Widok
Higieniczne zakupy w marketach
Witam wszystkie Panie,mamy,ciocie i cale rodziny.Czy zastanawialyscie sie kiedys na jakie bakterie i zarazki jestescie narazeni robiac zakupy w markecie?
Prowadzac wozek lub koszyk? Kto go wszesniej uzywal i w jaki sposob? A takze czy markety czyscza wozki i koszyki?
Napewno nie jedna mama myslala o tym wkladajac pocieche do wozka a dziecko jak to dziecko co do raczki to do buzki.
Sam czesto zastanawiam sie nad tym jak to wszystko dziala,przykladam duza,wage do higieny i nie chodzi o to by otaczal nas swiat w ktorym wszystko jest sterylne ale gdybycie wzieli wszystko pod mikroskop to okazalo by sie ze chyba zakupy lepiej zabrac w rekach.Zakladam ten watek by dowiedziec sie od was od uzytkownikow co sadzicie na ten temat i czy nie uwazacie ze jest to problem ktory tak naprawde dotyczy kazdego z nas.Pracuje nad pewnym projektem ale wasza opinia jest bezcenna,dlatego zapraszam do rozmowy i komenterzy.
Prowadzac wozek lub koszyk? Kto go wszesniej uzywal i w jaki sposob? A takze czy markety czyscza wozki i koszyki?
Napewno nie jedna mama myslala o tym wkladajac pocieche do wozka a dziecko jak to dziecko co do raczki to do buzki.
Sam czesto zastanawiam sie nad tym jak to wszystko dziala,przykladam duza,wage do higieny i nie chodzi o to by otaczal nas swiat w ktorym wszystko jest sterylne ale gdybycie wzieli wszystko pod mikroskop to okazalo by sie ze chyba zakupy lepiej zabrac w rekach.Zakladam ten watek by dowiedziec sie od was od uzytkownikow co sadzicie na ten temat i czy nie uwazacie ze jest to problem ktory tak naprawde dotyczy kazdego z nas.Pracuje nad pewnym projektem ale wasza opinia jest bezcenna,dlatego zapraszam do rozmowy i komenterzy.
Najlepszym rozwiązaniem jest chyba pilnować dziecko. Nie ma co przesadzać, takie dziecko chowane pod złotym kloszem będzie miało zerową odporność i złapie każdą infekcję itd, a prędzej czy później będzie miało styczność z bakteriami, chociażby w kontaktach z innymi dziećmi czy podczas zabawy w piaskownicy. Moi bracia jako berbecie jedli ziemie z kamieniami i mają się dobrze :) z drugiej strony widziałam kiedyś jak taki malec na oczach matki lizał wiatę autobusową... aż się włos jeży na głowie!
Jak wczesniej opisalem nie chodzi o stworzenie swiata sterylnego bo jest to nie mozliwe,sam mam male dziecko ktore chodzi a w zasadzie nie chodzi do przedszkola bo jak mowia lekarze uodparnia sie.Tutaj chodzi tylko i wylacznie o duze skupiska ludzi,nie wiem czy czytala Pani artykuly na temat kontroli sanepidu i z jakimi wynikami sie zakonczyly jesli nie to za checam.Podkreslam iz nie chodzi o zamkniecie ludzi pod kloszem.Ale dziekuje za opinie.
>Napewno nie jedna mama myslala o tym wkladajac pocieche do wozka a dziecko jak to dziecko co do raczki to do buzki.
Zwłaszcza do wnętrza wózka w sklepach typowo spożywczych. Tak, widząc siedzące z butami w środku dzieci, zastanawiam się, dlaczego potem inne osoby są narażone na kontakt z tym, co z butów dziecka przyczepi się do dna kosza.
Zwłaszcza do wnętrza wózka w sklepach typowo spożywczych. Tak, widząc siedzące z butami w środku dzieci, zastanawiam się, dlaczego potem inne osoby są narażone na kontakt z tym, co z butów dziecka przyczepi się do dna kosza.
Pozwoliłam sobie wcześniej na wpis dotyczący kwestii wożenia dzieci wewnątrz koszy, do których wkładamy artykuły spożywcze. Uważam, że na to powinno zwrócić się uwagę, nie sądzę, żeby wózki sklepowe były myte/czyszczone (chyba że przez deszcz ;)). Apelowałabym do wyobraźni rodziców przede wszystkim. I zgadzam się, że markety są źródłem zwiększonej możliwości wymiany bakterii między ludźmi, ale z drugiej strony... nie dajmy się zwariować, bakterie są wszędzie ;)
Ma Pani racje z tymi szpitalami,nie stety szpitale maja swoje procedury ktore narzuca im sanepid a przestrzeganie ich tojuz,drugorzedna sprawa.Co do watku ktory tutaj poruszylem to problem sklepow,marketow i komunikacji miejskiej.Gdyby mnie ten problem mnie nie dotknął pewnie bym sie tym nie zainteresowal.Dlatego nasze opinie i spotrzezenia sa dla mnie cenne bo w koncu my mamy byc przed tym chronieni.
Niech Pan się nie martwi kimś kto zwraca uwagę na błędy bo tu nie chodzi o to.Ciekawe czy ta Pani nie zrobiła nigdy żadnego byka.
Co do tematu który się tu porusza myślę że jest to jakiś problem.Ostatnio czytałam pewien artykuł na ten temat,to masakra jakas.Nie jestem za chowaniem dziecka pod kloszem ale w dużych skupiskach ludzi jak najbardziej.Nie tylko dzieci sa narażone ale też starsze osoby oraz ludzie o słabej odporności.
Chetnie będę śledziła tema.pozdr
Co do tematu który się tu porusza myślę że jest to jakiś problem.Ostatnio czytałam pewien artykuł na ten temat,to masakra jakas.Nie jestem za chowaniem dziecka pod kloszem ale w dużych skupiskach ludzi jak najbardziej.Nie tylko dzieci sa narażone ale też starsze osoby oraz ludzie o słabej odporności.
Chetnie będę śledziła tema.pozdr
Komunikacja miejska - tu, według mnie, jest znacznie gorzej niż w marketach. Ludzie stoją blisko siebie, chuchają, dmuchają, kaszlą, kichają, wąchają swoje pachy etc. Zdecydowanie wolę auto lub iść na nogach ;)
>Ciekawe czy ta Pani nie zrobiła nigdy żadnego byka.
Ta pani, zanim kliknie "wyślij", czyta to, co napisała ;)
>Ciekawe czy ta Pani nie zrobiła nigdy żadnego byka.
Ta pani, zanim kliknie "wyślij", czyta to, co napisała ;)