Widok
Dom bez odbioru ?? Czy ktoś się z tym spotkał ??
Mam nadzieję że komuś się uda odpowiedzieć.
Mam na oku pewien dom, już go oglądałam, wszystko z nim wporządku. Ma podłączoną kanalizę, nawet gaz (dom jest gazem ogrzewany). Media też są w porządku. Wszystko z nim jest ok, budowany 15 lat temu. W zeszłym roku wymieniany dach, ocieplony itp.
Ale jest pewna rzecz która mnie niepokoi. Dom nie ma zrobionych odbiorów technicznych czy jak one się tam nazywają.
Jak to możliwe że facet mieszka w nim 15 lat bez odbiorów ???
Czy nie wydaje się Wam że ta ofetra "grubymi nićmi jest szyta" ;)
Powiedzieliśmy że dogadamy się z nim jak zrobi nam wszystkie odbiory... powiedziłał że ok, nie ma sprawy że załatwi to w ciągu 2 m-cy. Ale prawda taka, że coś takiego załatwi się w ciągu max 2 tygodni. Kilkoro znajomych stawiało dom i pozałatwiali to w przeciągu 1- 2 tygodni.
Kolejna sprawa, skoro tak zależy my na sprzedaży to czemu nie zrobił tego wcześniej ?? Zaznaczam że dom jest wystwiony od ok. stycznia (całkiem możliwe że dłużej, ale tego nie jestem pewna), więc miał już kupę czasu na załatwienie tych spraw.
Właściciel mieszka w Niemczech ale to nie stanowi żadnego problemu ponieważ jak wiadomo można załatwiać przez pośredników itp.
Co Wy o tym sądzicie ???????
Mam na oku pewien dom, już go oglądałam, wszystko z nim wporządku. Ma podłączoną kanalizę, nawet gaz (dom jest gazem ogrzewany). Media też są w porządku. Wszystko z nim jest ok, budowany 15 lat temu. W zeszłym roku wymieniany dach, ocieplony itp.
Ale jest pewna rzecz która mnie niepokoi. Dom nie ma zrobionych odbiorów technicznych czy jak one się tam nazywają.
Jak to możliwe że facet mieszka w nim 15 lat bez odbiorów ???
Czy nie wydaje się Wam że ta ofetra "grubymi nićmi jest szyta" ;)
Powiedzieliśmy że dogadamy się z nim jak zrobi nam wszystkie odbiory... powiedziłał że ok, nie ma sprawy że załatwi to w ciągu 2 m-cy. Ale prawda taka, że coś takiego załatwi się w ciągu max 2 tygodni. Kilkoro znajomych stawiało dom i pozałatwiali to w przeciągu 1- 2 tygodni.
Kolejna sprawa, skoro tak zależy my na sprzedaży to czemu nie zrobił tego wcześniej ?? Zaznaczam że dom jest wystwiony od ok. stycznia (całkiem możliwe że dłużej, ale tego nie jestem pewna), więc miał już kupę czasu na załatwienie tych spraw.
Właściciel mieszka w Niemczech ale to nie stanowi żadnego problemu ponieważ jak wiadomo można załatwiać przez pośredników itp.
Co Wy o tym sądzicie ???????
wiele budynków nie ma odbiorów i ludzie mieszkają. nie stanowi to kłopotu. niestety niektóre banki chcą odbioru technicznego budynku w innym wypatku odmawiają udzielenia kredytu. kupowałem dom 2 lata temu i odbiory załatwiałem sam. trwało to 4 dni, teraz nazywa sie to dopuszczenie budynku do uzytkowania.
Czas Na Test.
http://www.youtube.com/watch?v=rRgjIMY_VMs&feature=related
Jutro Kupię klamkę i odje*** śmietankę - PRZYSIĘGAM
___________________________________________
Żyj - Krzyknęła Nadzieja. Bez Ciebie nie Potrafię - Po cichu odpowiedziało ż
Jutro Kupię klamkę i odje*** śmietankę - PRZYSIĘGAM
___________________________________________
Żyj - Krzyknęła Nadzieja. Bez Ciebie nie Potrafię - Po cichu odpowiedziało ż
Ja właśnie teraz tobie odbiór domu, gmina Puck.
Koszty zaczynając od początku :
-mapka geodezyjna podwykonawcza 800zl
-kierownik elektryki 500zl
-kierownik wod-kan 400zl
-kominiarz 250 zł
-u mnie koniecznie było naniesienie na mapę przyłączy, które zostały inaczej przeciągnięte niż na projekcie więc znowu 250 zł
-i zapłacenie kierownika budowy, to zależy, u mnie był to stary przyjaciel rodzinny więc nic nie płaciłam ale to może być 2 tys zł, więc 3-4 tys to dla mnie jak najbardziej realne koszty odbioru.
Koszty zaczynając od początku :
-mapka geodezyjna podwykonawcza 800zl
-kierownik elektryki 500zl
-kierownik wod-kan 400zl
-kominiarz 250 zł
-u mnie koniecznie było naniesienie na mapę przyłączy, które zostały inaczej przeciągnięte niż na projekcie więc znowu 250 zł
-i zapłacenie kierownika budowy, to zależy, u mnie był to stary przyjaciel rodzinny więc nic nie płaciłam ale to może być 2 tys zł, więc 3-4 tys to dla mnie jak najbardziej realne koszty odbioru.
jeżeli nie mają pełnej dokumentacji to odtworzenie jej lub zebranie zajmie im więcej czasu. Zamieszkiwanie czyli użytkowanie nieodebranego domu wiąże się z natychmiastową karą w wysokości 10 000 zł .Nie kupuj bez odbioru-choćby dlatego że nie wiesz czy postawili zgodnie z projektami-a jest ich kilka-osobno dla gazu,dla prądu,budynku ...
Czy ten dom jest w Gdyni??
Jeśli tak to uważaj. Chodzi mi o dom na obrzeżach Gdyni.
2 lata temu chciałem ze znajomym dom starców i również mieliśmy podobną sytuację. Ponoć w kraju reprezentuje tego kolesia agencja nieruchomości która pobiera drakońskie kwoty za pośrednictwo.
Już wtedy były jaja i mówił iż za miesiąc, dwa załatwi odbiór.
Odezwij się na mój mail.
danuszkin@interia.pl
Jeśli tak to uważaj. Chodzi mi o dom na obrzeżach Gdyni.
2 lata temu chciałem ze znajomym dom starców i również mieliśmy podobną sytuację. Ponoć w kraju reprezentuje tego kolesia agencja nieruchomości która pobiera drakońskie kwoty za pośrednictwo.
Już wtedy były jaja i mówił iż za miesiąc, dwa załatwi odbiór.
Odezwij się na mój mail.
danuszkin@interia.pl
Tak, dom bez odbioru to jest taki problem że nie można założyć hipoteki. Odbiór domu gdzie jest regularnie prowadzony dziennik budów nie jest problemem. Problem powstaje jeśli w dzienniku ostatni wpis jest starszy niż 2 lata to takową budowę uznaje się za wstrzymaną i formalnie wymaga się odnowienia procedury pozwolenia na budowę i takie tam. Ale można to obejść, kosztuje to trochę fatygi czyli jakieś 2-3 miesiące i kosztuje ok. 1000 do 5000 zł ale w tej cenie można załatwić wszytko co niezbędne i też będzie dobrze. Na twoim miejscu sprawdziłabym hipotekę działki i czy nie ma do nich "współwłaścicieli". Sam odbiór domu jest problemem ale nie jakimś nie do przeskoczenia. Kupując dom bez odbioru to kupujesz formalnie działkę.
Szanse 50 na 50. Nam się zdarzyło że po kilku latach potrzebowaliśmy zrobić odbiór domu rodziców, wpisów nie było a okazało się że w międzyczasie kierownik budowy zmarł. To dopiero były niezłe jaja. :P Ale jest już wszystko ok.
Szanse 50 na 50. Nam się zdarzyło że po kilku latach potrzebowaliśmy zrobić odbiór domu rodziców, wpisów nie było a okazało się że w międzyczasie kierownik budowy zmarł. To dopiero były niezłe jaja. :P Ale jest już wszystko ok.
Witam w "klubie". Też mieszkam w domu bez odbioru. Oczywiście sprawa wyszła przy załatwianiu darowizny. okazało się że owszem jest pozwolenie na budowę, plan zagospodarowania, mapki, projekt, opis techniczny, nawet jakieś odbiory instalacji są - kominiarz itp. Nie ma niestety dziennika budowy - kierownik budowy podobno wyemigrował do USA w latach 90-tych :( Nie ma też żadnych informacji o tym, że budowa została kiedykolwiek zakończona. Geodeta naniósł nam budynek na mapy, dom dostaliśmy w darowiżnie, ale problem pozostał bo mieszkamy tutaj nie legalnie. Jesteśmy zameldowani w tym budynku ale np. prąd mamy naliczany wg taryfy budowlanej :( .. jakieś rady???
Wynajmij innego kierownika, który uzupełni braki w dzienniku budowlanym. Dziennik, co prawda powinien być prowadzony na bieżąco, ale jeżeli nie był, to można odtworzyć zapisy na podstawie innych dokumentów. Bywa, że dziennik ulega zniszczeniu i przecież z tego powodu nikt nie wyburza budynku.
Kierownik budowy może zmieniać się w trakcie budowy. Budowa może trwać bardzo długo (nawet 12 lat), ale zapisy w dzienniku budowy nie powinny mieć przerw przekraczających 2 i 3 lata (zgodnie z Prawem Budowlanym różnie w różnych latach), bo inaczej Pozwolenie na budowę traci ważność.
Po zakończeniu budowy należy zgłosić ten fakt do Powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
Kontrola inspektora nadzoru budowlanego w przypadku domku jednorodzinnego nie jest wymagana.
Kierownik budowy może zmieniać się w trakcie budowy. Budowa może trwać bardzo długo (nawet 12 lat), ale zapisy w dzienniku budowy nie powinny mieć przerw przekraczających 2 i 3 lata (zgodnie z Prawem Budowlanym różnie w różnych latach), bo inaczej Pozwolenie na budowę traci ważność.
Po zakończeniu budowy należy zgłosić ten fakt do Powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
Kontrola inspektora nadzoru budowlanego w przypadku domku jednorodzinnego nie jest wymagana.
Ludzie, nie podawajcie niesprawdzonych informacji. Nie jest prawdą, że nie można domu nieodebranego obciążyć hipoteką. Można.
Sama mieszkam w domu bez obioru od 10 lat (właśnie zbieram dokumenty do odbioru). Dom jest obciążony hipoteką. Kupowaliśmy go na kredyt, którego zabezpieczeniem jest właśnie hipoteka. Niewykluczone, że banki mają zróżnicowane zasady udzielania kredytów, co nie znaczy, że nieruchomości nie można obciążyć hipoteką. Mój bank nie miał z tym problemu, mimo że formalnie kupowaliśmy budowę.
Nie jest też prawdą, że kupujesz formalnie działkę. W akcie notarialnym opisana jest nieruchomość gruntowa wraz budynkiem - powierzchnią itd..
Nie kupowałabym takiego domu głównie ze względu na zabawę z formalnościami. Naciskałabym, żeby te sprawy załatwił obecny właściciel. I drugi powód - kara grzywny, o której już ktoś z forumowiczów wspomniał (nie wolno użytkować domu, który nie został do użytkowania dopuszczony).
Sama mieszkam w domu bez obioru od 10 lat (właśnie zbieram dokumenty do odbioru). Dom jest obciążony hipoteką. Kupowaliśmy go na kredyt, którego zabezpieczeniem jest właśnie hipoteka. Niewykluczone, że banki mają zróżnicowane zasady udzielania kredytów, co nie znaczy, że nieruchomości nie można obciążyć hipoteką. Mój bank nie miał z tym problemu, mimo że formalnie kupowaliśmy budowę.
Nie jest też prawdą, że kupujesz formalnie działkę. W akcie notarialnym opisana jest nieruchomość gruntowa wraz budynkiem - powierzchnią itd..
Nie kupowałabym takiego domu głównie ze względu na zabawę z formalnościami. Naciskałabym, żeby te sprawy załatwił obecny właściciel. I drugi powód - kara grzywny, o której już ktoś z forumowiczów wspomniał (nie wolno użytkować domu, który nie został do użytkowania dopuszczony).
Który to notariusz uznał "budowę" za "budynek"? Dopóki inwestycja budowlana nie jest zakończona odbiorem i pozwoleniem na użytkowanie, mamy do czynienia z budową , a nie budynkiem !!! Akt notarialny w ww przypadku nosi znamiona sfałszowanego!!! W świetle faktów, zarówno w akcie, jak i w KW powinna figurować "nieruchomość gruntowa niezabudowana", którą skądinąd można oczywiście hipoteką obciążyć. Koniec , kropka.
Ja sądzę, że autorowi nie chodziło o to samo. Dom bez odbioru ciężko jest sprzedać i ciężko jest się na jego poczet zadłużyć (wsiąść hipotekę), ale kupić dom w budowie i dla wykończenia domu zabrać na tą budowę hipotekę na pewno łatwiej można. Prawda jest również, że bank nie wypłaci ostatniej transzy hipotecznej jeżeli nie będzie odbioru, póki jest hipotek dom należy do banku.
Ja bym uważała z nabywaniem takiej nieruchomości. Moi znajomi na początku budowy przesunęli trochę dom w jedną stronę, żeby nie mieć okien zbyt blisko sąsiadów (przesunęli o 1 czy 2 metry). I teraz już minęło kilkanaście lat, a dom wciąż "nie odebrany". W skrajnym przypadku może ich czekać przymusowa rozbiórka, jak się ktoś z urzędu bardzo uprze :/
Jeśli dom Wam się b. podoba, to niech ten facet załatwi wszystkie dokumenty, zanim mu zapłacicie. Lepiej nie ryzykować.
Jeśli dom Wam się b. podoba, to niech ten facet załatwi wszystkie dokumenty, zanim mu zapłacicie. Lepiej nie ryzykować.
Mam wrażenie, że w wypowiedziach są pomieszane dwa zagadnienia:
1. odbiór domu;
2. zgłoszenie użytkowania.
To za pomieszkanie w domu bez zgłoszenia użytkowania grozi grzywna. Piszę "pomieszkiwanie", bo już nawet przed przespaniem się w jakimś pomieszczeniu (nawet nie wykończonym), powinniśmy zgłosić do urzędu gminy rozpoczęcie użytkowania domu. Zainteresowanych zachęcam do skorzystania w wujka google (wysokość ewentualnej kary mogły się zmienić, jak też jakieś szczegóły).
Od zgłoszenia użytkowania obowiązuje nas płacenie podatku od nieruchomości, a bez zgłoszenia nie można mieszkać pod groźbą kary (fajnie to wymyślono). Urząd może domniemywać rozpoczęcie użytkowania (sam naciąłem się na banalnej umowie dotyczącej wywozu śmieci !!!). Może też w własnej inicjatywy przeprowadzić kontrolę, ale tak w rzeczywistości, przy takiej ilości budynków, kieruje się głównie... donosami (my płacimy, to niech i ten piiiiii płaci). Ot, taka polska rzeczywistość...
1. odbiór domu;
2. zgłoszenie użytkowania.
To za pomieszkanie w domu bez zgłoszenia użytkowania grozi grzywna. Piszę "pomieszkiwanie", bo już nawet przed przespaniem się w jakimś pomieszczeniu (nawet nie wykończonym), powinniśmy zgłosić do urzędu gminy rozpoczęcie użytkowania domu. Zainteresowanych zachęcam do skorzystania w wujka google (wysokość ewentualnej kary mogły się zmienić, jak też jakieś szczegóły).
Od zgłoszenia użytkowania obowiązuje nas płacenie podatku od nieruchomości, a bez zgłoszenia nie można mieszkać pod groźbą kary (fajnie to wymyślono). Urząd może domniemywać rozpoczęcie użytkowania (sam naciąłem się na banalnej umowie dotyczącej wywozu śmieci !!!). Może też w własnej inicjatywy przeprowadzić kontrolę, ale tak w rzeczywistości, przy takiej ilości budynków, kieruje się głównie... donosami (my płacimy, to niech i ten piiiiii płaci). Ot, taka polska rzeczywistość...
Chcielismy kupić taki dom bez odbioru w ktorym rodzina mieszkala od 10 lat ale jak pojechalismy z kierownikiem tej budowy to okazalo sie ze dom nigdy odbioru nie dostanie zrobiono dobudowke ktorej nie bylo w zadnych planach, sciana prawie w samej miedzy trzebaby bylo od dwoch sasiadow kupowac ziemie lub burzyc, dotego nielegalne szambo, garaz i altanka wiec pomimo atrakcyjnej ceny prostowanie by nas przeroslo. Dlatego radze znalezc kierownika danej budowy i obejrzec z nim i z dziennikiem ponownie nieruchomosc.
Ja mam lepiej mieszkam od 12lat ,dom teściowej w3/4 i jej siostry 1/4 zrobiła siostra rozbudowę jest bez odbioru a są szkody pękają ściany dolnego pietra obciążono ściany działowe i szawki kuchenne aż podskakują.dodatkowo bez porozumienia wprowadziła tam córkę z rodzina i zle zrobiono podłogi .mieszkaja bez odbioru od 8 lat a teraz dodatkowo dymi ich komin mnie do mieszkania .lecz tesciowa dostała 2 części jako darowizna od siostry i brata.teraz zapytanie jesli to zgłoszę do nadzoru to czy my będziemy odpowiadać razem z współwłaścicielem czyli siostra teściowej to jej budowa i ona miała na to kredyt .nie zgłoszone i nie płaca podatku za to a mieszkają .boje sie ze kiedys spadnie mi sufit na głowę .nie da sie rozmawiać z nimi chamy prostaki a dodatkowo pełno szkód i zakucsnie wiru domowego i ciszy nocnej pomocy co teraz?
A powiedzcie mi moi droczy, czy żeby zrobić taki odbiór dom musi wyglądać jak remontowany? Nikt się nie przyczepi do tego, że ewidentnie jest zamieszkały? Że są meble itp? Bo mieszkamy właśnie w takim domu po dziadkach i chcielibyśmy to w końcu załatwić, ale nie wiemy jak - czy czekać na większy remont i wtedy dopiero lepiej.
Wydaje mi się, że lepiej zrobić odbiór, niż się potem męczyć i zastanawiać co dalej, albo stresować karami czy innymi problemami itp. Ja się swoich problemów najadłem, gdy moja mama kupiła sobie mieszkanie a dom zostawiła mnie i siostrze i postanowiliśmy zrobić sobie remont... dorabialiśmy sobie tylko panele z https://imello.pl/produkty/panele-lvt-vinyl na podłogi i pech chciał, że zatrudniliśmy fachowca-byłego kierownika budowy, co stawiał dom. Szkoda tylko, że był służbistą i jak zobaczył, że za użytkowania mamy powstały "nielegalne" dobudówki jak garaż i za duża altana to narobił problemów
Robiliscie odbior i przyjechala inspekcja?
Ja wlasnie mam pismo ze nie moge miec czesciowego odbioru domu bo musze skonczyc garaz, pownosilam do domu juz WSZYSTKO co mialam i wiecej... Dom jest jak zamieszkaly.
Mal Ktos taka sytuacje, ze przy odbioze domu dali kare bo maja domniemania, ze tu zamieszkiwales?
Ja wlasnie mam pismo ze nie moge miec czesciowego odbioru domu bo musze skonczyc garaz, pownosilam do domu juz WSZYSTKO co mialam i wiecej... Dom jest jak zamieszkaly.
Mal Ktos taka sytuacje, ze przy odbioze domu dali kare bo maja domniemania, ze tu zamieszkiwales?
Wiesz, może u nas to wyglądało to trochę inaczej. Dom dawno temu budowała/nadzorowała osoba, która po prawie 30 latach zamykając dziennik budowy była już głównym inspektorem w Gdańsku :) Tak więc przyjął odbiór swojego dzieła sprzed prawie 30 lat :P Oczywiście trzeba było zrobić małe kosmetyczne poprawki, bo przepisy sie zmieniły, ale można to było sprawnie załatwić... Taki zbieg okoliczności, ale dla nas na pewno korzystny :)
"odbiory musisz mieć po to najbardziej żeby się przemeldować po nic więcej"
Hmmm, no więc śledzę wpisy w necie, bo mieszkam już (?) nascie lat bez odbioru i jestem zameldowana na zasadzie zgłoszenia chęci zamieszkania w częściowo (parter) wykończonym domu. Teraz (współwłaściciela to nie obchodzi, wyprowadził sie zresztą) zorientowałam się (prowadząc przez lata prace wykończeniowe) ,że dom jest nie odebrany, bo chciałam zmienic taryfę w ENEA i wymagaja takowego dokumentu
Hmmm, no więc śledzę wpisy w necie, bo mieszkam już (?) nascie lat bez odbioru i jestem zameldowana na zasadzie zgłoszenia chęci zamieszkania w częściowo (parter) wykończonym domu. Teraz (współwłaściciela to nie obchodzi, wyprowadził sie zresztą) zorientowałam się (prowadząc przez lata prace wykończeniowe) ,że dom jest nie odebrany, bo chciałam zmienic taryfę w ENEA i wymagaja takowego dokumentu
dobrze to przemyśl, żeby nie utopić pieniędzy. Rozglądnij się w necie za czymś pewniejszym
porównaj ceny okien - http://twoje-okna.com