Widok

Czym się kieruje 35-letni facet?

Hej:)

I co mi powiecie mili panowie? Na sugestie pań również czekam, nie o to chodzi.Mając na uwadze i w pamięci zachowania męźczyzn po 30-tce stwierdzam z całym przekonaniem że ich nie rozumiem. Jak są sami tzn jeszcze nie żonaci, bez dzieci i na luzie zupełnym to najczęściej szukają mamy do zaopiekowania się bądż też partnerki na noc lub ich parę. I powinna być ona sama, bez zobowiązań etc. Natomiast jak są to panowie z pewnym już doświadczeniem życiowym i na ten przykład dzieckiem u boku też nie można liczyć że są inni od tych w/w :) Jest tak?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
tak naprawdę odpowiedź zależy od twojej przeszłości ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
:) zbytnio się nie wysyliłeś
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
To prawda nie wysiliłem się nieco na początku, ale w swojej męskiej szowinistycznej duszy pomyślałem, że to będzie dobry prognostyk takie kontrolne i nieco dwóznaczne pytanie... Mężczyźni tak naprawdę są bardzo podobni do kobiet i nie chodzi mi tu o styl ubierania, czy poruszania. Podobnie jak kobiety kierują się niekiedy uczuciami i potrafią być odpowiedzialni, kiedy naprawdę im zależy. Tak naprawdę nie ma miedzy nami różnicy: wszyscy szukają szczęścia i miłości z tym wyjątkiem, że my musimy przy okazji grać tych twardych i jednocześnie delikatnych. Mamy bardzo wrażliwe ego i bardzo łatwo nas zniechęcić. To prawda, że jesteśmy jak dzieci, a raczej nasza psychika jest bardzo podatna na wasz wpływ. Tak naprawdę, to kobiety mają wszystkie mocne karty, dlatego faceci muszą nieco kombinować, żeby szanse były równe dla obu stron. Nie boimy się odpowiedzialności tylko rozczarowania, a niektórzy z nas myślą, "poczekam jeszcze - może trafi się coś lepszego?". Wiem jak to brzmi, ale tak czasami bywa. Każdy jest inny i ma inny stosunek do życia. Jednakże kobiety najczęściej są ofiarami mężczyzn, a raczej wyobrażeń o nich.

pozdrawiam
nie wysilony:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
lokis napisał(a):

> To prawda nie wysiliłem się nieco na początku, ale w swojej
> męskiej szowinistycznej duszy pomyślałem, że to będzie dobry
> prognostyk takie kontrolne i nieco dwóznaczne pytanie...
> Mężczyźni tak naprawdę są bardzo podobni do kobiet i nie chodzi
> mi tu o styl ubierania, czy poruszania. Podobnie jak kobiety
> kierują się niekiedy uczuciami i potrafią być odpowiedzialni,
> kiedy naprawdę im zależy. Tak naprawdę nie ma miedzy nami
> różnicy: wszyscy szukają szczęścia i miłości z tym wyjątkiem,
> że my musimy przy okazji grać tych twardych i jednocześnie
> delikatnych. Mamy bardzo wrażliwe ego i bardzo łatwo nas
> zniechęcić. To prawda, że jesteśmy jak dzieci, a raczej nasza
> psychika jest bardzo podatna na wasz wpływ. Tak naprawdę, to
> kobiety mają wszystkie mocne karty, dlatego faceci muszą nieco
> kombinować, żeby szanse były równe dla obu stron. Nie boimy się
> odpowiedzialności tylko rozczarowania, a niektórzy z nas myślą,
> "poczekam jeszcze - może trafi się coś lepszego?". Wiem jak to
> brzmi, ale tak czasami bywa. Każdy jest inny i ma inny stosunek
> do życia. Jednakże kobiety najczęściej są ofiarami mężczyzn, a
> raczej wyobrażeń o nich.
>
> pozdrawiam
> nie wysilony:)



Czesc nie wysilony;-)
Wiesz ze masz sporo racji w tym co napisałeś.Moje zdanie do nie tak dawna było bardzo podobne. Tylko jestem przekonana że boicie się odpowiedzialności, zdecydowania i braku w pewnym sensie wolności.Odpowiedzialnośc to za pewne decyzje że np. decyduję się być z kobietą która nie jest sama bo ma dziecko(chociaż sam je też mam) ale to już nie moje i generalnie nie jest zbyt grzeczne i nie mogę na nie huknąć porządnie bo nie moje.Jestem pewna że mnie darzy głębszym uczuciem i ja jąteż, ale problem jak żyć?Razem czy osobno?Na to potrzeba dużego mieszkania.Spotykać się sporadycznie?To w sumie może mu pasować, bo dobrze i wygodnie jest zyć niby samemu, wstać i spać i robić co się chce a jednocześnie 'wpasować' w to wszystko kobietę.Natomiast kobieta spodziewa się czegoś innego, bo jak facet nie jest jej obojętny to się decyduje na wszystko co jest z nim związane.I to pewnie potwierdzi mase pań.Chcemy związku opartego na uczuciu, zrozumieniu, potrzebie bycia razem możliwie jak często się da.Po prostu normalnego zdrowego życia.I tu chyba jest róznica pomiędzy dwoma płciami.I nie ma róznicy czyje jest dziecko, kto je ma. Bo liczy się wtedy wspólność.
Facet lubi wolność, fajnie mu jest kiedy może mieć parę kontaktów towarzyskich i wybierać.Tylko sądziłam że tak jest z panami do gdzieś 30-32roku życia. Ale kiedyś ta zmiana powinna nastapić a nie za bardzo ją widać.
Co myślisz?

pozdrowionka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma magicznej granicy wiekowej, po przekroczeniu której facet zaczyna myśleć kategoriami dorosłego człowieka a nie łowcy, czy jak to nazwać. Nie możesz generalizować mężczyzn, bo to co napisałaś to tylko charakterystyka wąskiej grupy naszej populacji. Jesteśmy różni (faceci) i tyle samo nas dzieli co łączy. Niektórzy z nas nigdy nie przestaną odbierać życia w kategoriach nastolatka inni wręcz odwrotnie. Nie ma sposobu na zrozumienie mężczyzn tak samo jak nie ma złotego środka na kobiety (i to pewnie potwierdzi mase panów). Trzeba szukać... A dziecko może być twoim atutem. To zależy tylko od twojego podejścia do sprawy.

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1


> Nie ma magicznej granicy wiekowej, po przekroczeniu której
> facet zaczyna myśleć kategoriami dorosłego człowieka a nie
> łowcy, czy jak to nazwać. Nie możesz generalizować mężczyzn, bo
> to co napisałaś to tylko charakterystyka wąskiej grupy naszej
> populacji. Jesteśmy różni (faceci) i tyle samo nas dzieli co
> łączy. Niektórzy z nas nigdy nie przestaną odbierać życia w
> kategoriach nastolatka inni wręcz odwrotnie. Nie ma sposobu na
> zrozumienie mężczyzn tak samo jak nie ma złotego środka na
> kobiety (i to pewnie potwierdzi mase panów). Trzeba szukać... A
> dziecko może być twoim atutem. To zależy tylko od twojego
> podejścia do sprawy.
>
> pozdrawiam

Oczywiscie że od mojego podejścia, które myslę że jest normalne.Widzę w sobie tez wady, bo każdy je ma.Co mozna tez polubić i zaakceptować.Wiesz, ja zwyczajnie straciłam zaufanie do płci przeciwnej:(I na pewno dziecko nie jest balastem, nie w moim myśleniu.I zawsze może być tylko i wyłacznie jednym z atutów.A czy ktoś to doceni w zdrowy sposób czy nie to druga sprawa. Możliwe że masz rację mówiąc że nie złotego środka na zrozumienie jednej jak i drugiej strony.Niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie to nieszczęsne "niestety" dodaje pikanterii. Nie sądzisz, że życie było by niewyobrażalnie nudne, kiedy byśmy mieli wszysto kiedy tylko byśmy zechcieli??? W miłości a raczej w życiu najwspanialsze jest to, że prędzej czy później i tak nas mile zaskoczy. Nie trać wiary, nie wszyscy faceci są pokręceni...

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lokis napisał(a):

> Właśnie to nieszczęsne "niestety" dodaje pikanterii. Nie
> sądzisz, że życie było by niewyobrażalnie nudne, kiedy byśmy
> mieli wszysto kiedy tylko byśmy zechcieli??? W miłości a raczej
> w życiu najwspanialsze jest to, że prędzej czy później i tak
> nas mile zaskoczy. Nie trać wiary, nie wszyscy faceci są
> pokręceni...
>
> pozdrawiam


Hej:)
Powiem Ci że takie czekanie to prawie graniczy z cudem. Jeszcze do niedawna byłam pewna że się doczekałam i po niespełna roku czasu okazało się że pan nie wie co by chciał tak na dobrą sprawę. To może trafić każdego. Więc żeby zrozumieć brzydką płeć zadałam to pytanie.
Czym dla faceta jest przyjażń z kobietą a czym uczucie? Jest to do rozgraniczenia? Czy jak mówicie że kochacie to co macie na myśli?? Że dzisiaj jest dobry dzień i powiem dla świętego spokoju to co ona mi mówi co któryś dzień?

pozdrawiam:)_
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Czym dla faceta jest przyjażń z kobietą a czym uczucie? Jest to
> do rozgraniczenia? Czy jak mówicie że kochacie to co macie na
> myśli?? Że dzisiaj jest dobry dzień i powiem dla świętego
> spokoju to co ona mi mówi co któryś dzień?

Nie znam mężczyzny który mówiłby "kocham Cię" więcej niż kilka razy w życiu tej samej kobiecie. Jeśli już to wydusi z siebie, jeśli jego oczy to potwierdzą będziesz wiedziała ile to zapewnienie dla Ciebie znaczy. Oby znaczyło więcej jak "dzień dobr" i obyś słyszała to częściej niż codziennie.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał

> >
> Nie znam mężczyzny który mówiłby "kocham Cię" więcej niż kilka
> razy w życiu tej samej kobiecie. Jeśli już to wydusi z siebie,
> jeśli jego oczy to potwierdzą będziesz wiedziała ile to
> zapewnienie dla Ciebie znaczy. Oby znaczyło więcej jak "dzień
> dobr" i obyś słyszała to częściej niż codziennie.



I fajnie.Skoro jest tak ze musicie z siebie to wyduszac, co tez zauważyłam:) To teraz powiedz mi o ile jest to tak trudne do wypowiedzenia + owo spojrzenie które wiele znaczy, czym jest w wykonaniu faceta? I co oznacza? Czy jest skłonny pod wpływem emocji, jakiś czasowych sytuacji zerwać znajomość lub pozwolić żeby kochana osoba sama odeszła?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> To teraz powiedz mi o ile jest to tak trudne do
> wypowiedzenia + owo spojrzenie które wiele znaczy, czym jest w
> wykonaniu faceta? I co oznacza? Czy jest skłonny pod wpływem
> emocji, jakiś czasowych sytuacji zerwać znajomość lub pozwolić
> żeby kochana osoba sama odeszła?

Słowa + szeroko rozumiana mowa ciała, w tym i oczy, -jeśli to wszystko trzyma się kupy- oznaczają dokładnie to co słyszysz. Nic więcej ani mniej. Tak mi się wydaje. Mężczyźni są dumni z tego, że nie puszczają słów na wiatr. Jeśli słowa rozmijają się z czynami faceci, jako ludzie, są nie wiele warci. Mocni w gębie :) są jedynie w ich własnym towarzystwie. Ale to inna bajka.
Co do odejść, to nie mam najmniejszego pojęcia w jaki sposób "zerwany wagon ma zatrzymać ruszający pociąg". Myślę, że za chwilowe swoje emocje pod wpływem których podejmowali by decyzje przepraszaliby z kwiatami i na kolanach. Wszystko również zależy od przyczyny odejścia. (rano gdzieś na forum zadałem podobne pytanie dotyczące odejścia).
Przyglądam się Twoim wypowiedzią/pytanią i znajduję, może nie złość a gorycz i jakąś nutkę agresji. Myślę, że na końcu napiszesz nam forumowiczom co sama o takim postępowaniu myślisz. Wydaje się, że szukasz jedynie potwierdzenia swoich racji. Ktoś bardzo mocno zranił Twoją duszę.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):
>
> > To teraz powiedz mi o ile jest to tak trudne do
> > wypowiedzenia + owo spojrzenie które wiele znaczy, czym jest
> w
> > wykonaniu faceta? I co oznacza? Czy jest skłonny pod wpływem
> > emocji, jakiś czasowych sytuacji zerwać znajomość lub
> pozwolić
> > żeby kochana osoba sama odeszła?
>
> Słowa + szeroko rozumiana mowa ciała, w tym i oczy, -jeśli to
> wszystko trzyma się kupy- oznaczają dokładnie to co słyszysz.
> Nic więcej ani mniej. Tak mi się wydaje. Mężczyźni są dumni z
> tego, że nie puszczają słów na wiatr. Jeśli słowa rozmijają się
> z czynami faceci, jako ludzie, są nie wiele warci. Mocni w
> gębie :) są jedynie w ich własnym towarzystwie. Ale to inna
> bajka.
> Co do odejść, to nie mam najmniejszego pojęcia w jaki sposób
> "zerwany wagon ma zatrzymać ruszający pociąg". Myślę, że za
> chwilowe swoje emocje pod wpływem których podejmowali by
> decyzje przepraszaliby z kwiatami i na kolanach. Wszystko
> również zależy od przyczyny odejścia. (rano gdzieś na forum
> zadałem podobne pytanie dotyczące odejścia).
> Przyglądam się Twoim wypowiedzią/pytanią i znajduję, może nie
> złość a gorycz i jakąś nutkę agresji. Myślę, że na końcu
> napiszesz nam forumowiczom co sama o takim postępowaniu
> myślisz. Wydaje się, że szukasz jedynie potwierdzenia swoich
> racji. Ktoś bardzo mocno zranił Twoją duszę.




Tak, trafileś w sedno sprawy.Ktoś bardzo mocno ją zranił.Chcicłabym dlatego dowiedzieć się dlaczego tak się stało.Jak ktoś kocha to łatwo do takiej osoby dotrzeć i sprawić ból.Specjalnie bądz mniej umyślnie ale jednak.Dlatego zadałam to pytanie, bo nie moge znależć odpowiedzi sama.Mogło być super, mogło być zrozumienie, szacunek i masę sytuacji takich , które nie wskazywałyby, że w końcu dojdzie do tego,że człowiek zadaje sobie pytanie za jakie grzechy?Napisałeś że jak są słowa i spojrzenie, gesty itd to jest to co ja myślę.A jeżeli wszystko to było?To jakim trzeba być facetem żeby mieć to za jakiś czas gdzieś?Czy można odkochać się w parę dni??
Nie jestem agresywna tylko ręce mi odpadają, bo będąc normalną kobieta nie znajdę w tym dzikim świecie żądzy pieniądza i pogoni za nie wiadomo czym równie normalnego faceta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co nazywasz normą?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wg artykułu w dzisiejszej polityce mężczyźni bardziej kierują się emocjami. Budowa muzgu, jego asymetryczość i jakieś hormony.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja niedawno czytałam , że niestety, z powodu tej właśnie budowy mózgu, a dokładniej kiepskiego połączenia pomiędzy obiema półkulami z których jedna odpowiada za myślenie logiczne, druga za emocje, faceci raczej bardzo powierzchownie poruszają się po sferze emocji . Pewnie są wyjątki, ale te Wasze emocje którymi tak chętnie sie posługujecie to raczej mniej lub bardziej natężona agresja - dziecko testosteronu..
O :)
good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oby mężczyzną nigdy go nie zabrakło :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale wyłowiłeś ten testosteron z wciśnietego gdzieś w środek wątku poscik.. heh.. to musi byc rzeczywiście poważna sprawa ten T. ;)
Ale chyba masz rację, niech krąży w Waszych żyłach, dla nas też wynikają z tego pewne korzyści :)))
good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyżby kobiety przepadały za agresją? :)))) Agresją z umiarem lub pozorowaną?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Twych słowach jest pewne nielogiczne, nie życiowe założenie czy teza. Mianowicie inności i niemożliwości bycia razem. Jeżeli nasze uczucia i potrzeby byłyby tak odrębne żylibyśmy w odrębnych, szowinistycznych komunach. Przynajmniej w wieku 35 lat:)
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Hej:)
>
> I co mi powiecie mili panowie? Na sugestie pań również czekam,
> nie o to chodzi.
Witaj wiem wiem jestem kobietą mam nienajlepsze zdanie o mężczyznach a mimo to nie mogę się z tobą zgodzić strasznie uogólniasz temat czemu akurat mówisz o 35 latkach?? fakt,faceci nie chcą odpowiedzialności,zobowiązań ale wydaje mi się że nie zależy to od wieku lecz od postrzegania świata,ostatnio w mojej pracy mialam wielką przyjemność rozmawiać z bardzo przystojnym pilotem o miłości,jego zdaniem miłość to nie słowa lecz praca nad sobą, pielęgnacja uczuć,walka ze słabościami,wyrzeczenia więc myślę że tu nie chodzi o to czy ktoś ma 30 czy 50 lat lecz o to jak chce przeżyć swoje życie,o.k. można powiedzieć też coś o lenistwie ale czyż lenistwem jest tylko ucieczka od zobowiązań,ja wrzuciłam wszystkie nasze słabości do jednej szuflady,pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Natomiast my faceci doskonale rozumiemy Wasze potrzeby i wiemy, jakie macie wobec nas oczekiwania. Oto niektóre z nich.

Uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne...

Należy tylko być :
1. przyjacielem
2. partnerem
3. kochankiem
4. bratem
5. ojcem
6. nauczycielem
7. wychowawcą
8. spowiednikiem
9. powiernikiem
10. kucharzem
11. mechanikiem
12. monterem
13. elektrykiem
14. szoferem
15. tragarzem
16. sprzątaczką
17. stewardem
18. hydraulikiem
19. stolarzem
20. modelem
21. architektem wnętrz
22. seksuologiem
23. psychologiem
24. psychiatrą
25. psychoterapeutą.

Ważne też są cechy osobowości. Należy być :
1. sympatycznym
2. wysportowanym ale
3. inteligentnym ale
4. silnym
5. kulturalnym ale
6. twardym ale
7. łagodnym
8. czułym ale
9. zdecydowanym ale
10. romantycznym ale
11. męskim
12. dowcipnym i
13. wesołym ale
14. poważnym i
15. dystyngowanym
16. odważnym ale
17. misiem ale
18. energicznym
19. zapobiegawczym
20. kreatywnym
21. pomysłowym
22. zdolnym ale
23. skromnym i
24. wyrozumiałym
25. eleganckim ale
26. stanowczym
27. ciepłym ale
28. zimnym ale
29. namiętnym
30. tolerancyjnym ale
31. zasadniczym i
32. honorowym i
33. szlachetnym ale
34. praktycznym i
35. pragmatycznym
36. praworządnym ale
37. gotowym zrobić dla niej wszystko

czyli

38. zdesperowanym ale
39. opanowanym
40. szarmanckim ale
41. stałym i
42. wiernym
43. uważnym ale
44. rozmarzonym ale
45. ambitnym
46. godnym zaufania i
47. szacunku
48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,
49. wypłacalnym.

Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby :
a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej
jednak więcej czasu niż danej kobiecie
c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i
zainteresowanie gdzie była i co robiła
d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na
rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon,
gdy ona zapomni kluczy lub gonić,
e) dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której
przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.

Ważne jest aby nie zapominać jej :
1. urodzin
2. imienin
3. daty ślubu
4. daty pierwszego pocałunku
5. okresu
6. wizyty u stomatologa
7. rocznic
8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.

Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie
gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona
obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną
przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka.



A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest
zadaniem daleko trudniejszym.

Ponieważ :

Mężczyzna potrzebuje :
1. seksu
2. jedzenia

Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami
mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.

Wniosek :
Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni
wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować
swoją roszczeniową postawę !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale mnie rozbawiłeś. Dużo z tego co napisałeś jest prawdą. Kobieta jest istotą wymagającą..ba bo czegóż się nie robi dla osoby kochanej:) Tylko teraz przedstawiłeś kobietę jak taką słodką idiotkę, przysłowiową blondynkę itp. Ja naprawdę chciałabym dociec i zrozumieć mężczyzn. Ujednoliciłam i celowo podzieliłam na niby takie dwie grupy, nikogo nie obrażając, bo nie to mam na celu.Może znajdą się panowie, pan który zechce normalnie wyjaśnić jak to z wami jest? Czego spodziewacie się po kobiecie, czego nie znosicie i dlaczego? Bardzo ciekawa jestem zdania facetów którzy maja dzieci, bo z takimi mam kontakt, sama tez mam dziecko i właśnie ich postepowanie mnie irytuje i jest niezrozumiałe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

>Czego spodziewacie się
> po kobiecie, czego nie znosicie i dlaczego? Bardzo ciekawa
> jestem zdania facetów którzy maja dzieci, bo z takimi mam
> kontakt, sama tez mam dziecko i właśnie ich postepowanie mnie
> irytuje i jest niezrozumiałe...

A jak już poznasz, nauczysz się i zagrasz rolę swojego życia? Poznaj ich rodzinę, miejsce gdzie się wychowali, szkoły jakie kończyli, książki jakie czytali, byłe partnerki, wzloty i upadki. A jak to poznasz, przetrawisz to prawie zaczniesz myśleć że chociaż częściowo rozumiesz :)))). Dotyczy to ludzi nie tylko mężczyzn.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to wszystko tak z pamięci. Brawo. A może to Twoja mantra :)
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie rozumiesz tzn, że Cię intrygują, zajmują miejsce w Twojej głowie, podniecają, denerwują ale i zachwycają. Ciekawe dlaczego chcesz ich zrozumieć? Czy Ty przypadkiem nie chcesz aby byli tacy jak Ty? Czy sama siebie zawsze rozumiesz?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

> nie rozumiesz tzn, że Cię intrygują, zajmują miejsce w Twojej
> głowie, podniecają, denerwują ale i zachwycają. Ciekawe
> dlaczego chcesz ich zrozumieć? Czy Ty przypadkiem nie chcesz
> aby byli tacy jak Ty? Czy sama siebie zawsze rozumiesz?



Nie chcę żeby byli tacy sami. To byłoby zbyt nudne ani tez tacy jak to opisał 'Taki tam'.
Nie ma ideałów i chyba wcale nie są przynajmniej mi potrzebni.
A dlaczego... bo ostatnimi czasy jakoś nie mogę do końca zrozumieć postępowania facetów. Nie wiem co się liczy w ich życiu. Czy tylko spokój i kobieta na tzw boku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy drugim człowieku nigdy nie zaznasz spokoju
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Będę wieczorkiem i wrócę do tematu:)
dzięki za własne mysli wszystkim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że 35 etni facet to taki "kogut". Jeszcze w pełni sił, jeszcze nie czuje upływająceo czasu. Często mierzy się na wszelkich "polach" z młodszymi aby pokazać, ze jest lepszy. Że jeszcze też potrafi. Że nie zotaje w tyle. Myśli o sobie i własnym ja. Nie myśli o przyszłości. Trudno go urazić dlatego łatwo uraża innych.
Ale do czasu :))))).
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trafiłaś w 10-tkę :)))) Tak się składa, że do wczoraj miałem właśnie 35 lat. Ale dzisiaj już wszystko się zmieniło, jestem o rok dojrzalszy i mądrzejszy ;))) Dzisiaj mam już 36....
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gizmo napisał(a):

> Trafiłaś w 10-tkę :)))) Tak się składa, że do wczoraj miałem
> właśnie 35 lat. Ale dzisiaj już wszystko się zmieniło, jestem o
> rok dojrzalszy i mądrzejszy ;))) Dzisiaj mam już 36....



:) To gratulacje, jesteś nadzieją w takim razie.
Ale z czym trafiłam?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wczorajszy Jubilat mówił o moim trafieniu :)))). Niech Mu będzie na zdowie.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki :)
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W takim razie jesteś najodpowiedniejszym człowiekiem do pełnej i wyczerpującej odpowiedzi na zadane w teacie pytanie. Pomóż Dziewczynie.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety jest to kolejne pytanie, z serii tych na które nie ma jednej konkretnej odpowiedzi, a wszystkie udzielone tylko oddalą pytającego od poznania Prawdy...
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gizmo napisał(a):

> niestety jest to kolejne pytanie, z serii tych na które nie ma
> jednej konkretnej odpowiedzi, a wszystkie udzielone tylko
> oddalą pytającego od poznania Prawdy...


Nie, no proszę przestańcie. Ja nie po to chce dociec w czym rzecz, bo mam taki kaprys.Jak to kobiety miewają :) Nie tym razem. Ruszcie swoje szare komórki i bez wykrętnych odpowiedzi. Wszyscy macie po 20lat? ;-) Nie wierzę.Idzie wiosna ..uwlonijcie swoje umysły
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Umysł mam tak uwolniony, że nie mogę go znaleźć. Pomocy :))

Znasz wszystkie fakty, wszystkie słowa, wszystkie stany emocjonalne swoje i partnerów. Tylko Ty możesz nam powiedzieć czy zdradzić tą PRAWDĘ. Ale jak znam życie obużonych postów wtedy nie zabraknie :)))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
howgh
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Umysł mam tak uwolniony, że nie mogę go znaleźć. Pomocy :))
>
> Znasz wszystkie fakty, wszystkie słowa, wszystkie stany
> emocjonalne swoje i partnerów. Tylko Ty możesz nam powiedzieć
> czy zdradzić tą PRAWDĘ. Ale jak znam życie obużonych postów
> wtedy nie zabraknie :)))


Jaka jest ta PRAWDA..hmm...żeby to napisac to prawdziwe wyzwanie.Byłam pewna że po tak postawionym pytaniu czym się kieruje 35-letni facet?..odezwą sie faceci i powiedzą co siedzi im w głowach.Tak naprawdę.Jasne że moge napisać co ja wiem i jakich miałam mozliwość poznać.Nie jestem też osobą która wciąz szuka nie wiadomo kogo i ciągle bładzi.Faceci to nie pępek świata, nie mnie jednak fajnie jak są i to Ci dojrzali emocjonalnie.Wiek wydawałoby się że wskazuje na to,że taki ktoś wiec czego już bo:
1 jest już ustatkowany, ma dom, rodzinę i jest z tego zadowolony
2 jest nadal sam bo jakoś mu się w życiu osobistym nie kręci, mimo że ma świetną pracę i parę kumpelek na imprezy to i tak błądzi
3 ma dziewczyne i zastanawia się czy teraz już poprosi ją o rękę, ale nie ma własnej chaty więc czeka..
4 ma żonę i dziecko ale świat jest do du..szy, męczy go takie życie bo praca, dom, nie ciekawe popołudnia wciąż to samo o sprawach damsko-męskich to w ogóle nie chce mu się mówić i przy nadażającej sie okazji wykorzysta ją i już nie będzie tylko ze starą żoną:)
5 ma za sobą małżeństwo, nieudane , długi rozwód,nie kończące się docinki ze strony ex żony i dziecko na własnym utzrymaniu.


to chyba tyle...

który model omawiamy?:-)

z chęcią się wypowiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powolutku od pierwszego:)
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Powolutku od pierwszego:)

Ok.Lecimy od pana z rodzinką, domem i wypas samochodem:) Jest to facet ustawiony powiedzmy sobie,dobra praca tez jest, jakis kredycik.Ogólnie jest fajnie..Jest szczęsliwy bo się spełnia jako ojciec i mąż.Pracuje co prawda do wieczora, ale na wszystko może sobie pozwolić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nierozumiem. Miało być co myśli? Ale odpowiedź już znam. Odpowiedź na wszystkie Twoje warianty. Facet myśli tylko i jedynie rozporkiem a reszta to tylko drobne genetyczne mutacje.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i nareszcie jedna konkretna podsumowująca odpowiedź. Brawo Bukowina - jestem pod wrażeniem Twojego zmysłu obserwacji i zdolności trzeźwej oceny sytuacji. Tacy właśnie jesteśmy my mężczyźni, takich nas stworzyła natura - polowanie, seks, jedzenie, polowanie, seks, jedzenie, polowanie, seks, jedzenie... kiedy wreszcie to zrozumiecie ? Kiedy wreszcie przestaniecie śnić i księciu na białym koniu, który przez całe życie będzie się tylko starał o Wasze względy i obsypywał kwiatami. Myślę, że znajdzie się nie jeden, który nawet chętnie czasami to zrobi, ale tylko w przerwie pomiędzy: polowaniem, seksem i jedzeniem... ;)))))))))))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Nierozumiem. Miało być co myśli? Ale odpowiedź już znam.
> Odpowiedź na wszystkie Twoje warianty. Facet myśli tylko i
> jedynie rozporkiem a reszta to tylko drobne genetyczne mutacje.



Od czegoś trzeba było zacząć, ale skoro wszyscy kierujecie sie tylko jednym, to wszystko jest jasne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Problem polega na tym, że "my" lmusimy stwarzać aurę, że myślimy tylko o jednym i tylko tym się kierujemy. Dzięki temu osiągamy pewną przewagę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lokis napisał(a):

> Problem polega na tym, że "my" lmusimy stwarzać aurę, że
> myślimy tylko o jednym i tylko tym się kierujemy. Dzięki temu
> osiągamy pewną przewagę.



Zgadzam sie tez mam takie wrażenie.W rzezcywistości wcale tak nie jest, no na pewno nie u wszystkich.
Ja liczyłam, że facet w tym wieku jest odpowiedzialny, a już na pewno ten co sam wychowuje dziecko.Nie powinno tak byc?Wiec czego chce, wie z kim chce być i ma jakiś cel w życiu.Jak mówi że kocha to tak jest, a nie dlatego,że własnie mysli rozporkiem:) To byłoby bezsensowne.
Nie zachowuje się jak dziecko, które nie wie czy lepiej zjeśc cukierka czy iśc na lody.Co zatem wami kieruje że sie plączecie, nie jesteście słowni,niby potrzebujecie czasu na przemyslenia bo macie zbyt duzo na glowie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Ja liczyłam, że facet w tym wieku jest odpowiedzialny, a już na
> pewno ten co sam wychowuje dziecko.Nie powinno tak byc?

A nie uważasz że jeszcze najlepiej jak by je sam urodził ? Oczywiście przez rozporek ;))))
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Nie zachowuje się jak dziecko, które nie wie czy lepiej zjeśc
> cukierka czy iśc na lody.

A co w tym złego, zachowywać się jak dziecko, nie robisz tego czasami, nie lubisz tego ?

> Co zatem wami kieruje że sie
> plączecie, nie jesteście słowni,niby potrzebujecie czasu na
> przemyslenia bo macie zbyt duzo na glowie?

Jak widzę ktoś Cię nieźle próbuje wodzić za nos. Nie daj się, skoro nie potrafi się zdecydować to sobie odpuść...
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chwilę. Jakie polowanie? Samce przychodzą tylko na jedzenie-jak u lwów. Chociaż może i masz rację. Jedzenie i seks to narzucona hormonalnie praca a polowanie czysta rozrywka :))))))) lub ucieczka :)))))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już sobie odpuściłam, problem w tym że wczesniej nie przejawiał że jest taki jak obecnie.Nie chce w przyszłości spotkać kogoś podobnego, jak umieć wierzyć i ufać?To powoli staje się niemozliwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zmieniałyby się kraje, sytuacja społeczno-ekonomiczna i rodzinna.
Ale nikt tu nikomu nie knebluje ust. Jeśli masz inne zdanie to je nam pokaż.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Jak mówi
> że kocha to tak jest, a nie dlatego,że własnie mysli
> rozporkiem:) To byłoby bezsensowne.

Nie można w kadym działaniu doszukiwać(tzn można tylko po co to robic?) sensu, rozsądku, kierunku itd.

> Nie zachowuje się jak dziecko, które nie wie czy lepiej zjeśc
> cukierka czy iśc na lody.

O ile znam dzieci wybiorą na 100% i jedno i drugie :)))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> Już sobie odpuściłam, problem w tym że wczesniej nie przejawiał
> że jest taki jak obecnie.

Każdy na początku stara się mocniej i stać go na więcej, nie tylko mężczyźni. Po jakimś czasie bycia z kimś, trzeba się zastanowić czy chce się wkładać w związek więcej wysiłku czy nie. Bo jeżeli nie to czas się rozstać...

> Nie chce w przyszłości spotkać kogoś
> podobnego, jak umieć wierzyć i ufać?To powoli staje się
> niemozliwe.

Bo to jest niemożliwe. Każdy mój związek (a było ich nie mało), kończył się tak samo, czyli z mojego punktu widzenia wypalał się i nie miałem już ochoty być rycerzem na białym koniu, starać się, zaskakiwać itp. Każda z moich partnerek prawdopodobnie widziała sytuację w taki sposób jak Ty, czyli: kiedyś był zupełnie inny, a teraz nie okazuje mi że mnie kocha i że jestem dla niego najważniejsza. Myślę, że nie powinnać tego traktować w kategoriach zaufania i wiary. W każdym związku powinny być ustalone jasne zasady, których się przestrzega oraz nie powinno być strachu przed rozstaniem. Przyznanie się w porę jednej strony, że to już chyba nie ma sensu zaoszczędza w przyszłości wiele łez. Niestety mężczyna często już ma dosyć i chętnie zapolowałby gdzie indziej ale nie ma odwagi tego powiedzieć i podjąć niezbędnych decyzji, zaczyna oszukiwać, kłamać i kombinować. Uważam, że lepiej dla wszystkich jest powiedzieć prawdę i zadać chwilowy ból niż oszukiwać kogoś potem całe życie. A druga strona nie dość że jest oszukiwana, to jeszcze żyje w ułudzie i nadziei, że będzie lepiej... Gdybyśmy nie byli takimi tchórzami i nie oszukiwali się, że związki trzeba utrzymywać za wszelką cenę to bylibyśmy o wiele szczęśliwszymi osobnikami, może częściej samotnymi, ale na pewno szczęśliwszymi...
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gizmo napisał(a):

> Każdy mój związek (a było ich nie mało),
> kończył się tak samo, czyli z mojego punktu widzenia wypalał
> się i nie miałem już ochoty być rycerzem na białym koniu,

Świeca się wypala. Ale nie wypala się "jednopołowicznie". A może związek to kaganek do którego można dolewać oliwy bezkońca :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gizmo, w tym co napisałeś niestety jest wiele prawdy.O wiele łatwiej byłoby mówić sobie całą prawdę, a nie smęcić, kombinować itd.Kobiety takie nie są, co myslią to powiedzą.Faceci lubią takie matactwa, lepiej wymyslać niestworzone historie i przeciagać fakt rozstania się niż powiedzieć prawdę.Wolą dawać nadzieję że coś jeszcze drgnie i bedzie wszystko tak jak dawniej.Po co?To jest zwyczajne tchórzostwo.Nie zależy mi na rycerzu na białym koniu, nie ma ideałów.Liczy sie normalność, zaufanie, szacunek w pierwszej fazie związku jakikolwiek on by nie był i jak juz się jest ze soba naprawdę długo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dochodzę do wniosku, że tym którzy wielokrotnie zmieniają partnerów przychodzi to coraz łatwiej. Ale Kobietę z przeszłością ;-) to boli. Nie wiem czy boli roztanie czy brak zrozumienia dlaczego on tak postępuje czy że znowu dała się "nabrać" na jakoweś sztuczki. Pewnie wszystko razem wzięte. Ale to, że boli znaczy że czuje, że żyje, że ciągle jej zależy, że się nie spełniła, że marzy, że szuka błędów. Tylko tu musimy się zastanowić czy my sami nie stanowimy "zagrożenia" dla każdego nowego związku. Bo tak właściwie to dlaczego akurat nam się nie udaje? Gdzie popełniamy błąd szukając?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

>
Kobietę z
> przeszłością ;-) to boli. Nie wiem czy boli roztanie czy brak
> zrozumienia dlaczego on tak postępuje czy że znowu dała się
> "nabrać" na jakoweś sztuczki. Pewnie wszystko razem wzięte. Ale
> to, że boli znaczy że czuje, że żyje, że ciągle jej zależy, że
> się nie spełniła, że marzy, że szuka błędów. Tylko tu musimy
> się zastanowić czy my sami nie stanowimy "zagrożenia" dla
> każdego nowego związku. Bo tak właściwie to dlaczego akurat nam
> się nie udaje? Gdzie popełniamy błąd szukając?


Oczywiście że mnie boli.Pewnie jak każdego kto poczułby sie oszukany.Przecież nie można obojętnie przejść do porządku dziennego po czymś co boli, wkurza, irytuje itd.Ja nie napisałam że nie popełniam błędów, jest ktoś kto może tak powiedzieć?Na pewno nie.To jest rozpaczliwe że wychodzi na to że zbytnich szans na normalny związek nie ma obecnie.Sama znam wiele par, które zastawiają sie czy podjąć decyzje o rozstaniu czy przeczekac.Co się dzieje?Nie macie wrażenia że jakoś coraz mnie potrafimy sie ze soba dogadać?Uważam tez że kobiety są o wiele bardziej zasadnicze i szybciej okażą że jest żle i grozi to rozstaniem się niż faceci.Dla mnie wydaja się być tchórzami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście, że mężczyźni są tchórzami, ale istnieją wyjątki. Wiem o tym bo ja jestem jednym z wyjątków. Ale to pewnie dzięki doświadczeniu. Kiedyś też kręciłem i nie potrafiłem mówić otwarcie o co mi chodzi, wmawiałem sobie, że przecież nie mogę jej tak skrzywdzić i powiedzieć po prostu, że już nic nie czuję i chcę odejść. Teraz kiedy jestem tego pewien po prostu mówię, wykorzystuję przy tym całą swoją mądrość i taktowność, żeby jak najmniej zranić. Dlatego nie trać już energii na mszczenie się i wyprowadzanie go z równowagi tylko pomyśl o sobie, o zdobywaniu doświadczenia, dzięki któremu następnym razem będzie lepiej, bardziej świadomie, mniej boleśnie. Skoro podjęłaś decyzję, nie oglądaj się wstecz, bo tamto światło jeszcze długo będzie wabić i przyciągać. A w końcu się okaże, że to miłe, ciepłe, kuszące światełko w tunelu jest pędzącą w Twoją stronę ogromną lokomotywą...
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby dobrze rozglądnąć się w lesie zobaczylibyśmy gdzieś, kiedyś parę, wyglądającą na szczęśliwą, tchurzy z potomstwem. Cała rodzina śmiałaby się do rozpuku z "Wyjątków" :))).
Okazuje się także, że nie odejście, nie powód odejścia a jedynie sposób odejścia (taktowność, szczerość, mądrość, odpowiedni moment) rani.

gizmo powiedział:
>Skoro podjęłaś decyzję, nie oglądaj się wstecz, bo tamto światło jeszcze >długo będzie wabić i przyciągać. A w końcu się okaże, że to miłe,
> ciepłe, kuszące światełko w tunelu jest pędzącą w Twoją stronę
> ogromną lokomotywą...

A jeśli to tanatoid? Odchodząc od światła dziewczyna wróci do punktu wyjścia.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby moje skromne, gdzieś tu zamieszczone, zdanie zostało potraktowane jako rada. To zapomnij o niej. To Twoje ciało, dusza i pragnienie. Sama najlepiej rozwiążesz tą swoją krzyżówkę.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jasne że sama musze wybrnąć z sytuacji. Dam radę, nie mam innego wyjścia:) Ale to co mi napisaliście dało mi coś, i wcale nie tak mało.Dzieki.

p.s. gizmo gdybyc znał miejsce ukrywania się facetów jak Ty to daj znać;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta z przeszłością ;-) napisał(a):

> p.s. gizmo gdybyc znał miejsce ukrywania się facetów jak Ty to
> daj znać;-)

Ukrywa się w Gdyni :)
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):


> Ukrywa się w Gdyni :)



hm...pracuję w Gdyni to może kiedyś go znajde:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Albo On Ciebie :). W każdym razie jest po 35 roku. W cztery oczy na pewno rozwiąże Twoje rozterki. Może da się również wkurzyć. Wie, że to lubisz :))))))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Albo On Ciebie :). W każdym razie jest po 35 roku. W cztery
> oczy na pewno rozwiąże Twoje rozterki. Może da się również
> wkurzyć. Wie, że to lubisz :))))))))))



Rewelacja, od razu jest mi lepiej :)))) No i to wkurzenie to prawdziwa frajda;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, że już Ci lepiej :))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzeba było tak od razu, że jest, istnieje i w ogóle.Ja juz traciłam nadzieję:))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiara czyni cuda. Twój sen się na pewno spełni :))).
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Wiara czyni cuda. Twój sen się na pewno spełni :))).



Właśnie sen...ale mnie pocieszyłeś...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Był to sen jako przenośnia marzenia.
Głowa do góry. Dzisiaj, ten prawdziwy, sen będzie lepszy i Ci się spełni :)
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):

> Był to sen jako przenośnia marzenia.
> Głowa do góry. Dzisiaj, ten prawdziwy, sen będzie lepszy i Ci
> się spełni :)


Jesteś wyjątkowo miły :))

A sam o czym marzysz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żebyś podsumowała tą dyskusję. Gubię się i tracę wątki. Podobno je wyławiam :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A niech nasze myśli nie zginą w Narodzie:))))))))))))))

Odtworzenie tego co mi się zapisało na dysku:

2006-03-12 12:42
Sanna
Bukowina, rozmawiamy o tych miłych skutkach działania testosteronu.. :)Mam
nadzieje, że czasami tego doświadczasz :), w przeciwieństwie do ataków
agresji, czego ani Tobie, ani Twoim bliskim nie życzę :))

2006-03-12 13:40
bukowina
Rozmawiamy, tak dla przypomnienia :)))), "czym się kieruje 35-letni facet?"
Czyli bardziej subtelniej niż ja(u mnie był rozporek) znajdujesz moc
sprawczą w działaniu 35 letniego faceta w testosteronie. Przynajmniej tam
gdzie jest miło. A może masz na myśli, że problem zaczyna się wtedy gdy
tego testosteronu zabraknie :).

2006-03-12 13:47
Sanna
bukowina napisał(a):

> bardziej subtelniej niż ja(u mnie był
> rozporek) znajdujesz moc sprawczą w działaniu 35 letniego
> faceta w testosteronie.

Lekko skręciłam z głównego watku, to była taka mała dygresja, że kobiety
od męskiej agresji zdecydowanie bardziej wolą bardziej pokojowe działania
:)
Co do poczynań 35-cio i nie tylko -latków;) , oczekuję od nich, że będą
kierowali się zdrowym rozsądkiem i przynajmniej odrobiną uczuć :)

2006-03-12 13:51
bukowina

Jak to odrobiną? Minimalistka :)))))))))))))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja na to :

- i to na moich oczach mi rano zeżarło.. :(
:)

good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Realnie zdajesz sobie sprawę, że minimum Ci wystarczy? Nie wierzę :))))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I masz rację ! :)
a tak poważniej..
Nie chce minimum. Nie chcę okruszków..
Chcę, potrafię dawać dużo i pragnę tego samego..
Ale czasami to nie jest takie proste.
:)

good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sanna napisał(a):

> Chcę, potrafię dawać dużo i pragnę tego samego..
> Ale czasami to nie jest takie proste.

Trudniej Ci "dwać" siebie czy "przyjmować" kogoś?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tym nie mam problemów.. umiem dawać, potrafię , z radoscią, przyjmować..

good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zatkało mnie. Brakuje mi słów. Pewnie to zazdrość :)))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma czego zazdrościć.. Faceci są bardziej pragmatyczni, spokojniej podchodzą do uczuć, tym samym jest im chyba łatwiej.. Kobiety, w tej swojej potrzebie "kochania" potrafią się spalić.. ;)

good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiadomo nie od dziś, że najważniejsza jest piłka nożna. Tam się wypalają :)))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowino, kurcze, chyba nie jestem facetem :)
co wlasnie mi uswiadomilas

zupelnie nie interesuje mnie pilka nozna

pozdrawiam
jurek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"To nie grzech. Ale wstyd." jak mawiali nasi rodacy w drodze do Stanów :)))). Ale masz przecież jakiś ulubiony sport?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to już jest nas dwóch facetów na świecie, których nie interesuje piłka nożna i którzy nie lubią piwa :)
...Remember the jester that showed you tears...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dołączam się jako trzeci nie męski do końca :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lokis napisał(a):

> Dołączam się jako trzeci nie męski do końca :)

Nie męski do końca i jak mniemam nie żeński do drugiego końca. Jesteś stuprocentowo ludzki :). Także nie czarny i nie biały tylko opalony itd. :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bukowina napisał(a):


> Nie męski do końca i jak mniemam nie żeński do drugiego końca.
> Jesteś stuprocentowo ludzki :). Także nie czarny i nie biały
> tylko opalony itd. :))))

Może i masz rację, ale: w mojej nie skończonej głupocie wydaje mi się, że wyznacznikiem męskości nie jest wiedza kto komu strzelił gola i kiedy :). Poprostu wydaje mi się to dziecinne i takie banalne.... a nawet infantylne... Faktycznie facet musi mieć pasję, ale czy koniecznie musi być to kopanie szmacianki przez 22 ubranych w discotekowe stroje hm... prawdziwych macho?

Moja wypowiedź nie miała na celu urazić kogokolwiek. Jest to tylko moja subiektywna opinia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To co jest Twoją największą pasją?
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chleba i igrzysk !!!

od zarania dziejow byli ludzie, ktorym wystarczal chleb (moze z piwem), a igrzyska byly glowna rozrywka

ciesze sie, ze jest juz trzech facetow, ktorzy zaliczaja sie do innej grupy :)

z pasjami to u mnie roznie :)
pokretnie moglbym powiedziec, ze zycie jest pasja
to jednak zbyt ogolne
jesli musialbym wybrac cos szczegolnego - powiedzialbym, ze ufologia
tu jednak znowu mamy do czynienia z czyms nie do konca sprecyzowanym
co czesto ludziom kojarzy sie z nieistniejacymi zielonymi ludzikami, etc

a co z watkiem - Czym się kieruje 35-letni facet?
pasja, moze tak
sportem? moze niektorzy
na pewno wielu wskaze na penisa :)
odpowiedzi jest wiecej niz nam sie moze przysnic :)

pozdrawiam
jurek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest nią odrestaurowywanie starszych i młodszych klasyków. To jest moja pasja. Nie neguje piłki nożnej jako pasji, tylko nie lubię stereotypów o facetach tego typu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
(starszych i młodszych klasyków samochodów)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jurekdz napisał(a):

> z pasjami to u mnie roznie :)
> pokretnie moglbym powiedziec, ze zycie jest pasja
> to jednak zbyt ogolne
> jesli musialbym wybrac cos szczegolnego - powiedzialbym, ze
> ufologia

Rozumiem.

> a co z watkiem - Czym się kieruje 35-letni facet?
> pasja, moze tak
> sportem? moze niektorzy
> na pewno wielu wskaze na penisa :)
> odpowiedzi jest wiecej niz nam sie moze przysnic :)

Gdybyś spojrzał kilka wątków wyżej to subtelniej jest użyć testosteronu zamiast penisa. Oczywiście wolna wola i demokracja pozwala na dowolność.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
celowo uzylem okreslenia penis
wydaje mi sie, ze wiecej osob uzywa wlasnie tego okreslenia - badza zamiennika
typu rozporek itp

lubie nazywac rzeczy po imieniu
a z testosteronem to tez nie jestem do konca przekonany
ale to juz zupelnie inna historia

pozdrawiam
jurek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nad czym ostatnio się "pastwisz":)))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
obecnie mam na tapecie zastave 1100 z 79 r. Jednakże nie ma mnie obecnie w kraju i chwilowo zawiesiłem pracę na ok. 5 miesięcy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Był to pierwszy domowy samochód i do tego z rocznika którym się zajmujesz. Może to ten :).
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kto wie? Mną też kierował sentyment, kiedy zdecydowałem się na renowację tego wechikółu :). Mój ojciec miał takie auto i jako dziecko uwielbiałem podróże tym samochodzikiem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jurekdz napisał(a):

> celowo uzylem okreslenia penis.....lubie nazywac rzeczy po imieniu
> a z testosteronem to tez nie jestem do konca przekonany
> ale to juz zupelnie inna historia

Nie musisz sie już podpisywać. Poznamy cię po penisie :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też. Było to całkiem zrywne auto i dobrze się prowadziło. W naszym,takie czasy, mieliśmy zamontowany wakuometr(mam nadzieję, że nazwa jest poprawna). Stosując go styl jazdy wyraźnie się zmieniał.
Powodzenia.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

pan szuka pana (12 odpowiedzi)

poznam faceta bi dzis

szukam Paią po 50 (3 odpowiedzi)

Szukam starszej od siebie. Bez zobowiązań.

Grupa wsparcia dla rozwiedzionych (27 odpowiedzi)

Witam. Czy obecnie w trojmiescie działa jakas grupa wsparcia dla osob borykajacych sie z...

do góry