Vincent wspomina też o McRoyalu z serem. Wiedział, co dobre. Z tej odwiecznej, standardowej oferty maca podwójny McRoyal jest zdecydowanie najlepszy. Bardzo rzadko bywam. Kojarzy mi się ta knajpa...
rozwiń
Vincent wspomina też o McRoyalu z serem. Wiedział, co dobre. Z tej odwiecznej, standardowej oferty maca podwójny McRoyal jest zdecydowanie najlepszy. Bardzo rzadko bywam. Kojarzy mi się ta knajpa kiepsko, bo z potwornym zmęczeniem, środkiem nocy i kilometrami drogi do domu.
Jak już kiedyś wspomniałem, wkurza mnie to, że na obrazkach te kanapki są przepiękne, piętrowe, bardzo wysokie i napchane kolorowymi pysznościami, a w rzeczywistości wyglądają jak oklapnięte puffy. A przecież te obrazki to prezentacja produktu, a nie reklama. Okazało się, że Michaela Douglasa w filmie Upadek też to zirytowało. Dobry film. W sfrustrowanym facecie stojącym w korku coś pęka, Zostawia samochód na środku autostrady i rusza na miasto robić porządki. Każdy chyba by tak czasem chciał. Tak sobie np. "porozmawiać" z tymi młodzieńcami z słuchawkami na uszach, z których umcy umcy słychać na drugim końcu tramwaju. Ciężkie uszkodzenie słuchu wyjdzie im najpóźniej jak pójdą się na prawo jazdy zbadać
zobacz wątek