Odpowiadasz na:

A tak ad meritum: taki dwuminutowy stek, dobrze zrobiony, jadłęm raptem ze 3-4 x w życiu
Kupna wołowina to loteria. Przeważnie przegrana. Chyba faktycznie, zeby pewniaka mieć, trza by... rozwiń

A tak ad meritum: taki dwuminutowy stek, dobrze zrobiony, jadłęm raptem ze 3-4 x w życiu
Kupna wołowina to loteria. Przeważnie przegrana. Chyba faktycznie, zeby pewniaka mieć, trza by kupować je japońskie krowy, masowane po brzuszkach i pojone sake.
Jak wygram w totka, to se też zapuszczę taką hodowlę krówek ;)

zobacz wątek
6 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry