Widok

Co jeść aby mleko było treściwe?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Co jeść aby moje mleczko było treściwe i żeby mojej córci nie zaszkodziło? na początku miałąm mleczko żółte, widać było że jest tłuste, teraz zrobiło sie białe. niby nadal jest go duzo, ale Majka coraz wiecęj chce jeśc, chyba sie tym nie najada. Ja cały czas pokarm ściągam i podaje małej butelką. Nie chce dawać małej sztucznego mleczka, zależy mi aby jadła moje. Czy ktoś by mógł coś doradzic? Z góry dzięki ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
To jest normalne, że mleko zmienia się w ciągu całego czasu karmienia, ba, zmienia się nawet w ciągu dnia :-) To, że będziesz jadła tłuste rzeczy, nie znaczy, że mleko będzie tłuste!! Kup sobie książkę o karmieniu, no. "Warto karmić piersią"
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ludzie tytuł czytajcie głupole, co najlepiej jeść a nie jaki kolor głupie baby
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
kolor mleka nie ma kompletnie znaczenia. Na poczatku z piersi wyplywa tzw siara i ona bywa czasem zolta.Nie mozna po kolorze swtierdzic czy jest tresciwe, tluste czy jakiestam. Twoje moze byc nawet przezroczyste. A to,ze chce wiecej jescx moze byc spowodowane np tym,ze ma akurat etap szybszego wzrostu i tym samym wieksze zapotrzebowanie. Nie wiem dlaczego sciagasz i podajesz butelka,ale na pewno lepiej jest karmic bezposrednio z piersi. Tyma bardziej,ze laktator nie zawsze sciagnie tyle mleczka ile w rzeczywistosci jest w piersi. Jedz normalnie, pomijajac produkty powodujace wzdecia. Powodzenia :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5
W miarę rozwoju dziecko chce jeść więcej :) kolor mleka nie ma na prawdę znaczenia :) poczekaj do wizyty u pediatry i zobacz czy mała tyje bo jak tak i przybiera ok na wadzę to jest wszystko ok i nie potrzebujesz mieć bardziej tłustego mleka :)
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
w książkach mądrych piszą, że nie ma czegoś takiego jak bardziej czy mniej treściwe mleko matki, natura to tak stworzyła, że jest dokladnie takie, jakie powinno dla Twojego dziecka być
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
też byłam zdziwiona jak żółte mleko zamieniło się po jakimś czasie w białe ;) Gabryś miał wtedy ok 10 dni i byliśmy na Polankach :)

lekarki powiedziały, że to normalne :)



"To MIT, że pokarm jest biały.

Kolor mleka zmienia się w zależności od czasu trwania laktacji i czasu trwania karmienia. Pierwszy pokarm czyli siara jest żółtawy, a dojrzałe mleko ma różne „odcienie białego”.

Kolor zmienia się również w trakcie trwania karmienia. Na początku wypływa mleko I fazy - bardzo „rozwodnione”, czasem przezroczyste, a czasem nawet niebieskawe! Po kilku minutach, gdy zaczyna się faza II pokarm staje się biały. Pod koniec karmienia, gdy zawartość tłuszczu w pokarmie jest najwyższa, mleko może przybrać kolor żółtawy.

* Zdrowe dziecko nie powinno być niczym dokarmiane ani dopajane na terenie szpitala. Przez dokarmianie butelką można zaburzyć odruch ssania, a poprzez fakt nasycenia, dziecko nie będzie chętnie i efektywnie ssało Twojej piersi. Jeżeli widzisz, że dziecko ma potrzebę ssania przystaw je do piersi tak często jak tego potrzebuje, jednak nie rzadziej niż co 2,5 - 3 godziny."
http://www.we-dwoje.pl/fakty;i;mity;na;temat;naturalnego;karmienia,artykul,3969.html



popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Skoro zależy Ci na prawdiłowej laktacji to może odstaw butlę i daj małej pierś...Nie rozumiem takiego podejścia, o sztucznym mleku nie chcesz słyszeć a nie słyszałas o tym że odciąganie mleka laktatorem szybciej zaburza prawidłową laktacje? Ja karmiłam swoje dziecko 8 miesięcy, synek był tylko na piersi, butli wogóle nie wziął do buzi przez ten czas, przez co oczywiście miałam troszkę "gorzej" bo byliśmy nierozłączni w tym okresie ;););) . Dlaczego wogóle karmisz butelką??
Jeśli chcesz naprawdę karmić swoim mlekiem to przystaw małą do cycka. Ja przez okres karmienia piersią jadłam różnie- na początku oczywiscie gotowane mięsko, rosołlki, warzywa gotowane, nabial, szyneczka, aaaa potem stopniowo wprowadzałam inne potrawy, które moj synek na szczęscie tolerował ( w tym pizze ;) )...Za to moja kolezanka przez pół roku jadła tylko chleb z dżemem, popijała wodą, ew.herbatą i na deser jadła ciasteczka herbatniki, na wszystko inne mała była uczulona, za to tak ubogie menu nie spowodowało że jej mleko było mniej treściwe. Mała przybierała lepiej niż moj synuś ;)...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Agusia dokladnie :))
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
modliszka jakiego podjeścia nie rozumiesz???? jak nie wiesz jakie ma. może dziewczyna ma problem z przystawianiem do piersi i podaje ściągnięty pokarm w inny sposób. Ja przez 2 tygodnie karmiłam ze strzykawki, bo mały nie potrafił się przyssać. Lepiej chyba w ten sposób podawać mleko mamy niż olać sprawę i odrazu przejść na sztuczne.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
nie ma czegos takiego jak mleko malowartosciowe
image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Magda+Greg, ja miałam podobnie ale w tym czasie przystawiałam do piersi, mały ok 8 dnia pięknie już ssał, butli wogóle nie dałam...Może zbyt obcesowo podeszłam do autorki postu...Ehh to chyba zbyt drazliwy temat więc nie pociagnę do dalej...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
modliszzzka - ale nie każdej mamie pomimo chęci uda się przystawianie do piersi... u nas z różnych powodów było to niewykonalne - pomimo pomocy doradcy laktacyjnego w szpitalu oraz położnych + później pielęgniarek z oddziału noworodków i niemowląt (z Polanek) :/

teraz w chwili załamania chciałam przerwać ściąganie - bo raz Gabryś rano załapał i zassał cycusia :P a później 40 minut mega wrzasku, bo mama chce Go zamordować cycusiem :P wizyta w poradni laktacyjnej - i Pani Asia stwierdziła, że nie ma co na siłę - bo Młodemu kontakt ze mną będzie kojarzył się z przemocą :P i tak medal mi się należy, że przez prawie 6 m-cy odciągam pokarm i karmię :P bo wiele Mam po naszych przejściach szybko by się poddało :P
miałam przestać ściągać...
ściągam dalej :P
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
agusia i mleczka nadal masz? bo sie przestraszylam jak modliszka napisala ze moze zaniknąć.. i dla modliszki wiadomosci tez probowalam karmic bezposrednio piersią i nie mogę, maja sie przy tym denerwuje, nie moze zlapac piersi, mam sutki takie ze nie da sie z nich ssac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia
No to już jest wyczyn :)

Mam trochę inne podejście do tego tematu, ale po pierwsze to nie jest odpowiedni watek aby go rozwijać, a po drugie zapewne rozpętałabym burze (pomimo tego że jest to forum dyskusyjne i każdy ma prawo się wypowiedzieć) a tego również nie chcę ;).

Odp.na pytanie autorki - pokarm nie jest bardziej lub mniej treściwy, jest taki jaki potrzebuje Twoje dziecko, ale jest pytanie, czy dobrze ściagasz ten pokarm? Jeśli źle to robisz to dziecko może nie otrzymać tego wartościowego pokarmu bo jak wiadomo na poczatku ściaga się wodę, potem dopiero własciwe mleko, i mała pijąc tylko wodę z domieszką mleka rzeczywiście może się nie dojadać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
madziaaalenaa - mam pokarm :) chociaż 4,5 m-ca temu był moment, że ściągałam 100ml dziennie!!!!! (ale to z różnych powodów)



Twoja Niunia jest jeszcze maleńka - dlatego polecam wizytę w poradni laktacyjnej w szpitalu na Zaspie :) umów się do Pani Asi :) dla Was jeszcze jest szansa na normalne karmienie :)))))

wizyta kosztuje 50 zł :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzialena u nas było tak samo. Franio też nie umiał się przyssać i strasznie się denerwował. Niestety w szpitalu nikt się nawet tym nie zainteresował. Dlatego po urodzeniu spadł nam prawie pół kg:/ Umówiliśmy się z doradcą laktacyjnym, która obejrzała Franusia i sprawdziła czy nie ma problemów z przyssaniem spowodowanych np. budową szczęki itp. Okazało się, że wszystko jest ok. Po 1,5 godz. prób mały załapał:)ale oczywiście po jej wyjściu dalej nam się nie udawało. Ale ćwiczyliśmy jak nam podpowiedziała doradca i tak przez 2 tygodnie mieliśmy rytuał: pół godz. prób przystawiania, potem mój mąż karmił ze strzykawki po palcu a ja ściągałam. Najgorzej było w nocy:/
Agusia podziwiam Cię, że tyle wytrwałaś:)
Madzialena może umów się z kimś konkretnym kto poradzi i podpowie. Czasem warto wydać te 100 zł jak ma pomóc, bo to niesamowity dar karmić maluszka piersią:)
Modliszka rozumiem oo co Ci chodziło. Ja też się nie chciałam poddać i przejść na sztuczne, a wiele osób tak pewnie robi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia a poradnia laktacyjna na Zaspie jest płatna dla pacjentek, które tam rodziły? I czy tam przyjmują te położne co są na oddziale czy jakieś inne?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia a próbowałas przystawiac w nocy ?

moj Tomek juz dawno w dzien nie tknie cyca ale w nocy i owszem pod warunkiem ze jest w nim troche mleczka..

co prawda on umiał ssac potem przestał jak u mnie z roznych wzgledów zmniejszyła sie ilosc pokarmu ..

jesli nie probowałas spróbuj w nocy ale nie mordujecie sie ..

ja Tomka jak zaczyna płakac przy cycu natychmiast odkładam do łózeczka i jejs uwazam ze jeszcze moze byc głodny daje mu butle..
tworzenie i projektowanie stron internetowych - http://www.ascomi.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli chodzi o poradnię laktacyjną na Zaspie - chyba jest płatna dla każdego :P ale pewności nie mam, bo nie rodziłam w tamtym szpitalu :P

przypuszczam, że doradca laktacyjny jest ten sam co na oddziale - bo chyba bez sensu żeby był jeden tu drugi tu(?)



nie próbowałam przystawiać Młodego w nocy - przynajmniej przez ostatnie miesiące :P pogodziłam się z faktem, że muszę ściągać :P


u nas było tak - dostałam Gabrysia dopiero jakieś 12 godzin po porodzie... miałam płaskie brodawki i Młody nijak nie potrafił się przyssać - chociaż pomagała laktatorka z Klinicznej i położne... nawet dziewczyny z noworodków - nic z tego nie wychodziło...
pokarm dostałam dopiero w 3 dobie :P w 5 dobie trafiliśmy na Polanki - tam zobaczyłam, jak moja współlokatorka karmi córcię przez kapturki - też próbowałam - jakoś nam to szło, pomijając fakt, że kapturki ciągle się odklejały :P
w połowie pobytu na Polankach musiałam zacząć brać antybiotyk - rana po cc nie goiła się dobrze ze względu na warunki w których musiałam być...
ginekolog niby tak dobrał antybiotyk, żebym mogła karmić... a lekarki na Polankach orzekły, że nie mogę...
ściągałam za mało(ręcznym laktatorem Avent) i pokarm zaczął zanikać... a ja byłam zmęczona, w nie najlepszej formie psychicznej i fizycznej, z ciągnącym się od ciąży suchym zapaleniem ścięgien w obu dłoniach - więc nie bardzo miałam natchnienie na ten laktator :P

po powrocie do domu i zakończeniu antybiotykoterapii - zaczęła się walka o pokarm :P
dziennie ściągałam 80-120ml :/
Gabryś denerwował się przy cycu - bo nic nie chciało lecieć... więc On nie chciał ssać - i kółko się zamykało :/

zmieniłam laktator na Medelę mini Electric :P i do ok połowy marca ściągałam pokarm 5 razy dziennie systemem 77-55-33

gdzieś w Grudniu Gabryś kategorycznie odmówił współpracy przy piersi :/ wcześniej ssał - przed karmieniem butelką, z obu piersi bo ciągle było mało mleka - za mało na 1 posiłek :/
urządzał takie histeryczne awantury na widok piersi - że cudem jest, iż sąsiedzi nie zadzwonili na policję ;P

w marcu laktator zaczął się buntować... Mąż go rozkręcił i przeczyścił :P ale w akcie desperacji znów spróbowaliśmy przystawić Młodego (zaczynały robić mi się zastoje, bo laktator prawie nie ciągnął)... i ten jeden raz (rano, po obudzeniu) Młody załapał i ładnie zjadł :) najadł się i poszedł spać :P w porze następnego karmienia już się nie udało tego powtórzyć - chociaż walczyliśmy 40 minut... myślałam, że Go przetrzymam - ale gdzie tam... cycuś jest śmiertelnym wrogiem nr 1!!!




dlatego zalecam wizytę w poradni laktacyjnej jak najszybciej ;) Pani Asia wszystko tłumaczy, ogląda dzidziusia, sprawdza budowę jego języka itp., wagę, bada piersi, patrzy jak przystawiasz i pomaga to robić :) jest przesympatyczną osobą :) miałam tam trafić w listopadzie - ale wtedy był sezon grypowy i nie chciałam ciągać Młodego do szpitala :/ może wtedy była dla nas jeszcze szansa na tradycyjne karmienie piersią... :P


przy Szpitalu Specjalistycznym
św. Wojciecha w Gdańsku
al. Jana Pawła II 50
tel. 0-58 768 44 55
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pytałam czy te same, bo rodziłam na zaspie i nie jestem zadowolona z opieki po porodzie. Nikt nie interesował się, że mały nie potrafi ssać. Jeden raz położna stwierdziła " tu trzeba będzie powalczyć" :/ i to cała pomoc:/ Dodatkowo miałam straszny ból głowy po znieczuleniu i nie miałam sił, a tak to bym pewnie jakoś walczyła już w szpitalu.
Chciałabym skorzystać z poradni, bo mam jakiś problem z piersią (ból sutka przy ssaniu). Może mały zaczyna ząbkować???
Dzwoniłam do Redłowa, bo mam najbliżej i poradnia jest tylko dla pacjentek, które tam rodziły:/ a na Zaspę trochę daleko jechać z maluchem grr zresztą jak te same położne to juz mi się odechciało
Dobra, bo wątek na inny temat jest:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tam w poradni pracuje kilka babek - przynajmniej tak wynika z opisów na forum + z rozmów przez tel. kiedy chciałam umówić się do Pani Asi ;)

Pani Asia - kobieta 30 kilka lat, krótkie blond włosy(tak twierdzi mój Mąż - ja nie pamiętam) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
9 dni po porodzie jestem odciagam mleko z piersi laktatorem dzieki niemu coraz więcej mam pokarmu ale także dostawiam do cyca niestety ale laktatorem musze ściągać ponieważ mam zgrubienie na sutku i mały nie może złapać cyca dokarmiam także bebikiem jak na razie bo mały urodził się z małą wagą i musi przybrać na wadze kiedy będzie miał wage taka jaką powinien mieć to bebiko odstawiam ale cycem od początku karmie i będę karmić jak najdłużej mam zalecenie od lekarzy ze szpitala i wiem co robić nie każdy by chciał opowiadać o swoich problemach... Więc nie ma co pluć jadem przy trójce córek karmiłam przez dwa tygodnie piersią pokarm sam zanikł i niestety bebiko i bebilon bo w piersiach nie było wogule mleka lepiej było mi dać mm niż głodzić dziecko nie każda może kp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jasne bedziesz pic przez tydzień sama wodę to pokarm bedzue tresciwy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Zwiotczała skóra po porodzie:( (36 odpowiedzi)

Dziewczyny, urodziłam prawie 5 lat temu, jestem szczuplejsza niż przed zajściem w ciążę (jakoś...

Sprawdzone sposoby na odchudzanie:) (65 odpowiedzi)

Cześć Dziewczyny! Podzielcie się swoimi sposobami na skuteczne odchudzanie:) Ja muszę zrzucić aż...

small design polecam!!! (3 odpowiedzi)

Najlepszy sklep internetowy!

do góry