Widok

Do kiedy wózek?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Hej, mój synek w lipcu skończy cztery latka. Na spacery raczej wychodzimy bez spacerówki, ale często kończą się one szybko, bo Mikołaj jest zmęczony. Jeżeli wybieramy się gdzieś dalej, to zbieram spacerówkę. Jest to przede wszystkim wygodniejsze dla mnie, bo nie słyszę co 5 min. bolą mnie nóżki, chcę na rączki. Czy wy też używacie jeszcze wózka przy czterolatkach?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
pożegnaliśmy wózek kiedy starsza córka miała 2 latka i 8 mieś

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zrezygnowałam z wózka jak każde z moich dzieci miało ok 1rok i 3 miesiące ale do półtora roczku wózek był używany sporadycznie - na jakieś dłuższe wyjazdy (ale nie na spacery codzienne). Z jednej strony w tym wieku mniej więcej urodziły się kolejne dzieci - tak co ok. półtora roku i siłą rzeczy musiałam prowadzić głęboki z maleństwem. Z drugiej strony moje dzieci w tym wieku bardzo chciały same łazic - i ja to wykorzystałam po prostu. Były momenty, że było mi ciężko, że trzeba było planowac wyjścia skrupulatnie (żeby np. wrócic do domu w przypadku dużego zmęczenia), czasami trzeba było ponosić na ręce ale generalnie chwalę sobie, że tak szybko pożegnalismy się z wózkiem. W wieku 2 lat to już żadne nie myślało o wózku a jak już siadało to tak dla hecy, że siedzi w wózku dla dzidziusia, bo o żadnym wożeniu nie było mowy. Dzięki temu moje dziedzi są szybko zaprawione w bojach i niestraszne im wakacje, gdzie się chodzi, zwiedza - oczywiście wszystko dostosowane do ich kilkuletnich nożek.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
przy pierwszej córce w wieku 3,5 roku wzięliśmy wózek ze sobą na wczasy do Turcji, żeby móc trochę pozwiedzać, bo często marudziła że nóżki ją bolą, po powrocie wózek już poszedł w odstawkę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój prawie 4-latek nie ma "swojego"wózka, ale często jakieś dłuższe rodzinne wycieczki kończą się tak,że mąż niesie młodszego na rękach a starszy jedzie wózkiem. Oczywiście jak jestem z nimi sama,to nie ma takiej możliwości i jęczy,ale idzie (ale on generalnie nie przepada za łażeniem,taki typ)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas wózek był do skończenia 2 lat.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moja poszła do przedszkola w wieku 3 lat więc już dawno była "odwózkowana", ale od kiedy dokładnie nie pamiętam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój synek ma 21 miesięcy i lubi chodzić.Oczywiście używam jeszcze wózka,ale mam nadzieję przyszłe wakacje będę już bez spacerówki.Nie wyobrażam sobie 4-latka w wózku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
wózka nie używamy od skonczenia przez małą ok 1,4roku-jej wybór :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moi obaj chlopcy przestali jezdzic w wozku w wieku 2 lat.
starszy z koniecznosci, bo skonczyl 2 latka i urodzil sie mlodszy syn, a z dwoma wozkami chodzic troche ciezko;-)
a mlodszym przestal lubic wozek w wieku 2 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
4-latek w wózku?? Tez mam czterolatka - wózka nie mamy juz od dwóch lat-zdrowe dziecko w tym wieku w wózku - chyba niecodzienny widok
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 9
jak widzę takie duże dziecko w wózku to zawsze się zastanawiam czy to z powodu choroby dziecka..czy rodzica..
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 7
4-latek jeszcze w wózku???
Dziwnie mi takie duże dzieci w wózkach wyglądają.

Moja Madzia ma 2 latka i wózek zabieramy sporadycznie, tylko jak planuję drzemkę w plenerze albo jakiś długi spacer.
A od sierpnia bedzie jeździła co najwyżej na dostawce ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
no moja już tez skończyła 2 latka, ale sobie nie wyobrażam nie zabrać wózka na wakacje, mała nie wytrzyma łażenia i zwiedzania, a tak sobie odpocznie , moze się prześpi, zresztą prawda jest taka że zabieramy prawie codziennie wózek na spacer, bo po drodze robię zakupy, wkładam je do wózka i spoko, a tak musiałąbym nieść siaty i małej pilnować nie wiem jak :)))
image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widać jesteś chora psychicznie, jak i ja :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
moja ma 2,5 i niby zrezygnowaliśmy z wózka jak skończyła 2 lata ale jednak na dłuższych spacerach teraz latem jak ma przebierać tymi małymi nóżkami to się męczy i wróciliśmy do tego, przynajmniej jak zasuwamy gdzieś na nogach dalej bo i można szybciej i dzieciaka nie męczy się. Niby dziwne,że takie duże dziecko ale mam też 5 latka, który strasznie męczliwy, dwa kroki zrobi i narzeka i pewnie chętnie też by do wózka wskoczył, potrafi się nam po drodze np.położyć i mąż go musi nosić. W sklepach jak jest siodełko to dwójka dzieciaków chętnie do wózków i chodzimy w dwójkę ze sklepowymi wózkami z dzieciakami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mówię, że na każdy spacer bierzemy wózek, ale do promenady mamy pół godziny drogi i jak już tam dojdziemy, to Młody zaczyna marudzić, więc żeby nie brać wózka na promenadę dojeżdżam samochodem, a tam spacerujemy sobie z dwie godzinki. Jadę teraz do Warszawy i nie wyobrażam sobie całodniowego zwiedzania bez wózka.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm musiałabym się mocno natrudzić by wsadzić mojego syna w wieku 4 lat do wózka ...chyba by mnie zabił wzrokiem :-)wozek pożegnalismy w wieku 1,5-2 lata ,
4-latek w wózku wygląda jak dla mnie baaardzo dziwnie ...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
i radzę z tym wozkiem uważac bo jak zobaczą go dzieci z przedszkola /koledzy w tym wozku to będą to wytykac pózniej ...dzieci bywają okrutne i szczere do bólu weż to pod uwagę
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7
Akurat mam w domu na wakacje 4 latka, który też bardzo szybko się męczy na spacerach- myśleliśmy,że nie jest wyćwiczony w chodzeniu- dziś był u logopedy, bo mamy trudności ze zrozumieniem goi i okazało się, że ma małą pojemność płuc i stąd to zmęczenie na spacerach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może też mieć płaskostopie i wtedy nóżki bolą od dłuższego chodzenia ..sprawdz czy wszystko jest OK na wszelki wypadek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
u nas właściwie koniec wózków był latem ubiegłego roku :] czyli w okolicach 2 urodzin :]

od tamtej pory wózki używane sporadycznie - jak trzeba gdzieś szybko się z Młodym przemieścić(bez auta) albo długie spacery typu ZOO :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tak samo, 2 lata i uzywamy juz bardzo sporadycznie (naprawde dlugie spacery lub duze zakupy).
Ahalia - ja tez sie ziuzik nie dziwie, ale miedzy Wami jest roznica dwoch lat ;)! ... Mysle, ze jesli dziecko nie wytrzymuje "calodniowego zwiedzania" to po prostu bym je sobie odpuscila ;) Inaczej mozecie jezdzic wozkiem jeszcze bardzo dlugo :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
u mnie dzieciaki tak od 1,5 roku wozek maja sporadycznie, na plaze(bo gdy wracamy to sil nie maja, zasypiali mi w wozku, a wole na nogach niz tramwajem)
i dlatego nie przesiedlismy sie z xa do parasolki bo mloda siedzi , a starszy stoi na podnozku, i jedziemy (raz nawet 3 wiezlismy)

z corcia jest wieksza ruletka niz z synem , bo jak mlody mial 2 lata to ja jezdzilam z gondolka, wiec wczesnie go przyzwyczajalam do chodzenia, wychodzilam nie w godzinach spania itp, a jak widze ze mala w domu nie zasnie a musi akurat bo juz pada, wiec wozek i na spacer, od swieta chetnie w nim siedzi. i jak musze gdzies szybko przeleciec i pozalatwiac sprawy po miescie to tez wozek,
ale czasem to starszy zasypial w wozku(np w tramwaju) a mloda nioslam, bo tak latwiej...

wiec u mnie wieczna improwizacja, ale bryka powoli idzie w odstawke,
syn u dziadkow tylko nie chodzi tyle co u nas i zaraz kwiczy ze nogi go bola, bo dziadkowie zawsze mu zabierali wozek i maja miekkie serduszka ,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas mój synek jeździł do około 2 latek - potem już nie. W okresie przejściowym staraliśmy się nie chodzić na długie spacery i mieć samochód blisko jak się zmęczył..
No i na zakupy wychodziłąm przeważnie sama. to też pomogło bo jest pakudny na zakupach - zaraz cos bierze. Tu wózek pomaga na pewno..Ale ja pracuję wiec zakupy robię jak mąż jest w domu - nie musiałam go ze sobą brać..I jakoś tak poszło. Myśłałam ,że wcześnie. Ale widzę ,że typowo ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ahalia mozesz brac na spacery hulajnogę , rower ...to też jest jakieś wyjście :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
No własnie teraz zabieram ze sobą hulajnogę i jest lepiej. Ja nie upieram się, że czteroletnie dziecko powinno jeszcze jeździć w wózku, tylko że parę dni temu umówiłam się z mamami z przedszkola na wspólny spacer, było nas cztery i tylko ja przyszłam bez wózka. Zaczęłam się zastanawiać, że może to ja przesadzam, że tak bardzo chcę ten wózek wyeliminować. Dlatego napisałam ten post.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
sprzedaj wózek i po klopocie , macie hulajnogę , rower to wystarczy a na dalszy spacer wybieraj sie etapami zawsze można gdzieś przysiąść na ławce czy placu zabaw i chwilę odpocząć wtedy ta droga jest łatwiejsza do pokonania.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
autorka wątku nie pyta się was czy 4 latek dziwnie wygląda w wózku.
Moja skończyła jeździć jak miała koło 3,5 (teraz ma 4 lata i czasami prosi zeby zabrać wózek - ale szczerze mówiąc mam już dość targania wózka - dlatego idziemy bez - jest mi po prostu wygodniej) Na razie wózek stoi na klatce. Nie widzę nic złego w zabieraniu wózka na dalekie odległości. No ale oczywiście super mamuśki już psioczą.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 4
taaa "bo głupio wygląda" hehehe

nawet nie patrzę na takie rzeczy na spacerach czy dziecko jadące w wózku jest małe , duże czy średnie;P
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3
spotkałam się z tym,że 4 z przedszkola wózkami były odowożone, wiec nie sądzę żeby dzieci sie śmiały. w tym wieku jeszcze dzieciaki nie są takie, dopiero jak pójdą do szkoły i czesto rodzice im "pomagają" widzieć cos do posmiania
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
A dla mnie śmiesznie wygląda 3 czy 4-latek w wózku i już. To jest moje zdanie i tyle. Mam do niego prawo.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 14
a co w tym śmiesznego? Boki zrywasz?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7
4 latek w wózku-dziwnie:)
Nogi zwisają, wygląda, jakby nie mógł sam chodzić.
Nie oszukujmy się, przeciż to już metrowe kabanosy, gdzie w wózku!!

U nas Janek do 1,5 roku w wózku jeździł, Jacek jeszcze zasuwa, ale się buntuje powoli, wózek musi cały czas jechać:)
image

image
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6
Dzięki dziewczyny za normalność :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
A dla Ciebie to normalne?
Skoro tak, to chyba Twój interes, do kiedy wozisz synka-córkę w wózku-czy do 3, czy 6 lat.
image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
ja nie wiem jak mok bedzie wygladal majac 4 lata ale widzialam kiedys duza dziewczynke ewidentnie wozek sporo za maly dla niej juz a ona jeszcze w nim jezdzila to byl straszny widok.
moj ma dwa lata i ogolnie jak na dluzsze spacery to wozek lub rowerek nadal brany inaczej na rece chce, ale juz coraz rzadziej jednak.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale skoro bolą go nogi, czy marudzi, to może stopki zbadać, podstawowych witamin może brakuje, magnezu może.

Bo 4 latek to już powinien zasuwać i to bez gadania.
Może to do sprawdzenia.
image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
Mój syn ma prawie 4 lata i czasami jak szybko do lekarza czy coś to jedzie w wózku,albo jak wracamy z długiej trasy i jest zmęczony to do siostry wsiada albo się zamieniają,dla mnie to nic dziwnego tym bardziej że syn jest astmatykiem i szybko się męczy,ale jak widać niektórzy uważają to za coś nienormalnego .
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
4 lata to ok. 116 cm wzrostu przeciętnie ...nie wyobrażam sobie wózka jednak to już duże dziecko , przedszkolak ..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
"4 lata to ok. 116 cm wzrostu przeciętnie "
to mój z tych nieprzeciętnych bo kurdupelek ma ok 105 cm ;p
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
116 to ma mój prawie 5,5 letni jak miał 4 to miał ok 100 i nie był maluszkiem nigdy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
faktycznie malutki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to moj syn chyba z tych wysokich jednak 4 lata 116 , 5 lat 122, 6 lat 128 , 7,5 lat 134
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pierdziu dziewczyny nie macie innych zmartwień, idziecie na spacer i zaglądacie matkom do wózków ??
mnie nie obchodzi ile lat ma dziecko jadące w wózku, a z wózkiem jest mi tak wygodnie że będę woziła swoje dzieci do 10 roku życia ;)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011


DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 4
Stwierdzenie "normalność" dotyczyło sposobu wypowiedzi, a nie jazdy w wózku. Ja uważam, że nienormalne jest palenie w ciąży lub przy dzieciach, albo mamuśki, które z piwskiem pchają wózki. Pisałam już wcześniej, że mój syn nie jeździ w wózku non stop. Od roku wózek zabieram sporadycznie. Zapytałam tylko, do kiedy używałyście wózka w ogóle. Uzyskałam kilka normalnych wypowiedzi, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że czas pozbyć się spacerówki raz na zawsze. Jednak ton niektórych postów lekkuchno mnie zirytował. Czasami mam wrażenie, że niektórzy czekają, kiedy by tu można komuś dowalić, obrazić itd.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
No ale nie pytasz na forum innych o zdanie. sama robisz co uważasz za stosowne.
Jednak wg mnie 4-latek w wózku to przegięcie. "Za chwilę" pójdzie do zerówki i to najlepiej szkolnej (bo tańsza ale różniąca się od tej przedszkolnej znacznie), i powinien wykazywać już sporą samodzielność ale na nóżkach własnych to nie można. Myślę, że trzeba być konsekwentnym i stopniowo, powoli zmieniać styl życia dziecka, a nie tak na hura, jak już nie będzie innego wyjścia.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
A co wy się tak bulwersujecie, nie no oczywiście lepsze są posty typu " czy można podgrzewać mm w mikrofalówce" albo "jak robicie mm". czasami mam wrażenie jakby to dzieci pisały a nie ich super mamuśki. Jak chce to i niech do 10 roku życia jeździ w wózku, a wam guzik do tego. U innych wszystko widzicie a u siebie niestety nic.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
no właśnie, przecież czesto przedszkolaki nawet chodzą na spacery to jak on wtedy idzie? Też po 5 minutach woła do pani na opka?
Chyba jednak idzie ładnie, bo przy dzieciach to inaczej. Chyba trochę wykorzystuje jednak dobroć mamy i krótko mówiąc ściemnia hehe ;)

wiem to po mojej Madzi że normalnie to by szła, ale woli na ręce do mamy, z mamą przejdzie, z babcią tym bardziej to po 3 metrach woła i nie chce chodzić sama. Ale jak chodziła z nianią to NIGDY na opkach, bo niania nie bierze i koniec i nauczyła że nie ma w ogóle mowy o opkach to Madzia nawet nie próbowała prosić ;) Jak nie brały wózka to całą drogę szła twardo na nózkach
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie
Z domu na spacer bez wózka nie da rady, bo dziecko małe szybko się męczy, nogi bola a 3-letni przedszkolak to idzie z grupą na spacer i daje radę i nawet nie zająknie, że chce na ręce.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
W przedszkolu nie chodzą na spacery, bo mają własny plac zabaw i tam wychodzą z dziećmi. Poza tym nauczcie się w końcu czytać ze zrozumieniem! Napisałam, że wózek zabieram sporadycznie, więc jeżeli się go pozbędę, to nie będzie drastyczna zmiana w życiu dziecka.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
"3-letni przedszkolak to idzie z grupą na spacer"
Ja jeszcze nie widziałam 3-letnich przedszkolaków chodzących z grupą na spacer,chyba że na plac zabaw który znajduje się na terenie przedszkola parę kroków od szatni :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Widocznie zależy od przedszkola.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W przedszkolu moich dzieci 3-latki chodzą na spacery. Czasami są organizowane wycieczki calego przedszkola - wówczas do plecaczka dziecko ma zabrać ręcznik, by mogło na nim odpocząć. Wszystkie dzieci dają radę a nawet więcej - są przeszczęśliwe po powrocie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ahalia, właśnie próbuję czytać ze zrozumieniem i o ile mnie pamięć nie myli w pierwszym poście napisałaś, ze po 5 minutach już woła na ręce.
Wózek bierzesz spodarycznie. OK. Ale jak nie masz wózka to go nosisz? Czy jednak idzie sam?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bimka, nie po 5 minutach, tylko co 5 minut:) A to różnica zasadnicza:) Bo co 5 minut może się zacząć po godzinie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to wtedy w ogóle nie rozumiem w czym problem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie noszę, idzie sam, ale marudzi. Wołać na ręce zaczyna po godzinie. Problem żaden :) Zapytałam tylko: Do kiedy używałyście wózków. Jak już wcześniej napisałam, umówiłam się z mamami z przedszkola na spacer i tylko ja przyszłam bez wózka. Dlatego zaczęłam się zastanawiać, czy nie przesadzam z tym odstawieniem spacerówki, skoro rówieśnicy na spacerze byli w wózkach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
hej my odstawiliśmy wózek przez przypadek ja byłam w szpitalu mąż w delegacji a synek u babci maz miał dać wózek ale zapomniał więc tesciowa niem iała wyjścia i chodziła z nim bez wózka miał 2,5 roku choć juz sama chciałam go odstawic bo poprostu był już za duzy do spacerówki ale to poprostu wygoda była i tyle ale jestem mega zadowolona z tego że maly śmiga.
Uważam że powinnaś powoli odstawiać wózek jak to jakiś problem i chwalić lub nawet nagradzać go za to że dzielnie idzie sam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby patrzeć na to co robią inne matki, to dziecko jeździło by w wózku do 10 roku życia i do tegoż samego roku miałoby pieluchę na tyłku. Aaaa no i oczywiście smoczek i butelka z mleczkiem (ze smokiem). Tutaj chodzi tylko o to aby dziecko uczyło się samodzielności i odpowiedzialności. Jak będzie wożone ciągle na wózku ,albo za każdym razem jak mu się nagle odechce iść na własnych nogach mamusia wrzuca go do wózeczka to wiadomo,że ciężko będzie z tego wózka zrezygnować. Zamiast patrzeć na to co robią inne matki może lepiej obserwować własne dziecko i starać się uczyć go jak najwięcej i odstawiać różne rzeczy w miarę jego rozwoju. Jest na tyle silne i posiada umiejętności "podkradania " nam kubka z naszym napojem - zabierzmy butelkę, biega z dzieciakami po 3h na placu zabaw to da radę przejść na własnych nogach kiedy jesteśmy na spacerze. Co do mojego prywatnego zdania - 4 latki (zdrowe) ze smokiem ,z pieluchą i w wózku to wg mnie efekt ignorancji i wygodnictwa rodzica.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
moja ma 2,5 wózka uzywamy sporadycznie na codzienne piesze zakupy gdy trzeba szybko to ogarnac a z dzieckiem za reke i zakupami w drugiej ciezko, na wiosne pozbywamy sie juz całkowicie wózka bedzie cieplej wiec spacerki jak najbardziej wskazane a poza tym mam juz dosc pchania wózka:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do ukończenia 4 roku warto mieć większą spacerówkę, ale tylko na ekstremalnie długie wyprawy np leśne,plażowe, po zoo, w czasie których dziecko w większości biega na własnych nóżkach a drogę powrotną pokonuje jadąc.
Moja koleżanka woziła swoją córkę do przedszkola na wózku i do głowy nie przyszło mi źle o niej pomyśleć bo chodzi mi głównie o wygodę rodzica, robiła zakupy i nie dźwigała.
W Szwecji widok trzylatka w wózku nikogo nie dziwi, ani nie bulwersuje.

A tak to warto kupić już dwulatkowi rowerek trójkołowy i potem kolejne coraz większe dwukołowe z doczepianymi kółkami dla bezpieczeństwa .

Inna rzecz ma się z pieluchą czy smoczkiem w buzi, tu nie oszukujmy się trzylatek wygląda komicznie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
siostrzenica jakoś na wiosnę czyli miedzy 1,5 a 2 latka, po zimie już nie wróciła do wózka (dwa lata temu)

chociaż tak sobie myślę jak się z nią szlajam, że wózek jest mega poręczny....zakupy położyć, czy dziecko się czymś zajmie (pchaniem wózka itp) picie, kanpka, dodatkowy sweterek, teraz muszę to tachać wszystko w torebce jak idziemy piechotą, co innego jak samochodem - dlatego rozumiem matki bez samochodu że częściej sięgają po wózek
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kinga napisała

...W Szwecji widok trzylatka w wózku nikogo nie dziwi, ani nie bulwersuje...

A gdzie my pasujemy do Szwecji czy innego kraju. W Polsce zawsze ludzie patrzą z pogardą na wszystko i wszystkich i to czego ich nie dotyczy przede wszystkim. Ludzie lubią żyć nie swoim życiem i wtrącać się w wybory innych. Co kogo to obchodzi do którego wieku będzie woził dziecko. Masz ochotę woź do 4 roku i nie patrz na innych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
2 lata,ale on lubi chodzić..przejdzie po 2,3 km spokojnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj ma 2,5 roku i zalezy gdzie idziemy i jak daleko idziemy i na jak długo, czasami bez wozka a czasami z wozkiem:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja 3,5 latka jak wracamy z przedszkola zasypia mi w autobusie.Na początku wracałyśmy na nogach ale po kilku takich akcjach-ja ją tyle nie daję rady nieść potem z autobusu-jeździ z przedszkola spacerówką. Ona ma 98 cm, raczej mając 4 lata nie będzie miała 116 jak ktoś wyżej pisał
w autobusie też czasem taki ścisk,że przynajmniej można sobie miejsce dla wózków zająć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam dwulatke i nie wyobrazam sobie bez wozka. tyle ze ona jezdzi ze mna do przedszkola i mamy jakies 15 min do pociagu. jakby miala isc to by nam to zajelo dwa razy tyle i dojechalabym do pracy na 12.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój synek w maju skończy 4 lata a nadal mamy wózek;) Co prawda bardzo rzadko go już używamy, ale czasem się przydaje np gdy się spieszę i nie mogę iśc powolnym tempem, na wyjście po większe zakupy(wtedy mi jest wygodniej, wrzucam ziemniaki, wodę, mleko itp pod wózek;)) Ogólnie jest drobny nosi rozmiar 98/104, więc nie ma problemu ze zmieszczeniem się w wózku. Do prawie 3 lat to jeździł sporo w wózku(poza wiosną i latem bo wtedy głównie śmiga na rowerku biegowym) ze względu na to że zasypiał i mogłam go nawet śpiącego przełożyc do łóżka i zabrac się za swoje sprawy;) Nie uważam, że tylko chore dziecko może jeździc wózkiem, przecież dziecko ma prawo się zmęczyc na długiej trasie, miec gorszy dzień, oczywiście trzeba zachowac zdrowy rozsądek;) Co do jęczenia to moja starsza córka(prawie 7 lat) mimo iż przestala jeździc wózkiem przed 3 ur. to do dziś potrafi mi całą drogę jęczec że bolą ją nogi albo nie chce jej się iśc, po prostu leniuch z niej i chyba nic na to nie poradzę:P
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam 2,5-latka. na spacery i do sklepu idzie pieszo, ale jeśli jedziemy na duże zakupy autobusem czy np. na cały dzień nad morze, to zabieram wózek.
nie muszę wtedy nieść całego majdanu na plecach, dziecko może się zdrzemnąć, a w autobusie/tramwaju siedzi (jazda tramwajem godzinę bez miejsca siedzącego to porażka, a rzadko ktoś ustąpi miejsca). zawsze można pchać wózek i prowadzić dziecko za rączkę.
ostatnio synek zasnął mi w drodze i wcale nie było mi fajnie dźwigać go kawał drogi.
co innego jeśli ktoś ma auto - wtedy chyba wózek mniej potrzebny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

wózek chyba do kiedy sie chce:) wazne zeby dziecko umialo chodzic i tyle :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

W przypadku i starszego i młodszego wózek poszedł w odstawkę zaraz po 2 urodzinach. Nie chcieli wejść do wózka, tylko na nogach. O dziwo potrafili latać kilka godzin jak szliśmy na dłuższe spacery zanim zaczynało się marudzenie, że nogi bolą. Wtedy wyprawy sie po prostu kończyły i tyle.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No ja zobserwowałam,jakąś nową świecką tradycję ostatnio ,mianowicie 3,5 4 i 5 latki wożone w wózkach i mowa tu o zdrowych dzieciach a nie dzieciach z niepełnosprawnościami,jak dla mnie zgroza.Tym bardziej,że na spacerach można dzieciakowi dać rowerek biegowy ,hulajnogę i t.p. a w centrach handlowych jak już takie mało wytrzymałe w mamusinych zakupowych wojażach tamtejsze wózki.Za chwilę taki dzieciak idzie do szkoły ,zerówki gdzie są lekcje w-f i zapewne mamuśka załatwi zwolnienie żeby się biedaczyna za bardzo nie zmęczyła .
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Myślę, że to jest często wygoda mamy a nie lenistwo dziecka. Moje ma co prawda 2.5 i generalnie na dwór w wózku nie wychodzi ale jeśli idziemy gdzieś na dalszy spacer albo mamy konkretne miejsce do którego trzeba dojść to o wiele wygodniej jest wsadzić towarzystwo w wózek niż iść godzinę zatrzymując się nad każdym kamykiem. Chociaż 4 czy 5 latek prawdopodobnie już wykonuje polecenia trochę lepiej niż 2.5 i da się go jakoś przekonać żeby szedł tam gdzie trzeba ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

jaki odkurzacz polecacie ? (25 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?

firanki przez internet??? (18 odpowiedzi)

kupiłybyście? np z allegro..bo ja się zastanawiam właśnie... a może jakiegoś sprzedawcę polecicie?

FAJNE msze dla dzieci gdzie w GDAŃSKU? (35 odpowiedzi)

no właśnie

do góry