Widok
Do Mam, które rodziły z cukrzycą ciążową
Witajcie,
chciałabym zapytać dziewczyny, które miały w ciąży stwierdzoną cukrzycę ciążową:
czy przenosiłyście ciążę?
Ja na ostatniej wizycie dowiedziałam się, że przy cukrzycy nie powinno się chodzić po terminie i poród powinien być wywołany przed terminem jeśli samo się nie zacznie dziać.
Zastanawiam się jak to jest w praktyce, bo jednak lekarze podważają swoje zdanie, trzrymają pacjentki nawet 3 tyg po wyznaczonym terminie byle samo się zaczęło.
Ja od swojego lekarza dosatne skierowanie do szpitala na Kliniczną ze wskazaniem, że mam cukrzycę i nalezy zakończyć ciążę wcześniej, ale zastanawiam się czy oni to wezmą pod uwagę. (mój lekarz nie pracuje na Klinicznej).
Jak to u Was wyglądało?
chciałabym zapytać dziewczyny, które miały w ciąży stwierdzoną cukrzycę ciążową:
czy przenosiłyście ciążę?
Ja na ostatniej wizycie dowiedziałam się, że przy cukrzycy nie powinno się chodzić po terminie i poród powinien być wywołany przed terminem jeśli samo się nie zacznie dziać.
Zastanawiam się jak to jest w praktyce, bo jednak lekarze podważają swoje zdanie, trzrymają pacjentki nawet 3 tyg po wyznaczonym terminie byle samo się zaczęło.
Ja od swojego lekarza dosatne skierowanie do szpitala na Kliniczną ze wskazaniem, że mam cukrzycę i nalezy zakończyć ciążę wcześniej, ale zastanawiam się czy oni to wezmą pod uwagę. (mój lekarz nie pracuje na Klinicznej).
Jak to u Was wyglądało?
obie ciąże rodziłam po terminie, 8 dni, 4 dni - poród naturalnie się rozpoczął, nie musiałam jechać wcześniej do szpitala, miałam tylko regularnie robione ktg.
Tylko że u mnie waga dzieci była prawidłowa (3300, 3500) więc problemu nie było, wyniki cukru też udawało mi się osiągać prawidłowe samą dietą, bez insuliny.
Tylko że u mnie waga dzieci była prawidłowa (3300, 3500) więc problemu nie było, wyniki cukru też udawało mi się osiągać prawidłowe samą dietą, bez insuliny.
fakt nie rodzilam w pl, ale byla to moja druga ciaza i wyszla mi cukrzyca juz w 16tc, wiec zaczelam od diety, pozniej tabletki, a ostatnie 2 miesiace lecialam na insulinie, dziecko rodzilam w 37tc z waga 3900, gdzie celem bylo dziecko ponizej 4kg, oczywiscie mialam planowa cc. ja niestety zmagalam sie z wszeakimi powiklaniami u dziecka po porodzie, ale bylismy wszyscy na to przygotowani.
aha 1 dziecko, niby bez cukrzycy , bo 2x mi badano, urodzilam w 39tc z waga 4500kg i nie spodziewal sie nikt takiej wagi, urodzilam tez przez cc. wiec jak dziecko przybiera ok , a ty sie dobrze czujesz to ok. Fakt przy insulinie bardzo przystopowa mi z wzrostem.
po ciazy , nie mam tej cukrzycy, choc profilaktycznie co roku mam badanie wlasnie na cukrzyce.
aha 1 dziecko, niby bez cukrzycy , bo 2x mi badano, urodzilam w 39tc z waga 4500kg i nie spodziewal sie nikt takiej wagi, urodzilam tez przez cc. wiec jak dziecko przybiera ok , a ty sie dobrze czujesz to ok. Fakt przy insulinie bardzo przystopowa mi z wzrostem.
po ciazy , nie mam tej cukrzycy, choc profilaktycznie co roku mam badanie wlasnie na cukrzyce.
Rodziłam w tym roku także z cukrzycą ciążową na Klinicznej, nie słyszałam o wywołaniu przed terminem, mi lekarka kazała się zgłosić ze skierowaniem na wywołanie porodu w dzień terminu z miesiączki jeśli się samo nie ruszy.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
[/url]
[url=http://lilypie.com]

trzy lata temu leżałam na patologii na klinicznej przez ponad dwa miesiące, ja cukrzycy nie miałam, ale przez moją salę przewinęło się dużo dziewczyn z cukrzycą, przyjmowali je ok 37-38tc większość miała cesarki. Ale to było trzy lata temu więc może polityka w tej kwestii się zmieniła, ja bym na twoim miejscu podjechała na izbę przyjęć i zapytała co i jak, tylko nie rano, bo wtedy sa planowane przyjęcia i straszne tam zamieszanie.
Przyjęli mnie dwa dni po terminie z powodu braku miejsc na patologii, dzwoniłam rano i się dowiadywałam;)) czy są miejsca bo jestem z Wejherowa i nie za bardzo pasowało mi jeździć i wracać tak jak to było pierwszego dnia;)
Na oddział patologi trafiłam przed południem w piątek, w sobotę miałam próbę oksy, usg dopplerowskie i zwykłe, a w niedzielę rano ok 8h trafiłam na porodówkę na wywołanie. Po czwartej kroplówce przebili mi pęcherz płodowy a ok 19:30 jak już prosiłam o znieczulenie pan Mędraś podjął decyzję o cc z powodu braku postępów porodu, podejrzenia makrosomi płodu i mojej wąskiej miednicy;)
Na oddział patologi trafiłam przed południem w piątek, w sobotę miałam próbę oksy, usg dopplerowskie i zwykłe, a w niedzielę rano ok 8h trafiłam na porodówkę na wywołanie. Po czwartej kroplówce przebili mi pęcherz płodowy a ok 19:30 jak już prosiłam o znieczulenie pan Mędraś podjął decyzję o cc z powodu braku postępów porodu, podejrzenia makrosomi płodu i mojej wąskiej miednicy;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
[/url]
[url=http://lilypie.com]

hej
ja miałam cukrzycę ciążową i nadciśnienie.
trafiłam na patologię na Klinicznej w połowie 36 tc ale to z powodu bardzo wysokiego ciśnienia, które nie dawało się zbić tabletkami.
w szpitalu potrzymali mnie tydzień, unormowali ciśnienie i wywołali mi poród
co do diety szpitalnej to da się opanować na niej cukry bo dostajesz dietę cukrzycową ;) np. zamiast jasnego chleba lub bułki masz ciemny chleb. zamiast mortadeli dostajesz chudą wędlinkę ;)
u mnie w ciąży nie dało się cukrów regulować dietą i musiałam sobie wstrzykiwać insulinę. całe szczęście po ciąży wszystko przeszło jak ręką odjął :) a co lepsze przy drugiej ciąży nie miałam ani cukrzycy ani nadciśnienia :) jedna do drugiej ciąży nie podobna :) a lekarka mnie "straszyła" że przy drugiej ciąży pewnie będzie powtórka z rozrywki ;)
ja miałam cukrzycę ciążową i nadciśnienie.
trafiłam na patologię na Klinicznej w połowie 36 tc ale to z powodu bardzo wysokiego ciśnienia, które nie dawało się zbić tabletkami.
w szpitalu potrzymali mnie tydzień, unormowali ciśnienie i wywołali mi poród
co do diety szpitalnej to da się opanować na niej cukry bo dostajesz dietę cukrzycową ;) np. zamiast jasnego chleba lub bułki masz ciemny chleb. zamiast mortadeli dostajesz chudą wędlinkę ;)
u mnie w ciąży nie dało się cukrów regulować dietą i musiałam sobie wstrzykiwać insulinę. całe szczęście po ciąży wszystko przeszło jak ręką odjął :) a co lepsze przy drugiej ciąży nie miałam ani cukrzycy ani nadciśnienia :) jedna do drugiej ciąży nie podobna :) a lekarka mnie "straszyła" że przy drugiej ciąży pewnie będzie powtórka z rozrywki ;)
Ja rodzilam w listopadzie i mialam cukrzyce insulinowa . Dostalam skierowanie na kliniczna od swojego lekarza prowadzacego. Zgodnie z jego wytycznymi ciaze cukrzycowa nalezy zakonczyc na ok tyfzien przed terminem porodu. Tak bylo u mnie. Przyjecie do szpitala potem badania, nastepnego dnia proba oxy,a kolejnego po nieudanej probie oxy przebicie pecherza plodowego i porod.
To zależy od tego czy jest powód do szybszego rozwiązania ciazy. Jak wszystko jest ok to nie ma takiej potrzeby. Oczywiście wtedy wchodzi w grę częsty monitoring stanu ciazy spr przepływów i ktg. Ja mam cukrzycę ale insulinową. Pierwsza ciaza zakończona w 39 tc, druga w 35. Pobyt na patologii jedynie w przypadku tej drugiej, bo była z problemami.
To właśnie przy cukrzycy insulinowej jest wskazanie do szybszego rozwiązania. Przy ciazowej chyba to aż tak nie wygląda.
To właśnie przy cukrzycy insulinowej jest wskazanie do szybszego rozwiązania. Przy ciazowej chyba to aż tak nie wygląda.