W "Upadku" najbardziej podobała mi się scenka z granatnikiem.
Czemu są korki? Bo roboty drogowe. Jakie roboty. Nic przeciez nie robicie.
Jakiś chłopaczek pokazał Douglasowi, gdzie się...
rozwiń
W "Upadku" najbardziej podobała mi się scenka z granatnikiem.
Czemu są korki? Bo roboty drogowe. Jakie roboty. Nic przeciez nie robicie.
Jakiś chłopaczek pokazał Douglasowi, gdzie się toto odbezpiecza. Odpalił... i skwitował bezcennym komentarzem:
Teraz rzeczywiście będziecie mieli co robić.
Przypomniała mi się ta scena kilka dni temu, kiedy stałem w korku na Bulońskiej, chcąc skręcić w prawo, w Myśliwską.
Stały barierki, zwężenie. Robotników zero, robót zero.
zobacz wątek