Widok

Gojenie po nacięciu

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, ile u Was trwało zanim rana się zagoiła i mogłyście bez bólu funkcjonować (siadać, kucać, chodzić...)?
Dużo miałyście szwów?
Oszczędzałyście się jakoś szczególnie?

Mam nadzieję, że ktoś udzieli się w temacie, mimo że dość intymny.
Mnie powoli łapie dół bo zamiast się poprawiać, jest gorzej. :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mialam 1 szew zew. Odczuwalam to przez ok. 2 tyg.
Nie byl to jakis straszny bol, ale czulam taki dyskomfort wlasnie przy siadaniu czy kucaniu.
Teraz czasem czuje takie ciagnięcie, domyslam sie ze to przez te szwy wew., one maja prawo rozpuszczac sie nawet do 6 m-cy.

Nie wolno podnosic nic ciezkiego i najlepiej brac prysznice, zamiast kapieli.
Aha, i warto po kazdej wizycie w toalecie podmywac sie tantum rosa (ja przygotowywalam sobie w takiej butelce z korkiem, 1 saszetka na 0,5 l wody).

Moze to dziwne, ale bardziej bolala mnie pupa :( Jak zbyt dlugo siedzialam, to nie moglam sie potem ruszyc. Przez kilka dni stosowalam czopki i na szczescie juz przeszlo :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bigbeat- miałam 4 szwy i bardzo bolało, a szczegolnie kiedy na komende trzebabylo sie zwlec z wysokiego szpitalnego lozka :(
Po zdjeciu bolalo mniej, a teraz juz prawie zupelnie przeszlo :)

Spokojnie jeszcze troszeczke i Tobie tez przejdzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam 7 szwów, 4 na zewnątrz, 3 w środku.
Te na zewnątrz zdjęli mi jeszcze w szpitalu na 3 czy 4 dzień, bo się ładniutko goiło (miałam robione okłady z Altacetu).
Wewnętrzne sobie sama zdjęłam w domu po niecałych 3 tygodniach.
Po tym zabiegu byłam już zupełnie sprawna (w każdym tego słowa znaczeniu :) )
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Miałam jeden szew. Już po około dwóch godzinach po porodzie byłam w pełni sprawna :) w szpitalu jak gwałtowniej zeskoczyłam z łóżka, lub się na nie wspinałam to odczuwałam mały dyskomfort, ale ogólnie OK.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie na początku nie bolało w ogole prawie.... Ku mojemu zadowoleniu, smigalam bez problemu :)

No ale po kilku dniach sie zaczelo...
bolalao bardzo, po zdjeciu szwów, bylo troszke lepiej, ale i tak bolalo... :/

Połozna mowila, ze to ciągna szwy wewnętrzne, a one potrafia sie rozpuszczac baaardzo dlugo.... Rozwazalam juz zdjęcie tych rozpuszczalnych w szpitalu... ale po jakims czasie przeszlo :)

Poradziła mi przemywanie, a nawet moczenie obolałego miejsca :) w naparze z kory debu do kupienia w aptece i w kalii czyli nadmanganian potasu (tez apteka)
:)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
A szwów mialam na zewnatrz 3, wewnatrz nie wiem :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam jak dbać o krocze - myłam tylko przy każdej okazji i utrzymywałam higienę, dopiero po tygodniu od porodu zaczęłam przemywać tantum rosą.
Boli jak sto diabłów. :-(
Zastanawiam się, czy może za dużo nie łaziłam i nie robiłam zamiast dać odpocząć organizmowi...

Może macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby, żeby rana się ładnie zagoiła?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podobno bardzo dobra jest maść Traumeel S. polecała nam ją położna na SR.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja polecam odpoczynek. Chodzenie nie sprzyja szybkiemu gojeniu się.:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja czulam rane poki nie sciagnełam szwow ( po 5 dniach poszlam sciagnac szwy rozpuszczalne) i bylo git :) przemywalam to tantum rosa ew nagrzealam goracą woda
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynia, po ilu dniach Ci przeszło?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja jestem prawie 7 tygodni po porodzie i nadal odczuwam dyskomfort. Pobolewa mnie nadal krocze, zwłaszcza jak za długo chodzę albo np. kucam :/ lekarz na kontroli stwierdził, że wszystko OK. Być może mam dziedzicznie zapisane długie kompletne gojenie, bo moja mama wspominała, że dość długo ją bolało. Początki połogu były koszmarne, ale ja byłam dosyć mocno 'zmasakrowana' - nacięta, pęknięta, opuchnięta i z hemoroidami. Nic przyjemnego :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Miałam 3 szwy zewnętrzne. w tą sobote minie 6 tyg od porodu-czuje się 100% sprawna od około 4 tygodnia.
Ja się podmywałam również tantum rosa ale chusteczkami do higieny intymnej. Wylewałam płyn na husteczkę i się podmywałam.
Trzeba często chodzić do toalety-nawet bez potrzeb fizjologicznych na samo podmywanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Początkowo tak właśnie robiłam, gdy tylko mogłam człapałam w szpitalu pod prysznic. Oj nie było lekko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja Mam teraz to samo, wrażenie jak by człowiek popękał, nie życzę nikomu, jeszcze te hemoroidy już sama nie wiem co bardziej boli, pani doktor powiedziała że do 8tyg może nawet to trwać. Te wewnętrzne szwy bardzo bardzo bolą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie pamietam ile mialam szwow,ale przy pierwszym porodzie naciecie bylo bardzo duze,bardzo bolesne i dlugo sie goilo,po zdjeciu szwow byla niewielka poprawa,ale generalnie nadal bolalo.Przy drugim porodzie zewnetrznie chyba 1 albo 2 szwy,zgoilo sie bardzo szybko,prawie nie bolalo.Za pierwszym razem po prostu czesto sie podmywalam w ciagu dnia i staralam odkrywac ranke zeby "oddychala" i siadalam na kole zeby nie uciskac naciecia.Za drugim razem podmywanie w tantum rosa i ostrozne siadanie wystarczylo.Powodzenia i obys jak najszybciej doszla do siebie.
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie akurat świeża sprawa. Przez pierwsze dni bolało jak diabli, miałam wrażenie, że gorączki dostanę z tego bólu, że może mam tam jakiś stan zapalny czy co. Do tego jak TAM zajrzałam to widziałam jedną wielką masakrę. Zaczęłam przemywać Tantum Rosa i przyniosło mi to ulgę. Po tygodniu położna środowiskowa obejrzała mi krocze i stwierdziła, że mam bardzo mocno sciągnięte szwy. Teraz (11 dni po porodzie) czuję się już nieźle. Przynajmniej mogę normalnie usiąść, wstać i takie tam, chociaż szwy rozpuszczalne nadal są. Mogłyby już odpaść.
www.trzeciwymiar.blox.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
I jeszcze ważna rzecz - odpoczynek. Najgorzej poczułam się wtedy, kiedy poprasowałam górę ciuchów, zrobiłam obiad i posprzątałam. Przegięłam po prostu. Miałam wrażenie, że wszystko mi dołem wyjdzie. Teraz więcej poleguję na kanapie i jest dobrze. Czas połogu to czas regeneracji!
www.trzeciwymiar.blox.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie potwierdzam, nie wskazane jest długo robić albo np spacerować, bo wrażenie jakby macica miała na wierzch wyjść coś nie do opisania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bigbeat polecam nasiadówki na garnku z zaparzona korą dębu (oczywiście trzeba trochę ostudzić, żeby się nie poparzyć) Po pierwszym porodzie baaardzo mi pomogło a byłam mocno "pokiereszowana"
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
W trakcie porodu poza nacieniem krocza pekla mi szyjka. Mialam zszywana szyjke - szfy rozpuszczalne. Krocze szwem tzw. plastycznym 7 sztuk zdjeto mi w 4 dobie bo goilo sie super szybko. Od poczatku uzwlam Tantum Rose, tzn po kazdej wizycie w wc polewalam sobie cale krocze, osuszalm i zakladalam swierzy wklad ( zuzylam ich chyba z 20 paczek), przez 10 dni uzywalam majtek tzw. chirurgicznych dzieki czemu mialam przewiew. Rana goila sie jakies 3 tygodnie, po tym czasie zaprzestalam lykac Codipar 4 sztuki na dobe, i zaczelam normalnie funkcjonowac.
Mi moj lekarz zalecil rane podmywac plynem do higieny 2 razy dziennie i ogladac ja, badz macac aby w pore wyczuc stany zapalne - przyznam szczerze ze mylac juz to robilam i nic takiego mi sie nie przytrafilo.
Wspominam te trzy tygodnie jako- oj siadam tylko na prawym poldupku bo moze zabolec :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To wszystko jeszcze przede mną ale z tego co wiem od położnych i koleżanek to bardzo ważne oprócz przemywania jest WIETRZENIE RANY przy każdej możliwej okazji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na szybsze gojenie zdecydownaie kalia. Je też nie wspominam początków dobrze - myślałam, że te szwy sobie sama wydrapię. Jeszcze gorzej, że jeden mi po 4 dobie sam wypadł i niestety bardzo długo to miejsce się zrastało. Teraz 3 miesiące po porodzie, niestety jak długo jestm na nogach to jeszcze czuję lekkie ciągnięcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tak przy okazji - w jakiej postaci jest KALIA, proszku, płynu i jaka cena? Podobno można ją stosować na zmianę z Tantum Rosa, tak?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co wiem to są to kryształki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak tak czytam to jestem przerazona tym nacięciem
czy da się go uniknąć, słyszałam o ćiwczeniach mięśni ale czy to pomaga?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety nie da się czasem uniknąć nacięcia, u mnie kolejne próby wypchnięcia małej bez nacięcia były ryzykowne dla Zosi i tak już zmęczonej bardzo szybką indukcją.
Musiałam wybierać - swoje krocze albo stan dziecka. Żadna kobieta by się nie wahała...
Byłam dziś u lekarza na przeglądzie i okazało się, że wszystko wygląda ładnie.
Ciekawa jestem jak wygląda gdy goi się brzydko... :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam 24 szwy:)-masakra!
Bolały ze 2 tyg tak porządnie, kolejne 2 tygodnie mniej, dopiero po 3 miesiącach ustał ból.Tera zczasem rwą na zmianę pogody.
Jednak zmuszona byłam radzić sobie sama, i od razu wstałam z łóża....czasem jak za dużo chodziłam, robiłam coś, to piekło...rwało do dołu:(

Sismojamiała sytuację "źle" gojącej sie poszwowej rany- po 2 tyg forsowania się , kolejne 4 tyg spędziła przemieszczając się od ściany do ściany....
Trzeba uważać, i dbać o te rany...
Mi Tantum nie pomagało- wręcz odwrotnie- jedynie nasiadówki i szare mydło...!Co pare godzin chodziłam i od nasiadówki po nawilząnie mydłem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedy to czytam nabieram nowego szacunku dla każdej mamy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
..a co najgorsze- pekła mi szyjka-podobno sznase na 2 dziecko znikome;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
a niby dlaczego?
Ja mialam peknieta szyjke i mam dwoje dzieci.

Najgorzej jak sie wlasnie zsiada mamy i zaczynaja opisywac jak to ciezko bylo, jak to sie cierpi itd.
Dziewczyny, kobiety rodza dzieci od tysiecy lat, krocze sie nacina aby ten porod przyspieszyc, o rane wystarczy dbac, tak jak i o siebie, a narzekac to trzeba , ale dopiero jak nam dzieci choruja- bo nie ma nic od tego gorszego! My Mamy potrafimy wszystko, znosimy wiecej od innych i jestemy dzielne, trzeba w to wierzyc i tym zyc.

Zycze wam ZDROWIA bo nie ma nic bardziej cennego i przyszlym mamom zycze pieknych porodow, i nie sluchac smutnych historii bo one czesto sa przekoloryzowane a wy tego nie potrzebujecie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wszystkie dziewczyny, które wypowiadają się w wątku najgorsze mają już za sobą i, co najważniejsze, mają swoje upragnione małe szczęścia.

U mnie podkłady też schodzą na potęgę, no i oczywiście najseksowniejsze majtki świata (siateczkowe) w użyciu.
Tantum rosa rozrobiłam zgodnie z poradą w butli, wynalazłam też Traumeel S w apteczce i smaruję ranę, do tego prysznice kilka razy dziennie. A na ból paracetamol - 6 tabletek dziennie.

Ale najlepiej działa na mnie spojrzenie mojej kruszynki, ból znika jak ręką odjął.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mialam 6 szwów.na zewnątrz cztery.bolalo dobry miesiac.siadanie i chodzenie masakra przez 3-4 tygodnie.wkoncu jakos sie zagoiło.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, odkopałam stary wątek. No, dziewczyny - jak tam krocza? ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bigbeat - moje ma się dobrze hihihihihi ;) Szwy odpadły po 5 tygodniach od porodu, ha, pamiętam jak dziś, równe 3 tygodnie po porodzie, byłam na weselu, i jedyne co mogłam robić to tańczyć albo stać, bo były tam strasznie niewygodne twarde krzesła, jak siadałam to na jednym półdupku, a szwy ciągneły jak cholera;p
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ostatnio oglądałam sobie ;) i musiałam szukać blizny. niemalże nic nie widać a tym bardziej nie czuć.

generalnie dwa tygodnie po porodzie już nie pamiętałabym o bliźnie gdyby nie to że miałam jeden szew który nie chciał wyjść. trzy tygodnie po porodzie nie było tylko małe zgrubienie.

w szpitalu jak pytałam jak pielęgnować bliznę powiedzieli tak - myć zwykłym mydłem którym się normalnie myjesz (żadne tantum rosa, ani inne napary z oczu nietoperza) i jak najwięcej siedzieć nawet jak ciągnie wtedy podobno okolice rany są bardziej ukrwione i lepiej się goją. stosowałam i się sprawdziło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja normalnie się kąpałam - robiłam długie i gorące kąpiele - bo takie lubie, bo to łagodziło ból ;) Podmywałam się zwykłym mydłem i żelem do higieny intyymnej z wyciągiem jakimśtam ;)
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tragicznie wspominam swoje szwy i tu też jestem zła na babki z położnictwa, bolało mnie niemiłosiernie, całe szczęście, że Marek prawie cały czas spał bo nawet chodzenie z nim do odbicia było koszmarem :(
doszło nawet do tego, że prosiłam położne żeby przysłały mi jakiegoś lekarza bo coś chyba nie tak ( tym bardziej byłam przestraszona, że moja siostra miała krwiaka po porodzie ) a lekarz twierdził, że wszystko ok i zapisywał ketonal, po powrocie do domu dalej bolało, cały czas za przeproszeniem ze ściśniętym dupskiem ;)
w końcu zadzwoniłam do mojej doktor prowadzącej ciąże ( ona też mnie z resztą szyła ) że coś chyba nie tak i poradziła, że mam sobie przyłożyć gorącą butelkę owiniętą w tetrę, dziewczyny na drugi dzień nie było śladu po bólu ! a te głupie pindy zamiast mi poradzić taki sposób ( a na pewno go znały ) to faszerowały mnie ketonalem ! jeszcze przy karmieniu !

aha dodam, że jak sobie tam zajrzałam to nie mogłam uwierzyć, że tak ładnie to wszystko tam wygląda po porodzie, szwy prawie niewidocznie, zero zasinienia, opuchlizny itd a tu tak boli, pewnie miałam jakiś jeden bardzo naciągnięty szew i tyle

w każdym razie dla mnie szwy gorsze niż poród ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u mnie też gorsze wspomnienia szwów niż porodu, dlatego następnym razem nie dam się zawieźć na kliniczną, żeby szył mnie jakiś młody lekarz niedouczony. Chociaż może się mylę i to nie jego wina? W końcu to lekarz a nie krawiec. :-]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam 6 wewnetrznych i chyba z 7 zewnętrznych,troszkę popękałam po mimo nacięcia.. Najgorsze były dla mnie szwy przy odbycie,bo i tam lekko pękłam.. Straszny ból,ciagnęło okropnie, tak naprawdę komfortowo się czuję dopiero od ok 2 tygodni:)
Zapraszam na stronę: http://polecanki.pl

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja się nie czuję komfortowo, mimo, że minęło pół roku. :-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jest, a samo szycie dla mnie to już był dramat nic na mnie znieczulenie nie działało. Wszystko czułam, a już o późniejszym gojeniu nie wspomnę coś strasznego zaczyna się 4 tydzień a na ten wewnętrzny tak czuję jak by mnie rozrywało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aby sobie pomóc, może warto pomyśleć o psikaniu miejsc intymnych octeniseptem? Jest dobry na rany i infekcje, więc po nim powinno wszystko ładnie i szybko się wygoić. Mam nadzieję, że Ci pomoże - ja stosowałam go na ranę po cesarce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też korzystałam.
Po pierwszym porodzie rana goiła się parę dni. Po 2 tygodniach nie pamiętałam, że byłam szyta. Po 3 tygodniach byłam już po połogu i uprawialiśmy sex, bez bólu i dyskomfortu, było już ok. Po drugim porodzie rana goiła się dłużej, byłam mocniej nacięta, obok poprzedniego cięcia. Bolało co najmniej ze 2 tygodnie, sex dopiero po ponad miesiącu, ale też bez żadnego problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Amniopunkcja - do osób które już to przeszły (285 odpowiedzi)

Z uwagi na poprzednią ciążę z silnym podejrzeniem wady genetycznej, którą poroniłam w 13...

Co zrobic gdy maz nie chce sie kochac? (301 odpowiedzi)

Tak jak w tytule. To jest moj-nasz problem. Moj maz w ogole nie potrzebuje seksu..u nas jest on...

waga 5-6 miesięcznego dziecka??? (12 odpowiedzi)

tak sie teraz zastanawiam, czy przypadkiem nie przekarmiam mojego dziecięcia. Adas ma 5,5 m-ca i...

do góry