Widok
dziękuję...bardzo chciałabym aby to był sklep z niepowtarzalną atmosferą z uśmiechem, doradztwem i nie wciskaniem czegokolwiek aby sie sprzedało, gdzie miło i z chęcią robi sie zakupy pomimo pozostawiania pieniędzy ciężko zarobionych. Wiem, że forum to garść osób a nie całe Bojano, ale chciałabym znać chociaż garść opinii. na ten temat. W sprzedaży owoce i warzywa tradycyjne ale również te mniej w miare popytu, na zamówienie i coś ze zdrowej żywności.
Nie mądrując się .... sprzedaż świeżych produktów jest trudna bo świeże szybko traci świeżość, niestety. I żal du.. ściska kiedy patrzymy na towar, który musimy wyrzucić do kosza - (wiadomo zwrotów brak).
Dlatego z tym "nie wciskaniem, aby się sprzedało" to chyba nie prawda tak do końca, no chyba że sklep taki prowadzi "majętny samotnik", któremu bardziej zależy na towarzystwie niż na zarobku.
Co do pytania, czy warto to nie wiem (tym bardziej że Biedra nadchodzi), ale fajnie by było aby był.
Dlatego z tym "nie wciskaniem, aby się sprzedało" to chyba nie prawda tak do końca, no chyba że sklep taki prowadzi "majętny samotnik", któremu bardziej zależy na towarzystwie niż na zarobku.
Co do pytania, czy warto to nie wiem (tym bardziej że Biedra nadchodzi), ale fajnie by było aby był.
Byleby nie miał cen jak niektóre sklepy. Chociażby pomidory lub papryka w groszku po więcej niż 10zł. Proponuję zobaczyć jak wygląda np. warzywniak przy delikatesach w Osowie (jak się jedzie do selgrosa) albo któryś z warzywniaków na ryneczku przy Witawie. Na razie tam kupuję warzywa i owoce ale jak ten będzie na podobnym poziomie (jakość i cena) to z przyjemnością będę kupował w lokalnym sklepiku.
Osobiście kiedy jestem w Chwaszczynie na zakupach w Biedronce, to warzywa i owoce kupuję na stoisku obok. Widać na pierwszy rzut oka, że są świeże, dorodne a ceny zbliżone do dyskontu. Mile widziany byłby taki warzywniak w Bojanie i Biedronka również. Młoda sympatyczna osoba miło i sprawnie obsługuje klientów i co ciekawe zawsze paragon z kasy wręczy