Widok

Dziecko nie mówi (2 ,2 lat)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam
mam synka 2 lata i 2 miesiące i niestety nie mówi czy już pora do logopedy?
A jak było u Was?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Może być tak, że lada moment zacznie mówić, ale jeśli nie mówi nawet mama, tata, baba itp., to do logopedy czas.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Moje dziecko ma 14 lat. Jak miał dokładnie 2 latka powiedział pierwsze zdanie"mama mliko". Dziś buzia mu sie nie zamyka i jest bardzo dobrym uczniem😌. Więc spomoj
nie... 😃
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Moj tez ma tyle lat i mówi mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, gra ;), kółko, buła, nie ...i to chyba wszystko co mówi, oprócz tego pierwsze sylaby np. ba ... bajka, bu..bujać itp
Poki co nie myślałam o logopedzie ale fakt jest taki że jego starsza siostra już zdaniami klepała w tym wieku :/
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Moj mowi tylko da nie si do tego dzwiekonasladowcze i niewiele po swojemu. Stary u mnie tez juz zdania budowal.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dziecko w wieku 2 lat nic nie mówiło, jak miał 2 lata i 4 miesiące poszedł do przedszkola i zaczął mówić z dnia na dzień. Logopeda niewlele pomoże, raczej odsyłają i każą przyjść jak skończy 3 lata.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
My bylismy u neurologopedy i stwierdzila opozniony rozwoj mowy mowiac ze 2 latek powinien mowic ok 300 slow i budowac 2 wyrazowe zdania. Problem w tym ze maly nie wspolpracuje przy stoliku a nie chce na sile go zrazac. Inny logopeda stwierdzil ze mu powiedziane zawsze na krowe to wlasnie pierwsze slowa tylko ze naturalnym mi sie wydawalo ze pierwsze slowa to mama tata baba swiadomie wypowiedziane do danych osob a synek mowi mamama ale nie jest to skierowane do mnie
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Wow, 300 słów, to mojemu daleko jeszcze do prawdziwego dwulatka ;)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1
dajcie spokoj tym 2latkom, jezuuu, 300 słow, no i co jeszcze? liczyc do 50ciu, i jak odstaje od normy to koniecznie na terapię...jakas idiotka z tej lekarki, poczekaj spokojnie do 3 rż., ważne ,zeby dziecko robiło postepy i rozumiało co się do niego mówi, niekoniecznie mówiło,ale komunikowało się na tym etapie
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mój synek starszy w wieku 2 i 4 mies mowił zdaniami ale 300 słów napewno nie używał teraz ma 6 lat i zero kłopotów z mową i nauką :)
u nas niestety doszło do takiej skrajności że nastraszona nas autyzmem z brakiem mowy - badanie wykonane na dzień dzisiejszy autyzm wykluczony - bo usłyszałam od neurologopedy że ma tak opóźniony rozwój mowy bo dziecko 2 latka powinno proste zdania budować i pomimo że to moje drugie dziecko poprostu zgłupiałam :(
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też wychodziła z założenia że jeszcze czas ale z kim się nie porozmawia to słyszy się ,że moje dziecko w wieku 2 lat to już wierszyki opowiadało :) a poza tym wydaje mi się że to chyba zaczyna się robić niezły biznes z tego bo jak się rodzica nastraszy że dziecko takie opóźnione to na terapie przyjdzie a wiadomo każda wizyta to min 50 zł dlatego też szukam takiego "chłodnego" podejścia i nadziei że nie tylko moje dziecko w tym wieku nie mówi nawet prostych słów
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Starsi logopedzi odeślą ale teraz jest inne podejście. Z dwulatkiem już należy pracować, bo może się tak zdarzyć (ale nie musi), że opóźniony rozwój mowy będzie rzutował w przyszłości na uzyskiwanie innych umiejętności. Lepiej szybciej wyrównać braki, niż póxniej, kiedy zacznie się szkoła i inne wymagania dojdą.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 12
Dokladnie tak mowila neurologopeda
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
W Przychodni Brzeźno w czerwcu ruszają zapisy do logopedów na terminy od września. Na pierwszą wizytę potrzebne jest skierowanie od pediatry.
Z tego co wiem to od września ma wrócić po macierzyńskim Pani Ola, która ma specjalizację z pracy z dziećmi poniżej 3 lat :) Ma bardzo fajne podejście do dzieci i osobiście bardzo się cieszę na jej powrót :)

Ponoć w porządku jest też Pani Karolina (ta z pojedynczym nazwiskiem) i Pani Ewelina.
Zresztą ważne żeby się do kogokolwiek dostać i skonsultować sprawę :)

Wizyty w ramach NFZ.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
zanim 2latek pojdzie szkoly minie jeszcze masa czasu,nikt nie kaze jej czekać tyle czasu
ale dajcie spokoj z tym tresowaniem dzieci na idealnych jak spod sztancy, super-inteligentnych, super-zdolnych, ponadprzeciętnych, pelnych zainteresowan od urodzeni, na chlubę rodziców-co za chore czasy
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 2
"zanim 2latek pojdzie szkoly minie jeszcze masa czasu,nikt nie kaze jej czekać tyle czasu ale dajcie spokoj z tym tresowaniem dzieci na idealnych jak spod sztancy, super-inteligentnych, super-zdolnych, ponadprzeciętnych, pelnych zainteresowan od urodzeni, na chlubę rodziców-co za chore czasy"

Widzisz, niesprawiedliwe jest to co piszesz. To że dziecko pracuje z logopedą, nie świadczy o tym, że rodzice chcą dziecka super zdolnego, przewyższającego inteligencją, umiejętnościami innych. Moje dziecko zaczęło terapię logopedyczną przed trzecimi urodzinami. Pewnie że mogłoby tak być, że za rok, dwa zaczęłoby gadać, ze buzia się nie zamyka. I wówczas nie ma rzeczywiście problemu. Ale tej pewności nigdy nie ma. I co jakby ten opóźniony rozwój mowy nie przyspieszył? Moje dziecko miałoby stracony rok, dwa, gdzie przez ten czas mogłaby się ta mowa przez ćwiczenia rozwinąć. Ja nie chciałam ryzykować, bo gdyby oczekiwany progres nie nastąpił, nie umiałabym sobie tego wybaczyć, że mogłam dziecku pomóc a tego nie zrobiłam. NIe wysyłam dziecka na zajęcia dodatkowe, doszkalające, rozwijające koncentrację itd, na tenis, konie i inne takie... Uważam, że jak będzie chciało na coś pójść, to w odpowiednim momencie samo mi powie. Jednak mowa jest czymś fundamentalnym. Nie dość, że od tego zależy komunikacja w przedszkolu, szkole z rówieśnikami, to jeszcze ma wpływ na inne umiejętności, w tym czytanie. Wiem, o czym piszę, bo na początku przedszkola, mojego dziecka dzieci często nie rozumiały i co? I dziecko się zamykało w sobie, nie chciało powtarzać kilka razy tego samego, by inne dzieci zrozumiały. Co więcej te inne dzieci nie specjalnie chciały czekać na to, by moje dziecko zrozumieć a biegły do zabaw.
To że zdecydowałam się na terapię logopedyczną tak szybko wcale nie znaczy, że chciałam wytresować dziecko na ponadprzeciętne. Chciałam, żeby było mu po prostu lepiej, łatwiej i w tamtym momencie i później.
I jeszcze jedna uwaga. Wśród ludzi panuje przekonanie, że chłopcy mają prawo mówić. Wszyscy specjaliści są zgodni, że to bzdura i z tym próbują walczyć. I chłopiec, i dziewczynka może mówić bardzo szybko. Sama znam chłopca, który przed drugimi urodzinami mówił "R". Tak samo obie płcie mogą mieć zaburzony rozwój mowy i trzeba wówczas z takimi dziećmi pracować.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 11
zabrakło jednego słowa. Miało być "że chłopcy mają prawo mówić POŹNIEJ".
Zastanawiam się za co te minusy. Jak się czyta o porodach w prywatnych placówkach, to jak ktoś tylko stwierdzi, że w państwowym szpitalu nie jest najgorzej, to podnosi się larum, że pewnie zazdrości, że go nie stać. Że dla niektórych jedyną opcją jest zapłacić, nawet jak ma to być zbieranie pieniędzy u rodziny. Oczywiście nie ma niczego złego w takim wydawaniu pieniędzy; każdy ma wolną wolę. No ale jak się wydaje na własne małe dziecko, by przynajmniej w moim przypadku mu ułatwić życie, to jest to krytykowane, bo... z dziecka chce się zrobić jakiegoś super, hiper i w ogóle ponadprzeciętnego. A tak w rzeczywistości nie jest. Ja płacę sporo za logopedę, bo moje dziecko ćwiczy ze specjalista kilka razy w tygodniu, ale efekty są ogromne. Poza tym ćwiczenia wykształciły w dziecku także inne przyzwyczajenia, niejako przy okazji, które są bardzo korzystne. I czy wolałabym nie płacic? Oczywiście. Za roczne opłaty wyszłyby chociażby całkiem fajne wakacje dla całej rodziny a przede wszystkim moje dziecko nie miałoby opóźnionego rozwoju mowy. Ale jest jak jest.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 5
~ A
Całkowicie cię popieram. Sama idę jutro do logopedy z moją 2,5 latką bo niepokoi mnie jej brak poprawnej mowy, a nie dlatego bo chce komuś udowadniać ze jest super, wspaniała, wyjątkowa itp. bp udowadniać tego nikomu nie muszę wystarczy ze taka jest dla mnie.
Idę z nią aby ewentualne kłopoty wykluczyć i ewentualnie pomóc w rozwoju mowy. Aby jej było łatwiej się komunikować z rówieśnikami ( przykro mi się patrzy jak widzę np. na placu zabaw, że nie potrafi odpowiedzieć innemu dziecku na pytanie czy po prostu bawić się z nim i opowiadać, bo o ile w domu z nami czy siostrą gada jak najęta to w stosunku do obcych dzieci zaczyna być nieśmiała)
Też nie rozumie tych minusów, przecież każdy rodzic chce dla dziecka jak najlepiej i jeśli czuje, że coś nie gra to powinien iść do specjalisty który odpowie na pytania uspokoi pomoże
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 8
No właśnie, trzeba zapłacić za cesarskie cięcie w trosce o przyszłe dobro własnego dziecka (nie neguję takich decyzji, to indywidualna sprawa) ale już inwestowanie w terapię logopedyczną małego dziecka jest fanaberią, niepotrzebnym wydatkiem i tak naprawdę nie służy dziecku, tylko zaspokaja wydumane potrzeby rodzica... Brak słów...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7
Moje dziecko (5 lat) chodziło 1,5 roku do Pani Eweliny do Brzeźna. Bardzo fajna, miła kobieta ale zajęcia dwa razy w tygodniu nie przyniosły żadnych, ŻADNYCH!!! efektów. Po 1,5 roku Pani zasugerowała że "ten typ tak ma" i że moje dziecko nie będzie mówiło literki "r".
Poszłam do logopedy prywatnie i na drugich zajęciach moje dziecko powiedziało pierwszy raz literkę "r".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
niektórzy dorośli używają około 300 słów
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż to w setce się zmieści :)
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0
:) wiem z telefonu pisałam i nie zauważyłam miało być "starszy"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj syn zaczął mówić tuż przed trzecimi urodzinami. Potem był bardzo dobrym uczniem,a teraz studiuje. Zobaczysz, że jak zacznie mówic to będziesz miała dosyć ciągłego odpowiadania na pytania. Chłopcy zaczynaja mówić zdaniami później niż dziewczynki. Głowa do góry.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :) Pocieszające jest to że widać nie wielkie ale jednak postępy :). Trochę chyba sama zaczęłam się "nakręcać" widząc wszędzie tylko te maluszki mówiące i mówiące :) no i ciągłe pytania jak to 2 lata i mama nie mówi?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
mksz--- dziecko ma prawo nie mówić jeszcze w tym wieku. Moj synek mówił wtedy tylko " tata" , " nie" i " baba"
Tak naprawdę pierwsze logiczne wyrazy mówił jak miał ponad 3 latka.
Obecnie ma 4,7 roku i mówi dużo, w przedszkolu się udziela w zajęciach, bawi się z rówieśnikami.
Podobnie jak Ty, martwiliśmy się, bo dużo osób z rodziny się dziwiło, że ma 3 latka i gaworzy zamiast mówić:)))
Nie martw się i dajcie mu czas:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziekuje za pocieszenie. Wlasnie najgorsze sa te ciagle pytania - jeszcze nie mowi a taki "duzy"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
To odpowiadaj, że nawet Einstein zaczął mówić po trzecim roku życia. My tak odpowiadaliśmy, co zresztą jest prawdą, i więcej nam nie dokuczali.
Powodzenia
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
mksz-- kompletnie nie przejmuj się uwagami innych.Będzie mówił zobaczysz...jeszcze napyskuje rodzicom;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
:) mam nadzieję - człowiek tak bardzo czeka na to świadome "mama" :)
pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jakos nie panikowalam jak syn mial te 2-2,5 roku, zawsze duzo gadal po swojemu. Teraz skonczyl 3 lata i jest odrobine lepiej ale nie idealnie, ja zaczynam panikowac okrutnie :/ ale kazdy do okola puka sie w czolo i mowi ze wydziwiam :-(
Jakbym tak policzyla to tych slow moze z 200 bym uzbierala, mowi raczej nie wyraznie, ale mozna go zrozumiec. Jak sie go prosi to sie nie przedstawi, zepnie usta i sie usmiecha. Rozumie co sie do niego mowi, chetnie wykonuje polecenia. Robi papa, przesyla buziaki, przybija 5 i żółwika.
Jest nadruchliwy i wydaje mi sie ze to przez to :-/ oczywiście kazdy uspokaja ze 3 latki takie są no ale kurcze mój ma tyle energii ze truchtem przebiega 2-3 km :-(
We wrzesniu idzie do przedszkola i aż się boję
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja to bym chciala chociaz 50 slow ale ja wlasnie boje sie ze bedziemy czekac a postepow nie bedzie dlatego tez dam mu jeszcze 2 mies i jak nie ruszy do przodu to zaczniemy spotkania z neurologopeda. Moj tez da czesc zrobi pa pa pione przybije rozumie polecenia ale widze czesto jakby chcial cos powiedziec a nie moze :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mksz, nie wydziwiaj, daj mu więcej czasu...znam wiele dzieci, które mówic zaczęły po trzecim roku życia, są mądre i dobrze sobie radzą.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Polecam diagnozę logopedyczną , np.w poradni Pegaz . Dla dzieci do 6 lat takie diagnozy są bezpłatne. Nie ma co gdybać i się zastanawiać tylko trzeba zapytać specjalisty :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Zastanawiam się za co te minusy ? Córka - 3 lata mówi wciąż niewiele, niewyraznie. Otrzymała opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju. W tym tygodniu zaczynamy terapię logopedyczną. Od września ma iść do przedszkola. Teraz w zasadzie nikt obcy jej nie zrozumie. Czy to zle , że chcę jej pomóc ? Jak ma sobie poradzić w przedszkolu jeśli nie będzie komunikatywna? A może czekać do września , bo "samo się zrobi"?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
Posiedź z dzieckiem w domu aż się nauczy mówić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Witaj mój syn ma 2,2 łata i mówi tylko "nie" i po swojemu wydaje dźwięki fizycznie rozwija się dobrze. Rozumnie co się do niego mówi polecenia nie zawsze wykonuje. Chce się wstrzymać z chodzeniem po specjalista h bo dużo chorował dotychczas u bardzo źle reaguje na lekarzy NIE każdy jest w stanie zrozumieć jego zachowanie. Mam nadzieję że będzie dobrze w przyszłości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, jak się rozwinol synek przez ten rok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przede wszystkim zabierz synka na tympanogram - to jest bezbolesne badanie słuchu - koszt ok. 20 zł

Mój synek też nie mówił, chodził do logopedy i nic.
Koleżanka powiedziała mi o tym badaniu.
No i okazało się, że mój synek miał 90% niedosłuch wynikający z przerośniętych migdałków i zalegającej wydzieliny w przewodach słuchowych.

Ostatecznie skończyło się na skierowaniu do szpitala i wycięciu migdałków.
Po tygodniu od zabiegu (serio!) efekty były niesamowite!
Teraz, rok po zabiegu. synek nie odstaje od innych dzieci.

Oczywiście u Ciebie nie musi być to aż tak poważne, ale uważam, że 20 zł to niewielka kwota, gdy jest możliwość wyeliminowania poważniejszych spraw.

Aha - badanie słuchu w szpitalu, zaraz po urodzeniu, wyszło super.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
mój synek ma 2lata i 10 miesięcy, prawie nic nie mówi, ale wszystko doskonale rozumie i wydaje mi się że słyszy, mimo tego idę niedługo do OWI na konsultację. W moim przypadku myślę, że zbyt mało poświęcałam jemu czasu na naukę mówienia, ostatnio mocniej się przyłożyłam i widzę, że łapie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj syn ma obecnie 4,5 roku i dopiero pół roku temu się rozgadał. Byłam u wielu lekarzy , którzy mówili czekać - idioci. Byłam u logopedy, która nie umiała współpracować z dzieckiem, bądź dziecko nie chciało z nią.
Słuch był sprawdzany, migdały również, język i podniebienie również. Poszłam do neurologa i tu był strzał w 10 - dostaliśmy do picia tran Eye Q i nootrpil i wówczas nastąpił skok rozwojowy w mowie, z 6 słów zrobiło się ich 100, 200, aż pojawiły się zdania.
I dziś wiem jedno, głupotą jest "czekanie" w wieku 2 lat jeśli dziecko nie mówi mama, tata, i nie ma dźwięków naśladowych.
Powiecie, chłopcy mówią później, ok mówią, ale to nie znaczy, że nie mogą mieć terapii logopedycznej, pedagogicznej, brak słów, to również zamykanie się w sobie, niskie poczucie własnej wartości- bo dzieci mnie unikają - bo mnie nie rozumieją! późna nauka mówienia, to większe problemy w zerówce- brak prawidłowej wymowy, P K, G, Ś itd, itd.....Przeszłam przez to i jak masz dziecko w wieku 2 lat i 2 miesięcy, które Cię rozumie, ale ni mówi tylko pokazuje - połowa sukcesu, a teraz Marsz do poradni psychologiczno - pedagogicznej po opinię wczesnego wspomagania rozwoju do OREW, do dobrego logopedy oraz neurologa po wspomagacze rozwoju komórek nerwowych.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Graszka - nie wydaje mi sie abym wydziwiala. Dziecko 2'2 latka ktore nie mowi nawet pojedynczych slow ma problem juz na etapie piaskownicy bo niechetnie bawi sie z dziecmi a dzieci z nim jak powstaje bariera jezykowa. Dodatkowo opozniony rozwoj mowy to opozniony calkowity rozwoj bo jedno z drugim jest scisle powiazane. Moj mial badany sluch wszystko dobrze badanie niedoczynnosci tarczycy toksoplazmoza wizyty u neurologow ktorzy nie widza problemu bo chlopiec i mowia czekac. Przyjmuje omega eye q . Mam znajoma ktora pracuje w przedszkolu i teraz ma w grupie 4 latka brakiem mowy bo kazali czekac - mowa sie nie pojawila za to rodzice teraz zaluja straconego czasu. My zaczelismy dzis terapie z neurologopeda i jak sie okazuje brak slow lub zdan typu mama oc to czasami problem zlozony. My bedziemy cwiczyc zeby wspomoc synka
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
mksz, czy Twoój synek jak był młodszy to gaworzył? Pytam bo mój synek ma prawie roczek ale w zasadzie nie gaworzy, nie łączy sylab, wydaje z siebie jedynie piski, krzyki i sporadycznie bebebebe i to tyle. Jest za to bardzo ruchliwy, szybko zaczął raczkować. Też zaczęłam się już martwić, bo mój starszy syn w tym wieku mówił już mama, tata w wieku dwóch lat wypowiadał już całe zdania. Neurolog mnie uspokaja że młodszy syn jest bardziej ruchliwy i pewnie skupia się teraz na rozwoju ruchowym a nie na mowie. Kazała czekać aż skończy 1,5 roku nacieszy się chodzeniem to wtedy pewnie mowa ruszy. Wydaje mi się że słyszy doskonale , oststnio nsuczył się robić kosi kosi i dawać buziaka, ale ja oczywiście porównuję go ze starszym synem i martwię się czy przez ten brak gaworzenia nie bedzie miał później problemówz mową.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ania - no właśnie nie gaworzył ale bardzo dużo głużył czyli ok 3-4 mies (natomiast u starszego też nie pamiętam żeby gaworzył a wieku 14 mies mówił mama, tata , baba , nie a mając 2,4 lat mówił zdaniami) mój młodszy też zaczął szybciej raczkować niż starszy więc wynikałoby z tego że to młodszy powinien szybciej zacząć mówić :). Po Twoim opisie to jakbym mojego słyszała dużo pisków krzyków i to tyle z jego mowy było :( . Kazali nam czekać do 2 lat - nic nie ruszyło teraz karzą do 2,5 a później to pewnie do 3 :). Chodzimy już do neurologopedy. A i mój młodszy też mega ruchliwy i dużo lepiej radzi sobie ruchowe niż brat w jego wieku. Natomiast Twój ma roczek więc z mową to ma jeszcze czas natomiast wg. norm to powinien gaworzyć - ale wiadomo jak z tymi normami jest. Nam też tłumaczyli, że skupia się na rozwijaniu chodu a później przyjdzie mowa ale teraz ma 2,2 i nawet mama nie mówi a już kilka dobrych miesięcy chodzi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najważniejsze, żeby Pani była pewna, że słyszy. Mój 5 letni synek zaczął mówić jak miał 3.5roku. Natomiast młodszy synek... nie mówił... nie gaworzył... i jak miał roczek zrobiliśmy mu badania słuchowe. Niestety potwierdziły się nasze najgorsze przypuszczenia. Jest zupełnie głuchy, z badania ABR - brak odpowiedzi, po rezonansie okazało się, że nie wykształciły się nerwy słuchowe (przypuszczalnie po moim małym przeziębieniu w ciąży). Więc jeżeli jest Pani pewna, że słyszy to proszę się rozluźnić i poczekać, a z kolei jeżeli ma Pani wątpliwości, to czym prędzej na badania. Wiem, że może przedstawiłam to w drastyczny sposób, ale proszę być czujnym. Pozdrawiam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jakiego neurologa polecasz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mksz, a czy Twój synek rozumie polecenia, pokazuje palcem itp? bo to podobno w tym wieku jest ważniejsze od samej mowy. Chodzę z młodszym synkiem do OWI w Gdyni i neurologopeda twierdzi, że już powinien gaworzyć i rozumieć polecenia. Gaworzenia u nas praktycznie nie ma, a z tym rozumieniem to jest różnie. Czasami jak zapytam gdzie jest piłka to rozgląda się i ją znajduje, mówię kosi kosi to też robi, ale to w zasadzie tyle. Neurolog z OWI za to stwierdziła, że w tym wieku też nie ma co wymagać żeby dziecko już palcem wskazywało na różne rzeczy czy na zawołanie coś robiło. W zasadzie podważyła wszystko to co powiedziała neurologopeda. Bardziej zgadzam się z panią neurolog i mam nadzieję, że faktycznie mój synek teraz skupia się na ruchu a nie mowie, bo faktycznie jest bardzo ruchliwy, starszy syn za to ruchowo rozwijał się wolniej a szybciej zaczął mówić. Jej zdaniem nie ma mowy o żadnych zaburzeniach neurologicznych, ponieważ jest z nim świetny kontakt wzrokowy, chętnie bawi się zabawkami i jej zdaniem jest całkiem zdrowy. Mamy dać mu czas na rozwój mowy do 1,5 roku a potem kolejna kontrola u neurologa.
Polecasz może jakiegoś neurologopedę, bo z tej pani z OWI nie jestem zadowolona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
-ola- robiliśmy małemu badanie kosztowało chyba 20 zł (nie wiem jak się nazywało) ale otrzymaliśmy informację że słysz, wykonuje polecania więc raczej słuch ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
-Ania- synek wykonuje polecenia, rozumie mowę, wskazuje palcem, zabawkami bawi się zgodnie z przeznaczeniem , karmi misie, utrzymuje kontakt wzrokowy, reaguje na imię lubi dzieci itp bo penie neurolog robiła wywiad tak jak u nas w kierunku autyzmu (my byliśmy na Malczewskiego nawet w poradni na badaniu w kierunku autyzmu - został wykluczony). U mnie identycznie starszy synek słabszy rozwój ruchowy - szybka mowa, młodszy ruchowo wszędzie go pełno i dużo bardziej sam zaradny- mowa koszmar :(. Ja się niepokoje bo mój ma 2,2 lat a to duża różnica pomiędzy Twoim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja w ciąży przechodziłam boleriozę plus niedoczynność tarczycy więc u nas mały na maksa przebadany (na szczęście wszystkie badania do tej pory wyszły dobrze). Chodzimy do neurologopedy P. Tońska na Partyzantów we Wrzeszczu ale dopiero 2 razy więc jeszcze nic nie jestem w stanie powiedzieć. Wspominano jeszcze o EEG głowy ale to nie tak łatwo wykonać tak małemu dziecku (usg przezciemiączkowe wykonane 2 razy prawidłowe bez zmian)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A synek nie gaworzy tylko coś tam po "chińsku" trochę mówi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do Ania - polecam Ksiega dzwiekow -moj synek ja uwielbia i to jest jedyna ksiazka z ktorej chce powtarzac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Daj dziecku spokój :P, wiem, łatwo się mówi, ale mówię to z własnego, identycznego doświadczenia ;)

Mój Młody też nie gaworzył, wydawał jedynie jakieś dźwięki z siebie, minął rok, dwa a tu d*pa ;). Słyszał co się do niego mówi, wykonywał polecenia, ale nie mówił ;), jedynie mama mniam. Naprawdę było tego niewiele.
Co prawda ja się skusiłam i poszłam jak miał niecałe 2 lata do logopedy, ponieważ akurat była jakaś akcja 200 słów u dwulatka to za mało czy jakoś tak ;). Ale tam Pani sprawdzała właśnie czy zna dźwiękonaśladowcze. Pokazywała zwierzątka i pytała co to jest. Oczywiście, nie powiedział krowa, ale powiedział mu, a to też w języku dziecięcym jest słowo ;).
Na kota powiedział miau, na pieska hau itd.
Sprawdziła czy rozumie polecenia i powiedziała, że autyzm to może jest, ale u mnie :P
Kazała się od niego odczepić i dać mu jeszcze czas.
No to dałam, skończył 2 lata, miesiąc, dwa, trzy, cztery i BAM! ON MÓWI :D.
Wiadomo, że nie zaczął całymi zdaniami od razu, ale coraz więcej, codziennie z nowym słówkiem mnie zaskakiwał. Widziałam, ze jest progres, że co prawda opornie ale idzie swoim tempem do przodu.
Za 2 miesiące skończy 3 lata i jest super w porównaniu z tym co było rok temu. Dopiero niedawno zaczął w miarę sensowniej i składniej mówić. Nadal mówi niektóre słowa nie wyraźnie, zjada początki itd.
Ale no niestety dzieci nie rodzą się z umiejętnością mówienia ;), też muszą się tego nauczyć ;)

Także jeśli coś Cię niepokoi to idź do logopedy, zawsze to uspokoi trochę człowieka, ale nie nakręcaj się, bo jak widać, nawet po tym moim małym Młotku ;) chłopaki dają radę, tylko często trochę później ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale mogą też dzieci miec uszkodzony osrodek Broki i nie mowic wogóle ale rozumiec. czasami nie wszystko jest takie kolorowe i pisanie ze ma czas i napewno zacznie mowic nie jest takie oczywiste. pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dlatego napisałam, że jeśli matka się niepokoi to zawsze warto sprawdzić, przebadać.

Chciałam tylko pokazać, że nie wszystkie dzieci, mówią zdaniami po ukończeniu roku, jak czasami matki się chwalą :P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chodzimy do neurologopedy - stwierdziła opóźniony rozwój mowy. Alu już od kolejnej osoby słyszę, że mając 2,4 lat ruszył trochę z mową nam jeszcze brakuje 2 miesięcy i powiem mam cichą nadzieję że też będzie pomału ale do przodu. Jeśli chodzi o rozumienie i wykonywanie poleceń to tu sobie nawet nieźle radzi :)
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem, że minęło kilka lat, ALE może Pani albo ktoś powiedzieć jaki to neurolog ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dać dziecku czas do 2,5 więcej nie, a potem najlepiej posłać do przedszkola, bardzo szybko zacznie się rozwój mowy, jeżeli nie - lekarze pediatrzy są od tego, żeby zauważyć problem i kierować do specjalisty - po co bilans - najczęściej tylko waga i wzrost. Ale, że nie było szczepione? ... Sprawdzić radzę też słuch dziecku. Jeszcze jedno-jeżeli ma jeszcze pieluchę - to wiadomo już wszystko - mało samodzielne to po co ma mówić? Dajmy dzieciom szansę na dobry rozwój, zwłaszcza w zakresie samodzielności a reszta sama się rozwinie...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wydaje mi się żeby przedszkole było "lekarstwem" na opóźniony rozwój mowy u każdego dziecka jak już powyżej pisałam znajoma jest opiekunką w grupie przedszkolej jest chłopiec który ma 4 lata i uczęszcza do przedszkola 2 lata mowa w tym czasie jakoś sama się nie pojawiła, pewnie są dzieci które potrzebują stymulacji w formie kontaktu z innymi dziećmi ale nie zawsze to jest przyczyną opóźnionego rozwoju mowy.
Raczej nie czytała wątku więc podsumuję jeszcze raz słuch miał badany 2 krotnie wszystko ok.
Wizyty u neurologa, psychologa, logopedy, neurologopedy plus poradnia autystyczna (wykluczony autyzm)
Jeszcze nie słyszałam teorii, że dzieci noszące pieluchy nie mówią :) (tak a propo to "si" akurat mówi) mój starszy syn odpieluchowany 2,6 lat - mówił pełnymi zdaniami w wieku 2,4 lat.
A i porównując rozwój pomiędzy starszym a młodszym to wygląda to następująco. Starszy bardzo długo mało samodzielny natomiast mowa super, młodszy bardzo sprytny i samodzielny - opóźniony rozwój mowy.
Jedyne z czym mogę się zgodzić to to, że mowa jest powiązana faktycznie z innymi funkcjami poznawczymi dziecka
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak rozwinęła się sytuacja ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Córka mówiła jak miła niecały rok . Mama baba daj nie itp . Sprawdzał pediatra wezadelko języka ?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akurat pediatra widzi wędzidełko jak już jest mega patologiczne. Lepiej to oceni otolaryngolog, logopeda i ortodonta.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się, do oceny wedzidelka lepszy jest laryngolog i logopeda. Aczkolwiek warto skonsultować to z 2 lekarzami, u synka 1 pani laryngolog nie stwierdziła za krotkiego wedzidelka, a pani logopeda dostosowana się do tej opinii przez co straciliśmy kilka miesięcy ćwiczeń. Dopiero w przedszkolu logopeda ćwicząc z dzieckiem poprosiła o ponowne skonsultowanie dziecka i okazało się że wędzidełko jest strasznie skrócone co utrudnia dziecku rozwoj mowy. Teraz jesteśmy po zabiegu i widać poprawioną ruchomośc języka, ale przed nami bardzo długa droga.
Nie dajcie sobie wmówić że chłopcy mówią później, że mają czas, że na wszystko przyjdzie czas, bo niestety nie zawsze tak jest.
Czasem warto pytać, konsultowac i szukać rozwiązań. Naszemu dziecku poza ćwiczeniami pani pediatra poleciła plyn eye q, który moim zdaniem mu też pomógł, ale to tylko moje osobiste odczucie. Nadal jednak go podaję że wzgledu na poprawę odporności.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli mogę spytać u kogo dziecko miało podcinane wędzidełko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chłopcy mówią później , 3-4 lata.W wieku 3 lat warto skonsultować się z logopedą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Może też być wpływ mediów. Są dzieci które przez to nie mówią. Jak im się odetnie media w domu jest zaskakująca poprawa. Też mam takiego osobnika w domu.
Dobrze jest skonsultować problem z logopedą, czasami z psychologiem. Jak również zastanowić się nad kupieniem odpowiednich pomocy logopedycznych:
https://www.eduksiegarnia.pl/literatura-logopedyczna

Duzy wybor wartościowej literatury tego typu jest w tej księgarni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Każde dziecko dorasta w swoim tempie, może to jeszcze nie pora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To może nie być pora, zeby mowić pełne zdania, ale jeśli dwulatek nie mówi nic , zdecydowanie radzę skonsultować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zawsze dobrze sprawdzić u specjalisty, ale z naszego doświadczenia: synek za miesiąc skończy 3 lata, do września bardzo dużo rozumiał, wiele potrafił wyjaśnić "ręcznie" lub dźwiękonaśladowczo, mówił pojedyncze wyrazy, czasem 2 na raz. Po pierwszym dniu w przedszkolu użył 2 nowe wyrazy, potem 3, 5... Dzisiaj (po niecałych dwóch miesiącach w przedszkolu) zaczyna mówić zdaniami Na każdego przyjdzie pora, czasem warto poczekać.

Na pewno pomaga czytanie ksiązek:
https://matfel.pl/tra-pol-1736880-KICIA-KOCIA.html

Polecam kicię kocię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co do mowy to raczej wizyta u logopedy/neurologedy. U mojej córki zabawki głównie to puzzle , pociąg z klocków , przebijanka , ciastolina skupiamy się na rozwoju motoryki jesteśmy sami pod opieką logopedy przez opóźnienie w mowie . Jeśli jest problem z mowa to ograniczyła bym grające zabawki i tv jeśli puszczasz

Można też zastanowić się nad kupieniem elementarza: https://bookolika.pl/pokaz-produkt/elementarz-3-latka-z-cwiczeniami-wielka-akademia/18 Który pomoże dodatkowo w nauce czytania i pisania.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Przeprowadzka - jaką firmę polecacie? (52 odpowiedzi)

Hej! Jaka firmę przeprowadzkową polecacie?? Za dwa tygodnie mnie to czeka i chciałabym...

Siłownia-Od czego zacząć,jak ćwiczyć żeby schudnąć (36 odpowiedzi)

Zapisałam się na siłownie,mam 5 kg do zżucenia po ciąży,jestem po dwóch porodach,najbardziej...

Przedszkole Mądry Maluch Rumia - proszę o opinie. (11 odpowiedzi)

Witam, szukam aktualnych opinii o tym przedszkolu, może któraś mama posyła tam dziecko?

do góry