Widok
Nie mam ochoty na seks
Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30 latach razem ale ja jestem zaledwie 4 lata i nie mam ochoty na seks z mężem. Denerwuje mnie wszystko. To jak się do mnie dobiera, jak mnie dotyka.Wieczorami staram się wcześniej zasypiać tylko aby się do mnie nie dodrwał. On zaczyna narzekać,że jestem zimna ryba :(
Co robić? Do seksuologa iść?
Co robić? Do seksuologa iść?
Podepnę się pod wypowiedź ~jomy, bo dobrze gada.
1. Brak zaufania - to sama wiesz najlepiej, co jest nie tak. Nikt na forum tu Ci nie doradzi.
2. Stres - jeśli jest, to gdzie - dom, praca, dzieci, nauka, inne? Żyjemy w czasach, gdzie stres jest wszechobecny i nie da się go zlikwidować, ale można zmniejszyć poziom stresu. Stres łączy się ze zmęczeniem, a chroniczne zmęczenie = brak ochoty. Czy masz czas się zrelaksować albo odprężyć przy swoim hobby? Jeśli nie, to wieczne zmęczenie może być jedną z przyczyn.
3. Rutyna - jak wyżej.
4. Hormony - tak, w pierwszej kolejności tarczyca, bo ona naprawdę potrafi "narozrabiać".
No i sam seks. Jeśli od początku nie było wielkich fajerwerków (ani tym bardziej orgazmu), ale miłość założyła klapki na oczy, to teraz właśnie czas na rzeczywistość. Nie sądzę, że jesteś tzw. zimną rybą. Raczej nie jesteś zadbana seksualnie. Pewnie sama nie znasz swojego ciała, a w takiej sytuacji ciężko powiedzieć partnerowi, co lubisz, jak sama nie wiesz. Przy okazji - kiedy ostatnio wyszliście gdzieś razem, trzymaliście się za ręce, zrobiliście coś głupiego? Mały spontan od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Pamiętaj o jednym - na forum to tylko gdybanie amatorów. Może warto spotkać się raz czy dwa z seksuologiem?
1. Brak zaufania - to sama wiesz najlepiej, co jest nie tak. Nikt na forum tu Ci nie doradzi.
2. Stres - jeśli jest, to gdzie - dom, praca, dzieci, nauka, inne? Żyjemy w czasach, gdzie stres jest wszechobecny i nie da się go zlikwidować, ale można zmniejszyć poziom stresu. Stres łączy się ze zmęczeniem, a chroniczne zmęczenie = brak ochoty. Czy masz czas się zrelaksować albo odprężyć przy swoim hobby? Jeśli nie, to wieczne zmęczenie może być jedną z przyczyn.
3. Rutyna - jak wyżej.
4. Hormony - tak, w pierwszej kolejności tarczyca, bo ona naprawdę potrafi "narozrabiać".
No i sam seks. Jeśli od początku nie było wielkich fajerwerków (ani tym bardziej orgazmu), ale miłość założyła klapki na oczy, to teraz właśnie czas na rzeczywistość. Nie sądzę, że jesteś tzw. zimną rybą. Raczej nie jesteś zadbana seksualnie. Pewnie sama nie znasz swojego ciała, a w takiej sytuacji ciężko powiedzieć partnerowi, co lubisz, jak sama nie wiesz. Przy okazji - kiedy ostatnio wyszliście gdzieś razem, trzymaliście się za ręce, zrobiliście coś głupiego? Mały spontan od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Pamiętaj o jednym - na forum to tylko gdybanie amatorów. Może warto spotkać się raz czy dwa z seksuologiem?
Tak jak powyzej. Kiedyś czytałam fajną książkę pana Lwa Starowicza i on napisał mądre słowa. Nie ma kobiet zimnych. Są tylko kobiety nierozbudzone.Może po prostu Tobie brakuje takiego erotycznego rozbudzenia. Zastanawiałaś się nad suplementem na libido? Ewentualnie hiszpańska muchą? W pl jest w sklepach sprzedawana jako sex elixir. Obecnie biorę i działanie super. Nie jest to zabawka na co dzień ale na specjalne okazja ale jako afrodyzjak spisuje sie wspaniale.
Brak ochoty może wynikać też z niemożności stanięcia na wysokości zdania. Na przykład ze względu na krótki czas stosunku. Oczywiście można temu zaradzić, jest wiele sposobów - również określanych jako domowe - na ten problem. Pewną ciekawostką jest np. użycie do tego diety. Chociażby tutaj: http://dentoral.pl/jak-wydluzyc-stosunek-najlepsze-metody-na-przedluzenie-stosunku/
W rutynę można popaść już po kilku miesiącach bycia związku. Wszystko zależy od obojga ludzi. Jednak w Twoim przypadku raczej odpowiedzialne są za to hormony. Czegoś może być za dużo, czegoś za mało. Jeśli Twój mąż jest nazwijmy to zdrowym chłopem, w sensie, że nic mu nie brakuję, to raczej pewne, że przyczyna będzie hormonalna.
Wyrafinowany — Kolejny blog o niczym.
Denerwuje Cię wszystko...jak Cię dotyka, jak się do Ciebie dobiera....tak napisałaś. A czy w dzień również irytuje Cię jego zachowanie, drażnią jakieś nawyki, które teraz zaczęłaś dostrzegać? Kiedy mija "honeymoon", to całe ogłupienie, zakochanie nastepuje poznanie tego realnego człowieka, bez nimbu, w który go ubraliśmy zakochanymi oczami. I może tu tkwi problem. Teraz widzisz człowieka z krwi i kości, który jest Twoim mężem, ale to nie ten sprzed ołtarza, teraz Tobie przestał się podobać, nie lubisz go, drażni Cię. Małżeństwo przechodzi przez kilka faz, bodaj 9, tzw. kryzysów.
Ja nie mam ochoty na seks kiedy mam w pracy dużo stresu.To norma.myśle,,że nie tylko u mnie ale i również u innych mężczyzn.Co bym doradził to jakies techniki relaksacyjne.Możecie jeszcze wprowadzić do sypialni gadżety. U nas sprawdził się na przykład Sex Elixir. Podaje się kilka kropelek do napoju i ochota na seks jest znacznie wieksza niż normalnie.