Widok
Agusia, ja mam problemy z żołądkiem i właśnie mam takie bóle w mostku, ściska tak jakby mnie szburem związywali, ból masakra. Miałam przed ciążą, w ciąży właśnie w 37 tygodniu pamiętam. Tylko nospę brałam, raz pomagało, raz nie. U mnei to nie zależało od wysokości brzuszka. Drogą dedukcji doszłam kiedyś do wniosku, że po winogronach jest gorzej :))
Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie, bo to masakra.
Aha, mi jeszcze gorąca herbata pomagała.
Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie, bo to masakra.
Aha, mi jeszcze gorąca herbata pomagała.
Ja taki ból miałam w ciąży i to były kamienie w woreczku żółciowym. Bolało właśnie na poziomie klatki piersiowej - miałam wrażenie że słoń mi na niej usiadł, nie mogłam siedzieć, leżeć....nic, kompletnie. I właśnie w 37 tygodniu z atakiem woreczka wylądowałam na porodówce.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)