Widok
Rodziłam na Zaspie. Pierwsze CC. Przy drugim dziecku lekarze chcieli poczekać i poobserwować. Podali mi oxy w trzeci dzień pobytu w szpitalu i zdecydowali o cięciu. Z tego co wiem to nie ma takiej zasady, że po pierwszym cc drugi poród też musi taki być( koleżanka pierwszy poród cc drugi naturalny). A my kobitki nie mamy raczej wyboru.
Ja miałam pierwszą cesarkę- ze względu na zagrożenie dziecka, problemy z tętnem, miałam podaną oksytocynę i nic. Druga ciąża- powiedziano mi, że mam przyjechać do szpitala jak będą skurcze co 15 min i że jak najbardziej mogę rodzić naturalnie- 6 lat po pierwszym cc. Pojechałam gdy skurcze były co 15 min, urodziłam po 3 godzinach od przyjęcia. podali oksytocynę. Porównując- lepszy SN niż CC- szybciej dochodzi się do siebie, ale to moje odczucie. Aha- ze względu na wcześniejszą cesarkę na porodówce cały czas trzymali mnie pod KTG, żeby miec pod obserwacją, nie chcieli odłączać, tylko tyle co do toalety i znowu podłączona, więc nie było szans inaczej radzić sobie ze skurczami niż jak na łóżku.
Pierwszy poród nieplanowane cc. Drugi poród, cztery lata później, naturalny. Przyjechałam do szpitala z rozwarciem na 4 palce już. Zanim zdecydowali, że mogę próbować naturalnie (sama chciałam po komplikacjach po cc), zrobili mi dokładne usg, lekarz wyrażał zgodę na próbę sn. Nie mogłam rodzić w salce do porodów rodzinnych, przez cały czas była przy mnie położna na wszelki wypadek. Ale na samą końcówkę pozwolili mężowi wejść do sali i przywitać naszą pchełkę. Oba porody w Redłowie, przy obu podana oxy.
ede mi się wydaje że miałam podłączone ktg i kazali chodzić po sali.. chyba..
tt czemu mąż nie mógł przy tobie być na porodówce ??
3,5 roku temu rodziłam cc, powód brak postępu porodu, z dzieckiem było ok, w październiku kolejny poród i też się zastanawiam jak to będzie,
podpytywałam lekarza i podobno za drugim razem dają mniej czasu na poród sn i szybciej niż za pierwszym razem zapada decyzja o cc (ja spędziłam 20h na porodówce)
tt czemu mąż nie mógł przy tobie być na porodówce ??
3,5 roku temu rodziłam cc, powód brak postępu porodu, z dzieckiem było ok, w październiku kolejny poród i też się zastanawiam jak to będzie,
podpytywałam lekarza i podobno za drugim razem dają mniej czasu na poród sn i szybciej niż za pierwszym razem zapada decyzja o cc (ja spędziłam 20h na porodówce)
Bo rodziłam na sali ogólnej, tzn kilkuosobowej. Byłam na niej sama. Ale była to też ta sama sala, w której siedziały położne i lekarze, obok mojego łóżka było wejście na salę operacyjną. Nie jest to sala do porodów rodzinnych, dlatego nie mógł przy mnie być. I co chwilę ktoś się tam kręcił (dużo dzieci się rodziło, koło mnie była też waga noworodkowa), a miejsca nie było za dużo. Mógł wejść na końcówkę i siedział z nami, jak już się mała urodziła. Mała urodziła się jakieś 2,5-3 godziny po przyjeździe do szpitala.
Winogrona7 - też jestem w takiej samej sytuacji jak Ty z tym że mam termin na początek sierpnia. Gin mi teraz od 30 tyg co wizytę sprawdza bliznę czy się coś nie rozchodzi. Narazie nie ma przeciwwskazań do porodu sn. Powiedziała że poród drugi po pierwszym cc to loteria. Albo uda się w miarę szybko urodzić jak nie to tną, ale też nie we wszystkich szpitalach. Np. w Wojewódzkim choćby skały sr*ły to masz rodzić sn! Najlepszy pod tym względem jest szpital na Zaspie.
ja miałam pierwszy poród cc w szpitalu Kopernika w Gdańsku (synek odchylił główkę, była dysproporcja główkowo-miednicowa), drugi poród na Klinicznej - radzili spróbowć naturalnie i udało się ;) trzeci poród również naturalny (Kopernik). Tak więc moj pierwszy porod nie zaważył na kolejnych... bałam się mieć więcej cesarek, bo potem jest zawsze większe zagrożenie przy kolejnych porodach... a tak w ogóle - polecam Kopernika. Rodziłam 2 tyg. temu i miałam cudną kadrę i super warunki!! ;D
pierwsze cc ze względu na dziecko, po 4,5 roku drugi poród próbowany sn... skurcze naturalne, brak rozwarcia, porodówka, brak postępu porodu i mega ból ze względu na rozchodzącą się bliznę po pierwszym porodzie:( druga niestety też cesarka ze względu na zagrożenie pęknięcia macicy :( szpital kliniczna