Widok
Też miałam taki problem..imprezy zaczynały się koło 18-19 i trwały to 13-14 dnia następnego i tak 5-6 dni w tyg.! Proszenie nic nie dawało, a łupanie i krzyki były nie do zniesienia :/ do tego stali pod drzwiami (mieszkaliśmy na przeciwko siebie)palili, krzyczeli, coś się szarpali...podziałała tylko rozmowa z właścicielem - po miesiącu musieli się wyprowadzić.
mialem ten sam problem. wzywanie policji nic nie dalo, bo studecni zrzucali sie na mandat i imreza trwala dalej.Z pomoce przyszedl mi dzielnicowy,ktory pouczyl mnie,ze moze skierowac wniosek dalej czyli do sadu grodzkiego, ale ja musze zeznac jako siwadek. Zgodzilem sie.
Na rozprawie opislaem wplyw halasu na zycie mojej rodziny. Studencji dostali niezla grzywne i od tego czasu jest spokj.
Na rozprawie opislaem wplyw halasu na zycie mojej rodziny. Studencji dostali niezla grzywne i od tego czasu jest spokj.
poczytaj o imisji dzwieku.
wiedz ze nie ma czegos takiego jak cisza nocna a w kodeksie jest zaklocanie spokoju - art. 51 czy 52 wiec mozesz dzwonic na policje nawet o 18 tej jesli sasiedzi sa glosno i opolicja musi przyjechac.
poinformuj wlasciciela - moze nie wie co sie dzieje
poinformuj zarzadce budynku - dowiedz sie jaki jest regulamin
napisz do us - moze sasiad nie placi podatku z wynajem.
jest wiele sposobow.
a zdania typu ze jak chces miec spokoj to sobie kup domek ignoruj. ktos kto mieszka w bloku czy kamienicy musi zachowac sie cicho a nie ten kto chce miec cicho ma sie wyprowadzic.
wiedz ze nie ma czegos takiego jak cisza nocna a w kodeksie jest zaklocanie spokoju - art. 51 czy 52 wiec mozesz dzwonic na policje nawet o 18 tej jesli sasiedzi sa glosno i opolicja musi przyjechac.
poinformuj wlasciciela - moze nie wie co sie dzieje
poinformuj zarzadce budynku - dowiedz sie jaki jest regulamin
napisz do us - moze sasiad nie placi podatku z wynajem.
jest wiele sposobow.
a zdania typu ze jak chces miec spokoj to sobie kup domek ignoruj. ktos kto mieszka w bloku czy kamienicy musi zachowac sie cicho a nie ten kto chce miec cicho ma sie wyprowadzic.
To nie takie proste. Trochę szerzej należy spojrzeć na problem. Są sąsiedzi, którzy przybiegają o 19 bo ktoś musi dziurę wywiercić w ścianie, o 23 pukają do drzwi, bo słyszą próbując śpiąc, że ktoś tv ogląda lub zwracają uwagę, że w mieszkaniu głośno, bo akurat gościmy teściów/brata/kolegę i rozmawiamy (nie imprezujemy) po 22. I co wiercący, oglądający tv czy przyjmujący gości zakłóca ciszę? Niektórzy są nadgorliwi aż nadto, podchodzi to pod manipulację i mobbing. Podałem autentyczne przykłady, z życia wzięte. Takim ludziom słusznie proponowany jest zakup domu. Na niewielki hałas trzeba być w mieszkaniu przygotowanym niestety.