Widok
Pewnie nie tam gdzie szukasz lub w przegródce innej niż "potencjalna dziewczyna" A tak na serio rozejrzyj się, pochodź na jakieś eventy naukowe, wystawy itd. Na zostanie harcerzem jesteś za stary jak sądzę, a najlepsze dziewczyny to właśnie te mundurowe imo.. Dołącz się do mistrzostw autostopowych czy co.. Rozwijaj pasje.. Wrzeszcząc "szukam dziewczyny" albo "gdzie są dziewczyny" niewiele uzyskasz..
Aby znaleźć dziewczynę możesz albo gdzieś się odchamić w weekend i pochodzić gdzieś gdzie normalne dziewczyny są, albo pojechać na wczasy i tam po prostu zagadać do jakiejś singielki. Możesz też skorzystać z internetu, jednak to nie zastąpi bezpośredniego kontaktu. Uważaj zwłaszcza na zainteresowania bo może być tak że pod słowem podróże ona rozumie tydzień all inclusive w Hurghadzie, ty zaś przejście piechotą szlaku św. Jakuba. Generalnie jak ją znajdziesz traktuj ją tak jak ty byś chciał być traktowany. Oraz zanim wejdziecie w związek to dajcie sobie parę tygodni na bezpośrednie poznanie swoich charakterów
@wdr:
Masz wakat dla wolontariusza? (joke:)
BTW: pracowałem naprawdę dużo w usługach domowych. Znam klimat. mimo, że klientela losowa. Doskonale rozumiem mojego kolegę, który po 2 latach pracy jako mechanik maszyn szwalniczych.. zmienił branżę. Po prostu.. mimo młodego podówczas wieku (rzędu 30-tki) nie dawał rady fizycznie ogarniać tej pracy. No ale.. jego Klientela nie była losowa. Wręcz.. ściśle wyselekcjonowana. Kobiety pracujące w domu :D
Masz wakat dla wolontariusza? (joke:)
BTW: pracowałem naprawdę dużo w usługach domowych. Znam klimat. mimo, że klientela losowa. Doskonale rozumiem mojego kolegę, który po 2 latach pracy jako mechanik maszyn szwalniczych.. zmienił branżę. Po prostu.. mimo młodego podówczas wieku (rzędu 30-tki) nie dawał rady fizycznie ogarniać tej pracy. No ale.. jego Klientela nie była losowa. Wręcz.. ściśle wyselekcjonowana. Kobiety pracujące w domu :D
Czyli pozostaje mi starokawalerstwo. Ewentualnie za jakiś czas jakaś wdowa albo rozwódka z piątką dzieci;/ Co do pracy czasem mam chęć rzucić to w p**** ale wtedy sobie zadaje pytanie po co mi było się uczyć na studiach jak mam robić zupełnie co innego. Co do samego wątku już lepiej gadać o pracy. Zbaczanie na temat seksu jest zabawne do czasu. Jak już się to czyta naokoło przejada się. A jak mniemam nie piszą tu sami gimnazjaliści, których jara pisanie o seksie przy wątku o pogodzie:)
No bez przesady, portale randkowe to ostatecznosc. Raczej dla desperatów, a nie dla młodych, zdrowych, normalnych mężczyzn żyjących w 3mieście.
Nawet jeśli sa nieśmiali :)
Ok, sporo pracujesz, ale kiedyś masz chyba wolne, prawda?
Znajomi sa?
Może warto się gdzieś wybrac? Może nie na całonocne szaleństwo, bo po tym to w ogole byś padł ;) , ale po prostu gdzieś "do ludzi"? Nie wiem, pub, kręgle, karaoke - na spokojnie.
Kierunek praca - dom, dom - praca nigdy nie jest dobrym kierunkiem :)
Nawet jeśli sa nieśmiali :)
Ok, sporo pracujesz, ale kiedyś masz chyba wolne, prawda?
Znajomi sa?
Może warto się gdzieś wybrac? Może nie na całonocne szaleństwo, bo po tym to w ogole byś padł ;) , ale po prostu gdzieś "do ludzi"? Nie wiem, pub, kręgle, karaoke - na spokojnie.
Kierunek praca - dom, dom - praca nigdy nie jest dobrym kierunkiem :)
@Mama30plus - no niestety muszę się z Tobą zgodzić.
A zatem niech będzie jestem nudna, jak flaki z olejem, na żadną imprezę nie pójdę, bo wolę w domu posiedzieć, będę liczyła słupki.
Jak już raz policzę, to potem policzę drugi raz, żeby sprawdzić, czy za pierwszym razem się nie pomyliłam. Jak już to zrobię, to policzę trzeci raz, żeby sprawdzić czy za pierwszym i drugim razem....... i tak w koło :-)
A co tam - w końcu jestem księgową :D
A zatem niech będzie jestem nudna, jak flaki z olejem, na żadną imprezę nie pójdę, bo wolę w domu posiedzieć, będę liczyła słupki.
Jak już raz policzę, to potem policzę drugi raz, żeby sprawdzić, czy za pierwszym razem się nie pomyliłam. Jak już to zrobię, to policzę trzeci raz, żeby sprawdzić czy za pierwszym i drugim razem....... i tak w koło :-)
A co tam - w końcu jestem księgową :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
Znajomi są ale bardzo mało bo ja przyjezdny. Z resztą dzielą mój żywot praca dom praca. A samemu po mieście mi się nie chce ganiać. Bo i po co. Co miałem obejrzeć i zwiedzić to zwiedziłem. Na całonocnym szaleństwie bywam często ale nie w Trójmieście. Kluby traktuję jako zabicie nudy, ewentualnie sposób na spalenie paru kalorii w tańcu. Przez myśl mi nie przejdzie aby zagadać tam do jakiejś dziewczyny. Czasem się zastanawiam czy aby jestem normalny. Uprzedzając pytania gejem nie jestem ostatni mój związek trwał ponad 4 lata. Rozpadło się w gruncie rzeczy z mojej winy. Bo jak to się mawia "piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami" "Nie podpisze się" daj mi namiar na jakieś kursy księgowości bo z racji urodzenia w niedzielę nie chce mi się szukać samemu. A tam może czeka na mnie jakaś perełka;)
No ale widzisz, piszesz fajnie, poczucie humoru masz... dlaczego nie zagadasz do dziewczyny na imprezie? Wbrew pozorom przychodzą tam również całkiem normalne i ogarnięte dziewczyny - by może w podobnej sytuacji, w jakiej Ty się znajdujesz.
Duże znaczenie ma też fakt, od jak długiego czasu jesteś sam.
Człowiek prowadząc takie życie samotnika, w pewien sposób "dziczeje" i coraz trudnej jest mu się zbliżyc do drugiego człowieka.
Reasumując, sprawiasz wrażenie naprawdę fajnego faceta, musisz w to tylko uwierzyc :)
Duże znaczenie ma też fakt, od jak długiego czasu jesteś sam.
Człowiek prowadząc takie życie samotnika, w pewien sposób "dziczeje" i coraz trudnej jest mu się zbliżyc do drugiego człowieka.
Reasumując, sprawiasz wrażenie naprawdę fajnego faceta, musisz w to tylko uwierzyc :)
O czym gadac w klubie? to tylko wstęp, zapoznanie się, potem przeważnie ludzie umawiają się w innym, bardziej kameralnym miejscu :)
Podobają Ci się w ogóle jakieś dziewczyny? Wiem, że rzadko masz okazję się im przyglądac, ale gdy wracasz z pracy, w sklepie, w autobusie, gdziekolwiek zwracasz uwagę na kobiety? Masz czasami ochotę do jakiejś "zagadac", ale niesmialosc Ci nie pozwala?
Czy po prostu żyjesz sobie i czekasz aż królewna spadnie Ci z nieba? :)
Podobają Ci się w ogóle jakieś dziewczyny? Wiem, że rzadko masz okazję się im przyglądac, ale gdy wracasz z pracy, w sklepie, w autobusie, gdziekolwiek zwracasz uwagę na kobiety? Masz czasami ochotę do jakiejś "zagadac", ale niesmialosc Ci nie pozwala?
Czy po prostu żyjesz sobie i czekasz aż królewna spadnie Ci z nieba? :)