Widok
Ja się dziwię, że w dzisiejszych czasach jeszcze istnieje cos takiego jak cyrk... Co raz mniej ludzi chodzi, a utrzymanie zwierząt kosztuje... Chyba, że żywią ich resztkami i nie zapewniają odpowiedniej opieki weterynaryjnej...
Serio? Zwierzęta to punkt programu? Czy wg Ciebie pociągnięcie psa za ucho w domu przez nienauczone dziecko to to samo, co zmuszanie tygrysa do skakania przez płonące obręcze? SERIO? Może poszukaj w necie filmów, które pokazują jak NAPRAWDĘ wygląda tresura cyrkowych zwierząt. To nie są "trick&tricks", niedźwiedź siada na piłce za przekąskę... Tylko siada na niej bo jest bity i targany na łańcuchu... Niedźwiedź, zebra, lew, tygrys, małpa - tylko przypominam, że to zwierzęta dzikie, które powinny żyć w DZICZY.
Triki piesków - proszę bardzo pokazujcie.
Dostałam kiedyś darmowe bilety do cyrku. W życiu nie pójdę gdzieś, gdzie tak traktuje się zwierzęta. Moje dzieci będę uczyć, że lew czy małpa powinny żyć w dziczy, tylko niestety człowiek jest potworem i im nie pozwala.
Nic tylko się zdenerwowałam takim przyziemnym myśleniem...
Serio? Zwierzęta to punkt programu? Czy wg Ciebie pociągnięcie psa za ucho w domu przez nienauczone dziecko to to samo, co zmuszanie tygrysa do skakania przez płonące obręcze? SERIO? Może poszukaj w necie filmów, które pokazują jak NAPRAWDĘ wygląda tresura cyrkowych zwierząt. To nie są "trick&tricks", niedźwiedź siada na piłce za przekąskę... Tylko siada na niej bo jest bity i targany na łańcuchu... Niedźwiedź, zebra, lew, tygrys, małpa - tylko przypominam, że to zwierzęta dzikie, które powinny żyć w DZICZY.
Triki piesków - proszę bardzo pokazujcie.
Dostałam kiedyś darmowe bilety do cyrku. W życiu nie pójdę gdzieś, gdzie tak traktuje się zwierzęta. Moje dzieci będę uczyć, że lew czy małpa powinny żyć w dziczy, tylko niestety człowiek jest potworem i im nie pozwala.
Nic tylko się zdenerwowałam takim przyziemnym myśleniem...
Clown a cóż fajnego jest w takim durnym clownie ,akrobacje cóż w tym fajnego jak ludzie wydają z siebie dźwięki jak by mieli paść na zawał a dzieci to słyszą i niekiedy przelęknione siedzą a zwierzątka cóż, takie fajne tylko ze nie fajne jest to jak się je tresuje no i niekiedy żyją w okropnych warunkach .Powodzenia.
Cyrk to nie tylko zwierzęta, nie mylmy z zoo ;P A tak na poważnie, ja wybieram się z moimi dziećmi 4 i 6 lat nie dla zwierząt, ale dla artystów, akrobatów, których próżno szukać w innych miejscach. Ci ludzie godzinami trenują i idziemy tam dla nich. A że durny klown będzie, cóż, dla nas może durny, ale dziecięcy śmiech jest bezcenny.
CYRK - Tak
TRESURA - NIE!!
Poczytajcie sobie o tym, co przeżywają tresowane zwierzęta w cyrku:
http://minskmaz.com/forum/cyrk-arena-widowisko-warte-czy-nie-warte-pieniedzy?page=2
TRESURA - NIE!!
Poczytajcie sobie o tym, co przeżywają tresowane zwierzęta w cyrku:
http://minskmaz.com/forum/cyrk-arena-widowisko-warte-czy-nie-warte-pieniedzy?page=2
Jestem zdziwiona że ktoś minusuje moją wypowiedź. Mam w domu psa, owszem dzieciaki czasem pociagnęly za ucho - mnie również, taki wiek. Teraz są większe, szanują zwierzęta i są bardzo empatyczne wobec nich. Nie na miejscu jest porównanie takich sytuacji do życia katowanych w cyrku zwierząt. Dla mnie odwiedzanie takich miejsc jest nie do pomyślenia, ale każdy ma prawo wyboru.
Nie wiem czy wiecie, ale już 13 miast w Polsce zakazuje organizowania cyrków ze zwierzętami. Mam nadzieję, że Adamowicz wkrótce podejmie podobną decyzję. Z dwojga złego wolę zoo bo nie każdego stać na safari w Kenii :-) W zoo przynajmniej nikt tych zwierząt nie zastrasza, nie bije pałkami z prądem, nie sprawia bólu.
Kasia, daj spokój. Nie wkręcaj się w dalszą polemikę. Nie każdy ma uczucia wyższe.
Kasia, daj spokój. Nie wkręcaj się w dalszą polemikę. Nie każdy ma uczucia wyższe.
Jeśli nie ma już cyrków, w których występują tresowane zwierzeta (yyy?) to super. Ja super mamą JESZCZE nie jestem, ale kto wie. W cyrku byłam za dzieciaka i pamiętam konie, które musiały tańczyć w rytm muzyki i BATA TRESERA... Pamiętam szopa pracza, który wytresowany prał ubranka w wanience i wieszał je na płocie. Szop powinien żyć w lesie, nie w cyrkowej klatce. To my ludzie robimy takie rzeczy zwierzętom. Pies, kot - to zwierzęta domowe. Tresowanie psa smakołykami sprawia mu niekiedy radość, ale targanie wiekowego słonia w klatce wielkości wagonu, bez żadnego wybiegu to zwyczajne okrucieństwo. Jak kiedyś będę chciała dziecku pokazać dzikie zwierzę zabiorę je do ZOO (choć tam też niektóre zwierzęta klatki mają zbyt małe). Będę uczyć dziecko, że szczęśliwe dzikie zwierzę nie siada na piłkach, stołkach, tylko żyje na wolności. Uważam, że nie należy dziecku wmawiac już od najmłodszych lat, że człowiek jest najważniejszy i wszystkie inne stworzenia mają mu służyć. Bo tak nie jest. Ze zwierzętami powinniśmy żyć w harmonii.
A co do akrobatów, clownów - super. Do takiego cyrku bym poszła z dzieckiem. Akrobaci ćwiczą całymi dniami, ryzykują swoje zdrowie dla pokazów - nalezy im się jakaś zapłata. Clowny rozśmieszają dzieci i o to chodzi. Jak będzie cyrk bez zwierząt to może się kiedyś tam wybiorę.
A co do akrobatów, clownów - super. Do takiego cyrku bym poszła z dzieckiem. Akrobaci ćwiczą całymi dniami, ryzykują swoje zdrowie dla pokazów - nalezy im się jakaś zapłata. Clowny rozśmieszają dzieci i o to chodzi. Jak będzie cyrk bez zwierząt to może się kiedyś tam wybiorę.