Widok
my dlatego że moja mam nie zyje a chiałam żeby była w ten dzień razem z nami. Urodziny ma w marcu wiec odpadł ten miesiac a data smierci ( lipiec) jakos nie przemawia
23 czerwca ma imieniny i to była dla niej prezent a dla nas świadomośc że była z nami. Wim ze tak czy inaczej była ale tak jakos uczcilismy fakt że jest z nami tylko duchowo.
23 czerwca ma imieniny i to była dla niej prezent a dla nas świadomośc że była z nami. Wim ze tak czy inaczej była ale tak jakos uczcilismy fakt że jest z nami tylko duchowo.
Tonya, to tak jak u nas :)
Planowaliśmy, że ślub będzie 15 października (22 rocznica ślubu moich Rodziców) lub 10 września (22- rodziców Męża)
W roku 2005 oba dni wypadły w sobotę i potraktowaliśmy to jako mały znak :)
Sprawa z dokładnym wyborem daty rozwiązała się sama- w sierpniu Mama wylądowała w szpitalu, więc bezsprzecznie stanęło na 15.10.
Planowaliśmy, że ślub będzie 15 października (22 rocznica ślubu moich Rodziców) lub 10 września (22- rodziców Męża)
W roku 2005 oba dni wypadły w sobotę i potraktowaliśmy to jako mały znak :)
Sprawa z dokładnym wyborem daty rozwiązała się sama- w sierpniu Mama wylądowała w szpitalu, więc bezsprzecznie stanęło na 15.10.
beata.tr napisał(a):
> Tonya, to tak jak u nas :)
>
> Planowaliśmy, że ślub będzie 15 października (22 rocznica ślubu
> moich Rodziców) lub 10 września (22- rodziców Męża)
> W roku 2005 oba dni wypadły w sobotę i potraktowaliśmy to jako
> mały znak :)
>
> Sprawa z dokładnym wyborem daty rozwiązała się sama- w sierpniu
> Mama wylądowała w szpitalu, więc bezsprzecznie stanęło na
> 15.10.
>
to fajowo :))
> Tonya, to tak jak u nas :)
>
> Planowaliśmy, że ślub będzie 15 października (22 rocznica ślubu
> moich Rodziców) lub 10 września (22- rodziców Męża)
> W roku 2005 oba dni wypadły w sobotę i potraktowaliśmy to jako
> mały znak :)
>
> Sprawa z dokładnym wyborem daty rozwiązała się sama- w sierpniu
> Mama wylądowała w szpitalu, więc bezsprzecznie stanęło na
> 15.10.
>
to fajowo :))
heh...my bedziemy ślubować dzień po moich urodzinach:)ale u nas to chyba bardziej dlatego ze 6-stego jest tam któraś z rzędu miesięcznica..z urodzinami to sie śmiałam tylko ze zastrzegam sobie 2 osobne prezenty( na urodziny i rocznice), jednym się nie wykpi:D
no i też maciejka....tylko rok poźniej:)
no i też maciejka....tylko rok poźniej:)

07.07.07 17.00 to dokładnie 2 lata po tym jak dostałam pierścionek. Chcieliśmy w 2007 bo tak kończyłam studia i mogłam sie przenieśc do Niemiec gdzie mieszkamy a cywilnego to przypadek - po to żeby zmienić dokumenty póki jeździlam jeszcze między Polską a Niemcami, no i dyplom na nowe nazwisko
heh my tez poznalismy sie w Stanach.
mieszkalam w Wisconsin - 6h od Chicago ale czesto tam bywalam - ze wszystkich miast w US chyba najbardziej mi sie podobalo (i to nie dlatego ze tam jest duzo Polonii - akurat to nie bylo zbyt mile zjawisko)
moj mąż żałuje ze wyjechalismy, ja juz nie moglam tam wytrzymac chociaz czasami lezka mi sie zakreci jak sobie pomysle o "trochę" łatwiejszym zyciu...
a nasza data 7.7.7 wybrana zostala przypadkowo. Przy szukaniu sali Pani z Zaścianka powiedziala ze w zasadzie duzo dat z 2007r. ma jeszcze wolnych tylko 7.7.7 ma zajety bo to taka fajna data i akurat w sobote wypada. no i dlugo juz sie nie musielismy zastanawiac - tez nam sie spodobala :))) a jak sie jeszcze okazalo ze Orchidea w tym czasie jest wolna no i DJ Robert to juz wogole pełnia szczęscia!!!!
mieszkalam w Wisconsin - 6h od Chicago ale czesto tam bywalam - ze wszystkich miast w US chyba najbardziej mi sie podobalo (i to nie dlatego ze tam jest duzo Polonii - akurat to nie bylo zbyt mile zjawisko)
moj mąż żałuje ze wyjechalismy, ja juz nie moglam tam wytrzymac chociaz czasami lezka mi sie zakreci jak sobie pomysle o "trochę" łatwiejszym zyciu...
a nasza data 7.7.7 wybrana zostala przypadkowo. Przy szukaniu sali Pani z Zaścianka powiedziala ze w zasadzie duzo dat z 2007r. ma jeszcze wolnych tylko 7.7.7 ma zajety bo to taka fajna data i akurat w sobote wypada. no i dlugo juz sie nie musielismy zastanawiac - tez nam sie spodobala :))) a jak sie jeszcze okazalo ze Orchidea w tym czasie jest wolna no i DJ Robert to juz wogole pełnia szczęscia!!!!
U mnie bardzo praktycznie: zawsze chcialam latem, czerwiec odpada bo jeszcze sesja i alergia :) lipiec nie ma "r" a 12 dlatego bo policzyłam żeby nie mieć miesiączki :)
U nas prawie cała rodzina to księgowi, więc prosili by ślub był po 20-stym (dla nich to magiczna data), miesiąc obojętny:) Hehe:) Początkowo miał być 25 sierpnia - sala była ale z zespołem cieniutko, więc przenieśliśmy na 22 września i też fajnie. W sumie może i lepiej, bo mój ukochany jak wczoraj założył garnitur, to zagotował się w 5 minut. Może we wrześniu będzie lżejsze powietrze, a nie taka duchota jak wczoraj...
my datę 28 czerwca 2008 wybraliśmy nieprzypadkowo. Może głupie jest to co powiem ale jesteśmy ze sobą od 28 grudnia wiec będziemy świętować co pół roku jakaś rocznice. w Grudniu rocznice poznania a w czerwcu rocznice ślubu.... a żeby było śmieszniej to 29 czerwca mój tata ma imieniny wiec powiedział "ja za wódkę weselna mogę opijać swoje imieniny.. Mi to pasuje"
wiec data 28 czerwca została przyjęta i zaakceptowana :D:D:D:D
wiec data 28 czerwca została przyjęta i zaakceptowana :D:D:D:D
nie chciałam mieć latem,bo duzo osób wyjeżdża (urlopy, do pracy > studenci), więc trafiło na wiosnę, a że 13 kwietnia mój M ma imieninki to w poprawiny będą dwie imprezki ;) bo ślub jest 12-tego kwietnia, blisko 10-tego >>> co miesiąc ( w dzień początku naszego związku ) dostaję kwiatki i ... nie tylko :>
Kiedy w zeszłym roku byliśmy na targach ślubnych, trzeba było podać na kuponach konkursowych datę ślubu, a my wtedy daty jeszcze nie mieliśmy. Coś trzeba było wymyślić więc wzięliśmy pierwszą sobotę sierpnia i tak napisaliśmy na kuponie. Później stwierdziliśmy że to może jakiś znak, że akurat tak nam się wybrało i zdecydowaliśmy się właśnie na tę datę.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
u nas miał być 5 lipca 2008 - bo to nasza kolejna rocznica, dokładnie rok od zaręczyn.Nasze plany pokrzyżował wyjazd taty mojego przyszłego męża - dokłądnie 5 lipca nie będzie go w Polsce. Następny termin to jaki kolwiek dzień przyszłorocznych wakacji. I tu plany zweryfikował brak wolnych terminów w salach, które nas interesowały. Tak z ciekawości zapytaliśmy co mają wilnego w tym roku. I tak urdzoł sie 20.10.2007 :)
Nawet się cieszę 3 miesiące załatwiania i po sprawie. A przez rok nie zniosłabym marudzenia rodziców :)
Więc o naszej dacie zdecydował wolny termin na sali :)
Nawet się cieszę 3 miesiące załatwiania i po sprawie. A przez rok nie zniosłabym marudzenia rodziców :)
Więc o naszej dacie zdecydował wolny termin na sali :)
Spełnij marzenie chorego dziecka www.trzebamarzyc.org
Fajny temat :-)
Tak z przymrużeniem oka, to po 8 latach narzeczeństwa, nie mogłam się już doczekać :-) Od strony charakterologicznej zdążyliśmy się dobrze poznać. Skończyłam studia, zdobyłam pracę i wzięłam się z Mężem za organizację ślubu. Padło na pierwszą wolna datę po Wielkim Poście.
Hehe... co post robi z ludzmi :-)
wiesia
Tak z przymrużeniem oka, to po 8 latach narzeczeństwa, nie mogłam się już doczekać :-) Od strony charakterologicznej zdążyliśmy się dobrze poznać. Skończyłam studia, zdobyłam pracę i wzięłam się z Mężem za organizację ślubu. Padło na pierwszą wolna datę po Wielkim Poście.
Hehe... co post robi z ludzmi :-)
wiesia
My trafiliśmy przypadkowo na taką fajną date (7.07.2007 )
Poprostu szukaliśmy jakiegoś 7 który wypadał by w sobote w roku 2007 w okresie letnim i znaleźliśmy w lipcu ponieważ rocznice też mamy 7 tylko że lutego-a taki miesiąc odpadał :-)
Dopiero później zorientowaliśmy się że to taka fajna data nam wypadnie w dniu ślubu 7.07.2007 :-)
Poprostu szukaliśmy jakiegoś 7 który wypadał by w sobote w roku 2007 w okresie letnim i znaleźliśmy w lipcu ponieważ rocznice też mamy 7 tylko że lutego-a taki miesiąc odpadał :-)
Dopiero później zorientowaliśmy się że to taka fajna data nam wypadnie w dniu ślubu 7.07.2007 :-)
Jak pisałam już kiedyś przekładaliśmy datę ślubu kilka razy. W któryms momencie wymyśliłam nawet 07.07.07 ale mój mąż nie chciał już tego przekładać na następny rok więc został 2006. Organizację zaczęliśmy na przełomie styczeń/luty 2006. Po pierwszym czy drugim dniu chodzenia po lokalach coś mi zaświtało że nawet jeśli wybierzemy jakąs salę (akurat dwa terminy które braliśmy pod uwagę wszędzie były wolne) to nie wiadomo czy nie będzie problemu z orkiestrą i kamerzystą itp. I tak żeby ułatwić sobie życie wybraliśmy poniedziałek przed świętem. Dziś uważamy że nasz 14 sierpnia to był super pomysł. Zawsze wolne po rocznicy...
A swoją drogą gdybym dziś była panną pewnie upierałabym się przy 08.08.08 bo po pierwsze fajnie wygląda, po drugie to będzie nasza 5 rocznica znajomości.
A swoją drogą gdybym dziś była panną pewnie upierałabym się przy 08.08.08 bo po pierwsze fajnie wygląda, po drugie to będzie nasza 5 rocznica znajomości.
a ja ciągle się zastanawiałam i rozmyslałam - wychodzić już za mąż czy jeszcze poczekać...(nie wiem w sumie na co hehe;)) zawsze wiedziałam, że jeśli już, to na pewno latem i w jakąś fajną, łatwą do zapamiętania datę...i kiedyś filtrując w pracy, z nudów, kalendarz na przyszły rok, dojechałam do trzech siódemek:) a kiedy jeszcze okazało się, że to sobota, już wiedziałam, że tego dnia stanę przed ołtarzem:))) a dodatkowo wypadło na 7 rok naszej znajomosci:)
MY Z BŁAŻEJKIEM CHIELISMY LSUB W SIERPNIU A NAJLEPIEJ WE WRZESNIU. NIESTETY NIE BYŁO WOLNYCH TERMINOW. ZAPROPONOWALI NAM PAŻDZIERNIK ALE JA ZBYTNIO NIE CHILAM PONIEWAZ JUZ JEST ZIMNO. CALE SZCZESCEI MOJ TAT ZE TAK SIE WYRAZE NAM POMOG A WLASCIWIE PODPOWIEDZIAL. Z RACJI TEGO ZE PLYWA NA STSKACH MUSIELISMY POPORZADKOWAC SIE POD NIEGO ZEBY BYL W DOMU W TYM DNIU:). PANI POINFORMOWAL NAS ŻE Z WOLNYCH TERMINOW JEST TYLKO 19 LIPIEC I TAK JUZ ZOSTAŁO. DODOAM ZE MOIM RODZICE ROWNIEŻ MIELI ŚLUB W LIPCU ALE 9. W OBU DATACH DZIEWIATKA. MNIEJMY NADZIEJ ZE SZCESLIWA HIHIH:)
zawsze podobał mi się sierpień - łagodny koniec lata, a nadal ciepło, babie lato fruwające w powietrzu...
planując ślub wiedzieliśmy, że musi być wtedy, gdy jest ciepło, no i gdy ja mam wolne, czyli w wakacje. a ponieważ lubię sierpień, w dodatku ma "r" w nazwie (dopiero długo po ustaleniu daty sobie z tego zdaliśmy sprawę:), no i będzie czas ponad połowy wakacji na dokończenie przygotowań, stanęło na tym miesiącu.
natomiast zastanawialiśmy się nad 4 lub 11. mój wtedy narzeczony stwierdził, że 4 to tuż po jego urodzinach (2), więc nie, a 11 to blisko 13, a w taki dzień mieliśmy 1 cudowną randkę (13 sierpnia to poniedziałek, więc odpada na ślub, zresztą podobno nie powinno się brać ślubu w poniedziałek).
później dowiedzieliśmy się, że mój kuzyn zdecydował się na 4, ale nie wiemy, czy zrobił to po poznaniu naszej daty, czy wcześniej, ale całe szczęście, że była inna.
więc 4 ja z jeszcze narzeczonym byliśmy na jego ślubie, a tydzień później, on z już żoną na naszym:)

planując ślub wiedzieliśmy, że musi być wtedy, gdy jest ciepło, no i gdy ja mam wolne, czyli w wakacje. a ponieważ lubię sierpień, w dodatku ma "r" w nazwie (dopiero długo po ustaleniu daty sobie z tego zdaliśmy sprawę:), no i będzie czas ponad połowy wakacji na dokończenie przygotowań, stanęło na tym miesiącu.
natomiast zastanawialiśmy się nad 4 lub 11. mój wtedy narzeczony stwierdził, że 4 to tuż po jego urodzinach (2), więc nie, a 11 to blisko 13, a w taki dzień mieliśmy 1 cudowną randkę (13 sierpnia to poniedziałek, więc odpada na ślub, zresztą podobno nie powinno się brać ślubu w poniedziałek).
później dowiedzieliśmy się, że mój kuzyn zdecydował się na 4, ale nie wiemy, czy zrobił to po poznaniu naszej daty, czy wcześniej, ale całe szczęście, że była inna.
więc 4 ja z jeszcze narzeczonym byliśmy na jego ślubie, a tydzień później, on z już żoną na naszym:)


a my mieliśmy mieć 16 kwietnia 2006,ale okazało się,że mój tato wypływa w morze i poprosił nas o przesunięcie ślubu na 1 sobotę października,wypadło na 7.10.06,dzięki czemu 7 pozostała z nami,bo nasz rodzinę prześladuje 7:
- zaręczyliśmy sie 7 sierpnia,
- ślub mamy 7 października,
- wszyscy w naszej rodzinie mają 7 w dacie urodzenia,
- 7 grudnia kupiliśmy mieszkanie, a było to 7 mieszkanie,które oglądaliśmy
teraz mam termin porodu na 15 lutego,a dziecko pewnie urodzi się 17....bo coś w tym jest
- zaręczyliśmy sie 7 sierpnia,
- ślub mamy 7 października,
- wszyscy w naszej rodzinie mają 7 w dacie urodzenia,
- 7 grudnia kupiliśmy mieszkanie, a było to 7 mieszkanie,które oglądaliśmy
teraz mam termin porodu na 15 lutego,a dziecko pewnie urodzi się 17....bo coś w tym jest
A nasze daty sa wlasciwie calkiem przypadkowe. Jedyne co chcielismy to slub w lecie bo oboje pracujemy w szkole i mamy w zwiazku z tym dluugie wakacje :-). Tak wiec koscielny bedzie 19 lipca, jakis miesiac po zakonczeniu roku szkolnego a wiec zdazymy na spokojnie przygotowac wszystko. A cywilny w Polsce 2 sierpnia, 2 tygodnie po koscielnym, zebysmy nie musieli na wariata leciec do Polski, tylko spokojnie sobie przyjechac i jeszcze tam zapiac wszystko na ostatni guzik.
nasza data jest przypadkowa tzn chcielismy we wrześniu lub na początku pażdziernika.Początek września odpada bo do połowy miesiąca u mnie w pracy trwa tzw sezon i często gęsto pracuje do późnych godzin wieczornych.Gdy wybralismy się na sale okazało się, że we wrześniu wolny jest 29. i tak zostało.Później skojarzyłam, latek mam 29 i 29 wrzesień, hehe.Idealnie zgrały się z tą data terminy u kamerzysty i fotografa.Kamerzysta (Groszek) i fotograf wszyskie soboty przed i po 29-tym mieli zajęte, a nasza sobota była wolna, chyba czekała na nas :)
u nas 26 pazdziernika przypadkowa data :)za to dziecko urodzilo nam sie w dzien poznania i dzien zareczyn:)
nasza data to tez troszke przypadek. planowalismy slub na 25 sierpnia dlatego ze 26 sierpinia to nasza 3 wielkiej miłosci ale kedy trzeba było wybrac orkiestre mimo innych załatwionych juz spraw okazało sie ze nasza wybrana orkiestra ma wolny termin tylko 1.09.2007. wiec zmienilismy wszystko pod nasza orkiestre. stresik daje juz znaki. dzis odebrałam sukienke która po raz drugi była juz zmniejszana a ja dalej nic jesc nie moge ze stresu. ale ten stres jest bardzo przyjemny mimo wszystko . juz nie moge sie doczekac . i ciesze sie ze mimo wielu nerwow tak dogaduje sie z moim przemkiem.juz za 4 dni bede zonka
My chcielismy 28 czerwca poniewaz moi dziadkowie beda mieli 60!!! rocznice slubu. Dziadzius ma juz prawie 90 lat i ostatnio lezal w szpitalu i lekarze mowili ze to chyba juz koniec.Gdy siedzialam przy jego lozku nocami duzo myslalam o nim i jakos mi wpadlo to do glowy.Sprawdzilam ze wypada to w sobote wiec sie bardzo ucieszylam. Dodam ze dziadek jest najwspanialsza i najukochansza osoba na swiecie... Dziadkowie tez sie bardzo ucieszyli.Niestey data ta byla juz zajeta:((( Mam chociaz nadzieje ze oboje zdaza sie pobawic na moim weselu. A data wolna sali wypadla na 5 lipiec-moj A.ma tego dnia urodziny wiec juz tak zostalo:)
My tę w maju..... ale to była dłuuga historia ;) Na początku chcieliśmy ciepły, jesienny wrzesień. Później stwierdziliśmy, że po co tak długo czekać i pomyśleliśmy o kwietniu. Ale ze względu na babcię i chrzestnych, którym nie pasował kwiecień - wybraliśmy maj.... piękną porę kwitnących bzów i konwalii. Data była już ustalona w USC na 05.05.07 ale znów przesuwaliśmy na 12.05.07 bo się okazało, że mój brat w tym czasie będzie za granicą. To był fart nad farty z tym przesunięciem daty na następną sobotę, bo cały tydzień lało i była paskudna pogoda a od "Naszego Dnia" zaczęło świecić słońce. Pamiętacie, majóweczki?? Eliska, pamiętasz?
maritiki@op.pl
U nas fajnie się układa bo poznaliśmy sie na 7 piętrze u mojej przyjaciółki w domu, mąż jest 7 lat starszy odemie , no i 7 lipca 2007 wzieliśmy ślub, Jeszcze zaplątały się liczby 5 czyli 5 kwietnia nasza pierwsza randka, no i po 15 miesiącach ślub :) zaręczyny w październiku po 10 miesiącach:)
JEST OK . dla zabawy rodzinka nam przepowiada 7 dzieci:)
JEST OK . dla zabawy rodzinka nam przepowiada 7 dzieci:)
My wybraliśmy 13 sierpnia bo poniedziałek 15-ty jest wolny :)
ooo to tak jak my :) też 13 sierpnia :) tyle że nie z powodu wolnego tylko ze względu na przyjaciół :) gdyż moja przyjaciółka ma urodziny 11 sierpnia więc bedziemy się bawić wtedy 12 odpoczywamy 13 i 14 imprezujemy na weselu i poprawinach 15 odpoczywamy a 16 na urodziny do przyjaciela już wtedy męża :D