Widok
Co w Sylwestra, kiedy ma się male dziecko?
No i jutro Sylwester. Niby dzień taki jak każdy, niby nic specjalnego. Jeden rok się kończy, drugi się zaczyna, dużo hałas o nic.. ale jednak okazja do wyjścia na super imprezę w fajnym towarzystwie. Co roku chodziliśmy po rożnych imprezach, ba, ale odkąd mamy 1,5 roczną córeczkę, nie mamy sil/ochoty/okazji na clubbing ;)
Z jednej strony kiedyś już się wybalowaliśmy i jakoś specjalnie nie brakuje nam wielkiego wyjścia na bal, z drugiej strony przyjaciół mamy niewielu, większość z nich idzie na imprezę, bo nie maąa dzieci, a fajnie byłoby jakoś inaczej niż zwykle spędzić ten wieczór..
Macie podobnie? Co planujecie na jutro, gdy jesteście rodzicami małych szkrabów i niekoniecznie macie możliwość/ochotę je zostawiać.
Pozdrawiam!
Z jednej strony kiedyś już się wybalowaliśmy i jakoś specjalnie nie brakuje nam wielkiego wyjścia na bal, z drugiej strony przyjaciół mamy niewielu, większość z nich idzie na imprezę, bo nie maąa dzieci, a fajnie byłoby jakoś inaczej niż zwykle spędzić ten wieczór..
Macie podobnie? Co planujecie na jutro, gdy jesteście rodzicami małych szkrabów i niekoniecznie macie możliwość/ochotę je zostawiać.
Pozdrawiam!
my tez siedzimy z naszym półtoraroczniakiem...
ja robie fajne jedzonko, mężuś drinczki, wieszamy balony i serpentyny...tak żeby poczuć, że to "ta" noc:) do 22 podensimy z synkiem, a potem zobaczymy:)
napewno w przyszłym roku idziemy gdzies na bal, albo fajna imprezke...juz zapowiedziałam rodzicom, zeby za duzo nie planowali...w tym roku oni balują, my w przyszłym:)
ja robie fajne jedzonko, mężuś drinczki, wieszamy balony i serpentyny...tak żeby poczuć, że to "ta" noc:) do 22 podensimy z synkiem, a potem zobaczymy:)
napewno w przyszłym roku idziemy gdzies na bal, albo fajna imprezke...juz zapowiedziałam rodzicom, zeby za duzo nie planowali...w tym roku oni balują, my w przyszłym:)
Ale siedzieliście sami? Zapraszaliście znajomych? Może nawet byśmy zaprosili kogoś do nas, ale córeczka w nocy często się budzi i co to za zabawa, skoro trzeba będzie dreptać na paluszkach i nikt się nie wyśpi.
W sumie żaden dramat.
Nie wiem czemu uległam presji, ze Sylwester musi być spędzony jakoś super hiper. Bardziej chyba martwi mnie fakt ,że nawet nie bardzo mamy z kim spędzić czas inaczej niż na imprezie :/
W sumie żaden dramat.
Nie wiem czemu uległam presji, ze Sylwester musi być spędzony jakoś super hiper. Bardziej chyba martwi mnie fakt ,że nawet nie bardzo mamy z kim spędzić czas inaczej niż na imprezie :/
ja rok temu siedzialam sama z malym i niczym sie to dla mnie nie roznilo od zwyczajnego dnia i nocy jedeynie ze wytrzymalam do 24 bo balam sie ze maly sie obudzi i wypilam 0,3 redsa nawet nie i krecilo mi sie w glowie hehe a w tym roku u mamusi jestemy i tez pewnie wypijemy szampana i do wyrka, odbije sobie moze za rok albo za kilka:))
znajdź kogoś z podobnym 'problemem' ;)
my spędzamy Sylw w 4 małżeństwa (5 dzieci - przekrój od 4m-cy do lat 2 z kawałkiem)
my spędzamy Sylw w 4 małżeństwa (5 dzieci - przekrój od 4m-cy do lat 2 z kawałkiem)
Fajny pomysł :-)
My jedziemy do rodziców z naszą córką kupiliśmy jej Picolo i zimne ognie i ustroimy pokój balonami i serpentyną i damy małej labę niech zobaczy :-) Zrobimy jakieś jedzonko i posiedzimy przy drinkach..Nic specjalnego ale nie wyobrażam sobie przespać te noc :-)A za rok na bal bal bal bal mi się marzy he he :-) Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku !!!
My jedziemy do rodziców z naszą córką kupiliśmy jej Picolo i zimne ognie i ustroimy pokój balonami i serpentyną i damy małej labę niech zobaczy :-) Zrobimy jakieś jedzonko i posiedzimy przy drinkach..Nic specjalnego ale nie wyobrażam sobie przespać te noc :-)A za rok na bal bal bal bal mi się marzy he he :-) Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku !!!
bauaganiarka`, toć szukam ;) Prawda jest taka, że im człowiek starszy tym jakoś trudniej o nowe przyjaźnie. Nie żebym była jakąś desperatką, ale fajnie byłoby mieć zgrana pakę, żeby na wakacje wyskoczyć, czy choćby Sylwestra spędzić. A teraz już logistycznie ciężko się z maluchem gdzieś telepać, a to miejsca nie ma tyle, żeby się przekimać, a to nakarmić trzeba i położyć i nasłuchiwać i miejsca brak, albo warunki nie takie ;) ;) i tak dalej i tak dalej..
Znajomi się porozjeżdżali, porozchodzili, albo ciągle występuje prozaiczny powód do nie spotkań czyli - brak czasu :(
Jak sobie przypomnę Sylwestry, kiedy wszyscy Jeszce byliśmy "bez zobowiązań", to aż się śmiać chce, że jedynym problemem było co ubrać i czy biżuteria będzie pasować do kreacji hehehe
Ale na pewno będzie u Was wesoło :) Udanej zabawy!
Znajomi się porozjeżdżali, porozchodzili, albo ciągle występuje prozaiczny powód do nie spotkań czyli - brak czasu :(
Jak sobie przypomnę Sylwestry, kiedy wszyscy Jeszce byliśmy "bez zobowiązań", to aż się śmiać chce, że jedynym problemem było co ubrać i czy biżuteria będzie pasować do kreacji hehehe
Ale na pewno będzie u Was wesoło :) Udanej zabawy!
Justyna :-), no to będzie miała niezłą balangę mala. Nasza chodzi spać o 20, więc musimy zacząć bal około 18 ;)
Cytrynka 007, no właśnie zastanawiam się, czy dla uczczenia końca roku jest sens targać dziecko w nowe miejsca/hałas, tylko po to, żeby się stresować, że będzie za głośno, albo że będzie się bało itp. I żeby fundować maluszkowi stres pt nowe miejsce.
Jedno jest pewne - fakt, że założyłam ten wątek świadczy o tym, ze jednak w jakiś tam inny sposób chciałabym przeżyć to zakończenie starego i początek nowego.. Skoro wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że skończy się na oglądaniu fajerów przez okno.. ale za rok jakieś balety ;)
Cytrynka 007, no właśnie zastanawiam się, czy dla uczczenia końca roku jest sens targać dziecko w nowe miejsca/hałas, tylko po to, żeby się stresować, że będzie za głośno, albo że będzie się bało itp. I żeby fundować maluszkowi stres pt nowe miejsce.
Jedno jest pewne - fakt, że założyłam ten wątek świadczy o tym, ze jednak w jakiś tam inny sposób chciałabym przeżyć to zakończenie starego i początek nowego.. Skoro wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że skończy się na oglądaniu fajerów przez okno.. ale za rok jakieś balety ;)
A my mamy 3 córki i co roku mieliśmy gości,a to same pary a czesem i takie z dziecmi. dzieciaki maja luz i szaleją tańczą póki maja siłe, pozniej ich fajerwerki o 24:00 juz nie ruszaja :)śpią jak zabite.No...tylko nasza 8 latka zawsze czeka :) i muzyka tez głośna zawsze była.
w tym roku poraz pierwszy siedzimy w 5-tke w domu. dzieciaki sa po chorobach (jeszcze jakies pozostalosci kaszlu itp).i też będziemy dudnić muzyka ile sie da :) fajerwerki tez kupilismy :)
a dodam,że zaproszenie na impreze mamy do ludzi co dzieci nie maja,ale nie przeszkadzaja im nasze 3 wrzeszczace i marudzace :)chociaz nie...one nie marudza! dla nich to takze wazny dzien :)))
KOBIETKI,NASZE DZIECI SZYBKO UROSNĄ I NAWET NIE WIECIE JAK SZYBKO BEDZIECIE MOGLY ZNOW WYCHODZIC NA IMPREZKI :)A TERAZ DO PIELUCH :):):)
w tym roku poraz pierwszy siedzimy w 5-tke w domu. dzieciaki sa po chorobach (jeszcze jakies pozostalosci kaszlu itp).i też będziemy dudnić muzyka ile sie da :) fajerwerki tez kupilismy :)
a dodam,że zaproszenie na impreze mamy do ludzi co dzieci nie maja,ale nie przeszkadzaja im nasze 3 wrzeszczace i marudzace :)chociaz nie...one nie marudza! dla nich to takze wazny dzien :)))
KOBIETKI,NASZE DZIECI SZYBKO UROSNĄ I NAWET NIE WIECIE JAK SZYBKO BEDZIECIE MOGLY ZNOW WYCHODZIC NA IMPREZKI :)A TERAZ DO PIELUCH :):):)
My zostaliśmy zaproszeni do bardzo dobrych znajomych.
Ponieważ oni również mają synka małego, to Amelka miała iść z nami.
Jednak moja mama zlitowała się i idziemy sami, a dzieciaki do dziadków.
2 lata siedzieliśmy w domu i również było bardzo miło. W tym roku, spędzamy go ze znajomymi z czego bardzo się cieszę.
Ponieważ oni również mają synka małego, to Amelka miała iść z nami.
Jednak moja mama zlitowała się i idziemy sami, a dzieciaki do dziadków.
2 lata siedzieliśmy w domu i również było bardzo miło. W tym roku, spędzamy go ze znajomymi z czego bardzo się cieszę.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
My odkąd mamy córcię też nigdzie nie wychodzimy bo nie mam tu nikogo z kim mogła by zostać.
Do tej pory spędzaliśmy ten wieczór z mężem i nie narzekałam,robię coś dobrego do zjedzenia jakieś winko i szampan i jest ok.
Po północy idziemy spać bo wiadomo,że z dzieckiem nie da się rano odespać.
W tym roku mąż idzie do pracy więc zostaję sama z córką i pewnie zasnę przed północą jak nas obudzą sztuczne ognie to popatrzymy i dalej będziemy spały.
Tylko ,że ja nie mam jakiegoś parcia na wielką imprezę,owszem gdybym miała większe mieszkanie chętnie zaprosiłabym znajomych bo było by zapewne weselej ale to nie wchodzi w grę na razie.
Natomiast planuję wyjście w karnawale wtedy łatwiej poprosić dziadków aby przyjechali bo w sylwestra sami się jeszcze bawią:) w końcu dzieci swoje już odchowali :)
Do tej pory spędzaliśmy ten wieczór z mężem i nie narzekałam,robię coś dobrego do zjedzenia jakieś winko i szampan i jest ok.
Po północy idziemy spać bo wiadomo,że z dzieckiem nie da się rano odespać.
W tym roku mąż idzie do pracy więc zostaję sama z córką i pewnie zasnę przed północą jak nas obudzą sztuczne ognie to popatrzymy i dalej będziemy spały.
Tylko ,że ja nie mam jakiegoś parcia na wielką imprezę,owszem gdybym miała większe mieszkanie chętnie zaprosiłabym znajomych bo było by zapewne weselej ale to nie wchodzi w grę na razie.
Natomiast planuję wyjście w karnawale wtedy łatwiej poprosić dziadków aby przyjechali bo w sylwestra sami się jeszcze bawią:) w końcu dzieci swoje już odchowali :)
rok temu byliśmy sami w domu i było super. Nie bede wdawac się w szczegóły, ale nowy rok powitałam w szlafroku z picolo w ręku (bo karmiłam) i było wyjątkowo i super, bo z najukochańszymi osobami na świecie. A chyba to sie liczy najbardziej, a nie zgraja wrzeszczących pijaków na jakiejś tam imprezie.
My idziemy z maluchami do znajomych, którzy też mają małą córeczkę. Mają duży dom, więc dzieciaki będą sobie smacznie spały na górze (przynajmniej taki jest plan :D), a my na dole ;)
Najpierw robimy mini-przyjęcie dla maluchów.
Będzie prawie cała nasza paczka z klasy z liceum, więc na pewno będzie super :)
A za rok chyba podrzucimy dzieci babci i wybierzemy się gdzieś potańczyć.
Najpierw robimy mini-przyjęcie dla maluchów.
Będzie prawie cała nasza paczka z klasy z liceum, więc na pewno będzie super :)
A za rok chyba podrzucimy dzieci babci i wybierzemy się gdzieś potańczyć.
my tez w domku poczatkowo mieli wpasc tylko znajomi z dzieckiem a w końcu bedzie oni, moja przyjaciolka z maluchem i moja siostra z mezem i tak będziemy w 4 pary i 3 dzieci (plus jedno w brzuszku) chyba ze jeszcze wpadnie szwagier z narzeczona :)
ostatni raz na prawdziwym sylwestrowym balu bylismy wspolnie 4 lata temu i poki co nie brakuje mi tego. pozatym nie chcialabym Majci zostawiac w taka noc z niania czy u dziadków
[/url]
ostatni raz na prawdziwym sylwestrowym balu bylismy wspolnie 4 lata temu i poki co nie brakuje mi tego. pozatym nie chcialabym Majci zostawiac w taka noc z niania czy u dziadków

My siedzieliśmy z synkiem w domu i było bardzo sympatycznie :) Ale nas w ogóle nie ciągnie do wielkich imprez, a do tego jeszcze w nocy... Zwłaszcza jak synek nocy nie przesypia na razie. W zeszłym roku też byliśmy w domu i super.