Widok
ja dostalam pieekny pierscioneczek z perla
podobno perel sie nie daja a szczegolnie na taka okazje
alemialam to gdzies dostalam przepiekna perle
podobno perel sie nie daja a szczegolnie na taka okazje
alemialam to gdzies dostalam przepiekna perle
Dziewczyny chyba troszke przesadzacie;) Nie wazne jaki pierscionek, jakie oczko itd Najwazniejsze jest to, ze ten jedyny wlasnie z Wami chce zalozyc rodzine! Nie rozumiem czemu te z Was , ktore nie lubia(badz nie dostaly) pierscionka z diamentem najezdzaja na te , ktore go maja(badz diamenty lubia) i na odwrot:))
Czy ja wiem, mam wrażenie, że robimy wielkie halo. Jeśli ktos lubi brylanty, cykorie,srebro,złoto,odpustowe pierścionki-to chyba mało ważne, liczy się tylko to, ze podoba się nam ten krążek i kochamy osobą, od której ją dostajemy. Nie sądzę aby moja zaręczynka miała brylanty(to chyba cykorie) ale jest boska i ją uwielbiam.
No, ja sie za materialistke nie uwazam, ale tez uwielbiam moj pierscionek. Z brylantem .62 karata bardzo dobrej jakosci i w platynie, i szczerze mowiac wiele to dla mnie znaczy ze wlasnie taki dostalam bo jest wspanialym symbolem naszej milosci, z dwoch najszlachetniejszych materialow na ziemi. Moj pm bardzo sie przylozyl do wyboru.
I calkowicie popieram te dziewczyny ktore to tez doceniaja.
A pierscionkow z cyrkonia mialam kilka i juz dawno jest po nich.
I calkowicie popieram te dziewczyny ktore to tez doceniaja.
A pierscionkow z cyrkonia mialam kilka i juz dawno jest po nich.
czy nie wolno lubić brylantów???
Czy nie wolno lubić brylantów? Nie rozumiem was! Wolno lubić srebro lub złoto, kawe lub herbate ale nie brylanty? Ja uwielbiam brylanty, trudno... nic na to nie poradze i możecie mnie krytykować... Myśle że jest to kwestia tego na co kogo stać. Jedni średniozamożni wybierają pomiędzy citroenem a peugeotem a inni pomiędzy bmw a mercedesem ale każdemu wedle możliwości i nie jest to powód do dyskusji i krytyki.
dziękuję Ekotko.
W moim przypadku to nie było jak to określiłaś PRAGNIENIE. Zwyczajnie: moje oczekiwania pokryły się z tym co zrobił mój ukochany :-)
I bez przesady -na pierścionek z brylantem nie trzeba wydawać fortuny -można mieć symboliczny brylant już za 150-200 zł!
A to co napisalam na poczatku, ze mu powiedzialam pierscionku, ze z brylantem albo zaden inny, to bylo w zartach i on doskonale o tym wiedzial. Nie wplynelo to na jego decyzje.
z reszta, nie musze sie tu tlumaczyc, ale poczulam sie dotknieta.
Na szczescie kochamy sie i doskonale rozumiemy i to jest najwazniejsze. To , że ciesze sie pierscionkiem z brylantem to tak na marginesie.
W moim przypadku to nie było jak to określiłaś PRAGNIENIE. Zwyczajnie: moje oczekiwania pokryły się z tym co zrobił mój ukochany :-)
I bez przesady -na pierścionek z brylantem nie trzeba wydawać fortuny -można mieć symboliczny brylant już za 150-200 zł!
A to co napisalam na poczatku, ze mu powiedzialam pierscionku, ze z brylantem albo zaden inny, to bylo w zartach i on doskonale o tym wiedzial. Nie wplynelo to na jego decyzje.
z reszta, nie musze sie tu tlumaczyc, ale poczulam sie dotknieta.
Na szczescie kochamy sie i doskonale rozumiemy i to jest najwazniejsze. To , że ciesze sie pierscionkiem z brylantem to tak na marginesie.
Wcale pragnienie posiadania pierścionka z brylantem nie świadczy o wyrachowaniu, tak myślą tylko osoby, które go nie dostały.
Znam naprawdę "biednych" facetów, których stać było na taki gest, bo ciężko zapracowali na taki pierścionek, oszczędając np. rok i odmawiając sobie jakiś przyjemności, znam też męża mojej koleżanki, którego stać byłoby nie na taki brylant, ale jest zwykłym skenrą i nie uznaje wydawania pieniędzy na takie pierdoły. Mógłby jej kupić bajkowy pierścionek, ale tego nie zrobił, uznając to za zbędne, w zamian za to dostała taki, którego wcale nie widać i zresztą go nie nosi....
Znam naprawdę "biednych" facetów, których stać było na taki gest, bo ciężko zapracowali na taki pierścionek, oszczędając np. rok i odmawiając sobie jakiś przyjemności, znam też męża mojej koleżanki, którego stać byłoby nie na taki brylant, ale jest zwykłym skenrą i nie uznaje wydawania pieniędzy na takie pierdoły. Mógłby jej kupić bajkowy pierścionek, ale tego nie zrobił, uznając to za zbędne, w zamian za to dostała taki, którego wcale nie widać i zresztą go nie nosi....
Oczywiście, że narzeczony.. co za pytanie.
Czy to źle, że uważam, że pierścionek zaręczynowy powinien być z brylantem..? nawet metaforycznie -brylant sybolizuje trwałość uczucia. Jest to najtwardszy minerał. tak samo jak czerwona róża symbolizuje miłość...
poza tym ...brylanty są najlepszymi przyjaciółmi kobiet.. ;-)
Czy to źle, że uważam, że pierścionek zaręczynowy powinien być z brylantem..? nawet metaforycznie -brylant sybolizuje trwałość uczucia. Jest to najtwardszy minerał. tak samo jak czerwona róża symbolizuje miłość...
poza tym ...brylanty są najlepszymi przyjaciółmi kobiet.. ;-)
ja również dostałam pierdzionek z brylantem :-) sama go wybieralam. Też uważam, że zaręczyny są wyjątkowe i chcąc być optymistką uważam, że ma się je tylko raz i tylko raz się jest prawdziwą narzeczoną i trzeba mieć wyjątkowy pierścionek -czyli z brylantem :-) (i tak pewnie już więcej takich z brylantem nie dostanę, więc mój Ukochany wiedział, że z brylantem albo żaden inny) ;-)
Jako ciekawostke podam, że przymierzając różne wersje miałam w pewnym momencie 150 tys. zł na palcu!!!! niesamowite ;-) jednak tamte pierścionki tylko sobie poprzymierzałam...
Jako ciekawostke podam, że przymierzając różne wersje miałam w pewnym momencie 150 tys. zł na palcu!!!! niesamowite ;-) jednak tamte pierścionki tylko sobie poprzymierzałam...
a ja wlasnie lubie male i delikatne pierscionki i moj ukochany dokonal doskonalego wyboru kupujac mi skromny pierscionek ale z brylancikiem..Trafil idealnie w mój gust;)Tak jak inne dziewczyny tu na forum uwazam ze to pierscionek na cale zycie i naprawde milo jest dostac cos wyjatkowego..tymbardziej jeśli musial na niego zapracowac i kosztowalo go to wiele wyrzeczen..
