Widok
Burdel się robi w tym szpitalu
oj, burdel, siostry zamiast pacjentów pilnować, i o ich kondycję psychiczną się troszczyc zastrzyki, tabletki i lewatywy aplikując, na piwo sie z nimi umawiają i sektę jakowąś najwyraźniej założyć zamiar mają.
Lekarze wszyscy zmówili się chyba i urlop bezterminowy wzięli. Dziczeją pacjenci i personel.
Świecie, świecie...
Lekarze wszyscy zmówili się chyba i urlop bezterminowy wzięli. Dziczeją pacjenci i personel.
Świecie, świecie...
Lubię wojsko
Pułkownik do majora:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9.00 pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi półkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9.00 odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- Jutro o 9.00 pułkownik zaćmi Słońce w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
- Jutro o 9.00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
- Zdaje się, że jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi półkownika na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
Brutalne, ale....
Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:
- Ojcze mam pewien problem. Otóz mam w domu dwie gadajace papugi, sliczne samiczki i nie wiem dlaczego one strasznie bluznia.
- A co takiego mówia ? zapytal ksiadz.
Kobitka na to: W kolko powtarzaja : Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic ?
Ojciec zniesmaczony mysli i mysli az w koncu mówi: - ja tez mam dwie gadajace papugi, samce, tylko ze moje cale dnie czytaja Pismo Swiete i odmawiaja rózaniec. Przyprowadz swoje papugi do zakrystii, wpuscimy je do jednej klatki i wtedy moje papuzki oducza twoje mówic brzydko.
Kobita sie zgodzila i nastepnego dnia przyprowadza swoje nieznosne papugi do ksiedza. Wpuscili je do klatki.
Papugi ksiedza popatrzyly na nowe towarzystwo i po chwili odezwaly sie papugi samiczki:
- Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic?
Papugi ksiedza podniosly oczy znad Biblii, popatrzyly sie na siebie i jedna mówi:
- Wypierdol te ksiazke bracie. Nasze modly zostaly wysluchane!
- Ojcze mam pewien problem. Otóz mam w domu dwie gadajace papugi, sliczne samiczki i nie wiem dlaczego one strasznie bluznia.
- A co takiego mówia ? zapytal ksiadz.
Kobitka na to: W kolko powtarzaja : Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic ?
Ojciec zniesmaczony mysli i mysli az w koncu mówi: - ja tez mam dwie gadajace papugi, samce, tylko ze moje cale dnie czytaja Pismo Swiete i odmawiaja rózaniec. Przyprowadz swoje papugi do zakrystii, wpuscimy je do jednej klatki i wtedy moje papuzki oducza twoje mówic brzydko.
Kobita sie zgodzila i nastepnego dnia przyprowadza swoje nieznosne papugi do ksiedza. Wpuscili je do klatki.
Papugi ksiedza popatrzyly na nowe towarzystwo i po chwili odezwaly sie papugi samiczki:
- Czesc, jestesmy dziwkami. Chcecie sie zabawic?
Papugi ksiedza podniosly oczy znad Biblii, popatrzyly sie na siebie i jedna mówi:
- Wypierdol te ksiazke bracie. Nasze modly zostaly wysluchane!
premiery
Wczoraj miały miejsce dwie premiery: Brytyjsko Polska Izba Handlu (BPCC) zaprezentowała swój portal dla przedsiębiorców, a współpracująca z nią firma badawcza Synovate - wyniki pierwszego barometru nastrojów zagranicznych inwestorów w Polsce. W pierwszym notowaniu wskaźnik oczekiwań wychylił się leciutko w górę, ale nie najlepiej wygląda ocena rządu. Inwestorzy widzą w administracji rządowej głównego autora barier rozwoju ich firm w Polsce.
...
Nie zamknę przed tobą drzwi
Choć nieraz mój próg przeklinałaś
Nie puszczę na ciebie psa
Choć i on pamięta nasze wspólne spacery
Jak biegał wśród pól i łąk
Gdy my kochaliśmy się na fioletowym kocyku
Jak polował na świerszcze i kret
Gdy ja gładziłem policzkiem twe piersi
I gdy smakowałem skórę twych ud
i szyi
i ucha...
Nie zamknę przed tobą drzwi
Przyjdź do mnie
Kochajmy się
A potem idź do diabła...
Choć nieraz mój próg przeklinałaś
Nie puszczę na ciebie psa
Choć i on pamięta nasze wspólne spacery
Jak biegał wśród pól i łąk
Gdy my kochaliśmy się na fioletowym kocyku
Jak polował na świerszcze i kret
Gdy ja gładziłem policzkiem twe piersi
I gdy smakowałem skórę twych ud
i szyi
i ucha...
Nie zamknę przed tobą drzwi
Przyjdź do mnie
Kochajmy się
A potem idź do diabła...
LUDWIKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo proszę o kontakt pod numer 0606228831. To mój nowy nr. Nie moge się do Ciebie dodzwonić, bo mam jakiś lewy nr. Potrzebuję Twojej pomocy w pewnej kwestii, zresztą, wypadałoby skoczyć na piwo po tych wszystkich latach, nie??? PILNE!!!!! Czekam!
Dziękujemy Towarzyszowi za dobrą służbę dla dobra naszego kraju
Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT Jan Litwiński podał się do dymisji. Rada nadzorcza przyjęła rezygnację i delegowała na jego miejsce Marka Grabarka.
W połowie lutego "Gazeta Wyborcza", powołując się na raport firmy Ernst & Young, napisała, że między wrześniem 2000 roku a październikiem 2001 roku siedmiu członków zarządu LOT-u otrzymało od Swissair ponad milion franków szwajcarskich za usługi konsultingowe. Prezes złożył rezygnację "uzasadniając swoją decyzję dobrem firmy i poczuciem odpowiedzialności za jej dalszy los". /PAP, am/
W połowie lutego "Gazeta Wyborcza", powołując się na raport firmy Ernst & Young, napisała, że między wrześniem 2000 roku a październikiem 2001 roku siedmiu członków zarządu LOT-u otrzymało od Swissair ponad milion franków szwajcarskich za usługi konsultingowe. Prezes złożył rezygnację "uzasadniając swoją decyzję dobrem firmy i poczuciem odpowiedzialności za jej dalszy los". /PAP, am/
korespondencja z wojny
Trafilem w centrum wydarzen o godzinie 11:45. czekajac na to co mialo sie wydarzyc spokojnie palilem papieroska. minelo pol godziny, spora ilosc kipow przede mna utworzyla cos w rodzaju trojkata i byla niesamowicie wrecz zaciekawiajaca dla krazacych wokol golebi. nadeszla Liwia. po nastepnych 4 papierosach naszym oczom ukazal sie Tjall. doczekalismy sie Agentki i Kiszczaka, Maeve z boyfriendem i Sigmara ktory z jakas pania ktorej za bardzo nie kojarze (ostatnio chyba bylem troche wciety) przetoczyl sie niemalze jak huragan. nastepnie ktos inny musi kontynuowac relacje bo nie wiem co pozniej zaszlo poniewaz wzialem swoje cztery litery i pojechalem precz z pozdrowieniami dla wszystkich powiadomionych, tych ktorzy nie zostali powiadomieni ale wiedzieli i reszty zapracowanych ludzi sle
Drogi Stworku
Po pierwsze. Zaczynam zdanie od "A więc..." ponieważ tak mi się właśnie podoba i uważam, że tak naprawdę tylko ja decyduję, jaki mojej wypowiedzi nadać kształt stylistyczny i kompozycyjny. Jeżeli nie chcesz, to nie zaczynaj tak swoich zdań, mnie to wszystko jedno. I jak już napisałem, będę sobie zaczynał zdania od dowolnych liter, wyrazów, tudzież sformułowań, nawet od "właśnie" jeżeli mi się akurat zachce.
Po drugie: cechą samego siebie? Uważasz więc, że braki w rozumowaniu są cechą samego siebie? To znaczy moją, czy Twoją? Mnie chodzi raczej o to, że pewne luki, tworzące się na wskutek zbyt szybkiego, lub intensywnego przetwarzania danych, zapełnia się niejednokrotnie zwykłą ironią. Ale uwaga. Nie było to jakieś szczególnie personalne stwierdzenie. Odnosi bardziej do ogółu, niźli akurat do Ciebie. To po drugie, a zarazem trzecie, chciałaś bowiem wiedzieć, co to znaczy "braki w rozumowaniu".
Muszę tu jeszcze napomknąć, że chyba nieszczególnie dobrze czytasz to, co piszę, albo masz pewne problemy z przyswajaniem treści filozoficznej, ponieważ zupełnie niepotrzebnie przesuwasz akcenty. Dlaczego interesujesz się zagadnieniami związanymi bezpośrednio z jedną tylko częścią metafory? Dlaczego interesuje Cię, czy cecha jest osobnym bytem, skoro ta cecha jest jedynie dwuwymiarowym obrazem, służącym do poruszania się między wierszami. Doprawdy tego nie rozumiem.
Po następne: ta różnica jest jak nabardziej oczywista. Twoje zobrazowanie problemu jako różnica pomiędzy 3-7 a 7-3, ma się do tego co napisałem, jak różnica między tramwajem lini dwa, a dwoma tramwajami. Zakres i granice stylu schodzą w tym przypadku zupełnie na drugi punkt, a filozoficzne wynurzenia, które mi serwujesz nijak się mają do zadanego przeze mnie pytania. Prostego i oczywistego. Niepotrzebnie rozbierasz zdanie na czyniki pierwsze i zabawiasz się tylko z tymi jego częściami, które akurat są Ci na rękę. A ja się pytam: po co? I nie musisz się martwić o definicję stylu. Ta słownikowa jest wystarczająco uniwersalna, pasująca do każdego ustroju. Co najwyżej jest przez poszczególne jednostki inaczej odbierana, ale to bez znaczenia.
I po ostatnie w końcu: Trochę mnie tu czarujesz z tymi autoobserwacjami. Widzę tu wyraźnie pewną zawiązkę daleko posuniętego samokreowania. Twoje teksty i słowne przepychanki z innymi (między innymi mną) są niczym innym, jak zaznaczeniem przez Ciebie, Twojego własnego terenu, którego nikt nie powinien przekraczać. Ot co ja myślę o całej sprawie.
Pozostaję w niezmienionym szacunku.
Po drugie: cechą samego siebie? Uważasz więc, że braki w rozumowaniu są cechą samego siebie? To znaczy moją, czy Twoją? Mnie chodzi raczej o to, że pewne luki, tworzące się na wskutek zbyt szybkiego, lub intensywnego przetwarzania danych, zapełnia się niejednokrotnie zwykłą ironią. Ale uwaga. Nie było to jakieś szczególnie personalne stwierdzenie. Odnosi bardziej do ogółu, niźli akurat do Ciebie. To po drugie, a zarazem trzecie, chciałaś bowiem wiedzieć, co to znaczy "braki w rozumowaniu".
Muszę tu jeszcze napomknąć, że chyba nieszczególnie dobrze czytasz to, co piszę, albo masz pewne problemy z przyswajaniem treści filozoficznej, ponieważ zupełnie niepotrzebnie przesuwasz akcenty. Dlaczego interesujesz się zagadnieniami związanymi bezpośrednio z jedną tylko częścią metafory? Dlaczego interesuje Cię, czy cecha jest osobnym bytem, skoro ta cecha jest jedynie dwuwymiarowym obrazem, służącym do poruszania się między wierszami. Doprawdy tego nie rozumiem.
Po następne: ta różnica jest jak nabardziej oczywista. Twoje zobrazowanie problemu jako różnica pomiędzy 3-7 a 7-3, ma się do tego co napisałem, jak różnica między tramwajem lini dwa, a dwoma tramwajami. Zakres i granice stylu schodzą w tym przypadku zupełnie na drugi punkt, a filozoficzne wynurzenia, które mi serwujesz nijak się mają do zadanego przeze mnie pytania. Prostego i oczywistego. Niepotrzebnie rozbierasz zdanie na czyniki pierwsze i zabawiasz się tylko z tymi jego częściami, które akurat są Ci na rękę. A ja się pytam: po co? I nie musisz się martwić o definicję stylu. Ta słownikowa jest wystarczająco uniwersalna, pasująca do każdego ustroju. Co najwyżej jest przez poszczególne jednostki inaczej odbierana, ale to bez znaczenia.
I po ostatnie w końcu: Trochę mnie tu czarujesz z tymi autoobserwacjami. Widzę tu wyraźnie pewną zawiązkę daleko posuniętego samokreowania. Twoje teksty i słowne przepychanki z innymi (między innymi mną) są niczym innym, jak zaznaczeniem przez Ciebie, Twojego własnego terenu, którego nikt nie powinien przekraczać. Ot co ja myślę o całej sprawie.
Pozostaję w niezmienionym szacunku.
GOD in three persons =Bush +Blair+You
China's new leaders pressed ahead Tuesday with efforts to avoid military conflict in Iraq, insisting that U.N. weapons inspections must continue despite President Bush's ultimatum to Saddam Hussein.
That diplomatic offensive came as Japan praised Bush for his decisive stance and Australia offered troops for his campaign — displaying some of the deep divisions around the world over Bush's demand that Saddam step down by Wednesday night or face war.
"It was a decision that had to be made, " Prime Minister Junichiro Koizumi said.
Arab League Secretary-General Amr Moussa called off a possible last-minute peacemaking trip to Iraq on Tuesday, in what appeared to signal the end of Arab efforts to avert a war.
"Due to developments we've witnessed in the last few hours, it won't be possible for the secretary-general to visit Baghdad, " said his spokesman, Hisham Youssef.
Last week, Baghdad asked a high-level Arab League peace committee to indefinitely postpone a visit. Iraq has expressed unhappiness with the level of support it has received from a deeply divided Arab world.
Chinese President Hu Jintao, meanwhile, spoke by phone with his Russian and French counterparts, emphasizing Beijing's opposition to war with Iraq, the state-run Xinhua News Agency reported.
Hu, the Communist Party leader who replaced Jiang Zemin as president on Saturday, told Russian President Vladimir Putin that "the door to peace should not be shut and China has made great efforts in this regard, " Xinhua said. It said Hu expressed similar sentiments to French President Jacques Chirac.
The phone conversations followed an appeal by Chinese Premier Wen Jiabao at a news conference, his first since taking office this weekend, for "every effort" to avoid military conflict.
Putin on Monday condemned military action against Iraq, warning that war would be a mistake that could pose a grave risk to international security.
Germany and France also railed against Bush's tough stance.
"Does the threat posed by the Iraqi dictator justify a war, which is sure to kill thousands of innocent children, women and men? My answer in this case was and is: No, " German Chancellor Gerhard Schroeder declared.
Chirac said a war without the support of the United Nations would undermine future efforts at peaceful disarmament. France led an effort to give U.N. weapons inspectors in Iraq more time to uncover banned weapons.
"To act without the legitimacy of the United Nations, to favor the use of force over law, is taking a heavy responsibility, " Chirac said.
At the Vatican, which is staunchly against war in Iraq, spokesman Joaquin Navarro-Valls said "whoever decides that all peaceful means available under international law are exhausted assumes a grave responsibility before God, his own conscience and history."
With nearly 300, 000 U.S. and British troops in the Persian Gulf region poised to strike, Bush's most solid support has come from British Prime Minister Tony Blair.
"Back away from this confrontation now and future conflicts will be infinitely worse and more devastating in their effects, " Blair said during a critical debate Tuesday in the House of Commons.
Australian Prime Minister John Howard also said his government would commit 2, 000 troops to a U.S.-led attack. "I believe very strongly the position the government has taken is right, " Howard said.
In Tokyo, Koizumi described the ultimatum as "a very difficult decision" for Bush and reiterated his government's position that a new U.N. resolution authorizing an attack was not needed.
Japan's constitution bars its armed forces from fighting in foreign wars, but Koizumi's government reportedly was considering humanitarian missions.
In Mexico City, President Vicente Fox said that he regrets that the conflict appears headed for war, but that his nation's opposition to military action would not strain relations with the United States.
Mexico, a member of the U.N. Security Council, had struggled with its position on Iraq. Fox walked a fine line between offending voters at home who overwhelmingly oppose war and antagonizing the United States, which accounts for about 75 percent of Mexico's trade.
"We maintain our belief that the diplomatic means to achieving (the goal) have not been exhausted, " Fox said.
In Indonesia, a government spokesman lamented the apparent breakdown of diplomacy. "We still believe that a solution to the crisis should be found within the U.N. Security Council, " spokesman Marty Natalegawa said.
The countdown to war has raised the prospect of a backlash by Muslims in Indonesia and Malaysia, making it difficult to crack down on radical groups.
Outside main mosque in the Indonesian capital of Jakarta an Islamic activist made a dire warning.
"Don't blame the Muslims if the coming war in Iraq gives birth to thousands of new Osama bin Ladens, " said Habib Rizieq Shihab of the Islamic Defenders Front.
In New Zealand, Prime Minister Helen Clark said it was "highly debatable" whether a U.S.-led strike on Iraq would be justified under international law.
India issued a veiled criticism of U.S. unilateralism, while Pakistan planned an emergency session of Parliament on Wednesday to discuss Iraq.
South Korea previously has said it supports U.S. efforts to fight the spread of weapons of mass destruction and has indicated it may send military engineers to help assist U.S. troops in the war.
That diplomatic offensive came as Japan praised Bush for his decisive stance and Australia offered troops for his campaign — displaying some of the deep divisions around the world over Bush's demand that Saddam step down by Wednesday night or face war.
"It was a decision that had to be made, " Prime Minister Junichiro Koizumi said.
Arab League Secretary-General Amr Moussa called off a possible last-minute peacemaking trip to Iraq on Tuesday, in what appeared to signal the end of Arab efforts to avert a war.
"Due to developments we've witnessed in the last few hours, it won't be possible for the secretary-general to visit Baghdad, " said his spokesman, Hisham Youssef.
Last week, Baghdad asked a high-level Arab League peace committee to indefinitely postpone a visit. Iraq has expressed unhappiness with the level of support it has received from a deeply divided Arab world.
Chinese President Hu Jintao, meanwhile, spoke by phone with his Russian and French counterparts, emphasizing Beijing's opposition to war with Iraq, the state-run Xinhua News Agency reported.
Hu, the Communist Party leader who replaced Jiang Zemin as president on Saturday, told Russian President Vladimir Putin that "the door to peace should not be shut and China has made great efforts in this regard, " Xinhua said. It said Hu expressed similar sentiments to French President Jacques Chirac.
The phone conversations followed an appeal by Chinese Premier Wen Jiabao at a news conference, his first since taking office this weekend, for "every effort" to avoid military conflict.
Putin on Monday condemned military action against Iraq, warning that war would be a mistake that could pose a grave risk to international security.
Germany and France also railed against Bush's tough stance.
"Does the threat posed by the Iraqi dictator justify a war, which is sure to kill thousands of innocent children, women and men? My answer in this case was and is: No, " German Chancellor Gerhard Schroeder declared.
Chirac said a war without the support of the United Nations would undermine future efforts at peaceful disarmament. France led an effort to give U.N. weapons inspectors in Iraq more time to uncover banned weapons.
"To act without the legitimacy of the United Nations, to favor the use of force over law, is taking a heavy responsibility, " Chirac said.
At the Vatican, which is staunchly against war in Iraq, spokesman Joaquin Navarro-Valls said "whoever decides that all peaceful means available under international law are exhausted assumes a grave responsibility before God, his own conscience and history."
With nearly 300, 000 U.S. and British troops in the Persian Gulf region poised to strike, Bush's most solid support has come from British Prime Minister Tony Blair.
"Back away from this confrontation now and future conflicts will be infinitely worse and more devastating in their effects, " Blair said during a critical debate Tuesday in the House of Commons.
Australian Prime Minister John Howard also said his government would commit 2, 000 troops to a U.S.-led attack. "I believe very strongly the position the government has taken is right, " Howard said.
In Tokyo, Koizumi described the ultimatum as "a very difficult decision" for Bush and reiterated his government's position that a new U.N. resolution authorizing an attack was not needed.
Japan's constitution bars its armed forces from fighting in foreign wars, but Koizumi's government reportedly was considering humanitarian missions.
In Mexico City, President Vicente Fox said that he regrets that the conflict appears headed for war, but that his nation's opposition to military action would not strain relations with the United States.
Mexico, a member of the U.N. Security Council, had struggled with its position on Iraq. Fox walked a fine line between offending voters at home who overwhelmingly oppose war and antagonizing the United States, which accounts for about 75 percent of Mexico's trade.
"We maintain our belief that the diplomatic means to achieving (the goal) have not been exhausted, " Fox said.
In Indonesia, a government spokesman lamented the apparent breakdown of diplomacy. "We still believe that a solution to the crisis should be found within the U.N. Security Council, " spokesman Marty Natalegawa said.
The countdown to war has raised the prospect of a backlash by Muslims in Indonesia and Malaysia, making it difficult to crack down on radical groups.
Outside main mosque in the Indonesian capital of Jakarta an Islamic activist made a dire warning.
"Don't blame the Muslims if the coming war in Iraq gives birth to thousands of new Osama bin Ladens, " said Habib Rizieq Shihab of the Islamic Defenders Front.
In New Zealand, Prime Minister Helen Clark said it was "highly debatable" whether a U.S.-led strike on Iraq would be justified under international law.
India issued a veiled criticism of U.S. unilateralism, while Pakistan planned an emergency session of Parliament on Wednesday to discuss Iraq.
South Korea previously has said it supports U.S. efforts to fight the spread of weapons of mass destruction and has indicated it may send military engineers to help assist U.S. troops in the war.
Prezydent Bush oświadczył w orędziu w poniedziałek wieczorem, że do inwazji dojdzie, jeśli Saddam Husajn w ciągu 48 godzin nie
Siły koalicji pod wodzą USA wejdą do Iraku, aby go rozbroić, nawet jeśli prezydent Saddam Husajn wyjedzie - zapowiedział rzecznik prasowy Białego Domu Ari Fleischer.
A ponadto Pan Bush zaapelował w swoim orędziu, aby Irakijczycy nie niszczyli szybów naftowych, bo na 100% przydadzą sie one po wojnie - TO DOPIERO HIPOKRYZJA !!!
A ponadto Pan Bush zaapelował w swoim orędziu, aby Irakijczycy nie niszczyli szybów naftowych, bo na 100% przydadzą sie one po wojnie - TO DOPIERO HIPOKRYZJA !!!
Wierzycie w miłość przez SMSy?
Witajcie Forumowicze.
Okazuje się, że jeżeli napiszecie prawdę o czymś prawdziwym, to chcą o niej czytać nie tylko wybrane jednostki, ale i tysiące jednostek z całej Polski:) Tak więc uważajcie, bo okazuje się, że każde Wasze słowo może być użyte przeciw Wam i to w tysiącach egzemplarzy! Moje będą w 130tysiącach w kwietniowym wydaniu Flilipinki. A słowa te będą dotyczyły tematu już przeze mnie poruszonego pod adresem http://hydepark.kawiarenka.pl/viewtopic.php?t=4385
Tak więc mam prośbę do tych, którzy mnie znają i nie znają. Jeśli wg. Was opisana przeze mnie historia zasługuje na to, by została poznana, proszę, wyślijcie w świat info o niej. Ziarnko do ziarnka i zbierze się...
Okazuje się, że jeżeli napiszecie prawdę o czymś prawdziwym, to chcą o niej czytać nie tylko wybrane jednostki, ale i tysiące jednostek z całej Polski:) Tak więc uważajcie, bo okazuje się, że każde Wasze słowo może być użyte przeciw Wam i to w tysiącach egzemplarzy! Moje będą w 130tysiącach w kwietniowym wydaniu Flilipinki. A słowa te będą dotyczyły tematu już przeze mnie poruszonego pod adresem http://hydepark.kawiarenka.pl/viewtopic.php?t=4385
Tak więc mam prośbę do tych, którzy mnie znają i nie znają. Jeśli wg. Was opisana przeze mnie historia zasługuje na to, by została poznana, proszę, wyślijcie w świat info o niej. Ziarnko do ziarnka i zbierze się...
Czytalem Twoja wypowiedz skierowana do Stworka...ciekawa...hmm oj Stworku Stworku...
Ps.Nie mam teraz sily pisac :( bulltterier Przyjaciela-Sylwi nie daje mi odpoczynku...te psy sa jak male slonie..a to suka-Sima, wiec jest chyba jeszcze bardziej niepokorna i... sloniowata...pilnuję kaktusow..cos ma ochote na nie...Boze...gdzie te psy maja czucie?
...tym zapytaniem koncze, milego wieczoru, jeszcze sobie mecz obejrze na dwojce:)
pa
...tym zapytaniem koncze, milego wieczoru, jeszcze sobie mecz obejrze na dwojce:)
pa
O N I
Plagiatku :
Dla mnie "Mala Myszka" nie ratuje wizerunku kraju(bo to jakas bzdura niewyobrazalna ! a co?az tak zle wygladamy w swiecie?Ja o tym nic nie wiem...to jakies nalecialosci z... I samoupodleniem siebie jako Polaka!Ja jestem dumny z tego, ze mieszkam w Polsce i jestem POLAKIEM!!!)A Malysz to tylko wspanialy sportowiec, ktory jest potwierdzeniem tego, ze w malym czlowieczku tkwi wielki prawy duch :)))hihihi I przy okazji potwierdza, ze pomimo osamotnienia w reprezentacji i niklych nakladow finansowych-mozna byc tak wielkim mistrzem...Ale tacy rodza sie -niestety-rzadko:( czego z wielkim ubolewaniem zaluje, jako czlowiek i jako Polak:(
...wiec w zadnym wypadku-powtarzam-nie chodzi o ratowanie wizerunku mojego kochanego kraju, bo to ...pieprzenie bezsensowne...Wybacz:)
Ale i piwka sie z Toba napije z wielka przyjemnoscia, wiec musimy to jakos skorelowac w czasie(a moze i Verb bedzie z Nami ).Tak na marginesie: sport generalnie jest dla mnie bardzo wazny...sam go juz nie uprawiam..ale jak sie tak napatrze...napatrze to...czuje sie lepiej heheheheehe szczegolnie gdy patrze na takich mistrzow jak Malysz:)
No, musimy pomyslec o tym piwku:)
Trzymaj sie!
Stworku :
...oj tak...burdelik na kolkach...bo w dal odjezdza...
Ale ja-oprocz piwka-i tulic sie chce i calowac hehehehe...No taki juz jestem... :*)))
Mala Zabko :
To ja pisalem o muszkach...ale jakos zal mi sie zrobilo...Lecz tez nie chce by glodowaly...wiec jakos to pogodzimy :)))
Cywilbanda :
...dobra ta twoja humoreska...Naprawde dobra....
Cykor :
Ja Ci pomoge...bo sam bym im ...jaja obcial...Okradli mnie juz na paredziesiat tysiecy zlotych...wiec skonatktuj sie ze mna...Niektorych zlodziejkow zlapano!Takie male kontakty w Policji mam...Ale i bez nich powinno sie wylapac tych drani!!!
Pozdrowienia.
Plagiacie raz jeszcze :
Tylko nie wysadz mnie w powietrze, prosze:)Nie wyczuje teraz oleistego zapachu syntexu, bo mam...chroniczny katar...Ja chce z Toba wypic piwek pare i do domu wrocic-a pozniej na moja kochana wode:)
Seth...czytalem Ciebie...
Stworku... hmmm z kawalu o papuzkach naprawde sie usmialem...
Dziekuje:)
I...naprawde Cie lubie(choc slowa "lubie" nie lubie...)
Kameno :
Boze!Jakze moglbym o Tobie zapomniec?!...choc tak dawno juz nie mowilismy...szkoda :(
Trzymaj sie Dobra Duszo moja :)))
Denis
Milosc przez smsy? hmmm wiesz co...musze zajrzec na tę Twoją stronke..bo to niezbyt precyzyjne pytanie...
Stworku raz jeszcze...
Ty robisz z AMERYKANOW JAKIS POTWOROW...HMM NAPRAWDE TAK O NICH MYSLISZ?ze to bezduszne kapitalistyczne potwory?...ja troszeczke inaczej uwazam...ale nie bede sie nad tym zaglebial...
Wojna to strasznie smutny temat:(((WOJNA to cierpienie i okropny smutek -zawsze-niewinnych ofiar...z tym sie zgadzam...
to na tyle
Dla mnie "Mala Myszka" nie ratuje wizerunku kraju(bo to jakas bzdura niewyobrazalna ! a co?az tak zle wygladamy w swiecie?Ja o tym nic nie wiem...to jakies nalecialosci z... I samoupodleniem siebie jako Polaka!Ja jestem dumny z tego, ze mieszkam w Polsce i jestem POLAKIEM!!!)A Malysz to tylko wspanialy sportowiec, ktory jest potwierdzeniem tego, ze w malym czlowieczku tkwi wielki prawy duch :)))hihihi I przy okazji potwierdza, ze pomimo osamotnienia w reprezentacji i niklych nakladow finansowych-mozna byc tak wielkim mistrzem...Ale tacy rodza sie -niestety-rzadko:( czego z wielkim ubolewaniem zaluje, jako czlowiek i jako Polak:(
...wiec w zadnym wypadku-powtarzam-nie chodzi o ratowanie wizerunku mojego kochanego kraju, bo to ...pieprzenie bezsensowne...Wybacz:)
Ale i piwka sie z Toba napije z wielka przyjemnoscia, wiec musimy to jakos skorelowac w czasie(a moze i Verb bedzie z Nami ).Tak na marginesie: sport generalnie jest dla mnie bardzo wazny...sam go juz nie uprawiam..ale jak sie tak napatrze...napatrze to...czuje sie lepiej heheheheehe szczegolnie gdy patrze na takich mistrzow jak Malysz:)
No, musimy pomyslec o tym piwku:)
Trzymaj sie!
Stworku :
...oj tak...burdelik na kolkach...bo w dal odjezdza...
Ale ja-oprocz piwka-i tulic sie chce i calowac hehehehe...No taki juz jestem... :*)))
Mala Zabko :
To ja pisalem o muszkach...ale jakos zal mi sie zrobilo...Lecz tez nie chce by glodowaly...wiec jakos to pogodzimy :)))
Cywilbanda :
...dobra ta twoja humoreska...Naprawde dobra....
Cykor :
Ja Ci pomoge...bo sam bym im ...jaja obcial...Okradli mnie juz na paredziesiat tysiecy zlotych...wiec skonatktuj sie ze mna...Niektorych zlodziejkow zlapano!Takie male kontakty w Policji mam...Ale i bez nich powinno sie wylapac tych drani!!!
Pozdrowienia.
Plagiacie raz jeszcze :
Tylko nie wysadz mnie w powietrze, prosze:)Nie wyczuje teraz oleistego zapachu syntexu, bo mam...chroniczny katar...Ja chce z Toba wypic piwek pare i do domu wrocic-a pozniej na moja kochana wode:)
Seth...czytalem Ciebie...
Stworku... hmmm z kawalu o papuzkach naprawde sie usmialem...
Dziekuje:)
I...naprawde Cie lubie(choc slowa "lubie" nie lubie...)
Kameno :
Boze!Jakze moglbym o Tobie zapomniec?!...choc tak dawno juz nie mowilismy...szkoda :(
Trzymaj sie Dobra Duszo moja :)))
Denis
Milosc przez smsy? hmmm wiesz co...musze zajrzec na tę Twoją stronke..bo to niezbyt precyzyjne pytanie...
Stworku raz jeszcze...
Ty robisz z AMERYKANOW JAKIS POTWOROW...HMM NAPRAWDE TAK O NICH MYSLISZ?ze to bezduszne kapitalistyczne potwory?...ja troszeczke inaczej uwazam...ale nie bede sie nad tym zaglebial...
Wojna to strasznie smutny temat:(((WOJNA to cierpienie i okropny smutek -zawsze-niewinnych ofiar...z tym sie zgadzam...
to na tyle