Widok
trwa.jestem chora i ja i dziecko od 2 tygodni i konca nie widze.lekarz powiedzial ze jest jakis wirus bo ludzie wracaja nie mogac sie wyleczyc.to samo dzisiaj w sanepidzie.u nas najpierw przeziebienie.grypa.leki zwykle.potem antybiotyk i niby lepiej a nagle zapalenie oskrzeli. totalne oslabienie i kaszel
jedyne wyjscie zdrowo jesc , my jadamy wszelkie kiszonki , cebula,czosnek,surowe warzywa, owoce, miod, pijemy sok z rokitnika, sok z dzikiej róży, acerola w tabletkach , codziennie pijemy herbatke z czystka codziennie każdy z nas wypija szklankę zakwasu z buraków to bomba witaminowa , codziennie pijemy tran oraz olej z wiesiołka zimno tłoczony -polecam .... no i podstawa codzienny ruch na świeżym powietrzu niezależnie od pogody.... nie pamiętam kiedy byliśmy chorzy ,od kilku lat tak praktykujemy i polecam Wam- szczególnie dzieci zdrowo odżywiać i dużo spacerów :)
jest czas na pracę, szkołę i przedszkole i wyobraz sobie ,że na codzienny spacer również :) zdaję sobie sprawę,że o wiele prostszym rozwiązaniem dla niektórych jest tabletka , latem znalazłam czas i chęci aby zrobić zimowe zapasy- zamknęłam lato do słoika , domowe dzemy, marynowana papryka,cukinia ,ogorki kiszone,sałatki warzywne, kompoty ze śliwek i wiśni,sok z aronii,malin,ogorki marynowane, zamroziłam kilka kg truskawk,wisni,śliwek, bób, zielona natkę, a jesienia byliśmy rodzinką na grzybach wszystko to z miłości dla swoich najbliżych :) tym sposobem nasze dzieci jedzą zdrowo i przynajmniej wiemy, co jemy :) dla chcącego nic trudnego, dodam,że nie jestem matką , która siedzi całymi dniami w domu, jestem na etacie :) polecam i Wam, bo to inwestycja !miłęgo wieczoru
p.s. co drugi dzień piekę domowy chlebek i bułki :)
p.s. co drugi dzień piekę domowy chlebek i bułki :)
Czas z dziećmi można spędzać to wszystko robiąc. I na pewno wszystko dzieciom lepiej smakuje.
Mam dzieci i pracuje nie mam pomocy babuni która wypierze i przetrze podłogę czy obiad ugotuje. Kiedy miałam jedno dziecko to byłam w ciągłym niedoczasie kiedy urodziłam kolejne myślałam, że polegnę, ale poszłam po rozum do głowy i czas na obowiązki zrobiłam wspólnym czasem. Już 2,5-3 latek świetnie bawi się wkładając segregowane pranie do pralki czy wyprane pojedynczo do powieszenia. Pięciolatek potrafi obierać czy ucierać warzywa (oczywiście trzeba dobrze dobrać obieraczkę)
Mam dzieci i pracuje nie mam pomocy babuni która wypierze i przetrze podłogę czy obiad ugotuje. Kiedy miałam jedno dziecko to byłam w ciągłym niedoczasie kiedy urodziłam kolejne myślałam, że polegnę, ale poszłam po rozum do głowy i czas na obowiązki zrobiłam wspólnym czasem. Już 2,5-3 latek świetnie bawi się wkładając segregowane pranie do pralki czy wyprane pojedynczo do powieszenia. Pięciolatek potrafi obierać czy ucierać warzywa (oczywiście trzeba dobrze dobrać obieraczkę)