowy dla dzieci i groszkowy z cytryną i ten pomodorowy ze szczypiorkiem który mam zamiar zrobić.
a co do zachcianek to intensywnie robimy Polę więc???Może....
Wczoraj pizza.
Dzis - nie wiem..moze penne ze szpinakiem, pomidorami koktailowymi, feta, czarnymi oliwkami? dawno nie mielismy makaronu.. byc moze bedziemy mieli goscia na kolacji, wtedy dorobie pieczywo czosnkowe i juz.
W weekend: Jutro tajska restauracja :) ale to wieczorem. Zrobie jakis bardziej sycacy lunch - moze omlety np z pieczarkami? do tego np salatka caprese?
W niedziele chyba bedzie chlodnik! zdam relacje jak wyszedl;)
Dzis - nie wiem..moze penne ze szpinakiem, pomidorami koktailowymi, feta, czarnymi oliwkami? dawno nie mielismy makaronu.. byc moze bedziemy mieli goscia na kolacji, wtedy dorobie pieczywo czosnkowe i juz.
W weekend: Jutro tajska restauracja :) ale to wieczorem. Zrobie jakis bardziej sycacy lunch - moze omlety np z pieczarkami? do tego np salatka caprese?
W niedziele chyba bedzie chlodnik! zdam relacje jak wyszedl;)
Cytrynka - czyżbyś się zakochała? ;P
Mąż dostał do pracy makaron z wczorajszym sosem :]
my byliśmy na działce dłużej niż pierwotnie planowałyśmy :] więc obiad robiony tam na szybko - ziemniaczki z zielona pietruszką i parówki pokrojone w plasterki i podsmażone :] do tego mizeria z własnego wielkiego ogórka :] i własne pomidory z cebulką :]
Mąż jutro dostanie do pracy gulasz :P a my nie wiem o zjemy :P Mama przywiozła bukiet lubczyku więc wypadałoby zrobić jakąś zupę ;)
Mąż dostał do pracy makaron z wczorajszym sosem :]
my byliśmy na działce dłużej niż pierwotnie planowałyśmy :] więc obiad robiony tam na szybko - ziemniaczki z zielona pietruszką i parówki pokrojone w plasterki i podsmażone :] do tego mizeria z własnego wielkiego ogórka :] i własne pomidory z cebulką :]
Mąż jutro dostanie do pracy gulasz :P a my nie wiem o zjemy :P Mama przywiozła bukiet lubczyku więc wypadałoby zrobić jakąś zupę ;)
dzisiaj zupa jarzynowa :] właśnie się dogotowuje :] (włoszczyzna + brokuł + kalafior + ziemniaczki)
od tego lubczyku pachnie w całym mieszkaniu (pomimo pozamykanych drzwi między pokojami - bo właśnie Dzieć śpi) ;)
a później ziemniaczki (młode jeszcze zobaczę czy ugotuje czy upiekę) + pieczone żeberka (stanowiły podstawę smaku na zupę, później wyjęłam i zrobiłam marynatę z miodu, soku z cytryny, oleju, tymianku, słodkiej papryki i czosnku) i żółta fasolka polana bułeczką tartą z masełkiem :]
rodzina coś mi marudziła o ciasto - bo przed południem się skończyło ;) a wczoraj przywiozłyśmy jabłka z działki :P i porzeczki :]
chyba będzie kefirowe :] może nawet kefirowe na kefirze żurawinowym? zobaczymy co wyjdzie :]
jeśli jutro będzie ładna pogoda to pojedziemy na działkę(a Mąż do pracy) :] i chyba zrobię tabbouleh :P pierwszy raz ;) muszę tylko wybrać jakiś przepis :P chyba, że macie coś sprawdzonego?
(ostatnio Gabryś wybrał w sklepie kuskus ;) i powiedział, że będzie jadł - więc trzeba coś z tego zrobić)
od tego lubczyku pachnie w całym mieszkaniu (pomimo pozamykanych drzwi między pokojami - bo właśnie Dzieć śpi) ;)
a później ziemniaczki (młode jeszcze zobaczę czy ugotuje czy upiekę) + pieczone żeberka (stanowiły podstawę smaku na zupę, później wyjęłam i zrobiłam marynatę z miodu, soku z cytryny, oleju, tymianku, słodkiej papryki i czosnku) i żółta fasolka polana bułeczką tartą z masełkiem :]
rodzina coś mi marudziła o ciasto - bo przed południem się skończyło ;) a wczoraj przywiozłyśmy jabłka z działki :P i porzeczki :]
chyba będzie kefirowe :] może nawet kefirowe na kefirze żurawinowym? zobaczymy co wyjdzie :]
jeśli jutro będzie ładna pogoda to pojedziemy na działkę(a Mąż do pracy) :] i chyba zrobię tabbouleh :P pierwszy raz ;) muszę tylko wybrać jakiś przepis :P chyba, że macie coś sprawdzonego?
(ostatnio Gabryś wybrał w sklepie kuskus ;) i powiedział, że będzie jadł - więc trzeba coś z tego zrobić)
U nas dzis beda palki i udka pieczone miodowo- musztardowe..marynuja sie od wcOraj:-) do twgo ziemniaczki, fasolka z bulka tarta i kalafiorek potraktowany tez maselkiem i bulka tarta
na deser ciasto...biszkopt z truskawkami w galaretce
najpiekniejsze jest to....ze ja nawet palcem bie ruszylam...dzis i jutro (taka mamy umowe weekendowa) pitrasi maz;-)
na deser ciasto...biszkopt z truskawkami w galaretce
najpiekniejsze jest to....ze ja nawet palcem bie ruszylam...dzis i jutro (taka mamy umowe weekendowa) pitrasi maz;-)
ale masz doooobrze!!!!!!!!!!!!! też bym tak chciała :D
chociaż ostatnio mi się udało i dostałam śniadanie do łóżka ;P ale to n działce i w wykonaniu mojej Mamy ;] (bo było deszczowo i trzeba było siedzieć/leżeć w "kurniku" ;) a że Młody oglądał bajki, to z braku miejsca leżałam z nim :])
no i mój Mąż kilka dni temu pierwszy raz w życiu robił "drożdżaki" - z przepisu swojej mamy ;) bo go tak naszła ochota :] a ja się postawiłam, że robić nie będę - jak chce zjeść, to niech sam robi :] i pyyyszne Mu wyszły :]
chociaż ostatnio mi się udało i dostałam śniadanie do łóżka ;P ale to n działce i w wykonaniu mojej Mamy ;] (bo było deszczowo i trzeba było siedzieć/leżeć w "kurniku" ;) a że Młody oglądał bajki, to z braku miejsca leżałam z nim :])
no i mój Mąż kilka dni temu pierwszy raz w życiu robił "drożdżaki" - z przepisu swojej mamy ;) bo go tak naszła ochota :] a ja się postawiłam, że robić nie będę - jak chce zjeść, to niech sam robi :] i pyyyszne Mu wyszły :]
hehe moj tez zostal tak nauczony Agusia hehe ale raz przez 10 lat znajomosci dostalam kanapke:)))a moze to bylo dwa razy hehe:))tak to nic wiecej..ale chociaz wyjmie ze zmywarki jak ja tego nie cierpie he u nas pomidorowka i robie salatke z brokula, jajek na twardo, pomidorka, szyneczki i słonecznika z majonezem mniam mniam:)))
Dorciaa - przepis na ciasto kefirowe był na forum podawany wielokrotnie w ciągu ostatnich 3-4 lat ;) (albo ja pisałam albo Forumki kopiowały i przeklejały)
więc kopiuję co napisałam w kilku postach :]
bardzo fajne ciasto z owocami - to ciasto kefirowe :)
z rodzaju ciast dla leniwców ;) tzn. nie trzeba bawić się w wyrabianie ;) ZAKAZ UŻYWANIA MIKSERA!!! :) także i mycia mniej ;)
jedno z niewielu ciast, które potrafię zrobić :D i zawsze wychodzi :D
ostatnio robiłam z jabłkami i 2 kolorami porzeczek :) (to było latem ;) teraz króluje połączenie gruszek, żurawin i cynamonu :)))) pyszne jest też z gruszkami i cynamonem :) albo z brzoskwiniami :) moja Teściowa uwielbia wersję z jeżynami :) ogólnie - można użyć dowolnych owoców :)przepis na dużą blachę :)
dowolne owoce - sezonowe(jabłka lub gruszki z cynamonem - pycha, jeżyny, śliwki), suszone(moja Mama tak robi - i miesza z ananasem z puszki), z puszki(ananas lub brzoskwinki)
***** Ciasto kefirowe ******
- 3 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru (ja daję pół)
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
Wszystko do miski i wymieszać łyżką
Dodać:
- 3 jajka
- 0,5 szkl. oleju
- 1 mały kefir (ja kupuję duży i daję 2/3, teraz nawet cały duży daję 400ml i jest ok)
znów wymieszać łyżką!!! Pamiętaj, że nie wolno używać miksera - wtedy ciasto nie wychodzi :P już kilka osób nie posłuchało ;)
nie musi być super rozmieszane - ważne, żeby składniki się połączyły :) nie przejmuj się grudkami :)
ciasto wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (dużą), na to owoce :)
i na to kruszonka - albo zwykła (cukier, mąka, masło/margaryna), albo kokosowa (20 dag wiórek kokosowych
2 łyżki masła(czubate)
2 łyżki cukru
1 żółtko
kruszonkę zagnieść, nie może się sypać :) gdyby tak było - dodajcie jeszcze masła :) )
ostatnio nawet robiłam górę jak w cieście szwedzkim ;) tzn wiórki masła i cukier demerara :]
:)
ciasto piec 45-60 min :) w temp. 200'C (zobaczysz po kolorze kruszonki)
więc kopiuję co napisałam w kilku postach :]
bardzo fajne ciasto z owocami - to ciasto kefirowe :)
z rodzaju ciast dla leniwców ;) tzn. nie trzeba bawić się w wyrabianie ;) ZAKAZ UŻYWANIA MIKSERA!!! :) także i mycia mniej ;)
jedno z niewielu ciast, które potrafię zrobić :D i zawsze wychodzi :D
ostatnio robiłam z jabłkami i 2 kolorami porzeczek :) (to było latem ;) teraz króluje połączenie gruszek, żurawin i cynamonu :)))) pyszne jest też z gruszkami i cynamonem :) albo z brzoskwiniami :) moja Teściowa uwielbia wersję z jeżynami :) ogólnie - można użyć dowolnych owoców :)przepis na dużą blachę :)
dowolne owoce - sezonowe(jabłka lub gruszki z cynamonem - pycha, jeżyny, śliwki), suszone(moja Mama tak robi - i miesza z ananasem z puszki), z puszki(ananas lub brzoskwinki)
***** Ciasto kefirowe ******
- 3 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru (ja daję pół)
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
Wszystko do miski i wymieszać łyżką
Dodać:
- 3 jajka
- 0,5 szkl. oleju
- 1 mały kefir (ja kupuję duży i daję 2/3, teraz nawet cały duży daję 400ml i jest ok)
znów wymieszać łyżką!!! Pamiętaj, że nie wolno używać miksera - wtedy ciasto nie wychodzi :P już kilka osób nie posłuchało ;)
nie musi być super rozmieszane - ważne, żeby składniki się połączyły :) nie przejmuj się grudkami :)
ciasto wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (dużą), na to owoce :)
i na to kruszonka - albo zwykła (cukier, mąka, masło/margaryna), albo kokosowa (20 dag wiórek kokosowych
2 łyżki masła(czubate)
2 łyżki cukru
1 żółtko
kruszonkę zagnieść, nie może się sypać :) gdyby tak było - dodajcie jeszcze masła :) )
ostatnio nawet robiłam górę jak w cieście szwedzkim ;) tzn wiórki masła i cukier demerara :]
:)
ciasto piec 45-60 min :) w temp. 200'C (zobaczysz po kolorze kruszonki)
Yv - przyznaj się ;) co zjedliście :P
u nas dzisiaj wczorajsza zupka :] na obiado-kolację placki z jabłkami - bo mojemu Dziecku posmakowały, więc Babcia znowu zrobiła ;)
na jutro i pojutrze łazanki :] z młodą kapustką :] i pewnie jakaś zupa :] jutro będzie rosołek :] bo muszę mięsko ugotować ;)
w środę planujemy wycieczkę objazdową większą grupą ;) i będę robiła paszteciki z mięskiem :] a moja Mama drożdżowe trójkąty z dżemami/musami owocowymi :] (zrobimy sobie piknik)
żeby rosołek i mięsko były dobre - muszę ugotować dużo warzyw :] więc pewnie i sałatka jarzynowa będzie z tej okazji :]
u nas dzisiaj wczorajsza zupka :] na obiado-kolację placki z jabłkami - bo mojemu Dziecku posmakowały, więc Babcia znowu zrobiła ;)
na jutro i pojutrze łazanki :] z młodą kapustką :] i pewnie jakaś zupa :] jutro będzie rosołek :] bo muszę mięsko ugotować ;)
w środę planujemy wycieczkę objazdową większą grupą ;) i będę robiła paszteciki z mięskiem :] a moja Mama drożdżowe trójkąty z dżemami/musami owocowymi :] (zrobimy sobie piknik)
żeby rosołek i mięsko były dobre - muszę ugotować dużo warzyw :] więc pewnie i sałatka jarzynowa będzie z tej okazji :]
O nie Cytrynko ja nie zbieram na ilosc to bylo rekreacyjnie aby moj maly sie wybiegal i umordowal wtedy lepiej zasypia do dzienniej drzemki:)) uzbieralam troche tam co zjadl na miejscu troche mi wysypal i taki maly pojemniczek do domu:)) ale cel osiagniety.
Moja Ciocia zbiera na sprzedaz ale ona od razu potem sprzedaje.
Ja to jestem len ale malemu sie to podoba więc pewnie się jeszcze wybierzemy:)
Moja Ciocia zbiera na sprzedaz ale ona od razu potem sprzedaje.
Ja to jestem len ale malemu sie to podoba więc pewnie się jeszcze wybierzemy:)
moja mama jak przeczytała, siedziała obok mnie, że dziecko jadło jagody prosto z krzaczków to się za głowę chwyciła, lepiej nie ryzykować bo bąblownicę można dostać.
p.s. moja mama w 2 godziny pełną kobiałkę zbiera, ale i grzyby i jagody w mega tempie zbiera, jagody ładne suchutkie a nie rozgniecione
p.s. moja mama w 2 godziny pełną kobiałkę zbiera, ale i grzyby i jagody w mega tempie zbiera, jagody ładne suchutkie a nie rozgniecione
ale ja wiem, ze to nie jest super dobre ale ja jadlam moj maz nasi siostrzency od zawsze itd itp i nic nikomu nie jest a takiemu malemu sie nie wytlumaczy:) oczywiscie w domu zawsze myje ale takie prosto z krzaka no coz dla takich dzieci to frajda.
sa osoby co zbieraja szybko ale take osoby robia to zapewne systematycznie i od zawsze ja nie:))
sa osoby co zbieraja szybko ale take osoby robia to zapewne systematycznie i od zawsze ja nie:))
Alicja - miałam takie same myśli jak Twoja Mama jak przeczytałam o jagodach jedzonych z krzaczka ;)
ostatnio nawet ochrzaniłam moją Mamę jak stwierdziła, że przecież jagód przed suszeniem nie można myć :P to powiedziałam, że w takim razie nie będziemy suszyć jagód :] bo nie będę jadła(a tym bardziej dawała dziecku) osikanych przez lisy ;) (i inne zwierzęta)
ostatnio nawet ochrzaniłam moją Mamę jak stwierdziła, że przecież jagód przed suszeniem nie można myć :P to powiedziałam, że w takim razie nie będziemy suszyć jagód :] bo nie będę jadła(a tym bardziej dawała dziecku) osikanych przez lisy ;) (i inne zwierzęta)
u nas właśnie dogotowują się 2 zupki zrobione na bazie wczorajszego rosołu :] dla Mamy i Męża - zupa brukselkowa :] dla mnie i Młodego - zupka z zielonego groszku :]
później będzie ciąg dalszy łazanek :]
UWAGA!!!! Mąż właśnie poszedł do kuchni zaopatrzony w wydrukowany z netu przepis ;) i będzie piekł drożdżówkę :] pierwszy raz... :]
także robi kulinarne postępy :] i sam z własnej woli wpadł na ten pomysł :) jakby nie było - jestem z Niego DUMNA :]
później będzie ciąg dalszy łazanek :]
UWAGA!!!! Mąż właśnie poszedł do kuchni zaopatrzony w wydrukowany z netu przepis ;) i będzie piekł drożdżówkę :] pierwszy raz... :]
także robi kulinarne postępy :] i sam z własnej woli wpadł na ten pomysł :) jakby nie było - jestem z Niego DUMNA :]
takie cuś wyczarowałam :
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/walentynki/tarta_z_ciasta_francuskiego/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/walentynki/tarta_z_ciasta_francuskiego/przepis.html
ale sobie dobrze zrobiłam .... :) hihihi
łosoś zapiekany na sosie z jogurtu greckiego ze szczypiorem i koprem. Łososia na wierzchu ponacinałam, przyprawiłam solą pieprzem i ziołami prowansalskimi w szpary nałożyłam pomidory suszone i na wierzch kilka plasterków rolady z sera koziego
do tego sałata z pomidorami, oliwkami, marynowaną papryką, rzodkiewką i ogórkiem i z winegretem
mmmmm
jak ochłonę z tego obżarstwa to na deser kawa latte z odrobiną bayleisa i na wierzch gałka lodów waniliowych mrrr
łosoś zapiekany na sosie z jogurtu greckiego ze szczypiorem i koprem. Łososia na wierzchu ponacinałam, przyprawiłam solą pieprzem i ziołami prowansalskimi w szpary nałożyłam pomidory suszone i na wierzch kilka plasterków rolady z sera koziego
do tego sałata z pomidorami, oliwkami, marynowaną papryką, rzodkiewką i ogórkiem i z winegretem
mmmmm
jak ochłonę z tego obżarstwa to na deser kawa latte z odrobiną bayleisa i na wierzch gałka lodów waniliowych mrrr
Asku - zgadzam sie z Cytrynka - pieczone ziemniaczki, albo bagietka/ciabatta.
Mniam Cytrynka ale uczta z tym lososiem.. i jeszcze latte a'la affogato!! a ja w pracy.. ale mi sie chce cos slodkiego!
U nas wczoraj jedno z moich sztampowych dan na szybko - chilli z pieciu rodzajow fasoli z ryzem scierkowym. Dzis po treningu prostu do kina, wice nie bedzie obiadu - kupie jakas kanapke a na lunch zjadlam tagliatelle z krewetkami i chili, do tego pitta pelnoziarnista.
Mniam Cytrynka ale uczta z tym lososiem.. i jeszcze latte a'la affogato!! a ja w pracy.. ale mi sie chce cos slodkiego!
U nas wczoraj jedno z moich sztampowych dan na szybko - chilli z pieciu rodzajow fasoli z ryzem scierkowym. Dzis po treningu prostu do kina, wice nie bedzie obiadu - kupie jakas kanapke a na lunch zjadlam tagliatelle z krewetkami i chili, do tego pitta pelnoziarnista.
Nie zrobiłam wczoraj krokietów, bo zupa była dość późno. Dodałam w końcu krewetki, więc była bardzo sycąca i już na kolację nie mieliśmy ochoty. Zupa pyszna. Muszę ją powtórzyć.
KROKIETY NALEŚNIKOWE Z ŁOSOSIEM
3 jajka
150g mąki
szczypta soli
200ml mleka
750g szpinaku
sklarowane masło
400g wędzonego łososia w plastrach
150ml kwaśnej śmietany
1. Z jaj, mąki, soli i mleka przygotować ciasto. Odstawić na 30minut. Szpinak przebrać, oczyścić i zblanszować we wrzącej wodzie. Przelać zimną wodą i dobrze osączyć.
2. Z ciasta usmażyć na maśle 16 niewielkich naleśników. Plastry łososia pokroić na 16 porcji.
3. Każdy naleśnik posmarować kwaśną śmietaną, obłożyć liśćmi szpinaku, na wierzchu ułożyć kawałek łososia. Zrolować. Przekroić ukośnie na pół.
KROKIETY NALEŚNIKOWE Z ŁOSOSIEM
3 jajka
150g mąki
szczypta soli
200ml mleka
750g szpinaku
sklarowane masło
400g wędzonego łososia w plastrach
150ml kwaśnej śmietany
1. Z jaj, mąki, soli i mleka przygotować ciasto. Odstawić na 30minut. Szpinak przebrać, oczyścić i zblanszować we wrzącej wodzie. Przelać zimną wodą i dobrze osączyć.
2. Z ciasta usmażyć na maśle 16 niewielkich naleśników. Plastry łososia pokroić na 16 porcji.
3. Każdy naleśnik posmarować kwaśną śmietaną, obłożyć liśćmi szpinaku, na wierzchu ułożyć kawałek łososia. Zrolować. Przekroić ukośnie na pół.
my dzisiaj cały dzień w drodze( 5 osób dorosłych, 3 dzieci i 2 psy) :] zrobiliśmy sobie piknik :] wczoraj upiekłam mega fantastyczne paszteciki drożdżowe z mięskiem i warzywkami :] pyyyyyyszne były i raz dwa zniknęły ;) następnym razem zrobię podwójną porcję :]
do tego były bułki drożdżowe z parówkami ;] (to dzieciaki obstawiały) + jajka na twardo (kurze i przepiórcze), pomidory ;] kawa i herbata z wrzątku z termosu ;) (jeden termos sprawdzony - 12 godzin trzymał wrzątek i zostawiliśmy do rana z ciekawością jaka będzie temp. po 24h)
na deser trójkąciki drożdżowe z marmoladą różaną, drożdżówki kupne ;]
jutro będą kotlety schabowe, ziemniaczki z zieleniną i fasolka szparagowa polana bułeczką tartą ;]
na piątek planuję kotlety z kalafiora :]
do tego były bułki drożdżowe z parówkami ;] (to dzieciaki obstawiały) + jajka na twardo (kurze i przepiórcze), pomidory ;] kawa i herbata z wrzątku z termosu ;) (jeden termos sprawdzony - 12 godzin trzymał wrzątek i zostawiliśmy do rana z ciekawością jaka będzie temp. po 24h)
na deser trójkąciki drożdżowe z marmoladą różaną, drożdżówki kupne ;]
jutro będą kotlety schabowe, ziemniaczki z zieleniną i fasolka szparagowa polana bułeczką tartą ;]
na piątek planuję kotlety z kalafiora :]
Cytrynka ja biegam..
Sniadanie - cos z nickim indeksem glikemicznym i wolnym uwalnianiem energii. Np. platki owsiane na mleku 2% z odrobina miodu i bananem, naturalny jogurt balkanski z miodem i owocami (banan, truskawki, jagody), kromka pelnoziarnistego pieczywa z maslem orzechowym i troche dzemu lub szkl soku owocowego.
Obiad - masz na mysli po treningu? Wowczas wazne jest uzupelnienie energii w ciagu 60min od zakonczenia wysilku - proste weglowodany, zlozone weglowodany oraz bialko to podstawa. Rowniez zwroc uwage na podanie vit. C w postaci np soku, owocow lub warzyw, poniewaz wysilek fizyczny jest zrodlem wolnych rodnikow w organizmie.
Wazne jest rowniez dbanie o rownowage elektrolitowa - potas, magnez i wapn szczegolnie.
Obiad np. pieczona ryba z pieczonymi ziemniakami slodkimi i/lub normalnymi, salata z pomirorami i innymi warzywami..
Makaron z grillowanym kurczakiem i jakims sosem na bazie warzyw a'la ratatuja np.
Kanapki na pelnoziarnistym pieczywie np. tunczyk z odrobina majonezu, pomidor, salata, ogorek, papryka.
Pelnoziarniste tortille z grillowanym kurczakiem/ryba a'la twistery z mnostwem warzyw, sosem na bazie jogurtu, do tego pieczone ziemniaki?
Sniadanie - cos z nickim indeksem glikemicznym i wolnym uwalnianiem energii. Np. platki owsiane na mleku 2% z odrobina miodu i bananem, naturalny jogurt balkanski z miodem i owocami (banan, truskawki, jagody), kromka pelnoziarnistego pieczywa z maslem orzechowym i troche dzemu lub szkl soku owocowego.
Obiad - masz na mysli po treningu? Wowczas wazne jest uzupelnienie energii w ciagu 60min od zakonczenia wysilku - proste weglowodany, zlozone weglowodany oraz bialko to podstawa. Rowniez zwroc uwage na podanie vit. C w postaci np soku, owocow lub warzyw, poniewaz wysilek fizyczny jest zrodlem wolnych rodnikow w organizmie.
Wazne jest rowniez dbanie o rownowage elektrolitowa - potas, magnez i wapn szczegolnie.
Obiad np. pieczona ryba z pieczonymi ziemniakami slodkimi i/lub normalnymi, salata z pomirorami i innymi warzywami..
Makaron z grillowanym kurczakiem i jakims sosem na bazie warzyw a'la ratatuja np.
Kanapki na pelnoziarnistym pieczywie np. tunczyk z odrobina majonezu, pomidor, salata, ogorek, papryka.
Pelnoziarniste tortille z grillowanym kurczakiem/ryba a'la twistery z mnostwem warzyw, sosem na bazie jogurtu, do tego pieczone ziemniaki?
u nas dzisiaj rosolek, ale mam chec upiec te buleczki jak tylo je zobaczylam hmm musza byc pyszne:)
http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Buleczki-na-miodzie.html
http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Buleczki-na-miodzie.html
ostatnio trafiłam na ciekawe ciasto bez pieczenia :] z soku KUBUŚ :] http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/desery/kubus3 wypróbuję któregoś dnia :]
i takie ładne pieczone ziemniaki ;] http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/obiady/ziemniaki_pieczone_po_szwedzku
i takie ładne pieczone ziemniaki ;] http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/obiady/ziemniaki_pieczone_po_szwedzku
agusia te ziemniaczki wyglądaja pysznie ostatnio gdzies w tv widziałam podobne i chyba jutro zrobie!! pieczone maja mniej tłuszczu i też zdrowe!!! tylko niewiem co do nich chyba surówke z kapusty kiszonej i jakies mięsko albo jajo sadzone i polane tym zółtkiem z nich!!! już wiem co jutro zrobie albo z rybką w smietanie
ziemniaki obłęd ja jestem ziemniaczana ale takich to ja jeszcze nie jadlam:)) myśle ze takie srednie najlepsze bo najbardziej przesiakly maselkiem i dzieki temu smak po prostu niebo w gebie:)) nie dawalam sera ani bulki tartej tylko sol, pieprz i tymianku odrobine.
nie mogłam się powstrzymac zeby nie zrobic:))mysle ze super by sie nadawaly jakos dodatek na impreze:) ladnie wygladaja i sa pyszne.
nie mogłam się powstrzymac zeby nie zrobic:))mysle ze super by sie nadawaly jakos dodatek na impreze:) ladnie wygladaja i sa pyszne.
no kurcze ja ostatnio jem oczami hehe:)) ale bynajmniej bylo smaczne i ładnie pachnie bo jak robilam rosol to masakra. no i moj maly sporo zjadl wiec to tez jakis plus on raczej ziemniakow nie lubi:((
taka inna wersja zupelnie jak dla mnie to nawet nie umiem porownac z niczym bo pierwszy raz takie ziemniaki jadlam, a mialam z biedronki jakies zwykle tylko.
tylko na mnie wezcie poprawke bo jak to moja Mama mowi dać mi worek lub więcej ziemniakow i przezyje hehe:))
taka inna wersja zupelnie jak dla mnie to nawet nie umiem porownac z niczym bo pierwszy raz takie ziemniaki jadlam, a mialam z biedronki jakies zwykle tylko.
tylko na mnie wezcie poprawke bo jak to moja Mama mowi dać mi worek lub więcej ziemniakow i przezyje hehe:))
Ja tez jestem ziemniaczana;) Uwielbiam rowniez chleb i makarony - maczna jestem, potrafie zjesc duuuuze ilosci i nigdy nie mam dosc!
Te ziemniaczki faktycznie wygladaja super, zrobie jak bedziemy mieli gosci, bo na co dzien kuchnia bezmaslana.
Dzis wychodzimy na kolacje (moj piatkowy len) - mam na oku hinduska knajpe, do ktorej idzie sie spacerem wzdluz Tamizy ok 1h - ale cos sie chmurzy, wiec moze wybierzemy cos lokalnego.
Jutro penne z domowym sosem putanesca i stekiem z tunczyka, salata z pomidorami i oliwkami.
Te ziemniaczki faktycznie wygladaja super, zrobie jak bedziemy mieli gosci, bo na co dzien kuchnia bezmaslana.
Dzis wychodzimy na kolacje (moj piatkowy len) - mam na oku hinduska knajpe, do ktorej idzie sie spacerem wzdluz Tamizy ok 1h - ale cos sie chmurzy, wiec moze wybierzemy cos lokalnego.
Jutro penne z domowym sosem putanesca i stekiem z tunczyka, salata z pomidorami i oliwkami.
ja zrobiłam z tego przepisu, ale dałam wiśnie, jagody i maliny, Owoców dałam chyba z 70 dkg, aż w szoku jestem że takie wielkie urosło i się podniosło ciacho.
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/ciasto_truskawkowe/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/ciasto_truskawkowe/przepis.html
chciałam najpierw zrobić to :
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/ciasto_z_owocami/przepis.html
ale to z truskawkami ma ładniejsze ciasto i owoce nie opadły
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/ciasto_z_owocami/przepis.html
ale to z truskawkami ma ładniejsze ciasto i owoce nie opadły
dzis u Nas pieczone ziemniaczki z masełkiem i koperkiem, kotlety z karkówki i surówka z kapusty kiszonej ;)
na deser juz mam zrobiony biszkopt z kremem, owocami i galaretką.
jutro planuje klopsiki w sosie koperkowym, makaron razowy i buraczki.
równiez planuje zrobic ogórki malosolne do sloika, robi sie je tak samo jak do np glinianego garnka?
hehe jeszcze mam ochotę na kolacje na makaron z pieczarkami i kurczakiem ale to jeszcze zobacze.
na deser juz mam zrobiony biszkopt z kremem, owocami i galaretką.
jutro planuje klopsiki w sosie koperkowym, makaron razowy i buraczki.
równiez planuje zrobic ogórki malosolne do sloika, robi sie je tak samo jak do np glinianego garnka?
hehe jeszcze mam ochotę na kolacje na makaron z pieczarkami i kurczakiem ale to jeszcze zobacze.
u nas wczoraj był drugi dzień kotletów z kalafiora ;] do tego ziemniaczki z koperkiem, fasolka szparagowa polana buleczką ;] i własne pomidory malinowe, ze śmietaną i szczypiorkiem ;]
dzisiaj leczo z parówek :] a na kolację góra fasolki szparagowej z bułeczką :] maślanka do popicia :] (nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba ;))
jutro i pojutrze kotleciki z piersi kurczaka ;] od wczorajszego późnego wieczora marynują się w maślance :]
i pewnie będzie Gabrysiowa surówka z pekinki :]
wczoraj wieczorem upiekłam też blachę ciasta kefirowego z jabłkami i porzeczkami działkowymi :] Gabryś wcina samą kruszonkę ;P
dzisiaj leczo z parówek :] a na kolację góra fasolki szparagowej z bułeczką :] maślanka do popicia :] (nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba ;))
jutro i pojutrze kotleciki z piersi kurczaka ;] od wczorajszego późnego wieczora marynują się w maślance :]
i pewnie będzie Gabrysiowa surówka z pekinki :]
wczoraj wieczorem upiekłam też blachę ciasta kefirowego z jabłkami i porzeczkami działkowymi :] Gabryś wcina samą kruszonkę ;P
Pochwałę się wam co z halibuta wymyśliłam. Otóż na patelnie wlalam wodę,osolilam i popieprzylam. Pokroilam cytryne w plastry,dałam mrożone warzywa paski,szczypioreki białe wino. Zagotowalam. Obniżyłam temp. Dolewajac wody. Wlozylam halibuta i widziałam do piekarnika nagrzanego do 120stopni. Na pół godziny. Wyszło przepyszne. Do tego surówka z marchewki,ogórka sałaty rzymskiej z jogurtem i majonezem plus sok cytryny sól pieprz i cukier
. Dziwnie brzmi,ale wyszła pyszna.
. Dziwnie brzmi,ale wyszła pyszna.
matko - ale dobre wyszło to leczo z parówkami ;) i raptem 30 minut roboty ;)
Mąż dostał do pracy z ziemniaczkami :] a my później zjedliśmy z makaronem kokardkami :] ugotowałam makaron i wrzuciłam do tego lecza :] REWELACJA :] Gabryś zjadł całą swoją porcję i jeszcze od Babci podjadł ;)
czemu wcześniej nie robiłam czegoś takiego?
Mąż dostał do pracy z ziemniaczkami :] a my później zjedliśmy z makaronem kokardkami :] ugotowałam makaron i wrzuciłam do tego lecza :] REWELACJA :] Gabryś zjadł całą swoją porcję i jeszcze od Babci podjadł ;)
czemu wcześniej nie robiłam czegoś takiego?
Dwa dni w ustce...dwa rybne obiadki;-) raz dla mnie fladra swiezo zlowiona w panierce z maselkiem czosnkowym, frytami i suroweczkami...maz jadl halibuta w ten sam sposob przyrzadzonego
dzis karmazyn i turbot;-) tez w tej knajpce- najlepszej w calym porcie;-)
a moj synek hmmmm oprocz rybki mial w osrodku wykupiony obiad rosolek z kluseczkami...myslalam ze drugie danie zostanie dla nas ale skad!!! wsunal cale udko pieczone z ziemniaczkami i marchewka tarya z jabluszkiem....w domu nigdy tyle nie je...
dzis karmazyn i turbot;-) tez w tej knajpce- najlepszej w calym porcie;-)
a moj synek hmmmm oprocz rybki mial w osrodku wykupiony obiad rosolek z kluseczkami...myslalam ze drugie danie zostanie dla nas ale skad!!! wsunal cale udko pieczone z ziemniaczkami i marchewka tarya z jabluszkiem....w domu nigdy tyle nie je...
Lipunia - nie wiem jakie to "tradycyjne" leczo ;) bo ja robię z mnóstwa warzyw + wędlinki w paseczki i kiełbaski w plasterki ;) (ale bez parówek)
tu dałam na szybko 2 cebule, 2 paczki parówek z Lidla(te małe opakowania), małą czerwoną paprykę, jedną cukinię, jedną marchewkę, kostkę rosołową i 2 łyżki koncentratu pomidorowego ;] + zioła prowansalskie, tymianek, słodką paprykę :]
no i później makaron :]
Aśku - ale mi narobiłaś smaka na flądrę :]
tu dałam na szybko 2 cebule, 2 paczki parówek z Lidla(te małe opakowania), małą czerwoną paprykę, jedną cukinię, jedną marchewkę, kostkę rosołową i 2 łyżki koncentratu pomidorowego ;] + zioła prowansalskie, tymianek, słodką paprykę :]
no i później makaron :]
Aśku - ale mi narobiłaś smaka na flądrę :]
u nas dzis nic - tzn maz w pracy do pozna. Ja po polmaratonie jem w sumie caly dzien;) Ale jest dzis za goraco aby pichcic. Wiec zjadlam juz: salatke ziemniaczana z lososiem, 3 banany, pomarancze, pikantny ser z zytnim chlebem, maly kawalek ciasta toffi, czekoladowy milkshake wysokoproteinowy dla sportowcow, wiplam zimne piwo i zimna Cole Zero w nagrode za wysilek, suszone morele, actimel, i nadal buszuje po szafkach co by tu zjesc:)
W tym tygodniu bede miala przerwe od treningow przez kilka dni wiec bedzie:
- jutro kapusniak na gesto z mlodej kapusty, do tego pieczywo pelnoziarniste czosnkowe i salata z pomidorami i feta.
- we wtorek kotleciki rybne, zolta fasolka szparagowa, ziemniaki mlode.
- W srode moze burgery wegetarianskie? z miska salaty, frytkami z piekarnika?
Asku mniam taka swieza rybke tez bym zjadla;) Turbot smaczny - czesto jemy.
W tym tygodniu bede miala przerwe od treningow przez kilka dni wiec bedzie:
- jutro kapusniak na gesto z mlodej kapusty, do tego pieczywo pelnoziarniste czosnkowe i salata z pomidorami i feta.
- we wtorek kotleciki rybne, zolta fasolka szparagowa, ziemniaki mlode.
- W srode moze burgery wegetarianskie? z miska salaty, frytkami z piekarnika?
Asku mniam taka swieza rybke tez bym zjadla;) Turbot smaczny - czesto jemy.
taka mnie naszła ochota na ryby ;) że następuje zmiana planów :] dzisiaj usmażę kotlety z piersi(a może upiekę? jeszcze nie wiem) na jutro i pojutrze :]
a dzisiaj będzie rybka :]
tak się zaczęłam zastanawiać - wierzycie i stosujecie się do rady nie jedzenia fląder z powodu zatopionych pokładów iperytu?
czy wychodzicie z założenia, że czy flądra czy inna bałtycka rybka - nie ma znaczenia, bo wszystkie mogą być skażone? :P
a może wcale o tym nie myślicie kupujący ryby?
no i druga sprawa :P kiedyś nasłuchałam się o mintajach i morszczukach i o ich pasożytach (wcale ich nie kupuję) :/ wczoraj zaczęłam zgłębiać temat ryb ;) no i nawet dorsze nie są takie fajne pod tym względem :/
pomijając "obce" ryby :/
i teraz już nie wiem - jaką rybę można kupić? bezpiecznie? świadomie? tylko słodkowodne?
a dzisiaj będzie rybka :]
tak się zaczęłam zastanawiać - wierzycie i stosujecie się do rady nie jedzenia fląder z powodu zatopionych pokładów iperytu?
czy wychodzicie z założenia, że czy flądra czy inna bałtycka rybka - nie ma znaczenia, bo wszystkie mogą być skażone? :P
a może wcale o tym nie myślicie kupujący ryby?
no i druga sprawa :P kiedyś nasłuchałam się o mintajach i morszczukach i o ich pasożytach (wcale ich nie kupuję) :/ wczoraj zaczęłam zgłębiać temat ryb ;) no i nawet dorsze nie są takie fajne pod tym względem :/
pomijając "obce" ryby :/
i teraz już nie wiem - jaką rybę można kupić? bezpiecznie? świadomie? tylko słodkowodne?
Ja sie nie zastanawiam nad tym Aga po prostu jem. ale ja jem glownie losos, halibut, dorsz i sledzie no czasem jeszcze slodkowodny szczupak i tyle z ryb jaki jadam innych nie lubie za bardzo nawet z wygladu i tez jak jem raz na tydzin lub dwa to jest dobrze. a teraz juz dawno nie jadlam bo jakos nie bardzo.
co do leczo to ja robie z papryk, marchewki, cukini, cebulki, pomidorkow dodaje jeszcze kelbaske lub parowki i czasem wlasnie jeszcze makaron plus ziola a i czasem ogorka konserwowego odrobine czasem jeszcze potrafie pieczarki.
co do leczo to ja robie z papryk, marchewki, cukini, cebulki, pomidorkow dodaje jeszcze kelbaske lub parowki i czasem wlasnie jeszcze makaron plus ziola a i czasem ogorka konserwowego odrobine czasem jeszcze potrafie pieczarki.
Luna -zalezy co masz z warzyw w domu ;) wg mnie pasuja takie surowki:
- coleslaw
- Gabrysiowa z pekinki
- biala kapusta z marchewka i koperkiem, doprawiona oliwa, sola i cukrem
- czerwona kapusta z jablkiem i rodzynkami
- pekinka z jablkiem i sosem koperkowo-ziolowym knorr (mozna dodac winogrona)
- mizeria
- marchewka z jablkiem (moze jeszcze byc ananas, winogrona, mandarynka)
- biala kapusta po chinsku :)))
- salata z sosem z jajkiem na twardo - przepis podawalam chyba w poprzednim watku
- coleslaw
- Gabrysiowa z pekinki
- biala kapusta z marchewka i koperkiem, doprawiona oliwa, sola i cukrem
- czerwona kapusta z jablkiem i rodzynkami
- pekinka z jablkiem i sosem koperkowo-ziolowym knorr (mozna dodac winogrona)
- mizeria
- marchewka z jablkiem (moze jeszcze byc ananas, winogrona, mandarynka)
- biala kapusta po chinsku :)))
- salata z sosem z jajkiem na twardo - przepis podawalam chyba w poprzednim watku
ja mam polowe piersi zkurczaka ale nie chce mi sie stac przy patelni kupilam gotowego kkotleta i krokieta z mieskiem do tego ziemniaczki i surowka colesla kupna bo nie mam checi na pchcenie taki len..ale wkoncu pekna pogode mamy:))
Cytrynka ja ostatnio na ryneczku kupilam swieze kurki i byla z nimi jajecznica tak za mna chodzila ehh:))
Cytrynka ja ostatnio na ryneczku kupilam swieze kurki i byla z nimi jajecznica tak za mna chodzila ehh:))
mam już wszystko przygotowane i o 17 będę piekła. Dodałam do farszu własnie kurki, nie mam tylko liści mięty ale to nic
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/tarty_tartaletki_quiche/quiche_z_porami_kozim_serem/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/tarty_tartaletki_quiche/quiche_z_porami_kozim_serem/przepis.html
jako ze nie chcialo mi sie gotowac w warunkach polowych ;) i dodatkowo podgrzewac domku oparami ;) to zrobilam obiad na zimno z tego co mialam :)))) wyszedl super :)))
kuskus+dwa male pomidory malinowe+wiekszy okragly zolty pomidor+pol wielkiego ogorka+szczypior i natka pietruszki+kotleciki z piersi kurczaka w platkach kukurydzianych(pokrojone w kostke)+sos czosnkowo-ziolowy knorr zrobiony z woda i olejem.
wszystkie warzywa wlasne ;)
kuskus+dwa male pomidory malinowe+wiekszy okragly zolty pomidor+pol wielkiego ogorka+szczypior i natka pietruszki+kotleciki z piersi kurczaka w platkach kukurydzianych(pokrojone w kostke)+sos czosnkowo-ziolowy knorr zrobiony z woda i olejem.
wszystkie warzywa wlasne ;)
Dziewczyny napiszcie jak to u Was jest z kupowaniem ryb :P (wyzej pisalam o moich rozsterkach)
dzisiaj typowo dzialkowo ;) tzn domowe obiady wyjedzone i trzeba bylo cos kupic w auchanie ;) padlo na pieczonego kurczaka i kajzerki ;) moze surowke zrobie? jak zbiore checi ;)
kupilam tez pol kg tuszek sledziowych to wieczorem usmaze ;)
jutro dzien w domu i gotowanie. w planach zupa kurkowa z pulpecikami, smak na chlodnik, kotlety mielone i gulasz. obiady na kilka dni. Maz w domu/pracy, my na dzialce ;)
dzisiaj typowo dzialkowo ;) tzn domowe obiady wyjedzone i trzeba bylo cos kupic w auchanie ;) padlo na pieczonego kurczaka i kajzerki ;) moze surowke zrobie? jak zbiore checi ;)
kupilam tez pol kg tuszek sledziowych to wieczorem usmaze ;)
jutro dzien w domu i gotowanie. w planach zupa kurkowa z pulpecikami, smak na chlodnik, kotlety mielone i gulasz. obiady na kilka dni. Maz w domu/pracy, my na dzialce ;)
Ja z kolei hodowlanych staram sie nie kupowac, chyba ze z hodowli bio. Nie kupuje rowniez gatunkow zagrozonych. Nie jemy takze ryb z gornej czesci lancucha pokarmowego czyli miecznika, marlina, rekinow poniewaz kumuluja metale ciezkie i dioksyny.
nie mieszkam nad Baltykiem wiec problem baltyckich flader nas nie dotyczy, ale chyba nie ryzykowalabym. Teoretycznie "wszystko moze byc szkodliwe", ale jak oczyms wiadomo ze na pewno takie jest, to po co swiadomie sobie szkodzic?
nie mieszkam nad Baltykiem wiec problem baltyckich flader nas nie dotyczy, ale chyba nie ryzykowalabym. Teoretycznie "wszystko moze byc szkodliwe", ale jak oczyms wiadomo ze na pewno takie jest, to po co swiadomie sobie szkodzic?
Sylwia - ogólnie te robale są w rybach :P i składają jaja :P kiedyś była afera, że w mrożonych znaleźli :P i całą partię wycofali ze sklepu :P
http://www.spearfishing.pl/aktualnosci/anisakis-pasozyty-zyjace-w-rybach/
niby mrożenie zabija :P ale sporadycznie kupuję mrożone ryby :P
poza tym i tak słabo mam chęć na jedzenie nawet martwych i niegroźnych nicieni :P
gdzieś tam czytałam, że nawet dorsze je mają :/ koleżanka mi opowiadała o mintajach i morszczukach... (jej kuzynka pracowała w przetwórni ryb)
http://www.spearfishing.pl/aktualnosci/anisakis-pasozyty-zyjace-w-rybach/
niby mrożenie zabija :P ale sporadycznie kupuję mrożone ryby :P
poza tym i tak słabo mam chęć na jedzenie nawet martwych i niegroźnych nicieni :P
gdzieś tam czytałam, że nawet dorsze je mają :/ koleżanka mi opowiadała o mintajach i morszczukach... (jej kuzynka pracowała w przetwórni ryb)
Agusia, powiem Ci tak - przez wiele lat pracowałam sezonowo w smażalni ryb; kupowaliśmy ryby prosto z kutra, i przez moje ręce przeszło mnóstwo :)) skrzynek świeżej ryby do sprawienia
i nigdy nie widziałam na - ani- w żadnej rybie żadnych pasożytów
zresztą, zalinkowana przez Ciebie strona zawiera info, ze
"Pasożyty te stosunkowo rzadko występują w morzach o niskim zasoleniu, takich jak Bałtyk, czy Morze Północne."
natomiast inna sprawa, jeżeli chodzi o przetwórnie; tam trafiają ryby wg pewnego łańcucha dostaw, i jeżeli choć jedno z "ogniw" pokiepści warunki przechowywania złowionych ryb, to jasne, ze coś tam się w nich zalęgnie;
jakiś czas temu była afera z zarobaczwiałymi rybami w jednej z przetwórni w Pomorskiem
na wielką, czarną muchę w puszce z rybą też kiedyś udało mi się trafić - odtąd nie kupuję puszek :P
dlatego moim zdaniem najlepiej rybę kupować świeżą
i przychylam się do zdania Yvonne odnośnie kumulacji zanieczyszczeń w rybach z góry łańcucha pokarmowego - unikać tych ryb, które zjadają mniejsze rybki, które zjadają te całkiem malutkie ;))
i nigdy nie widziałam na - ani- w żadnej rybie żadnych pasożytów
zresztą, zalinkowana przez Ciebie strona zawiera info, ze
"Pasożyty te stosunkowo rzadko występują w morzach o niskim zasoleniu, takich jak Bałtyk, czy Morze Północne."
natomiast inna sprawa, jeżeli chodzi o przetwórnie; tam trafiają ryby wg pewnego łańcucha dostaw, i jeżeli choć jedno z "ogniw" pokiepści warunki przechowywania złowionych ryb, to jasne, ze coś tam się w nich zalęgnie;
jakiś czas temu była afera z zarobaczwiałymi rybami w jednej z przetwórni w Pomorskiem
na wielką, czarną muchę w puszce z rybą też kiedyś udało mi się trafić - odtąd nie kupuję puszek :P
dlatego moim zdaniem najlepiej rybę kupować świeżą
i przychylam się do zdania Yvonne odnośnie kumulacji zanieczyszczeń w rybach z góry łańcucha pokarmowego - unikać tych ryb, które zjadają mniejsze rybki, które zjadają te całkiem malutkie ;))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
Sylwia - to mnie pocieszylas z tymi pasozytami rybnymi ;)
wiem ze w tym linku akurat napisali ze nie w naszym morzu ;) ale czytalam tez o naszych dorszach. ale skoro masz sluzbowe doswiadczenie ;) to moze jakos sie przelamie ;)))
dzis nasmazylam kotletow mielonych z koperkiem i pieczarkami (z ponad kg miesa) ;) czesc zostawilam Mezowi zeby mial obiady do pracy, reszte zabralismy na dzialke i mamy spokoj na dwa-trzy obiady zalezy czy beda goscie ;)
zupy kurkowej nie robilam. tylko smak na zupe zrobilam-na jutro ogorkowa z wlasnych kiszonych
, a na nd i pn zrobimy chlodnik z botwinki ;) przy takiej temp super zupa ;) we wt chyba zrobimy zupe owocowa z makaronem - tyle tu owocow :)))
na kolacje fasolka z buleczka ;) i moze jaja sadzone? przyjechalismy na dzialke godz. temu, Mlody zaliczyl kapiel w basenie ;) na pseudo obiad po kromce chleba z mielakiem :) i teraz Dziec spi.
wiem ze w tym linku akurat napisali ze nie w naszym morzu ;) ale czytalam tez o naszych dorszach. ale skoro masz sluzbowe doswiadczenie ;) to moze jakos sie przelamie ;)))
dzis nasmazylam kotletow mielonych z koperkiem i pieczarkami (z ponad kg miesa) ;) czesc zostawilam Mezowi zeby mial obiady do pracy, reszte zabralismy na dzialke i mamy spokoj na dwa-trzy obiady zalezy czy beda goscie ;)
zupy kurkowej nie robilam. tylko smak na zupe zrobilam-na jutro ogorkowa z wlasnych kiszonych
, a na nd i pn zrobimy chlodnik z botwinki ;) przy takiej temp super zupa ;) we wt chyba zrobimy zupe owocowa z makaronem - tyle tu owocow :)))
na kolacje fasolka z buleczka ;) i moze jaja sadzone? przyjechalismy na dzialke godz. temu, Mlody zaliczyl kapiel w basenie ;) na pseudo obiad po kromce chleba z mielakiem :) i teraz Dziec spi.
Quiche wyszedł wyśmienicie. Udało mi się kupić kurki. Do tego dania dodałam 15 dag i wydaje mi się, ze to wystarczająca ilość.
Jutro będę przygotowywała grilla. Tym razem nowością będą roladki z kurczaka z puree z bobu. Przepis podałam w "Pysznościach z grilla".
Na deser chcę zrobić tartę z owocami. Bardzo mi smakowała od Sowy. Ciasto jest posmarowane marmoladą, a na tym pyszny krem. Jeżeli ktoś ma taki przepis, to proszę się podzielić :-)
Jutro będę przygotowywała grilla. Tym razem nowością będą roladki z kurczaka z puree z bobu. Przepis podałam w "Pysznościach z grilla".
Na deser chcę zrobić tartę z owocami. Bardzo mi smakowała od Sowy. Ciasto jest posmarowane marmoladą, a na tym pyszny krem. Jeżeli ktoś ma taki przepis, to proszę się podzielić :-)
ja zamawiam pizze bo ja nie mam sily nic robic absolutnie nie dzisiaj a dla mlogego mam kurczaka co robilam w czwartek i styka bo masakra stac przy garach dzisiaj jest jeszcze cieplej niz wczoraj teraz zazdroszcze tym co maja swoje dziialki albo maja z kim dzisiaj jechac nad jeziorko bo na plaze bym sie nie zdecydowala chyba ze po18
my dzisiaj prażyliśmy się na plaży, niestety woda marna była i sinice, ale i tak nad morzem jak zwykle cudownie jest
jedliśmy pyszne bułki z żółtym serem, aż się rozpływały w tej temperaturze :) tyłek mam spieczony na maxa
jak wychodziliśmy z plaży to w restauracji jedliśmy rybę z sałatką grecką :) mniamm
jedliśmy pyszne bułki z żółtym serem, aż się rozpływały w tej temperaturze :) tyłek mam spieczony na maxa
jak wychodziliśmy z plaży to w restauracji jedliśmy rybę z sałatką grecką :) mniamm
grill udał sie smakowicie, pogoda zreszta tez dopisała.
dziś robię quiche z przepisu cytrynki,:) nie moge sie doczekac
oprocz niego robie jeszcze serowy z cukinią, bo wiecej gosci ma wpasc na obiados:) o ten:
http://www.przepisy.pl/przepis/codzisnaobiad/2012/07/28
dziś robię quiche z przepisu cytrynki,:) nie moge sie doczekac
oprocz niego robie jeszcze serowy z cukinią, bo wiecej gosci ma wpasc na obiados:) o ten:
http://www.przepisy.pl/przepis/codzisnaobiad/2012/07/28
Cytrynka - podaję zmodyfikowany przeze mnie przepis na chleb :]
***** Domowy chleb *****
- 600-640g mąki (daję ok 2/3 pszennej i 1/3 żytniej lub razowej) - najlepiej przesianej (tylko takiej używam)
- 1/3 kostki drożdży
- łyżeczka miodu (czubata)
- dowolne otręby (ok 3 łyżek, daję na oko)
- ciepła woda(ale nie wrząca)
- 0,5 szklanki oleju
- 1,5 łyżeczki soli
- dowolne dodatki (siemię lniane, sezam, słonecznik, suszone żurawiny lub śliwki- pokroić drobniej)
- może być jajko do posmarowania wierzchu (szczególnie jak chcesz posypać ziarnami - żeby się przykleiły)
w wersji całorocznej używam piekarnika podgrzanego do 50'C. Zimą można miski postawić na kaloryferze ;)
Do miseczki wkruszyć drożdże, dodać miód, łyżkę mąki i ok pół szklanki ciepłej wody. Wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie do dużej miski przesiać mąkę, dodać otręby, sól, olej. Wlać wyrośnięte drożdże. Dodać ciepłej wody. Konsystencja zależy co chcesz upiec. Jeśli dasz więcej wody i ciasto będzie luźniejsze - to na chleb. Jeśli mniej wody i będzie do formowania dłońmi - możesz zrobić zwykłe bułki, bułki z parówkami, ciasto na pizzę(wtedy najczęściej daję tylko mąkę pszenną, reszta tak samo).
Wymieszać dokładnie. Znów odstawić do wyrośnięcia.
Przygotować blaszkę - to jest sprawdzona proporcja na długą keksówkę :] (taką nie za szeroką) wyłożyć ją papierem do pieczenia.
Wyjąć miskę z ciastem, dodać nasiona/suszone owoce - jeśli chcesz, wymieszać. Ciasto wlać do keksówki. Znów odstawić do wyrośnięcia. (każdy etap rośnięcia to u mnie ok 10 minut w nagrzanym do 50'C piekarniku).
Wyjąć formę z ciastem. Posmarować z wierzchu jajkiem i posypać słonecznikiem (lub nie robić nic, albo tylko posmarować jajkiem żeby była błyszcząca skórka).
Piekarnik nagrzać do 200'C. Wstawić chleb. Piec ok 40-60 minut.
Po upieczeniu zostawić na chwilę w piekarniku, później uchylić go na jakieś 5 minut. Wyjąć chleb i natychmiast wyjąć go z foremki :] najlepiej położyć na kratce do ostudzenia i odparowania(jak gofry). Można górę posmarować zimnym mlekiem (będzie chrupiąca ale nie twarda skórka).
Smacznego :]
***** Domowy chleb *****
- 600-640g mąki (daję ok 2/3 pszennej i 1/3 żytniej lub razowej) - najlepiej przesianej (tylko takiej używam)
- 1/3 kostki drożdży
- łyżeczka miodu (czubata)
- dowolne otręby (ok 3 łyżek, daję na oko)
- ciepła woda(ale nie wrząca)
- 0,5 szklanki oleju
- 1,5 łyżeczki soli
- dowolne dodatki (siemię lniane, sezam, słonecznik, suszone żurawiny lub śliwki- pokroić drobniej)
- może być jajko do posmarowania wierzchu (szczególnie jak chcesz posypać ziarnami - żeby się przykleiły)
w wersji całorocznej używam piekarnika podgrzanego do 50'C. Zimą można miski postawić na kaloryferze ;)
Do miseczki wkruszyć drożdże, dodać miód, łyżkę mąki i ok pół szklanki ciepłej wody. Wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie do dużej miski przesiać mąkę, dodać otręby, sól, olej. Wlać wyrośnięte drożdże. Dodać ciepłej wody. Konsystencja zależy co chcesz upiec. Jeśli dasz więcej wody i ciasto będzie luźniejsze - to na chleb. Jeśli mniej wody i będzie do formowania dłońmi - możesz zrobić zwykłe bułki, bułki z parówkami, ciasto na pizzę(wtedy najczęściej daję tylko mąkę pszenną, reszta tak samo).
Wymieszać dokładnie. Znów odstawić do wyrośnięcia.
Przygotować blaszkę - to jest sprawdzona proporcja na długą keksówkę :] (taką nie za szeroką) wyłożyć ją papierem do pieczenia.
Wyjąć miskę z ciastem, dodać nasiona/suszone owoce - jeśli chcesz, wymieszać. Ciasto wlać do keksówki. Znów odstawić do wyrośnięcia. (każdy etap rośnięcia to u mnie ok 10 minut w nagrzanym do 50'C piekarniku).
Wyjąć formę z ciastem. Posmarować z wierzchu jajkiem i posypać słonecznikiem (lub nie robić nic, albo tylko posmarować jajkiem żeby była błyszcząca skórka).
Piekarnik nagrzać do 200'C. Wstawić chleb. Piec ok 40-60 minut.
Po upieczeniu zostawić na chwilę w piekarniku, później uchylić go na jakieś 5 minut. Wyjąć chleb i natychmiast wyjąć go z foremki :] najlepiej położyć na kratce do ostudzenia i odparowania(jak gofry). Można górę posmarować zimnym mlekiem (będzie chrupiąca ale nie twarda skórka).
Smacznego :]
Agusia - przepis jest prosty i pysznie wychodzi
potrzeba:
kalafior, mieszanka ziołowa (jaką kto lubi), sezam, masło, odrobina oleju, sól
kalafiora myjesz, dzielisz na różyczki
mieszankę ziół suszonych mieszasz z olejem (ja daje z. prowansalskie)
naczynie do pieczenia smarujesz olejem(lekko), układasz kalafior "koronami" do góry, solisz odrobiną soli, smarujesz ziołami, przykrywasz folią alu, (folię podziurawić), i do piekarnika na ok 40 min w ok 160stC
po tym wyjmujesz, smarujesz "korony" masłem (lub obkładasz strużynami, jak jest twarde), posypujesz sezamem i do piekarnika na kolejne 15 min
i gotowe
kalafior ma wyraźny smak, jest słodkawy, soczysty, pyyszny :))
w wersji "na bogato" można obłożyć serkiem pleśniowym - będzie bardziej ostry w smaku
ogólnie, polecam pieczone warzywa, są smaczniejsze niż gotowane, nawet te gotowane na parze :))
przykładowo można tak piec wszystkie korzeniowe
(np buraczki - cymesik! :))
potrzeba:
kalafior, mieszanka ziołowa (jaką kto lubi), sezam, masło, odrobina oleju, sól
kalafiora myjesz, dzielisz na różyczki
mieszankę ziół suszonych mieszasz z olejem (ja daje z. prowansalskie)
naczynie do pieczenia smarujesz olejem(lekko), układasz kalafior "koronami" do góry, solisz odrobiną soli, smarujesz ziołami, przykrywasz folią alu, (folię podziurawić), i do piekarnika na ok 40 min w ok 160stC
po tym wyjmujesz, smarujesz "korony" masłem (lub obkładasz strużynami, jak jest twarde), posypujesz sezamem i do piekarnika na kolejne 15 min
i gotowe
kalafior ma wyraźny smak, jest słodkawy, soczysty, pyyszny :))
w wersji "na bogato" można obłożyć serkiem pleśniowym - będzie bardziej ostry w smaku
ogólnie, polecam pieczone warzywa, są smaczniejsze niż gotowane, nawet te gotowane na parze :))
przykładowo można tak piec wszystkie korzeniowe
(np buraczki - cymesik! :))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
to było coś takiego :] http://www.wielkiezarcie.com/recipe57512.html tylko zamiast chili dawałam słodką i ostrą paprykę z tego co pamiętam :]
sosu miętowego nie próbowałam ale może być dobry :]
a tu przykładowy przepis na kalafiora w cieście piwnym :] http://www.wielkiezarcie.com/recipe53608.html
http://psotypsotki.blogspot.com/2012/07/roze-w-ciescie-piwnym.html
http://www.garnek.pl/intma43/10252507/na-przegryzke-kalafior-i-brokuly
sosu miętowego nie próbowałam ale może być dobry :]
a tu przykładowy przepis na kalafiora w cieście piwnym :] http://www.wielkiezarcie.com/recipe53608.html
http://psotypsotki.blogspot.com/2012/07/roze-w-ciescie-piwnym.html
http://www.garnek.pl/intma43/10252507/na-przegryzke-kalafior-i-brokuly
Cytrynka, kupiłam ostatnio soczewicę czerwoną i zieloną
i tak leżą na półce...
masz sprawdzony przepis na zupę? :))
i tak leżą na półce...
masz sprawdzony przepis na zupę? :))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
kiedys robilam pyszny pasztet z soczewicy ;)
u nas dzisiaj ziemniaczki z koperkiem+kotlety mielone w sosie pomidorowym +mizeria z wlasnego meeeega ogorka ;))) mial z pol metra :))) w sklepie takiego nigdy nie widzialam.
wczoraj byl barszczyk-botwinka +ziemniaczki z pseudo skwarkami z suchej krakowskiej i poledwicy drobiowej ;)
na jutro zostaly jeszcze 3 kotlety :) A od trzech dni chodzi za mna makaron ze smietana i cukrem ;) bo mi sasiadka nagadala o tym daniu ;) sama nigdy nie jadlam ;)
u nas dzisiaj ziemniaczki z koperkiem+kotlety mielone w sosie pomidorowym +mizeria z wlasnego meeeega ogorka ;))) mial z pol metra :))) w sklepie takiego nigdy nie widzialam.
wczoraj byl barszczyk-botwinka +ziemniaczki z pseudo skwarkami z suchej krakowskiej i poledwicy drobiowej ;)
na jutro zostaly jeszcze 3 kotlety :) A od trzech dni chodzi za mna makaron ze smietana i cukrem ;) bo mi sasiadka nagadala o tym daniu ;) sama nigdy nie jadlam ;)
Sylwia, mam sprawdzony przepis
soczewicę gotuję najpierw i po pół godziny dodaję ziemniaczki, włoszczyznę i paprykę czerwoną bez skóry w kostkę
jak dobrze się wszystko ugotuję to wlewam 2 puszki pomidorów w puszce i przyprawy do smaku, w tym majeranek. Jesli będzie za kwasne to dodaję trochę brązowego cukru. Jak za łagodne to dodaję przecieru pomidorowego
zawsze robimy z dużą ilością ziemniaczków, by była bardzo gęsta. Można przyprawić też papryką ostrą lub chilli. Przepyszna jest !
soczewicę gotuję najpierw i po pół godziny dodaję ziemniaczki, włoszczyznę i paprykę czerwoną bez skóry w kostkę
jak dobrze się wszystko ugotuję to wlewam 2 puszki pomidorów w puszce i przyprawy do smaku, w tym majeranek. Jesli będzie za kwasne to dodaję trochę brązowego cukru. Jak za łagodne to dodaję przecieru pomidorowego
zawsze robimy z dużą ilością ziemniaczków, by była bardzo gęsta. Można przyprawić też papryką ostrą lub chilli. Przepyszna jest !
Ja soczewice lubie. Jest bardzo sycaca, zdrowa i mozna przyrzadzc na wiele sposobow - pasztet, zupa, curry, taki a'la gulasz itp.
Ja dzisiaj zrobilam cos niby tagine - sposob na oproznienie lodowki z roznych warzyw - pieczarki, cebula, czosnek, cukinia, pomidory, cieicerzyca, koriander, papryka, pieprz i nieco cukru. Powinienin byc cous-cous ale ja nie przepadam, wiec byl ryz scierkowy i finito;) Jak maz wroci z pingponga zjemy ciasto pozostale z weekendu i wypijemy kawke a potem zasiadziemy do ogladania Olimpiady;)
Ja dzisiaj zrobilam cos niby tagine - sposob na oproznienie lodowki z roznych warzyw - pieczarki, cebula, czosnek, cukinia, pomidory, cieicerzyca, koriander, papryka, pieprz i nieco cukru. Powinienin byc cous-cous ale ja nie przepadam, wiec byl ryz scierkowy i finito;) Jak maz wroci z pingponga zjemy ciasto pozostale z weekendu i wypijemy kawke a potem zasiadziemy do ogladania Olimpiady;)
Yv, bez namaczania, bo szybko się gotuje. Ja tylko wrzucam ją pół godziny wcześniej niż pozostałe warzywka. Z resztą dobrze jest najpierw sprawdzić przed wrzuceniem warzyw czy już się podgotowała.
Ten błonnik tak ładnie wygotowuje się z soczewicy, że nie trzeba niczym tej zupki zagęszczać. Z resztą ja dla nas do zupy nie dodaję ani śmietany ani mąki. Dla dziecka śmietankę dodaję do zupy
Ten błonnik tak ładnie wygotowuje się z soczewicy, że nie trzeba niczym tej zupki zagęszczać. Z resztą ja dla nas do zupy nie dodaję ani śmietany ani mąki. Dla dziecka śmietankę dodaję do zupy
Cytrynka, dziękuję za przepis, wypróbuję :))
a jeszcze gwoli ścisłości - soczewicę dajesz czerwoną?
a jeszcze gwoli ścisłości - soczewicę dajesz czerwoną?
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
też mi się spodobał ten przepis na zupę z soczewicy :] Gosia - na taką jedną zupę ile tej soczewicy dajesz? (powiedzmy garnek na dwa dni)
dzisiaj zmiana planów - mielone wychodzą mi już bokiem ;) chyba jutro znajdą się w leczo ;) albo pies będzie miał ucztę :]
dla nas dzisiaj ziemniaczki + filety z dorsza panierowane(takie ładniutkie młodziutkie, malutkie były w Auchanie i nie mogłam im się oprzeć) + surówka z kiszonej kapusty :]
wczoraj jaki mieliśmy deser ;) zachciało mi się jabłek tartych z cukrem :] moja Mama obierała :] a ja tarłam :] 13 jabłek!!! :]
tyle ich jest, że i tak nie dajemy rady zjeść :P a tu nie bardzo jest jak przerobić :]
pomijam fakt, że dwa dni temu Mama zrobiła jabłecznik sypany :]
dzisiaj zmiana planów - mielone wychodzą mi już bokiem ;) chyba jutro znajdą się w leczo ;) albo pies będzie miał ucztę :]
dla nas dzisiaj ziemniaczki + filety z dorsza panierowane(takie ładniutkie młodziutkie, malutkie były w Auchanie i nie mogłam im się oprzeć) + surówka z kiszonej kapusty :]
wczoraj jaki mieliśmy deser ;) zachciało mi się jabłek tartych z cukrem :] moja Mama obierała :] a ja tarłam :] 13 jabłek!!! :]
tyle ich jest, że i tak nie dajemy rady zjeść :P a tu nie bardzo jest jak przerobić :]
pomijam fakt, że dwa dni temu Mama zrobiła jabłecznik sypany :]
Agusia odnosnie Twojego pradu http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nie-miales-pradu-Bonifikata-dla-nielicznych-n60564.html
u nas dzisiaj obiad na telefon:) devolaje z frytami i surówkami:)
jutro natomiast się wysilam:
zawijane roladki z piersi wypełnione szpinakiem i serem fetą, owiniete bekonem i zapieczone w sosie musztardowo-miodowo śmietanowym, do tego pieczone ziemniaczki i sałatka grecka
na deser mus z białej czekolady z malibu i malinami:)
jutro natomiast się wysilam:
zawijane roladki z piersi wypełnione szpinakiem i serem fetą, owiniete bekonem i zapieczone w sosie musztardowo-miodowo śmietanowym, do tego pieczone ziemniaczki i sałatka grecka
na deser mus z białej czekolady z malibu i malinami:)
Lipunia - u nas to co innego. Na terenie ROD Jasień co i rusz coś modzą albo z prądem albo z wodą - a jak nie ma jednego, to i nie ma drugiego ;) mamy własną pompę zaopatrującą cały ogród w wodę(nie jesteśmy podłączeni pod wodociągi).
nie wiem czemu po kilka razy w tygodniu nie ma prądu ale tak już jest :/ a prąd mamy dużo droższy niż normalnie w mieszkaniu ;)
teraz właśnie gotuje się leczo :] (własne pomidory, reszta warzyw kupna - cebule, cukinie, papryka żółta i czerwona, fasolka szparagowa, marchewki, seler, korzeń pietruszki, pieczarki i parówki ;))
później jeszcze dogotuję makaron i wrzucę do tego :] (mamy kuchenkę elektryczną 1 palnikową także nie mogę sobie poszaleć ;))
Mama znów upiekła ciasto - jabłecznik sypany :]
chyba zrobimy też jakiś kompot albo kisiel - pełno porzeczki czerwonej i czarnej i wisi :P nikt nie je :]
nie wiem czemu po kilka razy w tygodniu nie ma prądu ale tak już jest :/ a prąd mamy dużo droższy niż normalnie w mieszkaniu ;)
teraz właśnie gotuje się leczo :] (własne pomidory, reszta warzyw kupna - cebule, cukinie, papryka żółta i czerwona, fasolka szparagowa, marchewki, seler, korzeń pietruszki, pieczarki i parówki ;))
później jeszcze dogotuję makaron i wrzucę do tego :] (mamy kuchenkę elektryczną 1 palnikową także nie mogę sobie poszaleć ;))
Mama znów upiekła ciasto - jabłecznik sypany :]
chyba zrobimy też jakiś kompot albo kisiel - pełno porzeczki czerwonej i czarnej i wisi :P nikt nie je :]
u nas dziś był kurczak z rożna i faszerowana papryka :))
Agusia - co to za jabłecznik sypany? ;))
Agusia - co to za jabłecznik sypany? ;))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
ja żeberka tak robię:
żeberka przyprawiam: solą, pieprzem, majerankiem (dużo majeranku),
obsmażam na suchej patelni (bez dodatkowego tłuszczu),
dodaję cebulę (1 dużą) i 1 mały ząbek czosnku wyciśnięty, grzyba suszonego,liść laurowy, ziele angielskie, wlewam wodę i duszę aż zebra będą miękkie i cebyla sie zupełnie rozwali (w razie koniecznosci dolewam wody).
żeberka przyprawiam: solą, pieprzem, majerankiem (dużo majeranku),
obsmażam na suchej patelni (bez dodatkowego tłuszczu),
dodaję cebulę (1 dużą) i 1 mały ząbek czosnku wyciśnięty, grzyba suszonego,liść laurowy, ziele angielskie, wlewam wodę i duszę aż zebra będą miękkie i cebyla sie zupełnie rozwali (w razie koniecznosci dolewam wody).
Sylwia - ten jabłecznik sypany to przepis stary jak świat ;P u mnie w domu od zawsze ;) sama pamiętam, że jako 14-16-latka piekłam go z koleżankami :]
był taki wątek http://forum.trojmiasto.pl/SzarlotkaJablecznik-sypanay-co-jest-nie-tak-t235009,1,16.html
my robimy trochę inaczej :] inne proporcje - bo na tortownicę lub prodiż :] no i jabłek nie trzemy na tarce tylko kroimy w dużą kostkę :] (mniej więcej kg jabłek - raczej trochę więcej jak mniej ;))
(u nas szklanka to normalny kubek)
**** Jabłecznik sypany ****
1 szklanka mąki
1 szklanka kaszy manny
0,5 - 0,75 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5-0,75 kostki masła lub margaryny
1kg jabłek (może być troszkę więcej)
1 galaretka owocowa
Mąkę, kaszę, cukier i proszek do pieczenia wymieszać. Tortownicę wysmarować masłem i posypać bułką tartą. Na spód tortownicy wysypać ok 1/3 suchych składników. Jabłka obrać, pokroić w grubą kostkę, posypać dowolną galaretką i wymieszać. Przełożyć do tortownicy. Zasypać pozostałą częścią suchych składników. Na to równo poukładać plastry masła/margaryny(na całej pow.). Piec około godziny w 180'C.
Ciasto jak jest ciepłe - to się jeszcze trochę rozpada ;) ale i tak jest dobre :] jak wystygnie to ścina się :]
wczoraj jedliśmy mega warzywne leczo z makaronem kokardkami :]
dzisiaj na obiad ziemniaki pieczone w popiele i gzik :]
ogólnie mam plan na kilka najbliższych obiadów :] bezmięsnych :] mięsa tyle co parówek w leczo :]
na jutro jeszcze leczo :]
jako że jesteśmy na działce do nie wiadomo kiedy ;) a jakoś specjalnie nie mogę się tutaj rozwinąć na 1 palniku kuchenki elektrycznej ;P
to w planach jest jeszcze:
- makaron ze śmietaną i cukrem :]
- makaron z łososiem wędzonym w sosie z serka mascarpone
- ziemniaczki i fasolka z bułeczką tartą :]
- kalafior - może upiekę w prodiżu???? korci mnie ten przepis :]
był taki wątek http://forum.trojmiasto.pl/SzarlotkaJablecznik-sypanay-co-jest-nie-tak-t235009,1,16.html
my robimy trochę inaczej :] inne proporcje - bo na tortownicę lub prodiż :] no i jabłek nie trzemy na tarce tylko kroimy w dużą kostkę :] (mniej więcej kg jabłek - raczej trochę więcej jak mniej ;))
(u nas szklanka to normalny kubek)
**** Jabłecznik sypany ****
1 szklanka mąki
1 szklanka kaszy manny
0,5 - 0,75 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5-0,75 kostki masła lub margaryny
1kg jabłek (może być troszkę więcej)
1 galaretka owocowa
Mąkę, kaszę, cukier i proszek do pieczenia wymieszać. Tortownicę wysmarować masłem i posypać bułką tartą. Na spód tortownicy wysypać ok 1/3 suchych składników. Jabłka obrać, pokroić w grubą kostkę, posypać dowolną galaretką i wymieszać. Przełożyć do tortownicy. Zasypać pozostałą częścią suchych składników. Na to równo poukładać plastry masła/margaryny(na całej pow.). Piec około godziny w 180'C.
Ciasto jak jest ciepłe - to się jeszcze trochę rozpada ;) ale i tak jest dobre :] jak wystygnie to ścina się :]
wczoraj jedliśmy mega warzywne leczo z makaronem kokardkami :]
dzisiaj na obiad ziemniaki pieczone w popiele i gzik :]
ogólnie mam plan na kilka najbliższych obiadów :] bezmięsnych :] mięsa tyle co parówek w leczo :]
na jutro jeszcze leczo :]
jako że jesteśmy na działce do nie wiadomo kiedy ;) a jakoś specjalnie nie mogę się tutaj rozwinąć na 1 palniku kuchenki elektrycznej ;P
to w planach jest jeszcze:
- makaron ze śmietaną i cukrem :]
- makaron z łososiem wędzonym w sosie z serka mascarpone
- ziemniaczki i fasolka z bułeczką tartą :]
- kalafior - może upiekę w prodiżu???? korci mnie ten przepis :]
I udka i bioderka robie tak samo.
mieszam lyzke miodu z lyzka musztady takiej gruboziarnistej...do tego lyzka oliwy z oliwek ulubione przyprawy; papryka, slodka, ostra, tymianek, pieprz, sol...czasem jeszcze posiekany czosnek...mieszam zalewe i ta marynata nacieram miesko;-) dobrze jak miecho polezy przez noc tak zaprawione...potem to wszystko na blache i gotowe zero roboty...a skorka fajnie sie zapieka dzieki miodzikowi..zapach boski;-)
mieszam lyzke miodu z lyzka musztady takiej gruboziarnistej...do tego lyzka oliwy z oliwek ulubione przyprawy; papryka, slodka, ostra, tymianek, pieprz, sol...czasem jeszcze posiekany czosnek...mieszam zalewe i ta marynata nacieram miesko;-) dobrze jak miecho polezy przez noc tak zaprawione...potem to wszystko na blache i gotowe zero roboty...a skorka fajnie sie zapieka dzieki miodzikowi..zapach boski;-)
zrobiłam dziś zupę z soczewicy z przepisu Cytrynki
i jest p.r.z.e.p.y.s.z.n.a!!!!
wyszła mi baardzo gęsta - robiłam z całego opakowania soczewicy
Agusia - dzięki za przepis, szukałam w wyszukiwarce, ale coś mi nie znalazł nic, ja w ogóle uwielbiam jabłka i jabłeczniki wszelakie :))
a kalafiora piecz śmiało, on i na zimno dobry jest .. (a propos Twoich spartańskich warunków)
ide jeść zupkę :):)
i jest p.r.z.e.p.y.s.z.n.a!!!!
wyszła mi baardzo gęsta - robiłam z całego opakowania soczewicy
Agusia - dzięki za przepis, szukałam w wyszukiwarce, ale coś mi nie znalazł nic, ja w ogóle uwielbiam jabłka i jabłeczniki wszelakie :))
a kalafiora piecz śmiało, on i na zimno dobry jest .. (a propos Twoich spartańskich warunków)
ide jeść zupkę :):)
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
U nas dzis filety z dorsza w panierce, ziemniaki z koperkiem, czerwona kapusta z przepisu z sokiem jablkowym.
Jutro znowu jedziemy ogladac Olimpiade na zywo! Ale sie ciesze - maraton kobiet - jedna z moich ulubionych dyscyplin.. Wiec w zaleznosci o ktorej wrocimy bedzie albo cos na miescie albo zrobie chilli fasolowe z ryzem i salatka z pomidorow i oliwek.
Wczoraj restauracja.
Jutro znowu jedziemy ogladac Olimpiade na zywo! Ale sie ciesze - maraton kobiet - jedna z moich ulubionych dyscyplin.. Wiec w zaleznosci o ktorej wrocimy bedzie albo cos na miescie albo zrobie chilli fasolowe z ryzem i salatka z pomidorow i oliwek.
Wczoraj restauracja.
szpinak..normalnie z czosnkiem, i feta na patelni,
placki to chyba normalnie:) choc ja mam dzis te gotowe z knorra:p
no musisz zrobic taki sosik serowy, śmietanke z parmezanem na placki szpinak i polewasz tym sosem serowym, na to jeszcze posypujesz parmezan:)
we flaucie w gdyni daja takie placuchy, uwielbiam je:)
placki to chyba normalnie:) choc ja mam dzis te gotowe z knorra:p
no musisz zrobic taki sosik serowy, śmietanke z parmezanem na placki szpinak i polewasz tym sosem serowym, na to jeszcze posypujesz parmezan:)
we flaucie w gdyni daja takie placuchy, uwielbiam je:)
u Nas dziś ziemniaki, kotleciki ze schabu do tego sos kurkowy :) i oczywiście surówka z kiszonej kapusty z czerwona cebulą.
jutro planuje gulasz z makaronem i na pewno jakaś surówka ale chwilowo pomysłu brak..........
na weekend zrobiłam biszkopt z kremem i galaretka z owocami.
jak chęci starczy to planuje zrobić jagodzianki ;)
jutro planuje gulasz z makaronem i na pewno jakaś surówka ale chwilowo pomysłu brak..........
na weekend zrobiłam biszkopt z kremem i galaretka z owocami.
jak chęci starczy to planuje zrobić jagodzianki ;)
Sylwia - melduję, że wczoraj zrobiłam na obiad pieczonego kalafiora :)))) robiłam w prodiżu ;) pyyycha :] z pewnością będę robiła wiele razy :D
Młody nie przepada za kalafiorem więc na tej folii ułożyłam 4 małe ziemniaczki :] obtoczone w reszcie oleju z przyprawami :]
jak jedliśmy już kalafiorka i ziemniaczki to wrzuciłam fasolkę szparagową do prodiża - żeby się podgrzała w tym sosie :] (wcześniej ugotowana)
cały kalafior mi się nie zmieścił :] więc będzie na drugi raz :] dodamy marchewkę i własną fasolkę :] i ziemniaczki :] może kawałek piersi dla Młodego :] ale będzie pychotka :))))
do popicia miałyśmy maślankę, a Gabryś mleko :]
na jutro planuję pieczone udka albo skrzydełka - po śniadaniu wyskoczymy do sklepu i zobaczymy co będzie ładniejsze :] zamarynuję i jutro upiekę w rękawie :] żeby wykorzystać piekarnik do końca - na tej samej blaszce ułożę w drugim rękawie jakieś mięsko do chleba :] zobaczę co będzie ładnego - karkówka/szynka/schab :]
bo mamy tu prodiż i taki piecyk :] http://allegro.pl/piekarnik-elektryczny-piecyk-opiekacz-atest-900w-i2512490059.html
tylko nie lubię w nim piec, bo tu nie ma bezpiecznego miejsca żeby go ustawić :P a Młody się kręci :P
w każdym razie muszę też pochwalić mojego Męża :] przyjechał do nas w czwartek ze świeżutką, przepyszną drożdżówką własnego wypieku :)))) była tak dobra, że z sąsiadami zjedliśmy prawie całą dużą blachę ;) pod "karą śmierci" ;P zabroniłam ruszać ostatniego paska szerokości ok 5cm ;) żeby była na następny dzień rano do kawy :]
a następnego dnia upiekł jeszcze raz :] już na działce :] tym razem z owocami świeżo zerwanymi - czerwoną porzeczką i borówkami :] mój Mąż stał się specjalistą od drożdżówek :)))) z własnej nie przymuszonej woli :] robi postępy ;) (jeśli chodzi o udział w życiu kulinarnym)
Młody nie przepada za kalafiorem więc na tej folii ułożyłam 4 małe ziemniaczki :] obtoczone w reszcie oleju z przyprawami :]
jak jedliśmy już kalafiorka i ziemniaczki to wrzuciłam fasolkę szparagową do prodiża - żeby się podgrzała w tym sosie :] (wcześniej ugotowana)
cały kalafior mi się nie zmieścił :] więc będzie na drugi raz :] dodamy marchewkę i własną fasolkę :] i ziemniaczki :] może kawałek piersi dla Młodego :] ale będzie pychotka :))))
do popicia miałyśmy maślankę, a Gabryś mleko :]
na jutro planuję pieczone udka albo skrzydełka - po śniadaniu wyskoczymy do sklepu i zobaczymy co będzie ładniejsze :] zamarynuję i jutro upiekę w rękawie :] żeby wykorzystać piekarnik do końca - na tej samej blaszce ułożę w drugim rękawie jakieś mięsko do chleba :] zobaczę co będzie ładnego - karkówka/szynka/schab :]
bo mamy tu prodiż i taki piecyk :] http://allegro.pl/piekarnik-elektryczny-piecyk-opiekacz-atest-900w-i2512490059.html
tylko nie lubię w nim piec, bo tu nie ma bezpiecznego miejsca żeby go ustawić :P a Młody się kręci :P
w każdym razie muszę też pochwalić mojego Męża :] przyjechał do nas w czwartek ze świeżutką, przepyszną drożdżówką własnego wypieku :)))) była tak dobra, że z sąsiadami zjedliśmy prawie całą dużą blachę ;) pod "karą śmierci" ;P zabroniłam ruszać ostatniego paska szerokości ok 5cm ;) żeby była na następny dzień rano do kawy :]
a następnego dnia upiekł jeszcze raz :] już na działce :] tym razem z owocami świeżo zerwanymi - czerwoną porzeczką i borówkami :] mój Mąż stał się specjalistą od drożdżówek :)))) z własnej nie przymuszonej woli :] robi postępy ;) (jeśli chodzi o udział w życiu kulinarnym)
Dziś odebrałam mój przepiśnik, który wykonała zuzka. Zamówiłam dwa przepiśniki, jedną listę zakupów i pamiętnik. Wszystkie prace są przepiękne. Zdjęcia nie do końca oddają urok. Ja jestem zachwycona. Obiecałam pochwalić się, to teraz to robię :-)
http://profile.imageshack.us/user/Ewa7777/
http://profile.imageshack.us/user/Ewa7777/
Ewa quiche super!!
Wczoraj Maz byl dlugo w pracy, ja po treningu odgrzalam sobie resztke sobotnich filetow z dorsza z czerwona kapusta, do tego resztke ryzu z niedzieli.
Dzis filety z lososia, pieczone ziemniaki, pieczona marchewka, moze rukola z pomidorami.
Jutro jakis makaron! - dawno nie bylo. Moze ze szpinakiem i feta?
Wczoraj Maz byl dlugo w pracy, ja po treningu odgrzalam sobie resztke sobotnich filetow z dorsza z czerwona kapusta, do tego resztke ryzu z niedzieli.
Dzis filety z lososia, pieczone ziemniaki, pieczona marchewka, moze rukola z pomidorami.
Jutro jakis makaron! - dawno nie bylo. Moze ze szpinakiem i feta?
zdolna Zuzka :D :D :D fajne te przepiśniki i notatnik :]
tak się zastanawiam - quiche nie ma jakiejś naszej rodzimej nazwy? bo to odmiana tarty z tego co wyczytałam :] ale ma jakiś polski odpowiednik?
dzisiaj zrobię zupę z soczewicy :] i pieczone udka z kurczaka + pieczone ziemniaczki :] do tego sałata lodowa z sosem jajeczno-śmietanowo-ziołowym :] i może mizeria skoro mamy tyle ogórków?
tak się zastanawiam - quiche nie ma jakiejś naszej rodzimej nazwy? bo to odmiana tarty z tego co wyczytałam :] ale ma jakiś polski odpowiednik?
dzisiaj zrobię zupę z soczewicy :] i pieczone udka z kurczaka + pieczone ziemniaczki :] do tego sałata lodowa z sosem jajeczno-śmietanowo-ziołowym :] i może mizeria skoro mamy tyle ogórków?
Aga ostrożnie z tą soczewicą, może na początek nie całe opakowanie, bo ktoś wyżej pisał, że za gęste wyszło :)
dzisiaj robię takie drożdzówki, bo mam pól kg borówek amerykańskich i nikt nie ma na nie chęci więc wrzucę do drożdzówek
http://stokolorowkuchni.blox.pl/2012/08/Drozdzowki-serowe-z-malinami.html
mąż będzie marudził bo u nas w domu jest zakaz jedzenia słodkiego :))
dzisiaj robię takie drożdzówki, bo mam pól kg borówek amerykańskich i nikt nie ma na nie chęci więc wrzucę do drożdzówek
http://stokolorowkuchni.blox.pl/2012/08/Drozdzowki-serowe-z-malinami.html
mąż będzie marudził bo u nas w domu jest zakaz jedzenia słodkiego :))
"Tzw. krokodylki.
Przepis przez lata ulepszany przeze mnie by dojść do właściwej proporcji i równowagi smaków słodki/słony/kwaśny.
3 kg ogórków
1,5 szklanki octu
1 kg cukru
6 łyżek soli
główka czosnku
10 łyżek oleju
1 łyżeczka sproszkowanej chili lub 2 łyżeczki curry
Ogórki podzielić na 4 wzdłuż, zasolić i w misce/wiaderku odstawić na ok. 10h.
Po tym czasie zlać z nich powstałą wodę- wysypać je na durszlak/sito. Podgrzać olej i wlać na ogórki, dodać wyciśniętą główkę czosnku, wymieszać.
W garnuszku zagotować ocet z cukrem i chili (lub curry) i takim gorącym zalać ogórki.
Ja je trzymam w wielkim słoju nawet 3 miesiące w kuchni na blacie i jemy kiedy chcemy.
Ponieważ nie ma tam wody- wogóle się nie psują.
Jeśli chcecie mniej ostre trzeba dać odrobinę więcej cukru.
Można przełożyć do słoiczków. Nie wymagają pasteryzacji.
Idealne do wódeczki :p"
http://forum.trojmiasto.pl/DO-MAMY-MARTY-t178997,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Ogorki-krokodylki-mam-pytanie-t245881,1,16.html
Przepis przez lata ulepszany przeze mnie by dojść do właściwej proporcji i równowagi smaków słodki/słony/kwaśny.
3 kg ogórków
1,5 szklanki octu
1 kg cukru
6 łyżek soli
główka czosnku
10 łyżek oleju
1 łyżeczka sproszkowanej chili lub 2 łyżeczki curry
Ogórki podzielić na 4 wzdłuż, zasolić i w misce/wiaderku odstawić na ok. 10h.
Po tym czasie zlać z nich powstałą wodę- wysypać je na durszlak/sito. Podgrzać olej i wlać na ogórki, dodać wyciśniętą główkę czosnku, wymieszać.
W garnuszku zagotować ocet z cukrem i chili (lub curry) i takim gorącym zalać ogórki.
Ja je trzymam w wielkim słoju nawet 3 miesiące w kuchni na blacie i jemy kiedy chcemy.
Ponieważ nie ma tam wody- wogóle się nie psują.
Jeśli chcecie mniej ostre trzeba dać odrobinę więcej cukru.
Można przełożyć do słoiczków. Nie wymagają pasteryzacji.
Idealne do wódeczki :p"
http://forum.trojmiasto.pl/DO-MAMY-MARTY-t178997,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Ogorki-krokodylki-mam-pytanie-t245881,1,16.html
Agusia, cieszę się, ze kalafior Wam smakował :))
dziś chcę zrobić klopsy + ziemniaki+ pomidory z cebulką
czyli obiad leniucha :PP
ale mam problem z sosem -juz mi sie znudził koperkowy, czy "własny"...
podrzućcie pomysł Babeczki :))
dziś chcę zrobić klopsy + ziemniaki+ pomidory z cebulką
czyli obiad leniucha :PP
ale mam problem z sosem -juz mi sie znudził koperkowy, czy "własny"...
podrzućcie pomysł Babeczki :))
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
pompka - dzięki, pomidorowy też sie przejadł,
grzybowy odpada, bo wg M "grzyby + mięso = blehh"; paczkowe to na ostateczną ostateczność ;))
kkasia - chrzanowy= chrzan+mąka+śmietana?
a sosy z miksowanych warzyw robicie?
grzybowy odpada, bo wg M "grzyby + mięso = blehh"; paczkowe to na ostateczną ostateczność ;))
kkasia - chrzanowy= chrzan+mąka+śmietana?
a sosy z miksowanych warzyw robicie?
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
Cytrynka - tą tartę ze szpinakiem i łososiem już robiłam :)))) lekko modyfikując ;) dooobra była :] (dwa razy, z gotowanym i z wędzonym łososiem)
teraz mam plan zrobić tartę z wędzonym łososiem wg Pascala :] http://kuchnialidla.pl/#/pascal,22.html
godzinę temu zjechaliśmy do domu :] wczoraj w końcu była tylko zupa z soczewicy ;] taka syta, że wieczorem tylko zjedliśmy kolacje po powrocie od KKasi :]
kurze udka upiekę jutro :] w normalnym piekarniku ;) zostało jeszcze zupy "na raz" - ale na kolację mam do usmażenia filety z młodziutkich śledzi :] więc zupa zostaje na jutro :]
pierwszy raz widziałam filety ze śledzi ;] bez kręgosłupa i ości :)
teraz mam plan zrobić tartę z wędzonym łososiem wg Pascala :] http://kuchnialidla.pl/#/pascal,22.html
godzinę temu zjechaliśmy do domu :] wczoraj w końcu była tylko zupa z soczewicy ;] taka syta, że wieczorem tylko zjedliśmy kolacje po powrocie od KKasi :]
kurze udka upiekę jutro :] w normalnym piekarniku ;) zostało jeszcze zupy "na raz" - ale na kolację mam do usmażenia filety z młodziutkich śledzi :] więc zupa zostaje na jutro :]
pierwszy raz widziałam filety ze śledzi ;] bez kręgosłupa i ości :)
Luna - paluszki rybne kupne czy sama robisz?
ostatnio gdzieś widziałam fajny przepis na paluszki rybne ;) ale na działce nie mam możliwości normalnego smażenia ryby ;P chyba się wnerwię i jednak wymienię butlę gazową na nową ;P żeby chociaż można było rybkę/placki/jajka normalnie usmażyć :] a nie udusić ;)
ostatnio gdzieś widziałam fajny przepis na paluszki rybne ;) ale na działce nie mam możliwości normalnego smażenia ryby ;P chyba się wnerwię i jednak wymienię butlę gazową na nową ;P żeby chociaż można było rybkę/placki/jajka normalnie usmażyć :] a nie udusić ;)
Ja dostalam od tesciow oliwe ukochana z Krety...bagietka juz kupiona, pomidorki koktajlowe sa...zaraz lece po bazylie i mozzarelle i tak wygladac bedzie kolacja
jutro chcialam robic zupke jakas...ale pojutrze jedziemy do ustki wiec zupa sie zmarnuje....robie wiec nalesniki Z porami i szynka szwarzwaldzka;-)
jutro chcialam robic zupke jakas...ale pojutrze jedziemy do ustki wiec zupa sie zmarnuje....robie wiec nalesniki Z porami i szynka szwarzwaldzka;-)
u nas były 2 dni pod znakiem pieczonych udek z kurczaka ;) dzisiaj jeszcze Mąż dostał 2 ostatnie kawałki do pracy :]
przedwczoraj Mariusz miał do tego pieczone ziemniaki(szwedzki przepis ;)), wczoraj makaron i naszą (sadzoną przez Gabrysia) fasolkę Mamut(niski) z bułeczką :] dzisiaj gotowane ziemniaczki z koperkiem, pietruszką i szczypiorkiem :]
my przez dwa dni mieliśmy kurczaka z frytkami ;) wczoraj z fasolką, przedwczoraj z mizerią i sałatą lodową z sosem z jajkiem na twardo :]
dzisiaj - właśnie moja Mama gotuje jakąś zupę :] pewnie będzie jarzynowa z kalafiorem :] (to co przywieźliśmy z działki trzeba przerobić ;))
a później zrobię pizzę :] z wędzona ogonówką, pieczarkami, bananami i kukurydzą :]
może z rozpędu zrobię drożdżówkę ze śliwkami? chociaż wolałabym żeby Mariusz ja zrobił ;P ale dzisiaj nie miał czasu przed pracą :P może rano zdąży? :P przepis na tą suuuuuuper drożdżówkę wkleiłam w wątku z tymi ciastami :] okazało się, że w oryginale jest właśnie ze śliwkami ;) a takiej jeszcze nie jadłam (w wykonaniu Męża) :D
przedwczoraj Mariusz miał do tego pieczone ziemniaki(szwedzki przepis ;)), wczoraj makaron i naszą (sadzoną przez Gabrysia) fasolkę Mamut(niski) z bułeczką :] dzisiaj gotowane ziemniaczki z koperkiem, pietruszką i szczypiorkiem :]
my przez dwa dni mieliśmy kurczaka z frytkami ;) wczoraj z fasolką, przedwczoraj z mizerią i sałatą lodową z sosem z jajkiem na twardo :]
dzisiaj - właśnie moja Mama gotuje jakąś zupę :] pewnie będzie jarzynowa z kalafiorem :] (to co przywieźliśmy z działki trzeba przerobić ;))
a później zrobię pizzę :] z wędzona ogonówką, pieczarkami, bananami i kukurydzą :]
może z rozpędu zrobię drożdżówkę ze śliwkami? chociaż wolałabym żeby Mariusz ja zrobił ;P ale dzisiaj nie miał czasu przed pracą :P może rano zdąży? :P przepis na tą suuuuuuper drożdżówkę wkleiłam w wątku z tymi ciastami :] okazało się, że w oryginale jest właśnie ze śliwkami ;) a takiej jeszcze nie jadłam (w wykonaniu Męża) :D





