To przeczytawszy, uzbroiłam się w psa i chesterfielda, i wyszłam za siatkę.
Widać, że wczesną porą szlaki przecierane systematycznie.
Tak czy siak, kolacja z maślaków będzie. Sweter...
rozwiń
To przeczytawszy, uzbroiłam się w psa i chesterfielda, i wyszłam za siatkę.
Widać, że wczesną porą szlaki przecierane systematycznie.
Tak czy siak, kolacja z maślaków będzie. Sweter przydał się zamiast koszyka.
Młode grzyby. Zdrowe.
To teraz czekam na rydze.
zobacz wątek