Widok
Ja mam różne info od różnych osób, które tam pracowały:
powtarzające się opinie: jesli chcesz coś osiągnąć zapierdzielasz po godzinach, wielki wyścig szczurów, po trupach do celu, atmosfera nie bardzo itp.
druga opinia zadowolonej pracownicy, ale była to osoba na studiach nie przejmująca sie innymi, zarozumiała, wszystko wiedząca itp.
Więc myślę, że zlaęzy to od charatkteru człowieka.
powtarzające się opinie: jesli chcesz coś osiągnąć zapierdzielasz po godzinach, wielki wyścig szczurów, po trupach do celu, atmosfera nie bardzo itp.
druga opinia zadowolonej pracownicy, ale była to osoba na studiach nie przejmująca sie innymi, zarozumiała, wszystko wiedząca itp.
Więc myślę, że zlaęzy to od charatkteru człowieka.
Mój mąż pracował ok. 3 lat w Thomson Reuters, od pół roku pracuje gdzie indziej. Godziny pracy były 8-17, faktycznie z tą godz. przerwa na lunch. ale trzeba było przyjśc między 8 a 9-tą, niektórzy sie dogadywali i pracowali nawet od 7 i wychodzili o 16-tej. duzo zalezy od stanowiska na jakim jesteś, płacą całkiem nieźle ale jest olbrzymia rotacja, ludzie bardzo często odchodzą bo sa nie zadowoleni z braku mozliwości rozwoju. Z nadgodzinami róznie - mąz bardzo często siedział po godzinach ale nikt go do tego nie zmuszał, sam chciał.