Widok
Czy ubieracie już swoim dzieciom kurtki i buty zimowe?
Dziś byłam z synkiem na spacerze i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam chłopca w kurtce, czapie, szaliku i butach zimowych. Mój synek (biegający trzylatek), ubrany w bluzeczce bawełnianej (bez podkoszulki), na to cienki sweterek zapinany pod szyję i kurteczka jesienna (nie jakaś super ocieplana). Oczywiście czapka cienka bawełniana i do tego buty sportowe. Czy coś ze mną jest nie tak, bo już sama się zastanawiam? Czy Wy ubieracie już swoim dzieciom rzeczy zimowe?
Pewnie ze ubieram zimowa kurtke plus czapka i szaliczek. Kozaczki jeszcze nie ale lada dzien pewnie bedziemy naklaac..nie rozumim jednego. Matki ktore ubieraja dzieci cieple sa dziwnie oceniane jak by robily przy tym krzywde swoim dzieciom..ja jestem tego zdania ze dziecko lepiej ubrac cieplej niz za lekko. Sama ubieram juz kurtke zimowa i czasami czapke i wg mnie to normalne o tej porze roku.
U nas jak wychodzimy na spacerek to wszystkie dzieci już w kozaczkach, grubych czapach i kurtkach zimowych.
Ja swojej zakładam jeszcze buciki jesienne, dopiero raz założyłam jej rajstopki pod spodnie - tak to skarpetki wystarczą ;)
Kurtkę od tygodnia zakładam zimową a tylko dlatego że w tym roku nie kupowałam jesiennej - pod spód cienka bluzeczkę bawełnianą ;)
Czapeczkę raz cieńsza raz grubszą - zależy od pogody ;))
Ja swojej zakładam jeszcze buciki jesienne, dopiero raz założyłam jej rajstopki pod spodnie - tak to skarpetki wystarczą ;)
Kurtkę od tygodnia zakładam zimową a tylko dlatego że w tym roku nie kupowałam jesiennej - pod spód cienka bluzeczkę bawełnianą ;)
Czapeczkę raz cieńsza raz grubszą - zależy od pogody ;))
wszystko zalezy od dnia dzis bylo ladnie wiec jesienna kurta trampki zadnych rajstop. jeszcze nie mamy kozakow :) ale np paulina wli byc lezej ubrana, ja sama nosze martensy i zimowa alaske i jestem zamotana szalikiem i sie tzrese z zimna... zapewne to wyglada smiesznie ale ja ja zawsze ubieram o warstwe mniej niz siebie :]
w sumie mamy już listopad, nie rozumiem czym się tu dziwić, jak wyjdzie słońce to cieplej, jak się chmurzy to zimno..
mój jeszcze nie chodzi także do wózka ubieram go raczej ciepło, cienkie rajstopy, spodenki + przykrywam pokrowcem od wózka, na górę cienka bluzeczka i kurtka zimowa, czapa z polara
chodzi do żłobka i ciągle jest zasmarkany więc wolę cieplej niż żeby zmarzł, ale nigdy nie jest zgrzany
mój jeszcze nie chodzi także do wózka ubieram go raczej ciepło, cienkie rajstopy, spodenki + przykrywam pokrowcem od wózka, na górę cienka bluzeczka i kurtka zimowa, czapa z polara
chodzi do żłobka i ciągle jest zasmarkany więc wolę cieplej niż żeby zmarzł, ale nigdy nie jest zgrzany
Łooo matko... Znów wątek o ubieraniu...
U nas kurtka taka na jesień/zima ale nie typowo zimowa, czapka plus szalik jesienny, buty botki jesienne, bez rajstop!!!!
Przecież to jesień! A wy w zimowkach, rajstopach i sniegowcach popindalacie??? Dziecko tez człowiek! Przegrzanie dziecka jest sto razy gorsze ! Jak ja widzę te czapy zimowe Wiązane pod szyjka u 2-3 latków to mam ochotę taka czape mamusce założyć! Masakra....
U nas kurtka taka na jesień/zima ale nie typowo zimowa, czapka plus szalik jesienny, buty botki jesienne, bez rajstop!!!!
Przecież to jesień! A wy w zimowkach, rajstopach i sniegowcach popindalacie??? Dziecko tez człowiek! Przegrzanie dziecka jest sto razy gorsze ! Jak ja widzę te czapy zimowe Wiązane pod szyjka u 2-3 latków to mam ochotę taka czape mamusce założyć! Masakra....
moja ma niby zimowa kurteczke ale nie jest super ciepla, na mrozy mamy cieplejsza, buziki zimowe a cooo...powód prosty wyrosła z emu i nie mamy nic innego:) czapa wełniana ale bez dodatkowego ocieplenia no i rekawiczki. na mrozy mamy cieplejszy zestaw przewidziany :) ja tez juz codze w kurtce i butach zimowych wiec dlaczego dziecie mialo by marznac:P
3 latka- spodnie (w zależności od pogody legginsy albo dresy) + spodnie wiatrówki nieprzemakalne- wygoda do przedszkola ;) no i na szybkie wyjście do sklepu- nie trzeba zdejmować spodni, żeby założyć pod nie rajstopy
na górę podkoszulka, bluzka, bluza i kurtka
czapka już zimowa
buty od 1 listopada kozaki zimowe
nie widzę w tym nic dziwnego, w domu mamy 22 stopnie, a na dworze 2-5, więc to 17-20 stopni różnicy
ja sama ubieram bluzkę, bluzę, kurtkę zimową, legginsy ocieplane, spodnie, czapka i szalik :)
na górę podkoszulka, bluzka, bluza i kurtka
czapka już zimowa
buty od 1 listopada kozaki zimowe
nie widzę w tym nic dziwnego, w domu mamy 22 stopnie, a na dworze 2-5, więc to 17-20 stopni różnicy
ja sama ubieram bluzkę, bluzę, kurtkę zimową, legginsy ocieplane, spodnie, czapka i szalik :)
ja sobie już zmieniłam z płaszcza na zimowy pikowany płaszcz bo marzłam buty też zimowe, moja mała w kozaczkach bo w adidaskach miała zimne nóżki bo większośc spacerku śpi, rajstopki pod jeansy nosi już od dawna kurteczka jesienna na polarze dośc ciepła ale z wierzchu sztruks więc zimowa to to nie jest- czapka raz bawełniana raz, opawełna plus włóczka ale dośc dziurawa (z reserved) no i na szyje chusteczka obowiązkowo. Czapka welniana na polarze, kombinezon, spodnie ocieplane polarem,zimowa kurtka już wyprane ale jeszcze na sobie nie miała.
Temperatura niby wysoka ostatnio ale wiatr dosc mocny wiec i kremem na wiatr z musteli też ja już spamure od kilku tyg.
Temperatura niby wysoka ostatnio ale wiatr dosc mocny wiec i kremem na wiatr z musteli też ja już spamure od kilku tyg.
tak, najlepeij dziecko opatulic a potem co miesiac u lekarza bo katar... wiadomo,ze nikt nie chce dla dziecka zle, wiadomo, ze nie ubiore malego za lekko..ale mysle, ze ubieranie dziecku zimowek, rajstopek pod spodnie to troche przegiecie gdy na dworze 10 stopni na plusie.. to co bedziecie ubierac jak przyjdzie mroz jak w zeszlym roku minus 20? ? ?
Ja zakladam mlodemu koszulke ala body, zeby nerki byly przykryte, cieple-wysokie skarpetki i odpowiednie buty-zawsze skorzane. O ile ciuchy kupuje w lumpkach to na buty odkladam, zeby nie kupowac pierwszych lepszych-uwazam, ze buty to podstawa..tak samo zimowki-zawsze z gore texem. a rajstopy zakladam tylko zima, najczesciej pod kombinezon albo kiedy wiem, ze bedziemy na dworze dluzej niz godzine..
wiecie co-kazdy i tak robi jak chce..jak uwaza za sluszne..mnie moje metody nigdy nie zawiodly dlatego nie mam zamiaru ich zmieniac. Ja sama bylam chowana raczej w "zimnym chowie" i jak choruje 2 razy do roku to duzo.. ale do poznej jesieni biegam w balerinach i golych nogach :) moj maz wrecz przeciwnie-okropny z niego zmarzluch i przeziebienia lapie co rusz.. osobiscie nie nawidze dusznych cieplych pomieszczen, uwielbiam spac przy otwartym oknie, a juz obowiazkowo otwieram, nawet zima ,okno przed spaniem na dobre 45 min-u mlodego w pokoju tez...synuchowi tylko raz probowalam ubrac do spania ciepla pizamke i skarpety to byl ryk!.. :):):) chyba powinnam przeniesc sie do Norwegii albo lepeij do Finlandii bo to zdecydowanie moje klimaty :D:D:D
Inka.ja
dokładnie.
śmiać mi się chce jak te mamy które ubierają lżej dzieci krytykują te co ubierają grubiej..
przecież każda mama sama wie jak dziecko ubrać aby było mu dobrze.
Ja jestem z tych co wolą ubrać cieplej i nigdy mój syn się nie spocił na spacerze.
sama już ubieram kozaki i kurtkę zimową.
nie wyobrażam sobie puścić 2latka w samych spodniach bez rajstopek w taką pogodę...raz ciepło, raz zimno...
dodam..
nie krytykuje tych mam co ubierają dzieci lżej ale też będzie miło jak one nie będą komentowały tego jak ja ubieram swoje dziecko..
dokładnie.
śmiać mi się chce jak te mamy które ubierają lżej dzieci krytykują te co ubierają grubiej..
przecież każda mama sama wie jak dziecko ubrać aby było mu dobrze.
Ja jestem z tych co wolą ubrać cieplej i nigdy mój syn się nie spocił na spacerze.
sama już ubieram kozaki i kurtkę zimową.
nie wyobrażam sobie puścić 2latka w samych spodniach bez rajstopek w taką pogodę...raz ciepło, raz zimno...
dodam..
nie krytykuje tych mam co ubierają dzieci lżej ale też będzie miło jak one nie będą komentowały tego jak ja ubieram swoje dziecko..
Ja sie zgadzam z karolla, tez ubieram dosc lekko a cora ponad 2 lata nigdy powaznie chora nie byla. Niech kazdy ubiera jak uwaza, ale to co mnie bardziej zastanawia to GLUPOTA matek ktore wchodza z dzieckiem do sklepu(wcale nie na 2 minuty) i dziecko w kombinezonie, w spiworze albo pod kocem, z gruba czapa na zime plus kaptur i sie gotuje.
Ja jeszcze ubieram jesiennie a to dlatego że jeszcze nie mamy kurteczki ani czapy i rękawic buciki mamy już zimowe ale niedługo już zacznę zakładać chyba.Kurteczkę na dniach chcę kupić i będzie nosić.
rajstopki to ze 2-3 razy założyłam na Swięto zmarłych starsznie zimno było.Na spacery wychodzimy około południa więc pogoda jeszcze znosna.Rękawice polarkowe zakładam jak siedzi w wózku bo strasznie jej marzną.
rajstopki to ze 2-3 razy założyłam na Swięto zmarłych starsznie zimno było.Na spacery wychodzimy około południa więc pogoda jeszcze znosna.Rękawice polarkowe zakładam jak siedzi w wózku bo strasznie jej marzną.
Ja w zależności od temperatury, jak jest 5-10 stopni to córcia 2,5 lat nosi płaszczyk jesienny, jak jest mniej jak 5 stopni wtedy zakładam zimówkę ale nie jest jakaś super ocieplana, na mrozy mam jeszcze inna:) rajstopki dopiero jak będzie 2-3 stopnie lub mniej. Narazie chodzi w kozaczkach ocieplantch ale jak zrobi się zimniej to będę zakładać buty z gore texem membraną. Czapki też mam różnej grubości:) rękawiczki już zakładam
Oj to ja chyba dziś trochę przesadziłam. Z racji tego, że wczoraj sama zmarzłam, założyłam dziś mojemu 3 latkowi bluzeczkę bawełnianą na długi rękaw(bez podkoszulki), na to sweterek i na to kurtka zimowa (dość cienka, bo tchibo), do tego rajstopki, spodnie i buty zimowe z gore texem, czapkę dość cienką, bo jesienną i bez szalika (z racji tego że sweterek jest zapinany pod szyję).
Ja mojej córce ubieram koszulkę, cienką bluzkę, jakiś cieńszy sweterek czy bluzę, kurtkę taką przejściową - na zimę to się ona raczej nie nadaje no chyba że zima bardzo lekka, a na nogi cienkie rajstopki, skarpetki i spodnie/getry lub grubsze rajstopki i spódniczkę i adidaski. Na szyję cieńszy szalik lub chustkę i cieplejsza czapka ale nie taka typowo zimowa. Z tym, że ja młodą rano zawożę autem do przedszkola a na dwór wychodzą ok 10.00 więc nie wydaje mi się żeby jej było zimno. Ale na pewno jakbym miała z nią chodzić na pieszo rano to bym jej chociaż cieplejsze buty ubierała bo rano jednak już jest zimno.
Ja mlodemu zaczęłam ubierać rajstopy czy też kalesony jak ostatnio rano były minusowe temperatury.Wychodzimy z domu ok.7.00 i jak musiałam skrobać auto bo szyby pozamarzały to stwierdziłam,ze jest za zimno.Więc kurtka zimowa na polarku czapka też polarowa i buty zimowe ale faktycznie dziś było cieplej więc za cipło nie ma co ubierać ja się właśnie po tych przymrozkach rozkręciłam.Najgorzej to mężu przeżywa i by mu ubrał wszystko co możliwe :-)
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Moj ma juz 6 lat i zdecydowanie nie szaleje z zimowymi rzeczami jesienia. My z mezem tez sie ubieramy jesiennie, a to mi zawsze zimno a synkowi zawsze cieplo ;) . Ja mam zawsze na jesien i wiosne kurtke lekko ocieplana, typowa na taka pore, a na zime - mocno ocieplana, zimowa. Takze: kurtka jesienna, botki jesienne (lekko ocieplane welna obuwnicza, za kostke (i ja i synek), szaliki, synek sredniej grubosci czapka, ja bez, rekawiczki bawelniane, nie ocieplane i gole nogi pod spodnie. Za to spodnie z podszewka bawelniana.
Bluzeczka jedna, bawelniana, zadnych swetrow i podkoszulek.
Moze to jakas recepta na zdrowie, bo chory byl raz, we wrzesniu, przez tydzien, wirusowka jakas.
Bluzeczka jedna, bawelniana, zadnych swetrow i podkoszulek.
Moze to jakas recepta na zdrowie, bo chory byl raz, we wrzesniu, przez tydzien, wirusowka jakas.
A wg Was te buty to są zimowe czy jesienne??? Nazwa kozaki więc dla mnie zimowe ale czy nie za... nie wiem jak to powiedzieć... za mało ocieplane??
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczece/buty-dzieciece/00006001105562/kozaki%20dziecięce.prod?r=5&c=3&filter_brand=all&filter_color=all&filter_padding=all&filter_size=all&orderby=topseller&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczece/buty-dzieciece/buty-dzieciece-kozaki
[/url]
[/url]
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczece/buty-dzieciece/00006001105562/kozaki%20dziecięce.prod?r=5&c=3&filter_brand=all&filter_color=all&filter_padding=all&filter_size=all&orderby=topseller&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczece/buty-dzieciece/buty-dzieciece-kozaki


czasem czytam te wątki o ubieraniu i dochodzę do wniosku,że często jesienna kurtka równa się zimowej, gdy weźmie się pod uwagę to co jest pod spodem :P
osobiście jestem zdania,że bardziej grzeje to co jest bliższe ciału. Zatem jeśli moje dziecko ma ubrany podkoszulek/bluzkę z krótkim rękawkiem, cienką bluzkę z długim rękawkiem, kurtkę zimową to czym to się różni od podkoszulka/ bluzki z krótkim rękawkiem, bluzki z długim rękawkiem, sweterka/polaru i cienkiej kurtki jesiennej? bo ja jakoś różnicy nie widzę.....
do tego kurtka kurtce nie równa, podobnie jak dziecko dziecku.
jedne to zmarźluchy inne chodzące kaloryfery :P więc wszystko w tym temacie jest względne dla mnie
osobiście jestem zdania,że bardziej grzeje to co jest bliższe ciału. Zatem jeśli moje dziecko ma ubrany podkoszulek/bluzkę z krótkim rękawkiem, cienką bluzkę z długim rękawkiem, kurtkę zimową to czym to się różni od podkoszulka/ bluzki z krótkim rękawkiem, bluzki z długim rękawkiem, sweterka/polaru i cienkiej kurtki jesiennej? bo ja jakoś różnicy nie widzę.....
do tego kurtka kurtce nie równa, podobnie jak dziecko dziecku.
jedne to zmarźluchy inne chodzące kaloryfery :P więc wszystko w tym temacie jest względne dla mnie
ubieram tak rano jak idziemy do przedszkola a wtedy jest zimno, sama sie tak ubieram
po drugie jak juz pisalam ta kurtka jest cienka i jak jest cieplej to sie dziecko nie zgrzeje, a jak jest zimno to nie zmarznie, zima bede ja ubierac tak samo
w dzien jak swieci slonce to nie zakladam bluzy ale takich dni juz coraz mniej
po drugie jak juz pisalam ta kurtka jest cienka i jak jest cieplej to sie dziecko nie zgrzeje, a jak jest zimno to nie zmarznie, zima bede ja ubierac tak samo
w dzien jak swieci slonce to nie zakladam bluzy ale takich dni juz coraz mniej
A wiecie co mnie dziwi? Że nie zakładacie dzieciom podkoszulek chociażby na ramionczkach. Przecież ta koszulka na długi rękaw to na pewno nie jest w spodnie / rajstopy wkładana. Nie wyobrażam sobie dziecka latającego z gołymi plecami - przecież nerki można przeziębić. U nas obowiązkowo koszulka na ramionczkach.
Tydzień temu było tak zimno, że żadne inne ciuchy nie wchodziły w grę. Udało się nam w tym roku okazyjnie kupić kurtki zimowe dla dzieci. Zobaczcie - http://www.kolorowemarzenia.pl/product/Jasna-wodoodporna-kurtka-2-w-1-Krump-Mariquita-98/?id=14080 Dziwne, że takie przeceny urządzają przed sezonem...