Widok
Moja córeczka ma prawie 3 latka i od pól roku zrywa się w nocy z płaczem zawsze o tej samej godzinie,byłam z nią u lekarza podobno moze to być nerwica,lekarz przepisał jej syropek na uspokojenie.Powiem szczerze ze kiedy jej podaje ten syrop na noc dziecko przesypia cala noc ale kiedy chce go przerwać problem wraca,jestem juz ta sytuacja przerażona i zmęczona pomóżcie ...
Mama mi opowiadala ze jak mialam ok 3 lat nagle w nocy zaczynalam strasznie plakac i nie mozna bylo
mnie uspokoic nie poznawalam rodzicow i za jakis czas mi przechodzilo.powtarzalo sie to codziennie zawsze o tej samej porze. Lekarka przepisala w czopkach luminal i po paru nocach przeszlo. tez mowila ze moze byc nerwicowe. Jednak w moim przypadku po kilkunastu latach okazalo sie ze niestety mam epilepsje/ powod niedotlenienie przy porodzie/ :(
Teraz mam synka 2 lata i jak mial kolo roku to byly noce kiedy nagle zaczynal plakac i kopal nozkami nie chcial sie uspokoic dopiero jak go bralam na rece to przestawal.i tak co kilka dni. Od razu mi sie przypomnialo jak ja w nocy sie budzilam z placzem. Neurolog przepisal hydroxizyne w syropku zeby przespal kilka nocy bez budzenia sie w srodku. Mowila ze pewnie przezywa to co bylo w dzien , tyle sie dzieje nowego i w nocy jeszcze raz to przezywa. Dalam syropek zaledwie dwa razy i przeszlo. Lekarka powiedziala ze ten syropek to glownie ze wzgl na mnie zebym przesypialam noc bez ciaglego wybudzania sie. Co inneggo jak maluch zaplacze w nocy raz na jakis czas a co innego jak co noc.
mnie uspokoic nie poznawalam rodzicow i za jakis czas mi przechodzilo.powtarzalo sie to codziennie zawsze o tej samej porze. Lekarka przepisala w czopkach luminal i po paru nocach przeszlo. tez mowila ze moze byc nerwicowe. Jednak w moim przypadku po kilkunastu latach okazalo sie ze niestety mam epilepsje/ powod niedotlenienie przy porodzie/ :(
Teraz mam synka 2 lata i jak mial kolo roku to byly noce kiedy nagle zaczynal plakac i kopal nozkami nie chcial sie uspokoic dopiero jak go bralam na rece to przestawal.i tak co kilka dni. Od razu mi sie przypomnialo jak ja w nocy sie budzilam z placzem. Neurolog przepisal hydroxizyne w syropku zeby przespal kilka nocy bez budzenia sie w srodku. Mowila ze pewnie przezywa to co bylo w dzien , tyle sie dzieje nowego i w nocy jeszcze raz to przezywa. Dalam syropek zaledwie dwa razy i przeszlo. Lekarka powiedziala ze ten syropek to glownie ze wzgl na mnie zebym przesypialam noc bez ciaglego wybudzania sie. Co inneggo jak maluch zaplacze w nocy raz na jakis czas a co innego jak co noc.
oto całe wyjaśnienie twojej teorii nie żadne koszmary nocne ale :fazę NREM (sen o wolnych r******h gałek ocznych, ang. non-rapid eye movement) i fazę REM (sen o szybkich r******h gałek ocznych, ang. rapid eye movement), podczas której występują na ogół marzenia senne o określonej fabule. Dodatkowo fazę NREM dzieli się na 4 stadia, przy czym stadium pierwsze to sen płytki, a stadium czwarte - sen najgłębszy (to w tym stadium u niektórych dzieci obserwuje się lęki nocne). W czasie nocy faza NREM i REM następują po sobie naprzemiennie, u osób dorosłych w liczbie 4-5 cykli w ciągu nocy.
