Widok
Bylam dzis u gin i jestem w 7tyg:)czyli termin na koniec grudnia
Tak do konca nie moge sie cieszyc bo mam krwiaka (lekarz nie powiedzial mi gdzied ale na pewno nie w pecherzy plodowym,bo tam jest tylko fasolka),na szczescie nie krwawie,brzuch mnie nie boli ale w razie czego gdyby cos zaczelo sie dziac zapisal mi d*phaston.
Za 2 tyg ide znowu na wizyty i wtedy zobaczymy czy sie wchlonie.I 2 tyg bede sie martwic:/ Slyszlam juz bicie serducha:):)
Tak do konca nie moge sie cieszyc bo mam krwiaka (lekarz nie powiedzial mi gdzied ale na pewno nie w pecherzy plodowym,bo tam jest tylko fasolka),na szczescie nie krwawie,brzuch mnie nie boli ale w razie czego gdyby cos zaczelo sie dziac zapisal mi d*phaston.
Za 2 tyg ide znowu na wizyty i wtedy zobaczymy czy sie wchlonie.I 2 tyg bede sie martwic:/ Slyszlam juz bicie serducha:):)
A jak u Was z samopoczuciem?
Ja od rana do nocy(wlasciwie dopoki nie zasne)mam mdlosci,energii zero.
Chodzenie do pracy,opieka nad corcia a nawet zwykle sprzatanie czy gotowanie mnie wykanczaja.
Z Majka super sie czulam,czasami tylko jakis zapach mnie draznil i tyle.
A jutro czeka mnie rozmowa z szefem,jedna kolezanka rodzi za 2 miesiace,teraz ja w ciazy,on najpierw mnie zamorduje a pozniej sie zalamie:)
Ja od rana do nocy(wlasciwie dopoki nie zasne)mam mdlosci,energii zero.
Chodzenie do pracy,opieka nad corcia a nawet zwykle sprzatanie czy gotowanie mnie wykanczaja.
Z Majka super sie czulam,czasami tylko jakis zapach mnie draznil i tyle.
A jutro czeka mnie rozmowa z szefem,jedna kolezanka rodzi za 2 miesiace,teraz ja w ciazy,on najpierw mnie zamorduje a pozniej sie zalamie:)
Mi prawie nic nie jest:) Tylko cały czas czuję się zmęczona, i od czasu do czasu robi mi się niedobrze. I niektóre potrawy mi nie smakują, przełknąć ich nawet nie mogę, a wcześniej mi smakowały.
A tak to chyba już żadnych więcej rewelacji nie mam się co spodziewać, bo powoli kończy się pierwszy trymestr:)
A tak to chyba już żadnych więcej rewelacji nie mam się co spodziewać, bo powoli kończy się pierwszy trymestr:)
a ja się czuję fatalnie, przez ciągłe wymioty wylądowałam na patologii na 4 dni kompletnie odwodniona i bardzo osłabiona. codziennie kroplówki i mnóstwo badań. na szczęście z dzieckiem wszystko ok. to już 12 tydzień więc powoli kończę 1 trymestr i mam nadzieję, że przykre niespodzianki ustąpią i w końcu będę mogła zacząć cieszyć sie ciążą. bo jak na razie od wczoraj jestem w domu i leżę w łóżku bo na nic nie mam siły :(
Hej Brzuszki! bylam dzisiaj u lekarza, z dzidzią wszystko ok, rośnie ładnie ma juz ponad 7 cm, tylko troche sie wkurzyłam bo nie sprawdzilł mi przezierności, mimo ze byłam prywatnie, powiedział że ma w szpitalu słaby sprzet i mam przyjechac do niego do gdyni i oczywiście koszt 200 zł,masakra.
Ewa, a Ty gdzie chodzisz w wejherowie do lekarza, jeśli można wiedzieć ?
pozdrawiam
Ewa, a Ty gdzie chodzisz w wejherowie do lekarza, jeśli można wiedzieć ?
pozdrawiam
Ja juz czuje sie calkiem niezle,no moze poza tym ze ostatnio jak bylam u gin to mialam cisnienie 95/60 i codziennie mam problem ze wstaniem:/ale moj lekarz chyba nie zauwazyl tego co polozna wpisala i nic nie powiedzial.
Mozecie mi powiedziec jakie mialyscie badania juz robione?ja mialam tylko morfologie,mocz,cukier,tsh i tyle
Teraz chodze do innego lekarza niz w poprzedniej ciazy(poprzedni przyjmuje tylko w Sopocie a to mi troche za daleko),wiec chodze niedaleko domu.Fakt mam jeszcze jednego lekarza blisko domu i tak sie zastanawiam czy go nie zmienic.Wydaje mi sie,ze ten obecny skupia sie tylko na tym czy dobrze sie czuje,zrobi mi usg i tyle,nawet nie zerknie na wyniki(a przynajmniej ich nie komentuje na glos),sama nie wiem...
Poza tym nie wiem czy juz przytylam czy woda sie zatrzymala ale w spodnie ledwo sie mieszcze:/a w poprzedniej ciazy przytylam lekko dopiero w 5 miesiacu.
Czas na sen bo rano corcia mnie obudzi(a moze to byc i o 6) slowami "mama wstajemy"?:)
Mozecie mi powiedziec jakie mialyscie badania juz robione?ja mialam tylko morfologie,mocz,cukier,tsh i tyle
Teraz chodze do innego lekarza niz w poprzedniej ciazy(poprzedni przyjmuje tylko w Sopocie a to mi troche za daleko),wiec chodze niedaleko domu.Fakt mam jeszcze jednego lekarza blisko domu i tak sie zastanawiam czy go nie zmienic.Wydaje mi sie,ze ten obecny skupia sie tylko na tym czy dobrze sie czuje,zrobi mi usg i tyle,nawet nie zerknie na wyniki(a przynajmniej ich nie komentuje na glos),sama nie wiem...
Poza tym nie wiem czy juz przytylam czy woda sie zatrzymala ale w spodnie ledwo sie mieszcze:/a w poprzedniej ciazy przytylam lekko dopiero w 5 miesiacu.
Czas na sen bo rano corcia mnie obudzi(a moze to byc i o 6) slowami "mama wstajemy"?:)
Ja miałam morfologię, glukozę, FT4, TSH, Toxo, CMV, i mocz badanie ogólne. Z tym, że Toxo i CMV były nieobowiązkowe. A nie mogłaś się spytać o to ciśnienie? Może nie zauważył, że jest za niskie, przynajmniej mój też nie bardzo zwraca uwagę na to, co wypełnia położna.
W spodnie ja już dawno się nie mieszczę:) Zawsze baaardzo szczupła byłam i nosiłam wszystko dopasowane:) I bardzo szybko mi się zrobiło w nich ciasno:) Mąż mi mówi, że wreszcie wyglądam normalnie, a nie jak kościotrup:) Także już teraz tylko leginsy, sukienki i spódnice na gumce:)
Teraz ogólnie psychicznie czuję się ok, ale cały czas jestem głodna:/ i ciągle mi gorąco i duszno, otwieram wszystkie okna, a zawsze byłam mega zmarźluchem
W spodnie ja już dawno się nie mieszczę:) Zawsze baaardzo szczupła byłam i nosiłam wszystko dopasowane:) I bardzo szybko mi się zrobiło w nich ciasno:) Mąż mi mówi, że wreszcie wyglądam normalnie, a nie jak kościotrup:) Także już teraz tylko leginsy, sukienki i spódnice na gumce:)
Teraz ogólnie psychicznie czuję się ok, ale cały czas jestem głodna:/ i ciągle mi gorąco i duszno, otwieram wszystkie okna, a zawsze byłam mega zmarźluchem
hej dziewczyny...
u mnie z samopoczuciem różnie bywa, raz lepiej (te dni można na palcach jednej ręki policzyć) raz gorzej (oczywiście z przewagą na gorzej), w poprzedniej ciąży czułam się rewelacyjnie, zero nudności, wymiotów, bóli etc..., a teraz masakra!!!
chwilę temu wróciłam z badań : mocz, glukoza, WR, anty Rh (przeciwciała), morfologia..., nie wiem co jeszcze było...
w poniedz. byłam w Invikcie na usg genetycznym i pobraniu krwi na kariotyp, z usg wszystko ok, teraz - w nadchodzący wtorek - czeka mnie spotkanie z genetykiem, ale jestem dobrej myśli :) ...
pozdrawiam Was cieplutko
u mnie z samopoczuciem różnie bywa, raz lepiej (te dni można na palcach jednej ręki policzyć) raz gorzej (oczywiście z przewagą na gorzej), w poprzedniej ciąży czułam się rewelacyjnie, zero nudności, wymiotów, bóli etc..., a teraz masakra!!!
chwilę temu wróciłam z badań : mocz, glukoza, WR, anty Rh (przeciwciała), morfologia..., nie wiem co jeszcze było...
w poniedz. byłam w Invikcie na usg genetycznym i pobraniu krwi na kariotyp, z usg wszystko ok, teraz - w nadchodzący wtorek - czeka mnie spotkanie z genetykiem, ale jestem dobrej myśli :) ...
pozdrawiam Was cieplutko
Imię dla dziewczynki to Paulinka:) W sumie "samo" się wybrało:) Zanim się zdecydowałam, to miałam pełno propozycji, i bardzo wiele imion mi się podobało. A jak już chciałam coś ostatecznie wybrać, to jakoś żadne mi nie przypadło do gustu:/ Przeglądałam kalendarz kartka po kartce, i nic mi nie pasowało, nawet te, które mi się wcześniej podobały. Dopiero jako dojechałam do grudnia i zobaczyłam imieniny Pauliny (akurat o tym imieniu wcześniej nawet nie myślałam), to nagle byłam na 100% pewna, że to MUSI być Paulinka, i tyle:)
Jeśli jednak coś się zmieni i będzie chłopiec, to będzie Antoś:) Dla chłopca imię wybierał mąż, a dla dziewczynki ja:)
Jeśli jednak coś się zmieni i będzie chłopiec, to będzie Antoś:) Dla chłopca imię wybierał mąż, a dla dziewczynki ja:)
a wg usg to w ogóle wychodzi mi 25 :) wg terminu OM to 28 grudnia ale ja wiem kiedy dokładnie nastąpiło zapłodnienie i przy mojej długości cykly to uważam że termin powinien być 30 grudnia :) ale ostatecznie wpisuje taki jaki mam w karcie ciąży czyli 28 :) w gruncie rzeczy to dzidzia i tak sama wybierze kiedy chce się pojawić ;)
Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?
ja moją ciążę prowadzę u dr Chmielewskiego w Gdyni. Jestem bardzo zadowolona, lekarz miły, cierpliwy, dokładny, nigdy nigdzie się nie spieszy. Jestem jego pacjentką od kilku lat i bardzo się cieszę, że pracuje w Swissmedzie bo taki szpital wybrałam.
A dlaczego właśnie Swissmed? Decyzja podjęta dlugo zanim zaszłam w ciążę, i w sumie to mąż zawsze nalegał na ten szpital. Leżałam niedawno tydzień na patologii w Wejherowie i tak sobie ten szpital. coraz częsciej słyszę, że porodówka tam jest straszna. i mimo że bardzo blisko mieszkam szpitala w Wejherowie wiem, że bede rodzić w Gdańsku.
A dlaczego właśnie Swissmed? Decyzja podjęta dlugo zanim zaszłam w ciążę, i w sumie to mąż zawsze nalegał na ten szpital. Leżałam niedawno tydzień na patologii w Wejherowie i tak sobie ten szpital. coraz częsciej słyszę, że porodówka tam jest straszna. i mimo że bardzo blisko mieszkam szpitala w Wejherowie wiem, że bede rodzić w Gdańsku.
Hej mi prowadzi ciaze dr. Chojnacka z Sopotu . Nie zabardzo jestem zadwolona bo nawet nie chciala mi morfologi powtórzyc jak ostatnio bylam chodz sie czepialam ze taka młoda osoba a ma taka kiepska ;/ i dzisiaj poszłam prywatnie zrobić ;/
A co do szpitali to sie chyba wypowiadalam na 100 % Kliniczna odpada moja kolezanke gronkowcem zarazili , druga o malo co do rzucawki nie doprowadzili a teraz moja kuzynka walczyla o zycie wypuscili ja ze szpitala po cc a na drugi dzien z podejrzeniem sepsy trafila a pozniej sie okazalo ze ma ciezkie zapalenie pluc ;/ co do szpitala Zaspy to kiedys trafilam na SOR i powiedzialam ze nigdy tam moja noga nie stanie olewajacy stosunek tam maja , co do wojewodzkiego to wiem ze tam cc robia juz w ostatecznosci duzy nacisk klada na SN. Mi teraz zostala Gdynia albo Wejherowo ale sadze ze bardziej w Gdyni bede rodzic bo Wejherowo troche za daleko ...
A co do szpitali to sie chyba wypowiadalam na 100 % Kliniczna odpada moja kolezanke gronkowcem zarazili , druga o malo co do rzucawki nie doprowadzili a teraz moja kuzynka walczyla o zycie wypuscili ja ze szpitala po cc a na drugi dzien z podejrzeniem sepsy trafila a pozniej sie okazalo ze ma ciezkie zapalenie pluc ;/ co do szpitala Zaspy to kiedys trafilam na SOR i powiedzialam ze nigdy tam moja noga nie stanie olewajacy stosunek tam maja , co do wojewodzkiego to wiem ze tam cc robia juz w ostatecznosci duzy nacisk klada na SN. Mi teraz zostala Gdynia albo Wejherowo ale sadze ze bardziej w Gdyni bede rodzic bo Wejherowo troche za daleko ...
ja marzę aby rodzić sn..., miałam skurcze, które bolały jak cholera, tylko rozwarcia było brak więc po 10 godz wzięli mnie na cc..., samopoczucie po... wspominam fatalnie więc będę modliła się o poród sn...
pamiętam jak lekarz powiedział mi, "pani to łatwo urodzi, ma pani biodra typowo rozrodcze" ... , jak go zobaczę to chyba powieszę!
Termin mam na 24.12.2012
pamiętam jak lekarz powiedział mi, "pani to łatwo urodzi, ma pani biodra typowo rozrodcze" ... , jak go zobaczę to chyba powieszę!
Termin mam na 24.12.2012
Hej! Wreszcie się ruszyło na forum :) Ja byłam wczoraj u mojego gonekologa w Wejherowie u dr Marciniaka, jestem z niego zadowolona pierwszą ciąze też mi prowadził, więc jak tylko teraz zaszłam w drugą ciąze to od razu do niego poszłam i wlasnie wczoraj powiedzial mi ze bedziemy mieli dziewczynkę, strasznie sie ciesze bo mamy juz półtorarocznego synka :) a co do porodu to ja tez wole rodzic naturalnie, z pierwszym dzieckiem po 16 godzinach masakrycznych boli,rozwarcia nie bylo a oksytocyna na przespieszenie nie dzialala wiec zrobili mi cesarke bo malemu zaczelo tetno spadac, to wszystko bylo straszne, nawet nie mialam sily zeby wstac i przewinac synka, wszystko musial maz robic przez 15 pierwszych godzin po narodzinach, a ja malego tylko karmilam. szkoda gadac, a rodzilam w Wejherowie, teraz tez tutaj bede rodzic, bo mam blisko. A co do terminu to mam na 15 grudnia, z synkiem mialam termin na 31 grudnia 2010 a urodzilam 30 grudnia, tym razem mam nadzieje ze na swieta bede juz w domu :)
Ja chodzę na wizyty do dr Matkowskiego (przyjmuje w Swissmedzie na Morenie) Poki co,jestem zadowolona.
Zdecydowałam się na poród w Szpitalu na Zaspie ze wskazaniem medycznym na cesarkę.
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na temat nazwisk ginekologów pracujących w szpitalu na Zaspie?
Mile widziane opinie.
Na połówkowe USG wybieram się do dr Świątkowskiej,a Wy?
Zdecydowałam się na poród w Szpitalu na Zaspie ze wskazaniem medycznym na cesarkę.
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na temat nazwisk ginekologów pracujących w szpitalu na Zaspie?
Mile widziane opinie.
Na połówkowe USG wybieram się do dr Świątkowskiej,a Wy?
Badanie glukozy to nic strasznego, najpierw robia Ci badanie krwi, potem dostajesz glukoze do wypicia (nie zbyt dobre bo strasznie slodkie)musisz odczekać godzine albo dwie- juz nie pamietam dokladnie) a potem znowu pobieraja Ci krew i to na tyle. Ja tez pewnie po nastepnej wizycie dostane skierowanie na to badanie.
A co do tych wszystkich badan usg 3d/4d to ja ich nie robie, w pierwszej ciazy robilam dwa razy i w sumie sama nie wiem po co, jak dla mnie to tylko wyciaganie kasy przez lekarzy.
A co do tych wszystkich badan usg 3d/4d to ja ich nie robie, w pierwszej ciazy robilam dwa razy i w sumie sama nie wiem po co, jak dla mnie to tylko wyciaganie kasy przez lekarzy.
ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia i do dzisiaj nie żałuję. byłam bardzo zadowolona z zajęć, może nie wszystkie interesowały mnie równie mocno ale na pewno wiele z usłyszanych tam rzeczy zapamiętałam i w zasadzie poza samym oddychaniem to wszystkie informacje były tak naprawdę użyteczne nie w ciąży ani podczas porodu ale później przy opiece i wychowaniu małej. jeśli któraś z was się waha to ja zdecydowanie polecam chociaż oczywiście musi to być dobra szkoła rodzenia bo pewnie nie każda jest ok.
ja trochę z innej beczki.. czy rośnie wam już brzuch? ja jestem w szoku bo w pierwszej ciąży brzuch zaczął mi rosnąć w drugiej połowie ciąży a teraz od tygodnia mam już mały brzucholek i ani wciągnąć ani schować, jak nic rośnie a to przecież dopiero 15/16 tydzień :/ nie jem wcale więcej więc to nie łakomstwo, no chyba że to te ogórki kiszone bez których nie mogę żyć ;)
ja trochę z innej beczki.. czy rośnie wam już brzuch? ja jestem w szoku bo w pierwszej ciąży brzuch zaczął mi rosnąć w drugiej połowie ciąży a teraz od tygodnia mam już mały brzucholek i ani wciągnąć ani schować, jak nic rośnie a to przecież dopiero 15/16 tydzień :/ nie jem wcale więcej więc to nie łakomstwo, no chyba że to te ogórki kiszone bez których nie mogę żyć ;)
ja teraz noszę właśnie getry i tuniki, ale to nie są jeszcze ciążowe ubrania. Spodnie jeansowe długie już kupiłam z panelem na brzuch ale chyba wymienie na większy rozmiar bo obawiam się, że jesień i zime bedą za małe w udach. a jak u Was wygląda wagowo? ja dopiero teraz ważę tyle jak na początku ciąży, niestety nadmierne wymioty do tego pobyt w szpitalu i waga poleciała w dół. no ale teraz apetyt wrócił i waga rośnie.
a co do szkoły rodzenia to chyba zacznę się już rozglądać za jakąś, oddychanie do cesarki mi się nie przyda ale jak pięlęgnować noworodka to jak najbardziej.
a co do szkoły rodzenia to chyba zacznę się już rozglądać za jakąś, oddychanie do cesarki mi się nie przyda ale jak pięlęgnować noworodka to jak najbardziej.
Mojemu to się akurat nie chce czytać, mówi, że jak ja coś ciekawego przeczytam, to mam mu opowiedzieć:) No i słucha wtedy :)
Pokoiku i wyprawki nie chcemy zostawiać na ostatnią chwilę, więc już o tym rozmawiamy, pokoik chcemy odmalować w sierpniu, a resztą rzeczy się zająć tak za dwa miesiące, we wrześniu.
Ogólnie to się bardzo cieszy i przejmuje:)
Pokoiku i wyprawki nie chcemy zostawiać na ostatnią chwilę, więc już o tym rozmawiamy, pokoik chcemy odmalować w sierpniu, a resztą rzeczy się zająć tak za dwa miesiące, we wrześniu.
Ogólnie to się bardzo cieszy i przejmuje:)
mój mąż na razie nie ma za bardzo czasu żeby czytać gazety itd o dzieciach, jest średnio zaangażowany i trochę mnie to wkurza. ostatnio mi powiedział niby w żartach, ze on czasami zapomina że jestem w ciąży. no coż u nas jak zwykle wszystko na mojej głowie, wyprawka, wybór wózka. Do lekarza jeździmy razem i to jest jego całe poświęcenie. ale po porodzie chce wziąć dwa tygodnie urlopu żeby mi pomóc przy dziecku.
MOj czasami cos tam czyta jak jest u mnie . Co do pokoiku to plauje jakis kącik przy łozku bo niestety mam dwa pokoje a mieszkam z mama ale gdzies za 2 lata mam zamiar sie gdzies przeprowadzic.
Ja wlasnie juz mam na oku wózeczek i mebelki + łozeczko
Wózek jaki chce to x-lande xmove mysle ze sprawdzi sie na zime.
Ja wlasnie juz mam na oku wózeczek i mebelki + łozeczko
Wózek jaki chce to x-lande xmove mysle ze sprawdzi sie na zime.
Hej, u mnie cały czas tak samo, nie gorzej i nie lepiej:)
Ale od paru dni maleństwo stuka i puka w brzuch, chyba mu się ciasno zaczyna robić:) No i strasznie przekorne jest, jak chcę, żeby pokopało trochę, to nie kopie:) Ale mąż miał szczęście i udało mu się zobaczyć i poczuć kopniaczki, od razu taki uśmiech mu się pojawił, że hej:)
Bardzo fajne uczucie, mogłabym tak cały dzień siedzieć i patrzeć na swój brzuch:)
Ale od paru dni maleństwo stuka i puka w brzuch, chyba mu się ciasno zaczyna robić:) No i strasznie przekorne jest, jak chcę, żeby pokopało trochę, to nie kopie:) Ale mąż miał szczęście i udało mu się zobaczyć i poczuć kopniaczki, od razu taki uśmiech mu się pojawił, że hej:)
Bardzo fajne uczucie, mogłabym tak cały dzień siedzieć i patrzeć na swój brzuch:)
Hej,czytam Was od czasu do czasu ale nie pisanie nie starcza juz sily:)w poprzedniej ciazy nie bylam tak leniwa jak teraz,juz mnie sama to meczy:/
Dziewczyny a czujecie juz ruchy maluszka?ja juz od ponad tygodnia:)super uczucie.
Na usg ide 1.08 i mam nadzieje,ze juz zobaczymy czy to chlopczyk czy dziewczynka.
Maje juz uswiadamiamy,ze bedzie miela rodzenstwo a ona mowi,ze bedzie mi pomagala,zmieniala pieluszke,glaskala i kapala razem z bratem lub siostra w wannie:)Przychodzi do mnie caluje,przytula sie do brzucha i mowi"kocham cie dzidziusiu",slodziak moj maly")
Dziewczyny a czujecie juz ruchy maluszka?ja juz od ponad tygodnia:)super uczucie.
Na usg ide 1.08 i mam nadzieje,ze juz zobaczymy czy to chlopczyk czy dziewczynka.
Maje juz uswiadamiamy,ze bedzie miela rodzenstwo a ona mowi,ze bedzie mi pomagala,zmieniala pieluszke,glaskala i kapala razem z bratem lub siostra w wannie:)Przychodzi do mnie caluje,przytula sie do brzucha i mowi"kocham cie dzidziusiu",slodziak moj maly")
ja też poczułam po raz pierwszy ok 13 tygodnia ale faktycznie też jestem szczupła plus to drugie bobo więc pewnie dlatego. przy pierwszej ciąży poczułam ok 18 tygodnia pierwsze ruchy :) teraz mam takie poczucie że w pierwszej ciąży czekałam wieki na tą chwilę a teraz pojawiła się zanim zdążyłam oswoić się z myślą że jestem w ciąży ;)
Tak jak w pierwszej ciazy mialam sporo czasu na pisanie na forum,tak teraz ciezko go znalezc.Jak wlaczam kompa albo za dlugo przy nim siedze to Majka mowi"mamus pobaw sie ze mna",takze czasu na odpoczynek brak,mimo ze jestem na zwolnieniu.
Co do wyprawki to ja czekam na powtorne potwierdzenie,ze w brzuszku jest chlopczyk(na usg ide 29.08) i wtedy zacznie sie zakupowe szalenstwo,niestety ciuszkow po Majce mam spooooro i dla drugiej dziewczynki nie musialabym kupic za duzo tak dla chlopca musze kupic wszystko od poczatku.
Wozek gleboki zostawiam,pozniej kupie tylko spacerowke i parasolke,no i fotelika nie mam.
Aha termin mam na 27.12 ale wszyscy chca zebym przytrzymala do stycznia:)nie wiem jak to bedzie bo Majcie urodzilam tydzien przed terminem.
Co do wyprawki to ja czekam na powtorne potwierdzenie,ze w brzuszku jest chlopczyk(na usg ide 29.08) i wtedy zacznie sie zakupowe szalenstwo,niestety ciuszkow po Majce mam spooooro i dla drugiej dziewczynki nie musialabym kupic za duzo tak dla chlopca musze kupic wszystko od poczatku.
Wozek gleboki zostawiam,pozniej kupie tylko spacerowke i parasolke,no i fotelika nie mam.
Aha termin mam na 27.12 ale wszyscy chca zebym przytrzymala do stycznia:)nie wiem jak to bedzie bo Majcie urodzilam tydzien przed terminem.
Oj ja bede robic za 2 tygodnie glukoze a dzisiaj jak wychodzilam na USG to zle stanelam i skrecilam noge i mam miec w bandazu oraz altacem przykladac a pozniej stabilizator mi zostanie bede mogla go nosic do konca ciazy bo ta co zakladala mi powiedziala ze stabilizator sie przydaje kiedy nogi puchna :) a dzisiaj to umieram z bol nawet cwiczylam juz oddychanie jak ta noga mnie tak bolala ;/
my już tez dawno po połówkowym - całe szczęście też wsz OK
ewabaranek81 - ja na kliniczną to wybieram się rodzić :)
do szkoły rodzenia tym razem nie idę - chodziłąm przy pierwszym dziecku - w sumie fajnie byłby pewne rzeczy sobie odświeżyć, poćwiczyć i pooddychać, ale po 2 latach myślę, że aż tak wiele nie zapomniałam :)
ewabaranek81 - ja na kliniczną to wybieram się rodzić :)
do szkoły rodzenia tym razem nie idę - chodziłąm przy pierwszym dziecku - w sumie fajnie byłby pewne rzeczy sobie odświeżyć, poćwiczyć i pooddychać, ale po 2 latach myślę, że aż tak wiele nie zapomniałam :)
my wózek już kupiliśmy, fotelik mamy po córci, łóżeczko też - choć na początek dla synka kupiliśmy kołyskę, bo mała jeszcze w łóżeczku śpi... a potem kupimy jej normalne łóżko, a synka do jej łóżeczka przeniesiemy!
Przy drugim dziecku o tyle łątwiej, że już się mniej więcej wie co i na kiedy jest potrzebne :) bo pamiętam, ze przy pierwszym nakupowałam dużo rzeczy, których potem albo nie używałam albo były potrzebne po pół roku dopiero :)
także Muszyca jakbyś miała jakieś pytania to pisz śmiało:)
Przy drugim dziecku o tyle łątwiej, że już się mniej więcej wie co i na kiedy jest potrzebne :) bo pamiętam, ze przy pierwszym nakupowałam dużo rzeczy, których potem albo nie używałam albo były potrzebne po pół roku dopiero :)
także Muszyca jakbyś miała jakieś pytania to pisz śmiało:)
niby w rodzinie niedawno były dzieci i dostałam jakieś rzeczy ale najbardziej przeraża mnie kupienie wózka...a szczęśliwy Tatuś dziecka powiedział dziś że" nic go to nie obchodzi jaki ten wózek będzie- ma być niebieski"...więc decyzję muszę podjąć sama a to niemal jak wybór samochodu.
Mam jeszcze pytanie odnośnie szkół rodzenia- chodzicie?? polecacie jakąś?? ze względu na pracę rozważam weekendową szkołę
Mam jeszcze pytanie odnośnie szkół rodzenia- chodzicie?? polecacie jakąś?? ze względu na pracę rozważam weekendową szkołę
Ja nie wiem jeszcze czy będę miała chłopca czy dziewczynkę, bo na ostatnim usg w poniedziałek (około 20 tygodnia) niestety dzidzia nie chciała się jeszcze ujawnić, choć do brzucha zwracamy się z narzeczonym jak do dziewczynki :) Poza tym lekarz zauważył w serduszku "jasną plamkę", ale powiedział, że na razie nie ma powodu do zmartwienia, więc staram się myśleć pozytywnie i czekam następnego usg...
To nasza pierwsza dzidzia, więc nie mamy żadnych ubranek, wózków etc., ale na szczęście znajomi zgłaszają się z pomocą, więc mam nadzieję większość rzeczy nabyć od nich...
Wybór szkoły rodzenia i szpitala jeszcze przede mną, ale nieśmiało myślę o klinicznej...
To nasza pierwsza dzidzia, więc nie mamy żadnych ubranek, wózków etc., ale na szczęście znajomi zgłaszają się z pomocą, więc mam nadzieję większość rzeczy nabyć od nich...
Wybór szkoły rodzenia i szpitala jeszcze przede mną, ale nieśmiało myślę o klinicznej...
Ja nie wiedzieć czemu jakoś nie mam zapału do zakupów... Wcześniej, jak znajome były w ciąży to bardziej mnie to interesowało niż teraz... Wózek mamy ugadany od znajomych, którzy chcą go nam właściwie podarować (tzn. nieodpłatnie) i jakoś zamiast się zastanawiać czy będzie się spisywał to cieszę się, że zmartwienie kupna wózka mam z głowy :/ Pewnie zmienię zdanie dopiero kiedy w praktyce będę wózka używała i okaże się on - odpukać - niewygodny :P
to ja wiodę prym w braku przygotowań- nie mam nawet piżamy do szpitala, że nie wspomnę o czymkolwiek dla dziecka...ale już zaczynam dojrzewać do myśli o nieuniknionych zakupach-tylko kasy brak a wyskoczyć trzeba będzie z kilku tys. przy założeniu kupna wózka marzeń. Niestety nie mam nikogo sprawdzonego do oddania/odsprzedania wózka, na allegro to się boję że bubel dostanę, innych pomysłów brak.
Ja ciągle nie znam płci dzidzi, ale jeśli chodzi o imię to dla dziewczynki myślimy z narzeczonym o Konstancji - bardzo nam się to imię podoba, choć troszkę się martwię o zdrobnienie dla tego imienia :/ Na razie nazywamy brzuch Stasia (więc będzie śmiesznie jeśli okaże się, że to chłopiec) ;p Jeśli chodzi o imię dla chłopca to nie myśleliśmy jeszcze wspólnie nad nim, ale mi podoba się imię Aleksander.
muszyca - choć nie kupowałam wózka to swego czasu często przejeżdżałam obok jakiegoś komisu na Oruni - nie znam adresu, ale jak się jedzie z Gdańska Głównego autobusem 154 to ten komis jest dosłownie przy przystanku Sandomierska, nazywa się (chyba) Słoneczko.
Co do kupowania rzeczy pewnie zajmę się tym na początku października (tak jak i szukaniem szkoły rodzenia), bo na razie przygotowujemy się z narzeczonym do ślubu (cywilnego) na 15 września...
Mam pytanie o Wasze samopoczucie ciążowe :) a konkretniej o huśtawkę nastrojów... Wydawało mi się, że po pierwszym trymestrze będzie spokój, ale nie... prawie non stop jestem czymś zestresowana i poddenerwowana, łatwo wpadam w złość i ogólnie w negatywne emocje... z narzeczonym od jakiś 2 miesięcy wykłóciliśmy się chyba za wszystkie pary na świecie, na większość sytuacji reaguję płaczem... Prawie wcale się nie cieszę i mało się uśmiecham... Moja mama martwi się już bardzo, bo mówi, że zachowuję się jak nie ja i że nie widziała mnie jeszcze w takim stanie.
muszyca - choć nie kupowałam wózka to swego czasu często przejeżdżałam obok jakiegoś komisu na Oruni - nie znam adresu, ale jak się jedzie z Gdańska Głównego autobusem 154 to ten komis jest dosłownie przy przystanku Sandomierska, nazywa się (chyba) Słoneczko.
Co do kupowania rzeczy pewnie zajmę się tym na początku października (tak jak i szukaniem szkoły rodzenia), bo na razie przygotowujemy się z narzeczonym do ślubu (cywilnego) na 15 września...
Mam pytanie o Wasze samopoczucie ciążowe :) a konkretniej o huśtawkę nastrojów... Wydawało mi się, że po pierwszym trymestrze będzie spokój, ale nie... prawie non stop jestem czymś zestresowana i poddenerwowana, łatwo wpadam w złość i ogólnie w negatywne emocje... z narzeczonym od jakiś 2 miesięcy wykłóciliśmy się chyba za wszystkie pary na świecie, na większość sytuacji reaguję płaczem... Prawie wcale się nie cieszę i mało się uśmiecham... Moja mama martwi się już bardzo, bo mówi, że zachowuję się jak nie ja i że nie widziała mnie jeszcze w takim stanie.
ja jeszcze nic nie mam ani dla siebie ani dla maluszka ...
Imie dla chlopca jest na fazie wstepnej Kubus ale tez Antos mi sie podoba ;)
Tez mam wachania nastroju i niestety przez to schudlama 1 kilo bo doszedl do tego stres ...mnie martwi ze u mnie wogole brzuch jest malo widoczny jak na poczatek 6 miesiaca, nawet nie wiem gdzie sie miesci ten szkrab ...
I sie zastanawiam nad szpitalem czy wojewodzki czy redlowo ...
Dziewczyny moze zrobimy liste to kiedy ktora rodzi i plec . Co wy na to :)
Imie dla chlopca jest na fazie wstepnej Kubus ale tez Antos mi sie podoba ;)
Tez mam wachania nastroju i niestety przez to schudlama 1 kilo bo doszedl do tego stres ...mnie martwi ze u mnie wogole brzuch jest malo widoczny jak na poczatek 6 miesiaca, nawet nie wiem gdzie sie miesci ten szkrab ...
I sie zastanawiam nad szpitalem czy wojewodzki czy redlowo ...
Dziewczyny moze zrobimy liste to kiedy ktora rodzi i plec . Co wy na to :)
Muszyca, ja kupowałam wózek u Karolinki z forum- komis Dziecięce marzenie w Gdyni na morskiej. Daliśmy za niego 360 zł;)
Izkha- pewnie do hormonów jeszcze dochodzi stres przedślubny:) Ja tuż przed ślubem też się kłóciłam z przyszłym mężem non stop, po ślubie nam przeszło:) A teraz też bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi:) I czasem wściekam się że nie mogę iść pobiegać do lasu, że brzuch mi przeszkadza, że w nic się nie mieszczę, że jest mi tak duszno, i czasem przez chwilę nawet żałuję, że jestem w ciąży, a po chwili mi głupio, bo to przecież nasze kochane i oczekiwane dzieciątko:/
Co do imion, to o ile nic się nie zmieni, ma być chłopiec- Antoś:)
Izkha- pewnie do hormonów jeszcze dochodzi stres przedślubny:) Ja tuż przed ślubem też się kłóciłam z przyszłym mężem non stop, po ślubie nam przeszło:) A teraz też bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi:) I czasem wściekam się że nie mogę iść pobiegać do lasu, że brzuch mi przeszkadza, że w nic się nie mieszczę, że jest mi tak duszno, i czasem przez chwilę nawet żałuję, że jestem w ciąży, a po chwili mi głupio, bo to przecież nasze kochane i oczekiwane dzieciątko:/
Co do imion, to o ile nic się nie zmieni, ma być chłopiec- Antoś:)
ja huśtawki nastrojów też mam - a właściwie nie tyle huśtwaki co po prostu łatwo wyprowadzić mnie z równowagi- bardzo szybko się denerwuję..ale póki co nie doprowadza mnie to do płaczu :) bo w pierwszej ciąży potrafiłam się popłakać, że np. nie mogę zasnąć :D
w kwestii imion my ciągle prowadzimy negocjacje, ale póki co wypracowany kompromis to Maciuś :)
Madzia_86- fajny pomysł z listą - może w końcu dorobimy się prawdziwego wątku grudniowych mamuś :)
w kwestii imion my ciągle prowadzimy negocjacje, ale póki co wypracowany kompromis to Maciuś :)
Madzia_86- fajny pomysł z listą - może w końcu dorobimy się prawdziwego wątku grudniowych mamuś :)
ja też na razie nic nie mam, ogladaliśmy wózki, ale później po przeczytaniu opinii na forach znaleźliśmy się w punkcie wyjścia.
dla małej nic jeszcze nie mam, mimo, że termin na początek grudnia, to mam wrażenie, że jeszcze dużo czasu.
w połowie października w CH manhattan będą warsztaty bezpłatne dla mam, czy któraś się wybiera? (akademia mama pyta)
dla małej nic jeszcze nie mam, mimo, że termin na początek grudnia, to mam wrażenie, że jeszcze dużo czasu.
w połowie października w CH manhattan będą warsztaty bezpłatne dla mam, czy któraś się wybiera? (akademia mama pyta)
Z listą to dobry pomysł, nawet próbowałam już co nieco stworzyć, ale póki co, to jest to baaaardzo wstępna lista - do uzupełnienia (nie wpisałam na przykład osób, u których nie wyczytałam ani terminu ani płci i pewnie zdarzyło mi się też kogoś niechcący pominąć lub coś pomylić za co z góry przepraszam :))
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/dziewczynka
asia 24.12.12
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/dziewczynka
asia 24.12.12
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
Modern_Lady - Właśnie nijak :p Ja na przykład zawsze byłam chuda i to chyba dlatego taka niewielka zmiana... Choć jak w pierwszym trymestrze był taki czas, że obżerałam się niesamowicie to teraz mam normalny apetyt, może nawet trochę za mały, ale staram się jeść ze względu na dzidzię...
Madzia - ja z kolei mam na odwrót tzn. mam brzuch i dziwię się, że waga wskazuje tak nieznaczną zmianę (wydaje mi się, że sam mój brzuch powinien więcej ważyć ;p) Choć Twój brzusio nie jest duży, ale jest :) Pewnie urośnie bliżej końca ciąży :D
Madzia - ja z kolei mam na odwrót tzn. mam brzuch i dziwię się, że waga wskazuje tak nieznaczną zmianę (wydaje mi się, że sam mój brzuch powinien więcej ważyć ;p) Choć Twój brzusio nie jest duży, ale jest :) Pewnie urośnie bliżej końca ciąży :D
ja na razie przytyłam jakieś 3 kg, a jestem w 25 tygodniu. jeszcze mieszczę się w ubrania sprzed ciąży, ale brzuch widać.
Generalnie samopoczucie średnie, ciężko mi się oddycha, mam wrażenie że sapię, apetyt też taki sobie. Na dodatek czeka nas remont i ciągle jestem w ruchu, nie mam czasu spokojnie sobie odpocząć. Ale za to dzisiaj dostałam pakę ciuszków od siostry z Anglii :) i mam już prawie całą ciuchową wyprawkę.
Z drożych rzeczy brakuje wózka, monitora oddechu, nie wiem może laktator. jaki polecacie materac do łóżeczka?
Generalnie samopoczucie średnie, ciężko mi się oddycha, mam wrażenie że sapię, apetyt też taki sobie. Na dodatek czeka nas remont i ciągle jestem w ruchu, nie mam czasu spokojnie sobie odpocząć. Ale za to dzisiaj dostałam pakę ciuszków od siostry z Anglii :) i mam już prawie całą ciuchową wyprawkę.
Z drożych rzeczy brakuje wózka, monitora oddechu, nie wiem może laktator. jaki polecacie materac do łóżeczka?
Nawiązując do informacji o warsztatach - we wrześniu również będą w Heveliusie - to link do bliższych info: http://modanabrzuszek.pl/index.php/wydarzenia
Polecam, choć sama nie będę mogła być, czego żałuję - a zachęcam, bo byłam już na jednych, ale jako osoba towarzysząca mojej przyjaciółki (choć byłam już w ciąży, ale jeszcze o tym nie wiedziałam :P) i choć skorzystałam z wykładów to np. miłych gadżetów nie mogłam dostać ;P
Polecam, choć sama nie będę mogła być, czego żałuję - a zachęcam, bo byłam już na jednych, ale jako osoba towarzysząca mojej przyjaciółki (choć byłam już w ciąży, ale jeszcze o tym nie wiedziałam :P) i choć skorzystałam z wykładów to np. miłych gadżetów nie mogłam dostać ;P
Ja przytyłam 3,5 kg, przed ciążą miałam nadwagę i straszono mnie wszem i wobec że przytyje min. 20 kg...przez to że wcześniej miałam brzuszek to w ciąży jest on większy niż kalendarz pokazuje-czuje się jak wielka kulka:-) w spodnie nie mieszczę się od połowy czerwca...
A macie zamiar chodzić do szkoły rodzenia?? Ja się poważanie zastanawiam- wg rozkładu zajęć to głównie pogadanki o pielęgnacji niemowląt i przebiegu porodu, trochę ćwiczeń...
A macie zamiar chodzić do szkoły rodzenia?? Ja się poważanie zastanawiam- wg rozkładu zajęć to głównie pogadanki o pielęgnacji niemowląt i przebiegu porodu, trochę ćwiczeń...
Ja mam zamiar chodzić do szkoły rodzenia, ino tematem tym zajmę się w drugiej połowie września. Zastanawiam się nad Kliniczną - gdyż nieśmiało myślę, że tam być może właśnie będę rodzić (ale decyzji jeszcze nie podjęłam) - czy któraś z Was wie czy jak się nie jest zameldowanym w Gdańsku to na Klinicznej trzeba zapłacić? - lub inna opcja - ale na pewno płatna - to szkoła rodzenia Dobry początek (koszt 250 zł)...
Hejka, ja przytylam juz z 5 kg,brzuch juz mi dawno widac ale wydaje mi sie,ze najwiecej waza moje piersi:)w pierwszej ciazy przytylam tylko 11kg a teraz to nie wiem co bedzie(a jem tyle co zawsze).
Co do wyprawki dla malucha to nie mam zupelnie nic,nie licze wozka glebokiego czy lozeczka po corci.Majka od wrzesnia idzie do przedszkola,wiec na razie to dla niej wszystko kupujemy:)
Dla siebie kupie cos ale dopiero po 30 tyg,wczesniej nie bede miala czasu,zreszta i tak nie mam gdzie tego trzymac.
Jestesmy w trakcie sprzedazy mieszkania,wiec wyprowadzac i wprowadzac bedziemy sie w biegu.Obysmy zdarzyli przed grudniem:)
Ja nie ide do szkoly rodzenia,w pierwszej ciazy tez nie chodzilam i jakos nie zaluje. A rodzic zamierzam w Wojewodzkim tak jak poprzednio.
Co do wyprawki dla malucha to nie mam zupelnie nic,nie licze wozka glebokiego czy lozeczka po corci.Majka od wrzesnia idzie do przedszkola,wiec na razie to dla niej wszystko kupujemy:)
Dla siebie kupie cos ale dopiero po 30 tyg,wczesniej nie bede miala czasu,zreszta i tak nie mam gdzie tego trzymac.
Jestesmy w trakcie sprzedazy mieszkania,wiec wyprowadzac i wprowadzac bedziemy sie w biegu.Obysmy zdarzyli przed grudniem:)
Ja nie ide do szkoly rodzenia,w pierwszej ciazy tez nie chodzilam i jakos nie zaluje. A rodzic zamierzam w Wojewodzkim tak jak poprzednio.
ja to pod kategorią dla siebie widziałabym: koszulę do porodu i/lub d karmienia, biustonosze do karmienia, inne rzeczy potrzebne do szpitala typu laczki, klapki pod prysznic itp, jeśli ktoś nie ma, a oprócz tego inne pierdółki: wkładki laktacyjne, wieeeelgachne podpaski, majtki siateczkowe lub jednorazowe, Tantum Rosa, heratka laktacyjna itp - to tyle co narazie przychodzi mi do głowy...
ja dziś byłam robić badania - 75g glukozy-żaden szał :/
ja dziś byłam robić badania - 75g glukozy-żaden szał :/
Gdzies mam stara liste zakupow dla mnie do szpitala,wiec tylko zamowic na allegro i tyle:)
Szlafroka nie biore tym razem,bo ostatnio(2009r) bylo mega goraco,kaloryfery na maksa odkrecone,ze w koszuli bylo za cieplo:)
Klapki mialam i pod prysznic i zwykle ale raczej wiekszej potrzeby biegania po korytarzu nie mialam,wiec tych "domowych" prawie nie uzylam.Tantum rosa kupilam a pozniej sprzedac musialam,bo mialam CC i nie bylo mi potrzebne.
Tych wielkich podpasek mialam chyba 2 paczki ale,ze w szpitalu mila pielegniarka dawala mi ich zapasy,to swoich zuzylam tylko 1 opak:)
No i lewatywe robilam w domy:/nie wiem czy w szpitalu by mi zrobili,wiec wolalam zeby nie bylo niespodzianek:)
Wiem,ze chusteczki do pupy maz mi dowozil,bo przez ogromna ilosc kup mojej corci,po prostu 1 opak mi nie wystarczylo. I koniecznie masc na brodawki,ja mialam bepanthen,to jest masc rowniez na odparzenia d*pci malca.
Szlafroka nie biore tym razem,bo ostatnio(2009r) bylo mega goraco,kaloryfery na maksa odkrecone,ze w koszuli bylo za cieplo:)
Klapki mialam i pod prysznic i zwykle ale raczej wiekszej potrzeby biegania po korytarzu nie mialam,wiec tych "domowych" prawie nie uzylam.Tantum rosa kupilam a pozniej sprzedac musialam,bo mialam CC i nie bylo mi potrzebne.
Tych wielkich podpasek mialam chyba 2 paczki ale,ze w szpitalu mila pielegniarka dawala mi ich zapasy,to swoich zuzylam tylko 1 opak:)
No i lewatywe robilam w domy:/nie wiem czy w szpitalu by mi zrobili,wiec wolalam zeby nie bylo niespodzianek:)
Wiem,ze chusteczki do pupy maz mi dowozil,bo przez ogromna ilosc kup mojej corci,po prostu 1 opak mi nie wystarczylo. I koniecznie masc na brodawki,ja mialam bepanthen,to jest masc rowniez na odparzenia d*pci malca.
ja szlafrok kupiłam sobie taki cieniutki bawełniany, z rękawem 3/4, właśnie dlatego jakby było ciepło, a jednak spod prysznica czy na korytarz to dla mnie bardziej komfortowo w szlafroku :)
Padpasek tych dużych ostatnio zużyłam chyba z 3 opakowania, ale nam w szpitalu nic nie dawali :/ Bardzo polecam SENI - chyba fachowo nazywają się anatomiczne wkładki urologiczne- są wielgachne, ale mają klej i są wyprofilowane (w przeciwieństwie do np.Bella Mamma czy Absorgyn), fajnie chłoną- choć cenowo są droższe, ale myślę, że warto :)
to co moge polecić tez z doświadczenia to majtki siateczkowe zamiast jednorazowych - są fajnie przewiewne, co ważne zwłaszcza po porodzie sn, i mocno elastyczne. dla mnie te jednorazowe były niweygodne, wrzynały się w ciało :/
Tantum zużyłam i bardzo się przydało, ale fakt, że do cc to bardziej octanisept niż Tantum się przyda.
Lewatywę kupiłam, ale nie użyłam, bo za szybko u mnie się wszystko potoczyło i nie starczyło juz czasu...więc nie wiem czy tym razem będę kupować...
co tam jeszcze? chusteczek mokrych cała masa, bephanten tez się przydał, ale chyba już w domu jak byłam
wbrew pozorom trochę jest tego do zakupienia :)
Padpasek tych dużych ostatnio zużyłam chyba z 3 opakowania, ale nam w szpitalu nic nie dawali :/ Bardzo polecam SENI - chyba fachowo nazywają się anatomiczne wkładki urologiczne- są wielgachne, ale mają klej i są wyprofilowane (w przeciwieństwie do np.Bella Mamma czy Absorgyn), fajnie chłoną- choć cenowo są droższe, ale myślę, że warto :)
to co moge polecić tez z doświadczenia to majtki siateczkowe zamiast jednorazowych - są fajnie przewiewne, co ważne zwłaszcza po porodzie sn, i mocno elastyczne. dla mnie te jednorazowe były niweygodne, wrzynały się w ciało :/
Tantum zużyłam i bardzo się przydało, ale fakt, że do cc to bardziej octanisept niż Tantum się przyda.
Lewatywę kupiłam, ale nie użyłam, bo za szybko u mnie się wszystko potoczyło i nie starczyło juz czasu...więc nie wiem czy tym razem będę kupować...
co tam jeszcze? chusteczek mokrych cała masa, bephanten tez się przydał, ale chyba już w domu jak byłam
wbrew pozorom trochę jest tego do zakupienia :)
hej dziewczyny u nas jednak będzie chłopak :) potwierdziło się to w dwóch kolejnych badaniach usg więc ta dziewczynka to był chyba wypadek przy pracy pani dr ;) także będzie wesoło bo będziemy mieć parkę i z tego co widzę to na naszym forum będą w większości chłopaki i pojedyncze rodzyneczki dziewczynki :) dziewczynki są super :)
co do przygotowań do szpitala to ja się tak skrupulatnie przygotowywałam ;) że w dniu porodu jak już miałam pożadne skurcze to wysyłałam lubego do sklepu po resztę rzeczy hahaha :)
ja też polecam majtki siateczkowe zamiast jednorazowych, przepuszczają powietrze i to jest naprawdę ważne dla dobrego samopoczucia a poza tym można je przeprać i nie trzeba mieć stu pięćdziesięciu par jak tych jednorazówek. do szpitala weźcie sobie jeszcze wkładki laktacyjne i miękkie biustonosze do karmienia. oczywiście tantum verde, wielkie podpaski a potem na czas w domu już mi się przydawały takie normalne jak krwawienie się zmniejszało stopniowo. ogólnie na necie można znaleźć pełno artykułów gdzie jest cała lista rzeczy przydatnych do porodu i na kilka pierwszych dni w domu kiedy nie będziecie raczej myśleć o wychodzeniu do sklepu :)
dla maluszka to wiadomo, pieluszki, mokre chusteczki, śpioszki, czapeczki jakiś kocyk, chociaż w wojewódzkim np były cieniutkie prześcieradełka do zwijania dzieci, ciepłe kocyki się raczej nie przydawały bo kaloryfery dawały czadu i było ciągle 25 stopni. można było oszaleć :)
co do przygotowań do szpitala to ja się tak skrupulatnie przygotowywałam ;) że w dniu porodu jak już miałam pożadne skurcze to wysyłałam lubego do sklepu po resztę rzeczy hahaha :)
ja też polecam majtki siateczkowe zamiast jednorazowych, przepuszczają powietrze i to jest naprawdę ważne dla dobrego samopoczucia a poza tym można je przeprać i nie trzeba mieć stu pięćdziesięciu par jak tych jednorazówek. do szpitala weźcie sobie jeszcze wkładki laktacyjne i miękkie biustonosze do karmienia. oczywiście tantum verde, wielkie podpaski a potem na czas w domu już mi się przydawały takie normalne jak krwawienie się zmniejszało stopniowo. ogólnie na necie można znaleźć pełno artykułów gdzie jest cała lista rzeczy przydatnych do porodu i na kilka pierwszych dni w domu kiedy nie będziecie raczej myśleć o wychodzeniu do sklepu :)
dla maluszka to wiadomo, pieluszki, mokre chusteczki, śpioszki, czapeczki jakiś kocyk, chociaż w wojewódzkim np były cieniutkie prześcieradełka do zwijania dzieci, ciepłe kocyki się raczej nie przydawały bo kaloryfery dawały czadu i było ciągle 25 stopni. można było oszaleć :)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
aktualizuję :) u mnie też chłopiec :) na 90% będzie Adaś.
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
Hej i ho!
Cisza tu widzę od dłuższego czasu... Ja odzywam się zaraz po powrocie ze szpitala... Byłam odwiedzić rodziców na Mazurach i szykować swój ślub i brzusio mnie zaczął pobolewać i trafiłam na niecałe 3 dni do szpitala z zagrożeniem porodem przedwczesnym, ale na szczęście wszystko już w porządku, ino pośladek mnie boli od zastrzyku ;p No i dowiedziałam się w końcu, że u mnie córeczka będzie, więc przeczucie mnie nie myliło :) Aktualizuję listę! :)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
Cisza tu widzę od dłuższego czasu... Ja odzywam się zaraz po powrocie ze szpitala... Byłam odwiedzić rodziców na Mazurach i szykować swój ślub i brzusio mnie zaczął pobolewać i trafiłam na niecałe 3 dni do szpitala z zagrożeniem porodem przedwczesnym, ale na szczęście wszystko już w porządku, ino pośladek mnie boli od zastrzyku ;p No i dowiedziałam się w końcu, że u mnie córeczka będzie, więc przeczucie mnie nie myliło :) Aktualizuję listę! :)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
w sumie na tym etapie ciąży mogą krwawić dziąsła, bo wszystko w naszym ciele staje się bedziej ukrwione.
myślę, że możnaby spróbować szałwi, tylko szalwia działa tez wysuszajaco na pokarm, choc nie wiem czy w tym tygodniu mialoby to jakies znaczenie?
jak mialam duzy problem z krwawiacymi dziaslami (ale nie bylam wtedy w ciazy) to stomatolog kazał mi wykorzystać sposób ze "starej szkoły' czyli 2 łyżeczki sody oczyszczonej rozpuścić w 1/2 szklanki letniej wody i takim roztworem płukać zęby 2 x dziennie (tzn do każdego płukania zawsze robić świeży) - u mnie efekt było widac już nastepnego dnia - amialam to stosowac przez tydzien
myślę, że możnaby spróbować szałwi, tylko szalwia działa tez wysuszajaco na pokarm, choc nie wiem czy w tym tygodniu mialoby to jakies znaczenie?
jak mialam duzy problem z krwawiacymi dziaslami (ale nie bylam wtedy w ciazy) to stomatolog kazał mi wykorzystać sposób ze "starej szkoły' czyli 2 łyżeczki sody oczyszczonej rozpuścić w 1/2 szklanki letniej wody i takim roztworem płukać zęby 2 x dziennie (tzn do każdego płukania zawsze robić świeży) - u mnie efekt było widac już nastepnego dnia - amialam to stosowac przez tydzien
Witam z rana po śniadanku ;p Ciekawam co u Was słychać? Mało się tu u nas ostatnio dzieje, choć pamiętam, że część z Was oczekuje drugiego dziecka, więc mniemam, że czasu brakuje na "forumowanie" ze względu na dużą ilość zajęć związaną z pierwszym dzieckiem... Jeśli chodzi o moje biedne dziąsła to już im się powoli na szczęście polepsza, choć dentystka mówiła, że całkowicie to może przejść dopiero po porodzie :/ Ale od dwóch dni nie noszę już aparatu ortodontycznego (który nosiłam z dobre ponad 3 lata, jak nie więcej), więc podejrzewam, że stąd też jest poprawa. Wczoraj z kolei byłam na usg u lekarki, do której chodziłam w poprzednich ciążach (których niestety nie udało mi się donosić). Teraz co prawda nie ona mnie prowadzi (ze względów finansowych), ale mam do niej zaufanie i chciałam zobaczyć co ona powie w związku z bright spot'em, który jest w serduszku u Stasi (Stasia to ciążowa ksywka mojej dziewczynki). Czy któraś z Was się z tym spotkała? Jak dotąd 3 lekarzy stwierdziło, że nie ma powodów do zmartwień, więc się staram nie martwić, ale gdzieś mi się to czasem jednak po głowie pałęta... Czy może któraś z Was słyszała jakieś opinie o dr Macieju Chojnickim? Podobno to jakiś dziecięcy kardiolog... Z tego wczorajszego usg mam bardzo ładne zdjęcie, na które non stop zerkam, bo chyba pierwszy raz dojrzałam wyraźnie (choć pewnie nie aż tak, jak na 3d) buźkę córci :) Narzeczony niestety ma trudności z "odczytywaniem" zdjęć z usg i nie widział jej tak dokładnie... Podobno w czasie badanie bawiła się pępowiną, czego ja już niestety nie potrafiłam dojrzeć :p
Na razie lecę, ale napisajcie co u Was!? :D
Na razie lecę, ale napisajcie co u Was!? :D
Izkha u nas w serduszku są dwie plamki - bright spot - ale lekarz też mówi, że nie ma czym się martwić... ja mu wierzę i staram się nie brać tego do głowy... tym bardziej, że trochę juz "przeszliśmy" w tej ciązy, gdyż w 12tc mieliśmy podejrzenie zespołu downa (bright spot jest m.in. też słabym markerem, ale sam w sobie bez innych nie stanowi wskazań do dalszej diagnostyki) u nas doszły jeszcze inne dużo silniejsze markery i ostatecznie skończyło się amniopunkcją. Wynik wskazał, że dzieciaczek ma kariotyp prawdiłowy, więc teraz już samym bright spotem staram się - za radą lekarza- nie zawracać sobie głowy ...
ja to już mam taki etap teraz, że spokojnie mogłabym na porodówkę jechać :))) tzn na tyle już mi brzuch przeszkadza i kondycja jakaś słabsza, że naprawdę byłabym szczęśliwa mając już malca przy sobie :)) z Wiktorią miałam tak dopiero w 8 m-cu :)) ale myślę, że właśnie może to być spowodowane tym, że to nasz drugi dzieciaczek, więc i jakoś tak czasu dla siebie mniej :)) a poza tym ciekawa jestem jak to będzie z dwójką? wszyscy naokoło straszą, a ja jestem jakoś dziwnie spokojna :)
ja to już mam taki etap teraz, że spokojnie mogłabym na porodówkę jechać :))) tzn na tyle już mi brzuch przeszkadza i kondycja jakaś słabsza, że naprawdę byłabym szczęśliwa mając już malca przy sobie :)) z Wiktorią miałam tak dopiero w 8 m-cu :)) ale myślę, że właśnie może to być spowodowane tym, że to nasz drugi dzieciaczek, więc i jakoś tak czasu dla siebie mniej :)) a poza tym ciekawa jestem jak to będzie z dwójką? wszyscy naokoło straszą, a ja jestem jakoś dziwnie spokojna :)
U nas dzieciątko zdrowo się rozwija, nie ma żadnych problemów, tylko nabawiłam się jakiejś infekcji i muszę łykać urosept- mam nadzieję że po tym mi przejdzie:)
Poza tym staram się wykorzystać 6 miesiąc i ostatnio troszkę wyjeżdżamy i aktywnie spędzamy czas, później pewnie będzie mi coraz ciężej:)
Izkha- ja znam dr Macieja Chojnickiego:) Urodziłam się z wadą serca i chyba do 16 lat jeździłam do niego na echo serca:) Trudno mi powiedzieć jakim jest specjalistą, bo u mnie w związku z tą wadą nic się nie działo i nic się nie dzieje do tej pory, poza tym lekarzem prowadzącym u mnie była p. Mulewska z przychodni na Jaśkowej Dolinie, a u niego tylko echo robiłam. Ale zapamiętałam go jako miłego człowieka:)
Poza tym staram się wykorzystać 6 miesiąc i ostatnio troszkę wyjeżdżamy i aktywnie spędzamy czas, później pewnie będzie mi coraz ciężej:)
Izkha- ja znam dr Macieja Chojnickiego:) Urodziłam się z wadą serca i chyba do 16 lat jeździłam do niego na echo serca:) Trudno mi powiedzieć jakim jest specjalistą, bo u mnie w związku z tą wadą nic się nie działo i nic się nie dzieje do tej pory, poza tym lekarzem prowadzącym u mnie była p. Mulewska z przychodni na Jaśkowej Dolinie, a u niego tylko echo robiłam. Ale zapamiętałam go jako miłego człowieka:)
U mnie wszystko ok.Maluch niesamowity wiercipietek jest i takie kopniaki sadzi ze hej:)
Nie mam czasu pisac,bo corcia od poniedzialku chodzi do przedszkola na 4 godzinki i troche ciezko to przezywa,wiec jestem zajeta tylko nia.O Malym przypominam sobie dopiero wieczorem jak leze:)
Wlasnie mowilam do meza,ze jeszcze nic nie mamy dla Malego,oprocz skarpetek:)Moze w padzierniku w koncu sie zbiore,bo na razie co chwile cos dla Majki do przedszkola kupuje,cos juz na jesien/zime ogladam,masakra.Nie wiem kiedy odpoczne:)
Nie mam czasu pisac,bo corcia od poniedzialku chodzi do przedszkola na 4 godzinki i troche ciezko to przezywa,wiec jestem zajeta tylko nia.O Malym przypominam sobie dopiero wieczorem jak leze:)
Wlasnie mowilam do meza,ze jeszcze nic nie mamy dla Malego,oprocz skarpetek:)Moze w padzierniku w koncu sie zbiore,bo na razie co chwile cos dla Majki do przedszkola kupuje,cos juz na jesien/zime ogladam,masakra.Nie wiem kiedy odpoczne:)
Dobrze słyszeć (a właściwie czytać), że wszystko ok :)
Modern Lady - a pisałaś, że ja się ostatnio strachu najadłam... a ile Ty się swego czasu go najadłaś, ale cieszę, że wyniki są jednak pozytywne... Jeśli chodzi o to serduszko to również staram się zachować spokój (co jest dla mnie - panikary - dość niezwykłe - a myślę nawet, że nie najgorzej mi to wychodzi), chociaż - jak pisałam - zastanawiam się czy nie wybrać się do tego dr Chojnickiego, pewnie głównie ze względu na to, że zawsze jestem - mój narzeczony pewnie by stwierdził, że aż przesadnie - ostrożna...
Miliani - a gdzie wykonywałaś echo u tego lekarza? ja swój obecny stan "średniozaawansowanej" ciąży również wykorzystuję na wyjazdy, ino ciągle w to samo miejsce, a mianowicie do rodziców do Mrągowa, bo tam też odbędzie się ślub, który swoją drogą będzie na tzw. wariackich papierach... gdyby nie moja mama to pewnie musiałabym pójść w jakiejś własnej sukience z szafy, a świadków to chyba jakichś przypadkowych z ulicy zgarnąć :/
Zabulka - ja też w sumie nie za dużo jeszcze mam, ale za to nie mam dobrego wytłumaczenia czemu tak jest :p (Stasia jest moim pierwszym dzieckiem)... Jedyne co to dziś się skusiłam na wejście do ciuchlandu i wpadły mi w ręce jakieś body i śpioszki :)
Modern Lady - a pisałaś, że ja się ostatnio strachu najadłam... a ile Ty się swego czasu go najadłaś, ale cieszę, że wyniki są jednak pozytywne... Jeśli chodzi o to serduszko to również staram się zachować spokój (co jest dla mnie - panikary - dość niezwykłe - a myślę nawet, że nie najgorzej mi to wychodzi), chociaż - jak pisałam - zastanawiam się czy nie wybrać się do tego dr Chojnickiego, pewnie głównie ze względu na to, że zawsze jestem - mój narzeczony pewnie by stwierdził, że aż przesadnie - ostrożna...
Miliani - a gdzie wykonywałaś echo u tego lekarza? ja swój obecny stan "średniozaawansowanej" ciąży również wykorzystuję na wyjazdy, ino ciągle w to samo miejsce, a mianowicie do rodziców do Mrągowa, bo tam też odbędzie się ślub, który swoją drogą będzie na tzw. wariackich papierach... gdyby nie moja mama to pewnie musiałabym pójść w jakiejś własnej sukience z szafy, a świadków to chyba jakichś przypadkowych z ulicy zgarnąć :/
Zabulka - ja też w sumie nie za dużo jeszcze mam, ale za to nie mam dobrego wytłumaczenia czemu tak jest :p (Stasia jest moim pierwszym dzieckiem)... Jedyne co to dziś się skusiłam na wejście do ciuchlandu i wpadły mi w ręce jakieś body i śpioszki :)
Izkha, no najadłam się to fakt- najgorsza chyba pierwsza doba była, potem jakoś sobie to wszystko poukładałam w głowie, ale lątwo nie było - najgorszy chyba czas od teefonu zl informacja o tym, ze jest juz wynik do jego odebrania!
my juz prawie cala wyprawke mamy skompletowana, niewiele juz nam zostało ...
a jezdzic tez jezdzimy :) dla nas to taki ostatni czas tylko we troje :)
teraz smigamy do jastrzebiej na urlop - byle tylko pogoda dopisala, bo ostatnio nie rozpieszcza ...
my juz prawie cala wyprawke mamy skompletowana, niewiele juz nam zostało ...
a jezdzic tez jezdzimy :) dla nas to taki ostatni czas tylko we troje :)
teraz smigamy do jastrzebiej na urlop - byle tylko pogoda dopisala, bo ostatnio nie rozpieszcza ...
Dziewczyny czy ktoras z Was miala di wypicia 75g glukozy?ja w pierwszej ciazy mialam tylko 50 i jeszcze moglam to wypic w domu a teraz musze zrobic cukier na czczo,pozniej to wypic,czekac 2h i znowu zmierzyc,masakra jakas.
Teraz jak Majka chodzi do przedszkola to wstaje o 7 i o 8.30 juz jem sniadanie bo padlabym z glodu,a jutro nie wiem jak wytrzymam bez jedzenia:/ moge chociaz wode pic przez te 2h czy nie bardzo?Pani laborantka powiedziala,ze nawet mi pokoj do polezenia udostepni zebym nie zemdlala:)
Teraz jak Majka chodzi do przedszkola to wstaje o 7 i o 8.30 juz jem sniadanie bo padlabym z glodu,a jutro nie wiem jak wytrzymam bez jedzenia:/ moge chociaz wode pic przez te 2h czy nie bardzo?Pani laborantka powiedziala,ze nawet mi pokoj do polezenia udostepni zebym nie zemdlala:)
ja piłam 75g, a w pierwszej ciazy tez 50g :)
i dokladnie jak ma być teraz u Ciebie - pierwszy cukier na czczo - potem wypić glukozę i po 2h kolejne pobranie krwi. Niby można w tym czasie szklankę wody minelralnej wypić, ale ja nie miałam takiej potrzeby, co w sumie mnie dziwi, bo ja też wstaję wcześnie, a co za tym idzie szybko jem śniadanie- ale może to ta glukoza tak mnie zasłodziła, że nawet po drugim pobraniu głodna nie byłam :)
zabulka a porónujesz sobie czasem jedna ciaze do drugiej?? czujesz sie jakoś inaczej??
i dokladnie jak ma być teraz u Ciebie - pierwszy cukier na czczo - potem wypić glukozę i po 2h kolejne pobranie krwi. Niby można w tym czasie szklankę wody minelralnej wypić, ale ja nie miałam takiej potrzeby, co w sumie mnie dziwi, bo ja też wstaję wcześnie, a co za tym idzie szybko jem śniadanie- ale może to ta glukoza tak mnie zasłodziła, że nawet po drugim pobraniu głodna nie byłam :)
zabulka a porónujesz sobie czasem jedna ciaze do drugiej?? czujesz sie jakoś inaczej??
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
Izkha ja się jeszcze wypowiem nt dr Chojnickiego, bo dopiero dziś weszłam na forum i zobaczyłam twój post. moje córeczka urodziła się z wadą serca. 6 tygodni po urodzeniu była operowana przez dr Haponiuka i dr Chojnickiego. ponadto dr Chojnicki jest jej lekarzem do dzisiaj i regularnie jesteśmy u niego na badaniach. teraz w 2 ciąży robił mi również echo serca płodu z uwagi na to że urodziłam 1 dziecko z wadą. powiem jedno, jest wspaniałym człowiekiem, świetnym specjalistą z rewelacyjnym podejściem do pacjenta. razem z dr Haponiukiem stworzyli tu na pomorzu oddział kardiochirurgii dziecięcej o wysokim standardzie. pamiętam że na oddziale przed i po operacji spotykaliśmy ludzi z całej Polski, którzy przyjeżdżali do panów dr bo są jednymi z najlepszych w kraju. jeśli chcesz się uspokoić to nie możesz trafić lepiej :)
dr Chojnicki przyjmuje w poradni kardiochirurgii dziecięcej w kolejowym w wojewódzkim i prywatnie w invicta (w invicta również na nfz ale z dłuższymi terminami).
pozdrawiam i życzę zdrówka dla Stasi ;)
dr Chojnicki przyjmuje w poradni kardiochirurgii dziecięcej w kolejowym w wojewódzkim i prywatnie w invicta (w invicta również na nfz ale z dłuższymi terminami).
pozdrawiam i życzę zdrówka dla Stasi ;)
ja też miałam do wypicia 75 mg glukozy, najpierw rano badanie krwi, glukozę wypiłam w domu i położyłam się spać na 1,5 godziny i z powrotem na pobranie. ogólnie nie było źle, myślałam że będzie to nie do przełknięcia. wynik wyszedł ok więc chyba nie potrzeby powtórnego badania.
A może wiecie gdzie na allegro kupię ładną pościel? i wszelkie rzeczy dla dziecka, typu kosmetyki, podkłady do przwijania itd? chodzi mi sprawdzonego sprzedawcę. byłam dzisiaj w auchan i ceny są zazwyczaj o 30% wyższe niż na allegro i nie opłaca się kupować w marketach.
A może wiecie gdzie na allegro kupię ładną pościel? i wszelkie rzeczy dla dziecka, typu kosmetyki, podkłady do przwijania itd? chodzi mi sprawdzonego sprzedawcę. byłam dzisiaj w auchan i ceny są zazwyczaj o 30% wyższe niż na allegro i nie opłaca się kupować w marketach.
Ja sporo rzeczy kupiłam w sklepie:
http://www.pynio.pl/artykuy-dla-niemowlat/noyczki-caki.html
Przesyłka błyskawiczna, ceny lepsze niż w MiJ ( ale nie wszystko było tańsze).
Ponadto z uwagi na to, że muszę leżeć, to jest moja główna forma zakupów.
http://www.pynio.pl/artykuy-dla-niemowlat/noyczki-caki.html
Przesyłka błyskawiczna, ceny lepsze niż w MiJ ( ale nie wszystko było tańsze).
Ponadto z uwagi na to, że muszę leżeć, to jest moja główna forma zakupów.
http://allegro.pl/sklep/6777216_posciel-dziecieca-darland?category=17280&id=6777216&p=2 ja chce stad zamowic ;)
Ja w pierwszej ciazy kupilam bardzo sporo dla mkaluszka i dla mnie u sprzedawcy r_p77.Nie wiem jak teraz z cenami ale wtedy mial najtaniej i wszystko szybko przyszlo.
Dla mnie ta glukoza 75g to bylam masakra,myslalam ze zwymiotuje,jak przypomne sobie smak to nadal mnie wzdryga:/
Modern_Lady,oczywiscie ze porownuje i raczej wszystko jest inaczej;brzuch mi szybciej wyszedl mimo ze waze mniej wiecej tyle co z Majka w tym okresie,niskie cisnienie,mdlosci,ospanie,teraz Maly jest znacznie bardziej ruchliwy,na maksa boli mnie kregoslup.Generalnie moglabym juz urodzic:)
Dla mnie ta glukoza 75g to bylam masakra,myslalam ze zwymiotuje,jak przypomne sobie smak to nadal mnie wzdryga:/
Modern_Lady,oczywiscie ze porownuje i raczej wszystko jest inaczej;brzuch mi szybciej wyszedl mimo ze waze mniej wiecej tyle co z Majka w tym okresie,niskie cisnienie,mdlosci,ospanie,teraz Maly jest znacznie bardziej ruchliwy,na maksa boli mnie kregoslup.Generalnie moglabym juz urodzic:)
Hej dziewczyny :)
Kurcze i mnie jedno zaniepokoiło bo w opisie pisze ze mam łożysko przodujace bo z tego powodu moge miec cc a moja gin co chodze na Nfz nic mi nie powie i wlasnie chce teraz sie umowic na wizyte do prywatnego lekarza knutkowskiego bo chce rodzic wojewódzki ..I mam pytanie miala któras łozysko przodujace ...
Kurcze i mnie jedno zaniepokoiło bo w opisie pisze ze mam łożysko przodujace bo z tego powodu moge miec cc a moja gin co chodze na Nfz nic mi nie powie i wlasnie chce teraz sie umowic na wizyte do prywatnego lekarza knutkowskiego bo chce rodzic wojewódzki ..I mam pytanie miala któras łozysko przodujace ...
Hej dziewczyny! Czy Wam się napina brzusio? Bo mi się napina i zdaje mi się, że dość często. Mój poprzedni lekarz prowadzący mówił, że to normalne, ale moja obecna gin mówi, że mam na napinający się brzusio brać no-spę i się oszczędzać (łatwo jej mówić na parę dni przed ślubem)... A jak to u Was jest? I ruchy dzidziusia jakie są? Bo u mnie czasem czuję jakby sobie spokojnie przekręcała się w różne strony, ale czasem też czuję takie bardziej "szalone" ruchy i nad nimi szczególnie się zastanawiam...
Pewnie zależy od tego który to tydzień, jak często masz te napięcia i czy szyjka się nie skraca. Mi zaczął się napinać brzuch w 18 tc, ale szyjka się nie skracała, też brałam nospę jak się to powtarzało. Myślę że lepiej brać niż później mieć wyrzuty sumienia, że dziecko się za wcześnie urodziło.
Moje też czasem spokojne, a czasem szaleje:)
Moje też czasem spokojne, a czasem szaleje:)
u mnie też dzidzia szaleje, czasami są to spokojne ruchy a czasami takie fikołki że cały brzuch skacze. ja jestem w 27 tyg. ciąży i lekazrz mówił, że mam już teraz liczyć 10 ruchów pod rząd. najbardziej ruchy czuję wieczorem jak leżę i odpoczywam. w ciągu dnia jestem ciągle na chodzie i tak tego nie czuć. Ostatnio się przestraszyłam , bo brzuch zaczął mi się mocno napinać i czułam ucisk z lewej strony, pojechałam na izbę przyjęć do Wejherowa do szpitala i okazało się wszystko ok. miałam jakaś kolkę jelitową, dostałam zalecenie żeby brać nospę 3 razy dziennie. przy okazji lekarz mnie przebadał, szyjka ok, nie skraca się, także bardzo mnie taka wizyta uspokoiła. za 2 tygodnie mam wizyte u swojego lekarza i zapytam się o te ruchy dziecka.
Uaktualniam listę, ponieważ poznałam płeć:)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
U mnie jak dziecko się rusza, to raczej rzadko to są takie delikatne kopniaczki, częściej, to widać jak dziecko przesuwa i przekręca mi się w brzuchu, a czasem to nawet takie mocne szarpnięcia:)
Ja próbowałam liczyć ruchy, ale szybko skapitulowałam, za dużo ich:) Bez liczenia widzę, że tyle co trzeba:)
Ja próbowałam liczyć ruchy, ale szybko skapitulowałam, za dużo ich:) Bez liczenia widzę, że tyle co trzeba:)
Uuuu, dziewczynek przybywa :) No właśnie ja się zastanawiam co właściwie ta moja dzidzia robi, kiedy tak się szybciej rusza :) Uwielbiam, kiedy się w miarę wolno przekręca, lubię wtedy patrzeć na brzusio i kłaść na nim rękę, kiedy rusza się gwałtowniej nie jest już tak miło, ale grunt, że się rusza :)
To dobrze, bo do tej pory sami chłopcy byli:)
Ostatnio jak byliśmy na usg, to mały się pępowiną bawił:)
Ćwiczycie w ciąży? Dostałam od szwagierki książkę o szkole rodzenia i co jakiś czas staram się robić ćwiczenia które tam są pokazane, jeszcze nie te przygotowujące do porodu, ale takie ogólnorozwojowe. Jestem ciekawa jak inne mamy:)
Ostatnio jak byliśmy na usg, to mały się pępowiną bawił:)
Ćwiczycie w ciąży? Dostałam od szwagierki książkę o szkole rodzenia i co jakiś czas staram się robić ćwiczenia które tam są pokazane, jeszcze nie te przygotowujące do porodu, ale takie ogólnorozwojowe. Jestem ciekawa jak inne mamy:)
Laura to bardzo ładne imię :)
Ja nie ćwiczę, choć myślałam o tym, żeby się na basem zapisać, bo brakuje mi formy, tylko nie wiem jak to "ugryźć" razem z tym moim napinającym się brzuszkiem i zaleceniem oszczędnego trybu życia - ale chyba będę próbowała się jakoś rozruszać, bo po urodzeniu - jak tak dalej pójdzie - nie będę miała nawet siły, żeby podnieść maluszka :/
Ja nie ćwiczę, choć myślałam o tym, żeby się na basem zapisać, bo brakuje mi formy, tylko nie wiem jak to "ugryźć" razem z tym moim napinającym się brzuszkiem i zaleceniem oszczędnego trybu życia - ale chyba będę próbowała się jakoś rozruszać, bo po urodzeniu - jak tak dalej pójdzie - nie będę miała nawet siły, żeby podnieść maluszka :/
Dodala u siebie imie :)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
wiola1 01.12.12
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Teraz lista ulozona jest nawet datami:)mam nadzieje,ze nikogo nie wycielam,jesli tak to przepraszam
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Teraz lista ulozona jest nawet datami:)mam nadzieje,ze nikogo nie wycielam,jesli tak to przepraszam
hej dziewczyny :) widzę, że nasz wątek się rozkręca :)
teraz tydzień wypoczywaliśmy w Jastrzębiej - aż nie chciało się wracać :)
zabulka ja co rusz porównuje jak to było z Wiki a jak jest teraz - w sumie az tak wielkich roznic nie ma, ale też duzo szybciej widać brzuch mimo, że kg tyle samo co za pierwszym razem przybyło. Śmieję się, że teraz mam taki brzuch jak z Wiki w 8 m-cu :)) i zdecydowanie tez mogłabym już rodzić :)
Izkha - przede wszystkim wszystkiego dobrego na nowej drodze!!! Oby jutro pogoda Wam dopisała, a i całe życie świeciło dla Was słońce :))
my mamy materac gryka-kokos
a jak dziąsła??
jesli chodzi o imię to ostatecznie zdecydowaliśmy się na Maciusia :)
co do cwiczen to hmmm przy 2-latce w domu mam ich sporo hehe :) a tak na powaznie to nie cwicze nic szczegolnie- choc teraz tydzien z basenami rozpalil moj zapal :)
ruchy mam chyba mniej intensywne niż przy córce, ale już mały ma swoje stałe pory, więc już wiem kiedy nie będzie spał jak się urodzi... tylko czemu między 22-23 jest zawsze najbardziej aktywny?? dałby pospać biednej matce, heheh
Ruchów nigdy nie liczyłam, ale wiem, że niektórzy lekarze zalecają takie liczenie
teraz tydzień wypoczywaliśmy w Jastrzębiej - aż nie chciało się wracać :)
zabulka ja co rusz porównuje jak to było z Wiki a jak jest teraz - w sumie az tak wielkich roznic nie ma, ale też duzo szybciej widać brzuch mimo, że kg tyle samo co za pierwszym razem przybyło. Śmieję się, że teraz mam taki brzuch jak z Wiki w 8 m-cu :)) i zdecydowanie tez mogłabym już rodzić :)
Izkha - przede wszystkim wszystkiego dobrego na nowej drodze!!! Oby jutro pogoda Wam dopisała, a i całe życie świeciło dla Was słońce :))
my mamy materac gryka-kokos
a jak dziąsła??
jesli chodzi o imię to ostatecznie zdecydowaliśmy się na Maciusia :)
co do cwiczen to hmmm przy 2-latce w domu mam ich sporo hehe :) a tak na powaznie to nie cwicze nic szczegolnie- choc teraz tydzien z basenami rozpalil moj zapal :)
ruchy mam chyba mniej intensywne niż przy córce, ale już mały ma swoje stałe pory, więc już wiem kiedy nie będzie spał jak się urodzi... tylko czemu między 22-23 jest zawsze najbardziej aktywny?? dałby pospać biednej matce, heheh
Ruchów nigdy nie liczyłam, ale wiem, że niektórzy lekarze zalecają takie liczenie
wiola1 01.12.12
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Dodałam imię oraz szpital w jakim chcę rodzić. Byłyście wczoraj na warsztatach moda na brzuszek? Ja byłam i bardzo mi się podobało. Zapisałam się na inne Bezpieczny Maluch, odbędą się 9 października, więcej na stronie http://bezpieczny-maluch.com.pl/
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Dodałam imię oraz szpital w jakim chcę rodzić. Byłyście wczoraj na warsztatach moda na brzuszek? Ja byłam i bardzo mi się podobało. Zapisałam się na inne Bezpieczny Maluch, odbędą się 9 października, więcej na stronie http://bezpieczny-maluch.com.pl/
Ja byłam, wszystko mi się podobało oprócz kolejki do rejestracji 45 minutowej ;/
Na warsztat z Ikea i ratownikiem już nie poszłam, miał to być ostatni w mojej grupie i już sił mi zabrakło. Byłaś na tym? Dużo straciłam?
Jesteśmy już po dwóch spotkaniach w szkole rodzenia na klinicznej, wrażenia pozytywne.
Fajnie, że wkleiłaś info o kolejnych, nie słyszałam o tym.
Ja idę jeszcze na mamapyta które będą 18.11
Na warsztat z Ikea i ratownikiem już nie poszłam, miał to być ostatni w mojej grupie i już sił mi zabrakło. Byłaś na tym? Dużo straciłam?
Jesteśmy już po dwóch spotkaniach w szkole rodzenia na klinicznej, wrażenia pozytywne.
Fajnie, że wkleiłaś info o kolejnych, nie słyszałam o tym.
Ja idę jeszcze na mamapyta które będą 18.11
Ja też odzywam się po małej przerwie :)
Modern Lady - przede wszystkim dziękuję za życzenia :) Pogoda w miarę dopisała, wszystko odbyło się bardzo pięknie (głównie dzięki moim rodzicom), sprawdziło się moje przewidywanie, że dużo tego dnia będę chlipała ;p Co do dziąseł - lepiej, nadal trochę krwawią, ale dolegliwość ta okazała się jednak w dużej mierze spowodowana aparatem orto, który miałam przyjemność po paru latach zdjąć właśnie przed ślubem :) Tobie życzę zdrówka!
Co do warsztatów Moda na brzuszek - żałuję, że mnie ominęły, byłam na takich na początku tego roku, ale jako osoba towarzysząca mojej psiapsióły i nie skorzystałam z nich wówczas w pełni. Ale w październiku się chyba na jakieś wybiorę...
Nadal nie mamy imienia dla córci i ciągle nie mogę się zdecydować, który szpital wybrać, ale dopisuję w liście dane, o których pisały dziewczyny:
wiola1 01.12.12
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec/Maciuś
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern Lady - przede wszystkim dziękuję za życzenia :) Pogoda w miarę dopisała, wszystko odbyło się bardzo pięknie (głównie dzięki moim rodzicom), sprawdziło się moje przewidywanie, że dużo tego dnia będę chlipała ;p Co do dziąseł - lepiej, nadal trochę krwawią, ale dolegliwość ta okazała się jednak w dużej mierze spowodowana aparatem orto, który miałam przyjemność po paru latach zdjąć właśnie przed ślubem :) Tobie życzę zdrówka!
Co do warsztatów Moda na brzuszek - żałuję, że mnie ominęły, byłam na takich na początku tego roku, ale jako osoba towarzysząca mojej psiapsióły i nie skorzystałam z nich wówczas w pełni. Ale w październiku się chyba na jakieś wybiorę...
Nadal nie mamy imienia dla córci i ciągle nie mogę się zdecydować, który szpital wybrać, ale dopisuję w liście dane, o których pisały dziewczyny:
wiola1 01.12.12
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec/Maciuś
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Hej! Bylam dzisiaj na kontrolnej wizycie u lekarza, lekarz potwierdzil tym razem chlopca, widzialam siusiaka wiec teraz jestem juz pewna ze nasz synek bedzie mial braciszka, a nie jak na poczaku lekarz mowil ze siostrzyczke..malutki wazy juz 1132 gramy, poza tym wszystko ok. To 27 tydzien i jak na razie przytylam 7 kg, wiec nie jest najgorzej...
A ja tam u Was?
A ja tam u Was?
wiola1 01.12.12
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec/Maciuś
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Kostkap 30.12.12/dziewczynka Weronika
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna 15.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec/Maciuś
Izkha 22.12.12/dziewczynka
miliani 19.12.12/chłopiec
asior 24.12.12/chłopiec
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec - Antos/Kubus
zabulka 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Kostkap 30.12.12/dziewczynka Weronika
Ja caly czas myje Majke plynem Nivea delikatny zel do mycia ciala i wlosow a do buzki i cialka krem nivea baby,teraz uzywam na zmiane z ziajka.
Teraz tez takich sprobuje.Do pupci mialam masc Bepanthen.
Proszek mialam Jelp albo Dzidzius ale nie pamietam juz dokladnie. Pamietam tylko,ze wachalam w sklepie plyn do plukania i wybralam ten ktory najdelikatniej pachnial:)
Teraz tez takich sprobuje.Do pupci mialam masc Bepanthen.
Proszek mialam Jelp albo Dzidzius ale nie pamietam juz dokladnie. Pamietam tylko,ze wachalam w sklepie plyn do plukania i wybralam ten ktory najdelikatniej pachnial:)
Wzięłam ja się w końcu za jakieś organizowanie rzeczy i spraw związanych ze Stasią i coś marnie mi idzie. W szkołach rodzenia (dwóch, które wzięłam pod uwagę) kazali mi dzwonić w połowie października, żeby się zapisać na listopad, bo najlepiej chodzić od 28. tygodnia. Z zakupami też niełatwo, bo choć z neta i od psiapsióły mam listy z wyprawkami to i tak trudno to ogarnąć (pojawiają się wątpliwości co do konieczności zakupu danej rzeczy, co do marki i jakości, no i co do ceny)... Heh, ale za to nie miałam problemu z zakupieniem sobie ładnych spodni ciążowych - "zaszalałam" i je sobie kupiłam dla poprawy samopoczucia ;p, bo w zasadzie do tej pory (na szczęście) albo mieściłam się w swoje rzeczy albo dostałam to i owo od znajomych. Jeszcze czeka mnie zakup jakiejś kurtki (pewnie w ciuchlandzie), bo coś zimno zaczyna się już powoli robić - choć na szczęście słonecznie :D
Dopisalam u siebie szpital i wybrane w ostatecznosci imie :)
wiola1 01.12.12
ewabaranek81- 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 - 07.12.12/chłopiec
Muszyca -10.12.12/dziewczynka
karolaMK- 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna -15.12.12/chłopiec
Modern_Lady - 18.12.12/chłopiec/Maciuś
miliani - 19.12.12/chłopiec
Izkha - 22.12.12/dziewczynka
asior -24.12.12/chłopiec
asia - 24.12.12/chłopiec
natalia21-24.12.12
Madzia_86 - 25.12.12/chłopiec/Antos /Redłowo bądź Wojewodzki
zabulk a- 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma - 28.12.12/chłopiec
Kostkap - 30.12.12/dziewczynka Weronika
wiola1 01.12.12
ewabaranek81- 05.12.12/dziewczynka/Zuzka
Ewa24 - 07.12.12/chłopiec
Muszyca -10.12.12/dziewczynka
karolaMK- 12.12.12/dziewczynka Laura/Zaspa
Justyna -15.12.12/chłopiec
Modern_Lady - 18.12.12/chłopiec/Maciuś
miliani - 19.12.12/chłopiec
Izkha - 22.12.12/dziewczynka
asior -24.12.12/chłopiec
asia - 24.12.12/chłopiec
natalia21-24.12.12
Madzia_86 - 25.12.12/chłopiec/Antos /Redłowo bądź Wojewodzki
zabulk a- 27.12.12/chłopiec Tomek
zocha_ma - 28.12.12/chłopiec
Kostkap - 30.12.12/dziewczynka Weronika
http://imageshack.us/photo/my-images/24/79962675.jpg/ a macie linka :P
Madzia to sa uroki pierwszej ciazy:)patrzylam na swoje zdjecia 3 miesiace przed porodem tez byl taki maly,ale chwile pozniej urosl.No ale ja pierwsza mialam dziewczynke,wiec ksztaltem tez roznil mi sie brzuch.
Wczoraj pierwszy raz pani w sklepie chciala mnie przepuscic w kolejce:)zeby tak ludzie na mnie na poczcie reagowali:)
Ja nadal nie mam nic dla Malego. Na dodatek prawdopodobnie przeprowadzamy sie na chwile do rodzicow a pozniej na wieksze wymarzone mieszkanie( w koncu),wiec nie wiem kiedy znajde czas na zakupy:/
Wczoraj pierwszy raz pani w sklepie chciala mnie przepuscic w kolejce:)zeby tak ludzie na mnie na poczcie reagowali:)
Ja nadal nie mam nic dla Malego. Na dodatek prawdopodobnie przeprowadzamy sie na chwile do rodzicow a pozniej na wieksze wymarzone mieszkanie( w koncu),wiec nie wiem kiedy znajde czas na zakupy:/
Heh, zabulka mnie też nie przepuszczają w kolejce, ale ostatnio 2 razy "sama się przepuściłam", bo nawet jak są miejsca, w których jest napisane o pierwszeństwie kobiet w ciąży to i tak mało to jest respektowane, i tak raz w LuxMedzie, bo byłam spóźniona na wizytę, a drugim razem w Ikei (w specjalnej kasie oczywiście), bo było już późno, a kolejki spore... Raczej nie należę do osób odważnych i nie lubię zwracać na siebie uwagi, ale może hormony mnie trochę wspomogły (heh, na nie zawsze można dużo zrzucić :)), ale w tramwajach nie mam już takiej "odwagi"... Przeprowadzki nie zazdroszczę, ale chyba odrobinkę zazdroszczę większego wymarzonego mieszkania - piszę chyba, bo swoje obecne 35m2 nadal lubię, ale pewnie po wprowadzce Stasi będzie ciaśniej :)
U mnie brzusio może troszkę większy jest niż u Ciebie Madzia, ale też jeszcze nie za duży - jak mawiają inni, bo mi się wydaje nawet spory i trudno mi sobie wyobrazić, że będzie jeszcze większy ;P
U mnie brzusio może troszkę większy jest niż u Ciebie Madzia, ale też jeszcze nie za duży - jak mawiają inni, bo mi się wydaje nawet spory i trudno mi sobie wyobrazić, że będzie jeszcze większy ;P
Ja generalnie tez zawsze spokojnie stoje w kolejce ale jakis czas temu stalam sobie w kolejce w rosmanie w GB,juz miala nadejsc moja kolej a Pani,ze mamy przejsc do drugiej kolejki(w tamtej juz kilka osob stalo,wiec bylabym na koncu)aha do owej Pani ekspedientki chyba przyszla jakas kolezanka i widzialam ja wczesniej,wiec jak od razu przyszla to mogla mowic zeby ustawiac sie do drugiej kolejki a nie tak nagle to zrobila.Wracajac do tematu,normalnie pewnie bym przeszla ale mowie,do niej"chyba pani zartuje?"ta oczywiscie malo mnie wzrokiem nie pozarla ale co tam,pewnie nie widziala,ze jestem w ciazy,bo torebke mialam na brzuchu,wiec wyszlam na wstretna zolze:)
My mamy teraz 46 m2 i robi sie ciasno,wiec jeszcze gdyby Maly mial zamieszkac z nami w tym mieszkaniu to kiepsko by bylo.Ale jak mowi moja tesciowa,kiedys bylo kilkoro dzieci na mniejszym metrazu i wszystko bylo ok:)jakos nie mam zamiaru jej sluchac:)
ide robic obiad,bo moje dziecko odkad wstaje o 6 na siku to odsypia w dzien,dzieki temu mam czas na odpoczynek,no ale juz zbliza sie pora obiadu,wiec trzeba sie ruszyc:/
My mamy teraz 46 m2 i robi sie ciasno,wiec jeszcze gdyby Maly mial zamieszkac z nami w tym mieszkaniu to kiepsko by bylo.Ale jak mowi moja tesciowa,kiedys bylo kilkoro dzieci na mniejszym metrazu i wszystko bylo ok:)jakos nie mam zamiaru jej sluchac:)
ide robic obiad,bo moje dziecko odkad wstaje o 6 na siku to odsypia w dzien,dzieki temu mam czas na odpoczynek,no ale juz zbliza sie pora obiadu,wiec trzeba sie ruszyc:/
ja mam mniejszy brzuch niż Madzia a jestem w 29 tyg., byłam dzisiaj u lekarza i mówił że wszystko ok, nawet z małym brzuchem. wciaż mieszczę się w stare spodnie, mam już kupione ciążowe ale ciągle są za duże. ale licze na to że brzusio urośnie, a raczej dzidzia :) a co do wielkości brzucha to pewnie tak jest, że w pierwszej ciąży jest on mniejszy.
A dzisiaj kurier przywiózł mi wózek, jestm bardzo zadowolona, mam taki model jaki chciałam :)
To nic, ze teraz koty w nim śpią, musze go zawieźć do mamy bo mi go zniszczą te moje sierściuszki :)
A dzisiaj kurier przywiózł mi wózek, jestm bardzo zadowolona, mam taki model jaki chciałam :)
To nic, ze teraz koty w nim śpią, musze go zawieźć do mamy bo mi go zniszczą te moje sierściuszki :)
jedo bartatina alu, na wahaczach. za miesiąc dokupię fotelik. myslałam tylko, ze kolor będzie trochę ciemniejszy ale najważniejsza jest wygoda dziecka. na początku chciałam kupić w bobowózkach ale identyczny model był droższy o 200 zł, więc allegro bardziej się opłaciło. i co dla mnie ważne, tapicerka w środku jasnoszara a nie biała, i koła wszystkie duże pompowane, bo tam gdzie mieszkam są takie drogi że skrętne kółka nie dałyby rady
ach jak tak czytam Wasze wpisy to z sentymentem wspominam czas wielkich niewiadomych z pierwszej ciązy - przebrniecie przez liste wyprawkową graniczyło z cudem... a ja to jeszcze jestem taka, że jak kts mi coś poleci to od razu kupuję i takim oto sposobem miałam całe mnóstwo rzeczy, których nigdy albo co najwyżej kilka razy użyłam...
teraz o tyle jest łatwoej, że część rzeczy już jest, a pozostałe bez problemu mogę zidentyfikować :)
któraś pytała o kosmetyki i proszki dla maluszka- z kosmetyków my używamy Emolium, a proszek i płyn w pierwszej ciązy używałam Lovelli a teraz kupiła chyba Dzidziusia bo był w jakiejś promocji :)
co do przepuszczania w kolejce to mnie się nie udaje :) sama nigdy nie "wymuszam", a chętnych do przepuszczenia brak - za to ze 2 razy ktoś pomógł mi z wózkiem i w sumie normalnie to bym się uperała, że dam radę, bo ja taka zosia samosia troche jestem, ale szybko pomyslałam sobie o malcu w brzuchu i stwoerdziłam, że nie ma co się napinać i czasem warto jest dać sobie pomóc :)
patrząc na kalendarz wydaje mi się, że jeszczde tyyyyyyllleee czasu zostało, a z drugiej strony mam wrażenie, że zaraz idę rodzić :)
ciekawe jak to będzie tym razem??
a jak u Was dziewczyny?? Myślicie nad porodem?? Boicie się bądź wręcz przeciwnie?? :)
my korzystając z męża urlopu zabraliśmy się za odświeżenie mieszkania tzn jakieś malowanie + zabudowa u Wiki, myslalam ze uwiniemy sie w kilka dni,a to konca nie widac :)
teraz o tyle jest łatwoej, że część rzeczy już jest, a pozostałe bez problemu mogę zidentyfikować :)
któraś pytała o kosmetyki i proszki dla maluszka- z kosmetyków my używamy Emolium, a proszek i płyn w pierwszej ciązy używałam Lovelli a teraz kupiła chyba Dzidziusia bo był w jakiejś promocji :)
co do przepuszczania w kolejce to mnie się nie udaje :) sama nigdy nie "wymuszam", a chętnych do przepuszczenia brak - za to ze 2 razy ktoś pomógł mi z wózkiem i w sumie normalnie to bym się uperała, że dam radę, bo ja taka zosia samosia troche jestem, ale szybko pomyslałam sobie o malcu w brzuchu i stwoerdziłam, że nie ma co się napinać i czasem warto jest dać sobie pomóc :)
patrząc na kalendarz wydaje mi się, że jeszczde tyyyyyyllleee czasu zostało, a z drugiej strony mam wrażenie, że zaraz idę rodzić :)
ciekawe jak to będzie tym razem??
a jak u Was dziewczyny?? Myślicie nad porodem?? Boicie się bądź wręcz przeciwnie?? :)
my korzystając z męża urlopu zabraliśmy się za odświeżenie mieszkania tzn jakieś malowanie + zabudowa u Wiki, myslalam ze uwiniemy sie w kilka dni,a to konca nie widac :)
u nas też mały remont a trwa ponad miesiąc. no do grudnia chyba się uwiniemy :)
Dla mnie wyprawka to nadal wielka niewiadoma, na razie mam ubranka bez kombinezonka zimowego, łóżeczko wózek oraz wanienkę teraz planuję kupic materac, pościel i jaką małą komode na kółkach, żeby mieć pod ręką najpotrzebniejsze rzeczy.
A poród... na razie jeszcze nie myślę :)
Dla mnie wyprawka to nadal wielka niewiadoma, na razie mam ubranka bez kombinezonka zimowego, łóżeczko wózek oraz wanienkę teraz planuję kupic materac, pościel i jaką małą komode na kółkach, żeby mieć pod ręką najpotrzebniejsze rzeczy.
A poród... na razie jeszcze nie myślę :)
Ja o dziwo o porodzie też nie myślę jeszcze...
Dzisiaj popołudniu dalej kompletowałam wyprawkę, ale jeszcze duuuużo przede mną... Chciałam zamówić na Allegro materac do łóżeczka, bo idąc za radami wybrałam gryczano-kokosowy, ale tam tyle różnych było do wyboru? Czy warto kierować się ceną (choć różnice nie są duże) czy macie może jakąś markę do polecenia (czy w tym przypadku nie gra to już roli?)? Mam też pytanie co warto kupić dla dzidzi do spania w zimę - kołderkę, ciepły kocyk czy śpiworek (ewentualnie jaki)? Wybór smoczka i butelki to też wielka zagadka... :/
Dzisiaj popołudniu dalej kompletowałam wyprawkę, ale jeszcze duuuużo przede mną... Chciałam zamówić na Allegro materac do łóżeczka, bo idąc za radami wybrałam gryczano-kokosowy, ale tam tyle różnych było do wyboru? Czy warto kierować się ceną (choć różnice nie są duże) czy macie może jakąś markę do polecenia (czy w tym przypadku nie gra to już roli?)? Mam też pytanie co warto kupić dla dzidzi do spania w zimę - kołderkę, ciepły kocyk czy śpiworek (ewentualnie jaki)? Wybór smoczka i butelki to też wielka zagadka... :/
Jak kupowałam materac to chyba nie patrzylam na konkretna firme,a moze sprzedawca od ktorego lozeczko kupowałam mial tez w ofercie materace?nie pamietam juz:)
W lidlu wczoraj widzialam promocje proszku Lovela za 24.99 chyba ale wagi nie pamietam,pewnie ok 2kg.
Majka jak byla malutka spala z nami w lozku,spala owinieta w kocyk i przykryta nasza koldra,pozniej juz tylko nasza koldra.A teraz mam zamiar kupic spiworek.Maly i tak z nami bedzie spal ale bede pewna,ze sie nie rozkopie.
Butelek na razie nie kupuje,bo jak bede miala pokarm to bede karmila piersia,wiec ewentualnie kupie jakas malutka 150ml(przy Majce mialam tommee tippee),byla dolaczona do laktatora.
Zadnych podgrzewaczy,sterylizatorow nie kupuje. Zastanawiam sie nad monitorem oddechu i na pewno nawilzacz powietrza.Maly urodzi sie w sezonie grzewczym,tak jak Maja zreszta,wiec nawet jak mocno grzac ie bede to powietrze bedzie suche.
W lidlu wczoraj widzialam promocje proszku Lovela za 24.99 chyba ale wagi nie pamietam,pewnie ok 2kg.
Majka jak byla malutka spala z nami w lozku,spala owinieta w kocyk i przykryta nasza koldra,pozniej juz tylko nasza koldra.A teraz mam zamiar kupic spiworek.Maly i tak z nami bedzie spal ale bede pewna,ze sie nie rozkopie.
Butelek na razie nie kupuje,bo jak bede miala pokarm to bede karmila piersia,wiec ewentualnie kupie jakas malutka 150ml(przy Majce mialam tommee tippee),byla dolaczona do laktatora.
Zadnych podgrzewaczy,sterylizatorow nie kupuje. Zastanawiam sie nad monitorem oddechu i na pewno nawilzacz powietrza.Maly urodzi sie w sezonie grzewczym,tak jak Maja zreszta,wiec nawet jak mocno grzac ie bede to powietrze bedzie suche.
dla mnie na noc hitem sa śpiworki - Wiki dopiero teraz zaczyna spac pod kołderką, a tak cały czas śpiworek- dla mnie to gwarancja, że dziecko się nie rozkopie...
co do materaca to ja tez nie patrzyłam na firmę/markę i też chyba kupowałam od tego samego sprzedawcy co łózeczko.
Dla małego póki co kupiliśmy kołyskę, a póxniej przeniesiemy go do łóżeczka Wiktorii a ją już do normalnego
butelki kupiłam narazie 2 szt 150 ml z Tommee Tippee, tą markę lubię i używałam już wcześniej- tez zamierzam karmić piersią, ale na wszelki wielki niech te butelki sobie sa, prędzej czy później się przydadzą :)
w poprzedniej ciązy miałam jeszcze antykolkowe Dr Browns, bo ktoś mi polecił, ale mała nie miała kolek, więc ani razu ich używałam :)
sterylizatora napewno nie kupuję, monitora jak wcześniej już pisałam tez nie, ale za to podgrzewacz i owszem :)
co do materaca to ja tez nie patrzyłam na firmę/markę i też chyba kupowałam od tego samego sprzedawcy co łózeczko.
Dla małego póki co kupiliśmy kołyskę, a póxniej przeniesiemy go do łóżeczka Wiktorii a ją już do normalnego
butelki kupiłam narazie 2 szt 150 ml z Tommee Tippee, tą markę lubię i używałam już wcześniej- tez zamierzam karmić piersią, ale na wszelki wielki niech te butelki sobie sa, prędzej czy później się przydadzą :)
w poprzedniej ciązy miałam jeszcze antykolkowe Dr Browns, bo ktoś mi polecił, ale mała nie miała kolek, więc ani razu ich używałam :)
sterylizatora napewno nie kupuję, monitora jak wcześniej już pisałam tez nie, ale za to podgrzewacz i owszem :)
a ja mam średni humor, zbieram pieniądze na wyprawkę i ciężko to idzie. próbuję sprzedać na forum nowe książki i kurtki dla dzieci, ale zero odzewu.
a tak poza tym dziecko rośnie, nie wiem ile waży bo zapomniałam sie zapytać lekarza na ostatniej wizycie. no i mały wciąż nie ma imienia bo mężowi mój wybór się nie podoba.
a tak poza tym dziecko rośnie, nie wiem ile waży bo zapomniałam sie zapytać lekarza na ostatniej wizycie. no i mały wciąż nie ma imienia bo mężowi mój wybór się nie podoba.
ach z ta sprzedaża na forum to bardzo roznie - ja ostatnio kilka rzeczy wystawiłam, ale bez większego zainteresowania, za to na allegro poszły jak świeże bułeczki- może tam spróbuj...
ja dziś do bani się czuje- przeziębienie wróciło, głowa boli- szału nie ma :( no ale i takie dni bywają...za to pogoda za oknem cudna!!!!
ja dziś do bani się czuje- przeziębienie wróciło, głowa boli- szału nie ma :( no ale i takie dni bywają...za to pogoda za oknem cudna!!!!
Ja znów wybyłam na Mazury do rodziców, żeby dopiąć poślubne formalności...
Niedawno od koleżanki dostałam trochę ciuszków, a teraz jeszcze od znajomej mojej mamy dostałam kolejne ubranka i akcesoria, więc już coraz bliżej końca wyprawkowania... Wizyty i badania dopiero przede mną. 5.10 idę na echokardiografię (się jednak dla własnego spokoju zdecydowałam), a na usg dopiero 09.10, no i jeszcze badania krwi muszę zrobić...
Ewa, a jakie to imię się Twojemu mężowi nie podoba?
Niedawno od koleżanki dostałam trochę ciuszków, a teraz jeszcze od znajomej mojej mamy dostałam kolejne ubranka i akcesoria, więc już coraz bliżej końca wyprawkowania... Wizyty i badania dopiero przede mną. 5.10 idę na echokardiografię (się jednak dla własnego spokoju zdecydowałam), a na usg dopiero 09.10, no i jeszcze badania krwi muszę zrobić...
Ewa, a jakie to imię się Twojemu mężowi nie podoba?
ja juz wyprawkowo raczej na finiszu, jeszcze jakies drobne apteczne zakupy i finito! ufff...
dla dziewczyn, które chcą rodzić na klinicznej poki co zla wiadomosc - ponoc jest tak strasznie duze oblozenie, ze lozka z ginekologii pozyczaja, a jak masz skurcze (a np. brak rozwarcia) to nawet Cie na porodowke nie biora tylko na patologii sie meczysz... nie brzmi to optymistycznie... ale moze do grudnia cos sie zmieni... oby...
dla dziewczyn, które chcą rodzić na klinicznej poki co zla wiadomosc - ponoc jest tak strasznie duze oblozenie, ze lozka z ginekologii pozyczaja, a jak masz skurcze (a np. brak rozwarcia) to nawet Cie na porodowke nie biora tylko na patologii sie meczysz... nie brzmi to optymistycznie... ale moze do grudnia cos sie zmieni... oby...
a więc tak- nie licząc ubranek to dla dzidziusia mam:
wozek, kołyska + pościel, pieluchy jednorazowe, tetrowe i flanelowe, podklady do przewijania, mokre chusteczki, kocyki, pościel do wozka,rożek usztywniany, butelka do mleka, termoopakowanie, smoczek uspokajajacy + zapinka, okrycia kapielowe, proszek + plyn do plukania, emulsje do ciała i do kąpieli, krem na mróz, zasypka, szczotka do włosów + grzebień, herbatka koperkowa, sudokrem
dla mnie:
laktator, wkladki laktacyjne, majtki siateczkowe, podklady poporodowe (wielgachne podpaski), koszule nocne +szlafrok, laczki, herbatka i kawka Bocianek, Bephanten
podgrzewacz + poducha do karmienia juz zamówione, czekam tylko na odbiór
i brakuje mi kilku rzeczy z apteki: sól fizjologiczna, kompresy z gazy, Ibum, Tormentiol, masc posladkowa,
hmmm to tyle co teraz przyszlo mi do glowy...
wozek, kołyska + pościel, pieluchy jednorazowe, tetrowe i flanelowe, podklady do przewijania, mokre chusteczki, kocyki, pościel do wozka,rożek usztywniany, butelka do mleka, termoopakowanie, smoczek uspokajajacy + zapinka, okrycia kapielowe, proszek + plyn do plukania, emulsje do ciała i do kąpieli, krem na mróz, zasypka, szczotka do włosów + grzebień, herbatka koperkowa, sudokrem
dla mnie:
laktator, wkladki laktacyjne, majtki siateczkowe, podklady poporodowe (wielgachne podpaski), koszule nocne +szlafrok, laczki, herbatka i kawka Bocianek, Bephanten
podgrzewacz + poducha do karmienia juz zamówione, czekam tylko na odbiór
i brakuje mi kilku rzeczy z apteki: sól fizjologiczna, kompresy z gazy, Ibum, Tormentiol, masc posladkowa,
hmmm to tyle co teraz przyszlo mi do glowy...
Ja oprócz ubranek, które w większości dostałam (parę kupiłam w ciuchlandzie - np. misiowy kombinezonik :)), mam już: łóżeczko wraz z materacem i przewijakiem do niego, osłonkę na szczebelki łóżeczka, komodę, podkłady z Ikei, wózek (jeszcze nie cały, bo to od znajomych i musimy od nich jeszcze zwieźć gondolę), 2 śpiworki (jakiś kocyk muszę jeszcze nabyć), 2 rożki (beciki), pieluchy jednorazowe, tetrowe i parę flanelowych, chusteczki nawilżane, 2 butelki po 150 ml i małą puszkę mleka w proszku (na wszelki wypadek),2 smoczki, patyczki kosmetyczne, płyn do mycia ciała i włosów, mleczko nawilżające i oliwkę, 2 ręczniki z kapturkiem, płyn do płukania (nie kupiłam jeszcze proszku do prania - chciałam się załapać na dobrą promocję Dzidziusia w Makro - ale tak długo się wybierałam, że promocję przegapiłam ;p), krem chroniący przed zimnem i wiatrem, sudokrem, szczotkę do włosów, nożyczki do paznokci, termometr do kąpieli, wanienkę (dostałam na szczęście od znajomej), fridę z zapasem filtrów, jałowe gaziki i sól fizjologiczną i to chyba z grubsza tyle...
Dla siebie narazie mam tylko podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne, szlafrok i laczki...
Brakuje mi jeszcze laktatora, maści na brodawki (te dwie rzeczy mam od znajomej zapewnione), monitora oddechu (jeszcze nie jestem pewna na 100% czy go kupię), termometru, spirytusu, majtek
siateczkowych...
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy ta moja Stasia nie za mało mi się rusza w brzuszku, ale chyba ona to wyczuła i od wczoraj udowadnia mi, że nie za mało... :P
Dla siebie narazie mam tylko podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne, szlafrok i laczki...
Brakuje mi jeszcze laktatora, maści na brodawki (te dwie rzeczy mam od znajomej zapewnione), monitora oddechu (jeszcze nie jestem pewna na 100% czy go kupię), termometru, spirytusu, majtek
siateczkowych...
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy ta moja Stasia nie za mało mi się rusza w brzuszku, ale chyba ona to wyczuła i od wczoraj udowadnia mi, że nie za mało... :P
Hej i Ho! Jak tam u Was dziewczyny? Zabulka - jak przeprowadzka? Ja wczoraj byłam na basenie w Aquaparku (między godziną 14 a 16 jest promocja 8 zł za godzinę) i muszę niechętnie się przyznać, że kondycji brakuje, mimo iż mieszkam na 4 piętrze w bloku bez windy :/ To pewnie poprzez konsekwentne stosowanie zalecenia "oszczędzającego trybu życia" :p No ale z drugiej strony ten mój brzusio niestety twardnieje kiedy jestem bardziej aktywna... Szukałam też dla siebie jakiejś kurtki w ciuchlandzie, ale łatwo nie było... Dobrze, że na razie tylko poranki i wieczory są zimne, a za dnia jest słonecznie, więc jeszcze daję radę bez kurtki, a w dwóch warstwach ciepłych sweterków :)
Myślę, że dopiero teraz mogę też śmiało powiedzieć, że zaczyna mi być ciężej z brzuszkiem - troszku kręgosłup daje o sobie znać i buty już nie tak łatwo ubrać i w nocy bywa ciężej z ułożeniem się, a przez to i wyspaniem...
Nie mogę się też już doczekać usg - mam wrażenie, że ostatnie miałam wieki temu, a bardzo chciałabym zerknąć jak się miewa Stasia i czy wszystko u niej ok, choć wnioskując po r******h chyba nabiera sił :D
Myślę, że dopiero teraz mogę też śmiało powiedzieć, że zaczyna mi być ciężej z brzuszkiem - troszku kręgosłup daje o sobie znać i buty już nie tak łatwo ubrać i w nocy bywa ciężej z ułożeniem się, a przez to i wyspaniem...
Nie mogę się też już doczekać usg - mam wrażenie, że ostatnie miałam wieki temu, a bardzo chciałabym zerknąć jak się miewa Stasia i czy wszystko u niej ok, choć wnioskując po r******h chyba nabiera sił :D
u mnie 30 tydzień i 4 dzień ciąży. czas leci niesamowicie szybko. Wczoraj byłam na dzieciowych zakupach, mam już materacyk, pościel jeden komplet, foczkę do kąpieli, materacyk z gąbki do kąpieli, dwie butelki w razie gdybym nie mogła karmić, smoczek uspokajający, maść na brodawki. wieczorem na allegro pozamawiałam jeszcze pieluchy flanelowe i tetrowe, sudocrem, podkłady do przewijania, gaziki, gaziki z alkoholem do pępka, płatki kosmetyczne itd. i tak sie zastanawiam co jeszcze mi brakuje, na pewno dla mnie do szpitala bo jeszcze nic nie mam.
Ile trzeba mieć paczek podkładów poporodowych? Ile do szpitala a ile do domu? i co jeszcze dla siebie trzeba mieć? dwie koszule nocne wystraczą? szlafrok, jakieś klapki, kapcie, kometyki, ręczniki? Zostały mi dwa miesiące i chciałbym mieć już finito z wyprawką.
Ile trzeba mieć paczek podkładów poporodowych? Ile do szpitala a ile do domu? i co jeszcze dla siebie trzeba mieć? dwie koszule nocne wystraczą? szlafrok, jakieś klapki, kapcie, kometyki, ręczniki? Zostały mi dwa miesiące i chciałbym mieć już finito z wyprawką.
apropo kurtki, chyba też muszę zacząć zaglądać częściej do lumpeksów w poszukiwaniu czegoś dla mnie. kurde w sklepach takie ceny, że bez sensu jest kupić kurtkę na trzy miesiące za 300 zł. nic a nic mi nie pasuje. wszystko za ciasne w brzuchu, a męskie za duże w ramionach i wyglądam bez sensu w takim czymś. nawet teściowej mówiłam czy czegoś by mi nie znalazała, ale jak zaczęła mi pokazywać to wstyd w czymś takim na ulicę wyjść. no nic, jeszcze sis może coś znajdzie.
Mam pytanie do Was o odżywianie w ciąży. Bylam w sobotę na urodzinach chrześniaka i wywiązała się dyskusja o alergiach u dzieci itd. jedna znajoma całą ciąże jadła tylko i wyłącznie eko jedzenie, łącznie z serem i masłem, tak sie zawzięła i jej córka na nic nie jest uczulona. fakt, ze wydała na jedzenie majątek, i tak sie zastanawiam czy nie jestem wyrodną matką bo jem to co kupię z zwykłych sklepach. nie mam tyle kasy, żeby zaopatrywać się w eko sklepach. i tak staram się jeść wiecej warzyw i owoców, do tego sery i twarożki, co kiedyś by mi przez gardło nie przeszlo. tylko mleka nie piję bo nie lubię. nie jem fastfoodów, chipsów i innych takich. obiady gotuję sama, ale tak ciągle mam wrażenie że dieta jest niewystarczająco dobra dla dziecka. A jak Wy się odżywiacie? co jecie na śniadanie i obiad?
Mam pytanie do Was o odżywianie w ciąży. Bylam w sobotę na urodzinach chrześniaka i wywiązała się dyskusja o alergiach u dzieci itd. jedna znajoma całą ciąże jadła tylko i wyłącznie eko jedzenie, łącznie z serem i masłem, tak sie zawzięła i jej córka na nic nie jest uczulona. fakt, ze wydała na jedzenie majątek, i tak sie zastanawiam czy nie jestem wyrodną matką bo jem to co kupię z zwykłych sklepach. nie mam tyle kasy, żeby zaopatrywać się w eko sklepach. i tak staram się jeść wiecej warzyw i owoców, do tego sery i twarożki, co kiedyś by mi przez gardło nie przeszlo. tylko mleka nie piję bo nie lubię. nie jem fastfoodów, chipsów i innych takich. obiady gotuję sama, ale tak ciągle mam wrażenie że dieta jest niewystarczająco dobra dla dziecka. A jak Wy się odżywiacie? co jecie na śniadanie i obiad?
Ewa24 nie martw się, napewno nie jesteś wyrodną matką :))
nie wydaje mi się, żeby jedząc wyłacznie ekojedzenie mogło się spowodować brak alergii u dziecka, niestety ale to chyba nie jest aż takie "łatwe".
ja staram się jeść bardziej zdrowo - tzn unikac fast foodów, ale nie powiem od czasu do czasu na kebaba czy pizze dam się namówić :)
wiadomo alkoholu nie tykam, gazowanych napojów z zasadzie też nie - choć też miałam taki czas, że na widok coli ślinka płynęła mi aż do podłogi i też sobie na nią pozwalałam.
tak samo odżywiałam się przy Wiki i nie ma żadnych alergii
Staram się nie dać zwariować - jem owoce i warzywa, nabiał w ilościach jakie jadałam wcześniej, nie unikam alergenów typu orzechy czy truskawki- po porodzie jak będziesz karmić piersią to będzie troszkę gorzej...zwłaszcza na poczatku...przynajmniej ja odstawiłam wtedy wszystko co smażone, ostre przyprawy, zredukowałam ilość soli, na fast foody czy colę to nawet nie spojrzałam, unikałam wszystkiego co alergizujące...
co do wyprawki szpitalnej to mysle, ze 2 koszule wystarcza, podkładów poporodowych mam 2 paczki, bo potem to już normalne podpaski używałam tylko po prostu duże :)
co jeszcze dla mamy do szpitala?
klapki pod prysznic i szlafrok może się przydać,
kapcie,
ręcznik kąpielowy i mały,
kosmetyki, które używasz na codzień,
bielizna,
biustonose do karmienia (jesli zamierzasz ich uzywac) + wkladki laktacyjne,
ja miałam jeszcze tantum rosa i butelkę z dziubkiem do rozrobienia, a po cc to przyda się octanisept
majtki siateczkowe lub jednorazowe,
maść na brodawki,
herbatka laktacyjna,
kubek, sztućce, talerzyk,
woda mineralna w małych butelkach,
jakieś biszkopty albo coś na przegryzkę :)
dobrze mieć ze sobą podkłady na łóżko - ja miałam takie jak dla dzidzi do przewijania, bo jak mocno się krwawi to można zabrudzić łóżko, a to nie jest komfortowe,
papier toaletowy i reczniki papierowe,
ja mialam tez zapas paracetamolu i bardzo sie przydał, bo w szpitalu nie dawali a mnie strasznie głowa bolala
no i całą teczkę z dokumentami - przyda się dowód osobisty, zaświadczenie o ubezpiueczeniu, karta ciąży, wyniki badać (gr krwi, wr, morfologia i mocz, usg)
+ oczywiście rzeczy dla maluszka :)
i uzbierało się tego na wieeeelką walizę, hehe
ja z pierwszym porodem miałam przygotowaną torbę na poród, drugą dla dzidzi i dla mnie na pobyt w szpitalu + dodatkowo w domu miałam przygotowaną półkę a na niej rzeczy, które ewentualnie trzeba by było dowieźć jakbym została dłużej w szpitalu + rzeczy na wyjście dla mnie i maleństwa, bo jakby mąż miał je wybierać to aż starch :)
ja "ciążowej" kurtki narazie nie kupuję, póki co wchodzę w swoje stare, tzn nie zapinam się w brzuchu, ale jest na tyle ciepło, że brak zapięcia mi nie przeszkadza. Pewnie bliżej zimy będę musiała rozejrzeć się za czymś cieplejszym, ale też liczę na jakiś ciucholand, bądź dobre ceny w jakimś hipermarkecie :)
nie wydaje mi się, żeby jedząc wyłacznie ekojedzenie mogło się spowodować brak alergii u dziecka, niestety ale to chyba nie jest aż takie "łatwe".
ja staram się jeść bardziej zdrowo - tzn unikac fast foodów, ale nie powiem od czasu do czasu na kebaba czy pizze dam się namówić :)
wiadomo alkoholu nie tykam, gazowanych napojów z zasadzie też nie - choć też miałam taki czas, że na widok coli ślinka płynęła mi aż do podłogi i też sobie na nią pozwalałam.
tak samo odżywiałam się przy Wiki i nie ma żadnych alergii
Staram się nie dać zwariować - jem owoce i warzywa, nabiał w ilościach jakie jadałam wcześniej, nie unikam alergenów typu orzechy czy truskawki- po porodzie jak będziesz karmić piersią to będzie troszkę gorzej...zwłaszcza na poczatku...przynajmniej ja odstawiłam wtedy wszystko co smażone, ostre przyprawy, zredukowałam ilość soli, na fast foody czy colę to nawet nie spojrzałam, unikałam wszystkiego co alergizujące...
co do wyprawki szpitalnej to mysle, ze 2 koszule wystarcza, podkładów poporodowych mam 2 paczki, bo potem to już normalne podpaski używałam tylko po prostu duże :)
co jeszcze dla mamy do szpitala?
klapki pod prysznic i szlafrok może się przydać,
kapcie,
ręcznik kąpielowy i mały,
kosmetyki, które używasz na codzień,
bielizna,
biustonose do karmienia (jesli zamierzasz ich uzywac) + wkladki laktacyjne,
ja miałam jeszcze tantum rosa i butelkę z dziubkiem do rozrobienia, a po cc to przyda się octanisept
majtki siateczkowe lub jednorazowe,
maść na brodawki,
herbatka laktacyjna,
kubek, sztućce, talerzyk,
woda mineralna w małych butelkach,
jakieś biszkopty albo coś na przegryzkę :)
dobrze mieć ze sobą podkłady na łóżko - ja miałam takie jak dla dzidzi do przewijania, bo jak mocno się krwawi to można zabrudzić łóżko, a to nie jest komfortowe,
papier toaletowy i reczniki papierowe,
ja mialam tez zapas paracetamolu i bardzo sie przydał, bo w szpitalu nie dawali a mnie strasznie głowa bolala
no i całą teczkę z dokumentami - przyda się dowód osobisty, zaświadczenie o ubezpiueczeniu, karta ciąży, wyniki badać (gr krwi, wr, morfologia i mocz, usg)
+ oczywiście rzeczy dla maluszka :)
i uzbierało się tego na wieeeelką walizę, hehe
ja z pierwszym porodem miałam przygotowaną torbę na poród, drugą dla dzidzi i dla mnie na pobyt w szpitalu + dodatkowo w domu miałam przygotowaną półkę a na niej rzeczy, które ewentualnie trzeba by było dowieźć jakbym została dłużej w szpitalu + rzeczy na wyjście dla mnie i maleństwa, bo jakby mąż miał je wybierać to aż starch :)
ja "ciążowej" kurtki narazie nie kupuję, póki co wchodzę w swoje stare, tzn nie zapinam się w brzuchu, ale jest na tyle ciepło, że brak zapięcia mi nie przeszkadza. Pewnie bliżej zimy będę musiała rozejrzeć się za czymś cieplejszym, ale też liczę na jakiś ciucholand, bądź dobre ceny w jakimś hipermarkecie :)
hej brzuszki! a wyprawke uz w sumie mam, bo wszystko mam po synku, ciuszki juz wapralam i poprasowalam, wozek tez wypralam, kupilam tylko kolyske (uzywaną z firmy Coneco) i posciel do niej (ale to juz nową oczywiscie)...Co do kurtki dla siebie to tez sie w ciucholandzie rozejrze, bo w swoje wcodze ale w brzuchu nie moge sie zapiac...
Jesli chodzi o jedzenie, to ja jem wszystko na co mam ochote, niczego sobie nie odmawiam, (wiadomo, alkoholu nie tykam)odmawiac sobie bede musiala duzo jak bede karmic, a teraz nawet kawe slaba wypije i pepsi czasami tez, nie dajmy sie zwariowac........:)
Mi tez brzuch twardnieje jak wiecej chodze czy jak sie wiecej ruszam, ale pamietam ze w pierwszej ciazy tez tak mialam..Kregoslup tez mnie boli coraz czesciej i zgaga mnie meczy, ale na szczescie mozna brac rennie :)
Pozdrawiam Was :)
Jesli chodzi o jedzenie, to ja jem wszystko na co mam ochote, niczego sobie nie odmawiam, (wiadomo, alkoholu nie tykam)odmawiac sobie bede musiala duzo jak bede karmic, a teraz nawet kawe slaba wypije i pepsi czasami tez, nie dajmy sie zwariowac........:)
Mi tez brzuch twardnieje jak wiecej chodze czy jak sie wiecej ruszam, ale pamietam ze w pierwszej ciazy tez tak mialam..Kregoslup tez mnie boli coraz czesciej i zgaga mnie meczy, ale na szczescie mozna brac rennie :)
Pozdrawiam Was :)
Modern Lady - dzięki za spis, na pewno się przyda każdej z nas - Wow, ale niezła lista z tego wyszła... Nawet tylu walizek nie mam... ;P
Ja też staram się odżywiać w miarę zdrowo - jem więcej warzyw i owoców i staram się jeść regularnie (co do tego ostatniego jest najtrudniej, bo apetyt mam dość mały), ale trafi się i jakaś oranżada (wmówiłam sobie, że to zawsze troszkę lepiej niż Cola ;p) i jakieś mniej zdrowe jedzonko, alku oczywiście zero, choć przyznam szczerze, że czekam z utęsknieniem na pierwszą możliwość wypicia małego Redsika Sun, ale jeszcze przyjdzie mi długo poczekać ;P
W czwartek w Lidlu na być poduszka dla "brzuchatych mam" :), myślałam, że się bez niej obejdę, ale chyba się skuszę, bo będzie niedroga (w innych sklepach cena mocno mnie zaskoczyła)... A ostatnio noce są męczące - na lewym boku spać nie mogę, nie wiem czemu, ale zaraz boli mnie w okolicy żeber (?), na plecach nie jest do końca wygodnie, na brzuchu nie ma jak ;), dobrze, że na prawym boku jest OK...
Ja też staram się odżywiać w miarę zdrowo - jem więcej warzyw i owoców i staram się jeść regularnie (co do tego ostatniego jest najtrudniej, bo apetyt mam dość mały), ale trafi się i jakaś oranżada (wmówiłam sobie, że to zawsze troszkę lepiej niż Cola ;p) i jakieś mniej zdrowe jedzonko, alku oczywiście zero, choć przyznam szczerze, że czekam z utęsknieniem na pierwszą możliwość wypicia małego Redsika Sun, ale jeszcze przyjdzie mi długo poczekać ;P
W czwartek w Lidlu na być poduszka dla "brzuchatych mam" :), myślałam, że się bez niej obejdę, ale chyba się skuszę, bo będzie niedroga (w innych sklepach cena mocno mnie zaskoczyła)... A ostatnio noce są męczące - na lewym boku spać nie mogę, nie wiem czemu, ale zaraz boli mnie w okolicy żeber (?), na plecach nie jest do końca wygodnie, na brzuchu nie ma jak ;), dobrze, że na prawym boku jest OK...
heheh nie ma sprawy :)
ja jak sie pierwszy raz pakowałam to przepakowywalam rzeczy kilka razy, żeby nie wystraszyc nikogo wielkością torby, heheh :)
dlatego tez sprytniej jest podzielic to na dwie i z reszta wygodniej sie potem odnalezc :)
ja jak sie przeciążę (a to ostatnio zdarza sie notorycznie) to też brzuch mi twardnieje. Mały ma już mniej miejsca, ciągle się rozpycha, komfortu wielkiego nie mam :( no ale nic - jeszcze 2 m-ce
no i wlasnie buty ciezej juz zalozyc :) i na 3 pietro (a z garazu to jakby na 4-te) slabo się wchodzi :)
odpukać ze spaniem nie mam problemu :)
ja jak sie pierwszy raz pakowałam to przepakowywalam rzeczy kilka razy, żeby nie wystraszyc nikogo wielkością torby, heheh :)
dlatego tez sprytniej jest podzielic to na dwie i z reszta wygodniej sie potem odnalezc :)
ja jak sie przeciążę (a to ostatnio zdarza sie notorycznie) to też brzuch mi twardnieje. Mały ma już mniej miejsca, ciągle się rozpycha, komfortu wielkiego nie mam :( no ale nic - jeszcze 2 m-ce
no i wlasnie buty ciezej juz zalozyc :) i na 3 pietro (a z garazu to jakby na 4-te) slabo się wchodzi :)
odpukać ze spaniem nie mam problemu :)
ja planuję wziąć receptę od naszej pediatry na maść pośladkową, a sudokrem lub tormentiol zostawić jak już coś faktycznie będzie się działo.
Poza tym nie przepadam za sudokremem, bo strasznie zle sie go rozsmarowuje...
Masc posladkowa jest robiona w aptece, ale dla mnie jest super, lekka konsystencja, ładnie nawilża, no i cena dobra :) jak nie macie możliwości wziąć recepty przed porodem to warto wziac przy pierwszej wizycie u pediatry- my długo ją stosowaliśmy.
Poza tym nie przepadam za sudokremem, bo strasznie zle sie go rozsmarowuje...
Masc posladkowa jest robiona w aptece, ale dla mnie jest super, lekka konsystencja, ładnie nawilża, no i cena dobra :) jak nie macie możliwości wziąć recepty przed porodem to warto wziac przy pierwszej wizycie u pediatry- my długo ją stosowaliśmy.
Maść pośladkowa na receptę zawiera:
Vaselini albi, Parafini, Lanolini, aqua dest. aa ad 100,0 + dopisek na recepcie M.f.ung. ( czyli: z łac. misce fiat unguentum zmieszaj, aby powstała maść) ;) mam nadzieje, że okaże się pomocne - spisane z recepty.
skłąd maści pośladkowej Ziajka:
Skład
Aqua, Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Paraffin, Zinc Oxide, Lanolim, Glycerin, Helianthus Anuus Seed Oil, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Dimethicone, Sorbitan Sesquioleate, Panthenol, Ceresin, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linolenate, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Methylparaben, Ethyl Paraben, Parfum, Coumarin, Amyl Cinnamal. Nie zawiera barwników ani alkoholu.
Substancje aktywne: tlenek cynku, wyciąg z bawełny, witaminy E i F, prowitamina B5.
ze strony: http://www.doz.pl/apteka/p7692-Ziajka_masc_posladkowa_przeciw_odparzeniom_50_ml
w moim przypadku a dokładniej w przypadku mojej córki, która teraz ma już 5 lat maść pośladkowa przepisywana przez lekarza sprawdzała się najlepiej
Vaselini albi, Parafini, Lanolini, aqua dest. aa ad 100,0 + dopisek na recepcie M.f.ung. ( czyli: z łac. misce fiat unguentum zmieszaj, aby powstała maść) ;) mam nadzieje, że okaże się pomocne - spisane z recepty.
skłąd maści pośladkowej Ziajka:
Skład
Aqua, Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Paraffin, Zinc Oxide, Lanolim, Glycerin, Helianthus Anuus Seed Oil, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Dimethicone, Sorbitan Sesquioleate, Panthenol, Ceresin, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linolenate, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Methylparaben, Ethyl Paraben, Parfum, Coumarin, Amyl Cinnamal. Nie zawiera barwników ani alkoholu.
Substancje aktywne: tlenek cynku, wyciąg z bawełny, witaminy E i F, prowitamina B5.
ze strony: http://www.doz.pl/apteka/p7692-Ziajka_masc_posladkowa_przeciw_odparzeniom_50_ml
w moim przypadku a dokładniej w przypadku mojej córki, która teraz ma już 5 lat maść pośladkowa przepisywana przez lekarza sprawdzała się najlepiej
zapomniałam dodać, że jeśli sudocrem jest stosowany w przypadku braku podrażnienia, wysypki - jako taki środek " żeby nic się nie zrobiło" skóra się do niego przyzwyczaja i nie zadziała on dobrze w przypadku jakiegoś podrażnienia itp. także warto rozważyć stosowanie innego preparatu do osłony skóry maluszka przed podrażnieniami i jednego się trzymać im mniej cudowania tym lepiej. Pozdrawiam

Ja niestety nie dostałam się na kliniczną do szkoły rodzenia na październik ;/ brak miejsc mimo, że dzwoniłam do nich na początku września.. chyba zostaje mi listopad.. ale to już będzie tak blisko terminu, że sama nie wiem czy warto. Głównie chodzi mi o poznanie warunków porodu, jakie panują w Polsce, cała procedura przyjęcia i pobytu, możliwości itp. ponieważ pierwsze dziecko rodziłam za granicą i z reguł panujących w szpitalach w Polsce jestem zielona.. ;/
witamy nową mamusię :)
ja właśnie osłonowo dla małej stosowałam pośladkową, a jak faktycznie coś już się zadziało to właśnie sudokrem lub tormentiol
ale u nas tak naprawdę jakiekolwiek podrażnienia/odparzenia pojawiły się właściwie jak mała miała ok 1 roku, bo wtedy dużo już jadła "normalnych" rzeczy, a przez to chyba kupka bardziej "toksyczna" była :)
za lovelę to chyba dobra cena
ja szukam gdzieś promocji na płyn do płukania, więc jakbyście gdzieś widziały to dajcie znać pls :)
ja właśnie osłonowo dla małej stosowałam pośladkową, a jak faktycznie coś już się zadziało to właśnie sudokrem lub tormentiol
ale u nas tak naprawdę jakiekolwiek podrażnienia/odparzenia pojawiły się właściwie jak mała miała ok 1 roku, bo wtedy dużo już jadła "normalnych" rzeczy, a przez to chyba kupka bardziej "toksyczna" była :)
za lovelę to chyba dobra cena
ja szukam gdzieś promocji na płyn do płukania, więc jakbyście gdzieś widziały to dajcie znać pls :)
mi tez jakos dzis czas przyspieszyl przez ten suwaczek;) .. czytalam dzis wątek i doszłam do wniosku, że ja jeszcze nie poczyniłam nic jeśli chodzi o przygotowanie się na naszą Aleksandrę;) czytam, że macie już kupione ciuchy..itp..itd.. a ja..... wprawdzie mam wszystko po mojej córce więc tylko pozostaje mi to wyprac wyprasować i ulożyć w komodzie;) ale jeszcze niczego nie zrobiłam... powinnam już..? ciągle mi się wydaje, że to za szybko.. sama już nie wiem kiedy odpowiednia pora.. przy pierwszym dziecku chciałam jak najszybciej a teraz .. jakoś inaczej cały czas mam w glowie myśl "ee jeszcze mam czasu a czasu"
ja pranie i prasowanie jeszcze odkładam - trochę dlatego, że remont nieskończony, a trochę też z lenistwa, hehe :)
ale wydaje mi się, że powoli czas już wszystko szykować...
te 70 dni chyba mnie zmotywuje :)
przy Wiki to już dawno mialam wszystko gotowe, w tym okresie mniej więcej to już się prawie brałam za pakowanie torby do szpitala
a propos jakbyś miała jakieś pytania odnośnie porodów w Polsce to służę pomocą nt Klinicznej sprzed 2 lat :)
ale wydaje mi się, że powoli czas już wszystko szykować...
te 70 dni chyba mnie zmotywuje :)
przy Wiki to już dawno mialam wszystko gotowe, w tym okresie mniej więcej to już się prawie brałam za pakowanie torby do szpitala
a propos jakbyś miała jakieś pytania odnośnie porodów w Polsce to służę pomocą nt Klinicznej sprzed 2 lat :)
Hej! Byłam w Lidlu i coś się kurczę nie zdecydowałam na tą poduszkę :/
Za proszek to chyba dobra cena, ja szukam Dzidziusia w promocji, bo ogólnie jest trochę tańszy (a w promocji to już w ogóle), a czytałam raczej pozytywne opinie na jego temat...
Ja większość rzeczy choć mam już kupione to jeszcze nie przygotowane tzn. ciuszki nie poprane, łóżeczko i komoda nie złożone etc. Myślę, że pod koniec października się za to wezmę, bo będę musiała małe przemeblowanie w domu zrobić, a liczę na to, że mąż będzie wówczas bardziej osiągalny, teraz prawie nie ma go w domu ;P
Ja na Kliniczną na szkołę rodzenia się wybieram mimo, że też jestem grudniowa (ale raczej późno grudniowa :)), wcześniej też się nie dostałam, jak ostatnio dzwoniłam to babka mi powiedziała, żebym w połowie października zadzwoniła, ale pewnie szybciej się za to zabiorę, żeby znów nie przegapić...
A mam pytanie czy któraś w Was wie jak założyć nowy wątek, tzn. żeby kontynuować ten, ale żeby tak nie musieć przewijać ciągle w dół... Jeśli to zły pomysł to go cofam :D
Za proszek to chyba dobra cena, ja szukam Dzidziusia w promocji, bo ogólnie jest trochę tańszy (a w promocji to już w ogóle), a czytałam raczej pozytywne opinie na jego temat...
Ja większość rzeczy choć mam już kupione to jeszcze nie przygotowane tzn. ciuszki nie poprane, łóżeczko i komoda nie złożone etc. Myślę, że pod koniec października się za to wezmę, bo będę musiała małe przemeblowanie w domu zrobić, a liczę na to, że mąż będzie wówczas bardziej osiągalny, teraz prawie nie ma go w domu ;P
Ja na Kliniczną na szkołę rodzenia się wybieram mimo, że też jestem grudniowa (ale raczej późno grudniowa :)), wcześniej też się nie dostałam, jak ostatnio dzwoniłam to babka mi powiedziała, żebym w połowie października zadzwoniła, ale pewnie szybciej się za to zabiorę, żeby znów nie przegapić...
A mam pytanie czy któraś w Was wie jak założyć nowy wątek, tzn. żeby kontynuować ten, ale żeby tak nie musieć przewijać ciągle w dół... Jeśli to zły pomysł to go cofam :D
założyłam :)
oto link: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=415602&c=1&k=160
z prośbą o nowe wpisy już w nim :)
oto link: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=415602&c=1&k=160
z prośbą o nowe wpisy już w nim :)