Widok
Co sądzicie na temat wesela... typu - obiad, słodki poczestunek?
:) Co sądzicie o takim wesleku... małe kamaralne....nie chodzi mi o kwestie finansową. Mianowice.. kościółek... poczęstunek.... bez tańców do białego rana...
Był ktoś może na takim małym weselku ....
Bo mamy właśnie dylemat z Moim ukochanym :)
Co Wy uważacie :)
Pozdrawiam
Był ktoś może na takim małym weselku ....
Bo mamy właśnie dylemat z Moim ukochanym :)
Co Wy uważacie :)
Pozdrawiam
ja mysle, ze to kwestia upodoban. osobiscie chce wesele do rana, bo to wkoncu jedyny taki dzien w zyciu...taki poczestunek to bardziej mi sie kojarzy na chrzty czy komunie. druga kwestia jest taka, ze niektore lokale niewiele wiecej zycza sobie za cale menu weselne niz za obiad z deserem, wiec po skalkulowaniu kosztow wychodzi prawie na to samo, wiec chyba juz wtedy lepiej szarpnac sie na konkretna impreze weselna :)
"Caution: Black Lab may lick you to death!"
My będziemy mieli takie przyjęcie. Obiad, później zimne zakąski i na koniec tort itp. Nie będzie tańców do białego rana. I nie jest to bynajmniej kwestia finansowa. Po prostu oboje nie czujemy się na siłach aby uczestniczyć w takiej imprezie. Ja nie lubię być w centrum zainteresowania. Te tańce zabawy itp to nie dla nas. Wydaję mi się, że odpowiednie usadzenie gości zapobiegnie nudzie.
a ja robię właśnie taką mini imprezę... w kwestii kosztów... hmmm, juz kiedyś pisałam że różnica jest ogromna (przynajmniej w moim przypadku)...
każdy robi to co lubi... jak komuś marzy się wesele to oczywiście powinien je zrobić... ale jak kogoś nie kręcą te klimaty no to po co...??
ktoś napisał, że już lepiej nic nie robić... TOTALNA BZDURA... spotkać się z najbliższą rodziną zawsze jest miło (no nie zawsze... zależy od rodziny)... nie wyobrazam sobie nie zaprosić najbliższych na mój ślub... no a skoro zapraszam to do czegoś zobowiązuje...
ważny jest sam ślub... a niektórym to się chyba wydaje, że ważniejsze jest wesele
każdy robi to co lubi... jak komuś marzy się wesele to oczywiście powinien je zrobić... ale jak kogoś nie kręcą te klimaty no to po co...??
ktoś napisał, że już lepiej nic nie robić... TOTALNA BZDURA... spotkać się z najbliższą rodziną zawsze jest miło (no nie zawsze... zależy od rodziny)... nie wyobrazam sobie nie zaprosić najbliższych na mój ślub... no a skoro zapraszam to do czegoś zobowiązuje...
ważny jest sam ślub... a niektórym to się chyba wydaje, że ważniejsze jest wesele
Bubek. My robimy w Zajeździe pod Olivką w Oliwe. I wcale nie jest najtaniej 130 zł od osoby. Ja wolę taką imprezę, niż wesele na którym będę się męczyć, nerwowo uśmiechać i zastanawiać czy wszystkim się podoba muzyka, jedzenie i inne pierdoły. Tak zadecydowaliśmy już na samym początku. Zastanawiamy się na przykład, czy na początek przyjęcia nie zrobić pokazu naszych zdjęć z jakimś humorystycznym opisem. Czyli od urodzenia każdego z nas do dnia ślubu. Wiem, że w sali w której będziemy mieli obiad jest składany ekran do rzutnika multimedialnego :)
My również robimy przyjęcie. Kolacja, spokojna muzyka, możliwość tańczenia, przyjęcia tak do 12.00-02.00 w nocy. Chciałam takie przyjęcie, bo nie lubię dużych weselisk, ale jak od kuzynki usłyszałam (przed naszym ślubem idziemy jeszcze na jeden ślub), że chodzi się na wesela tylko, aby się najeść i pobawić stwierdziłam, że lepiej się czuję wiedząc, że na moim przyjęciu są ludzie, którzy przeżywają to tak samo jak ja .. i jest to dla nich ważne a nie tacy, którzy przyszli tylko i wyłącznie się najeść, napić i pobawić a jutro nawet nie będą pamiętać, co i jak wyglądało. /WIEM, ŻE NIE WSZYSCY TAK MYSLĄ.. ALE../ Jej słowa tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że słusznie zrobiłam. Dla mnie ślub jest czymś bardzo ważnym (jak dla każdej z nas) i chciałabym dzielić to wydarzenie (WYŁĄCZNIE) z moimi najbliższymi.. nie jest mi do tego potrzebna cała wielka rodzina, ludzie, których widziałam raz lub dwa razy na oczy (niestety mam bardzo porozrzucaną rodzinę po świecie).
Nie ważne czy będziesz miała wesele czy przyjęcie.. czy tylko ceremonię ważne byś sama podjęła tą decyzję, byś się z nią wspaniale czuła. To Twój ślub i powinnaś mieć go takiego jak chcesz... a każdy wybór jest dobry jak jest wyłącznie Twój/ Wasz!
Nie ważne czy będziesz miała wesele czy przyjęcie.. czy tylko ceremonię ważne byś sama podjęła tą decyzję, byś się z nią wspaniale czuła. To Twój ślub i powinnaś mieć go takiego jak chcesz... a każdy wybór jest dobry jak jest wyłącznie Twój/ Wasz!
...
taką prezentację będziemy też mieli :) Tyle, że na weselu :)
Przygotowuje nam ją nasz Dj - będą nasze zdjęcia, w tle będzie grała muzyka, a Dj będzie komentował (ma do tego talent, bo już go słyszałam w tej roli :D )
także wg mnie - super pomysł.
a z tym przyjęciem, to chyba kwestia gustu. moja koleżanka chce zrobic tak samo. ważne, żebyście Wy dobrze się czuli. macie ten dzień potem wspominać przez całe życie! ja marzyłam zawsze o weselu i takowe będe miała. jeśli Wy chcecie obiad i poczęstunek, nie widzę przeszkód :)
powodzenia!
Przygotowuje nam ją nasz Dj - będą nasze zdjęcia, w tle będzie grała muzyka, a Dj będzie komentował (ma do tego talent, bo już go słyszałam w tej roli :D )
także wg mnie - super pomysł.
a z tym przyjęciem, to chyba kwestia gustu. moja koleżanka chce zrobic tak samo. ważne, żebyście Wy dobrze się czuli. macie ten dzień potem wspominać przez całe życie! ja marzyłam zawsze o weselu i takowe będe miała. jeśli Wy chcecie obiad i poczęstunek, nie widzę przeszkód :)
powodzenia!
Wszystko tradycyjnie. Oprawa muzyczna w kościele bo to jest najważniejsze w TYm Dniu. W kościele wszystko musiało być super. A w lokalu wszystko było. Tort, ciasta, zimmne zakąski, pierwsze i drugie danie tylko wszystko za mniejsze pieniążki, bo osoby które tam robiły wesele to musiały dodatkowo płacić za salę 500 zl + ok 150 zl za osobe a my nie. Jedzenia bardzo duzo przez tyfdzien jeszcze jedliśmy. Nawet chrezstny zorganizował ku naszemu zaskoczeniu taki płatny taniec z Państwem Młodych, nie wiem jak się to fachowo nazywa. Dzień niezapomniany.
A teraz naprawdę szczęśliwe życie :)
Każdy robi, jak uważa ale nie można mówić że to stypa itp. Tak szczerze to najbardziej wspominam kościół, brawa gości, "rozkaz" księdza :) żeby się pocałować po przysiędze, a reszta to wspaniała oprawa i uczczenie tej przysięgi. Goście bardzo zadowoleni i nikt nie marudził, że krótko.
Opłacało się i nigdy nie żałowałam
A teraz naprawdę szczęśliwe życie :)
Każdy robi, jak uważa ale nie można mówić że to stypa itp. Tak szczerze to najbardziej wspominam kościół, brawa gości, "rozkaz" księdza :) żeby się pocałować po przysiędze, a reszta to wspaniała oprawa i uczczenie tej przysięgi. Goście bardzo zadowoleni i nikt nie marudził, że krótko.
Opłacało się i nigdy nie żałowałam
To jest kwestia bardzo indywidualna...
My np wiedzielismy, że albo wesele na 150 os żeby móc zaprosić wszystkich, na których nam zależy - o tym marzyłam, tak u mnie w rodzinie wygląda to od zawsze, albo obiad w domu dla rodziców, rodzeństwa, dziadków i świadków, żeby nie wybierać;)
Jeśli uważacie, że przyjęcie bedzie lepsze to je róbcie i nie patrzcie na nic;) To wasz dzień.
My np wiedzielismy, że albo wesele na 150 os żeby móc zaprosić wszystkich, na których nam zależy - o tym marzyłam, tak u mnie w rodzinie wygląda to od zawsze, albo obiad w domu dla rodziców, rodzeństwa, dziadków i świadków, żeby nie wybierać;)
Jeśli uważacie, że przyjęcie bedzie lepsze to je róbcie i nie patrzcie na nic;) To wasz dzień.
moja przyjaciolka zorganizowala uroczysty obiad w restauracji w palacu opatow...trwalo to jakies 3.5 godziny, po czym wieczorkiem wszyscy znajomi i przyjaciele spotkali sie w Sanatorium, gdzie lokal byl w polowie wynajety, odbyla sie tzw prezentacja wyswietlana przez projektor o nich i dla nich , byla to bowiem niespodzianka od przyjaciol...wszystko skonczylo sie okolo 1 w nocy, gdyz para mloda na drugi dzien leciala w podroz poslubna do Egiptu..wszystko wyszlo swietnie i oryginalnie:)
wow, niezla kiecka!
a co do wesela... uwazam ze najwazniejsze zebyscie Wy sie dobrze czuli, jesli przerazaaa Was wizja weselicha typowego to sobie odpusccie, chociaz mi sie wydaje ze jezeli wzgledy finansowe nie wchodza w gre to jednak milo zrobic weselisko z tancami hulancami itp... niepowtarzalna okazja... drugiej takiej miec nie bedziecie... mile spotkanie rodzinne zawsze mozna zorganizowac... i jeszcze jedno...
lepeij zalowac ze sie cos zrobilo niz zalowac ze sie czegos...nie zrobilo....
a co do wesela... uwazam ze najwazniejsze zebyscie Wy sie dobrze czuli, jesli przerazaaa Was wizja weselicha typowego to sobie odpusccie, chociaz mi sie wydaje ze jezeli wzgledy finansowe nie wchodza w gre to jednak milo zrobic weselisko z tancami hulancami itp... niepowtarzalna okazja... drugiej takiej miec nie bedziecie... mile spotkanie rodzinne zawsze mozna zorganizowac... i jeszcze jedno...
lepeij zalowac ze sie cos zrobilo niz zalowac ze sie czegos...nie zrobilo....
:)
No właśnie Moje wesele na pewno ie będzie stypą :-) Tylko najważniejszym wydarzeniem dla mnie i Mojej rodzinki :)
A jeżeli chodzi o suknię to na pewno będzie biała ... mam już kilka wizji...
Jena jest z firmy Mariette :)
Już za kilka dni będziemy w Polsce to na pewno tam się wybiorę i poszperam po salonach :)
Pozdrawiam
No właśnie Moje wesele na pewno ie będzie stypą :-) Tylko najważniejszym wydarzeniem dla mnie i Mojej rodzinki :)
A jeżeli chodzi o suknię to na pewno będzie biała ... mam już kilka wizji...
Jena jest z firmy Mariette :)
Już za kilka dni będziemy w Polsce to na pewno tam się wybiorę i poszperam po salonach :)
Pozdrawiam