Widok
W sumie to jeszcze nie jestem w stanie określić jaki będzie koszt, ale chcemy się zmieścić w kwocie 25 tyś. Wesele mamy na 50 osób zaplanowane.
Wcześniej była mowa o tym, że ktoś płaci sam za wesele, a niektórzy z pomocą rodziców. My też jesteśmy wspomagani przez rodziców z obojga stron, bo by nas nie było stać na finansowanie samemu wesela. Z tym, że rodzice nie ingerują w sprawy takie jak np. goście. Tzn. chcemy zaprosić ich znajomych, ale dlatego, że również ich znamy zarówna ja jak i mój narzeczony. Sprawy takie jak fotograf, kamerzysta, samochód itd załatwiamy sami.
Wcześniej była mowa o tym, że ktoś płaci sam za wesele, a niektórzy z pomocą rodziców. My też jesteśmy wspomagani przez rodziców z obojga stron, bo by nas nie było stać na finansowanie samemu wesela. Z tym, że rodzice nie ingerują w sprawy takie jak np. goście. Tzn. chcemy zaprosić ich znajomych, ale dlatego, że również ich znamy zarówna ja jak i mój narzeczony. Sprawy takie jak fotograf, kamerzysta, samochód itd załatwiamy sami.
neko 82- rozumiem ze pijesz do mnie!! skad ci sie wzielo "obsesyjne myslenie"?! napisalam do dziewczyn ktore maja ochote o tym napisac z czystej ciekawosci, jezeli ty nie masz to dziekuje!! przeciez nikt nie stoi nad toba z siekiera zebys mi tu natychmiast dala odp co do zlotowki!! grzecznie zapytalam a ty bezczelnie jedziesz na mnie, malo tego, NA DZIEWCZYNY KTORE MI ODPOWIADAJA!!
a na pewno nie robie wesela dla kasy! tylko jakas psychicznie chora osoba musialaby na to wpasc!
pewnie nie bede w takim razie brala koscielnego tylko cywilny.... i co roku tak sobie bede " zarabiala"!! ja piernicze... paranoja...
a na pewno nie robie wesela dla kasy! tylko jakas psychicznie chora osoba musialaby na to wpasc!
pewnie nie bede w takim razie brala koscielnego tylko cywilny.... i co roku tak sobie bede " zarabiala"!! ja piernicze... paranoja...
Ok. Po prostu jest kilka osob, ktore mysla o tym "zwracaniu" dosc intensywnie, a dla mnie takie obsesyjne dumanie "kogo zaprosic?ale czy to sie zwroci?a moze lepiej kogos innego, dadza wiecej???" mija sie z celem wesela.
Rozumiem, ze mialas na mysli, ze to, co wydalibyscie na ewentualne pierdoly do mieszkania wrocilo do Was w postaci prezentow. No i ok.
Rozumiem, ze mialas na mysli, ze to, co wydalibyscie na ewentualne pierdoly do mieszkania wrocilo do Was w postaci prezentow. No i ok.
majac na mysli "zwrocilo" chcialam powiedziec ze rownowartosc tego co wydalismy otrzymalismy w prezentach. Nawet nam sie nie snilo i gdybym miala zrobic wesele dla pieniadzy to bylo by to bez sensu bo to przyjecie dla rodziny i przyjaciol a nie impreza na ktorej mozna zarobic. Cieszymy sie ze goscie byli zadowoleni. Czas tak szybko plynie a jeszcze przed kilkoma miesiacami prosilam Was o rady w organizacji:)
Pod tym względem jesteśmy okropni. Jeśli nie mamy kasy np. jedno z nas nie ma pracy i budżet miesięczny wynosi 1500zł to spokojnie się utrzymamy. Ale jeśli z kasą jest ok i oboje mamy pracę to za 1500 wyżyć nie możemy. Wydamy wszystko i jeszcze debetów narobimy.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Jeśli chodzi o kredyt to musimy go wziąć ale nie dlatego że nie stać nas na wesele, tylko dlatego że absolutnie, ale to absolutnie nie umiemy oszczędzać. Wydajemy wszystko na podróże i sprzęt. Kiedy jednak mamy raty do spłaty to nie ma problemu - zawsze mamy na nie pieniądze. Resztę oczywiście wydamy.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
My jak narazie 2500zl FOTOGRAF, 2900zl DJ, suknia Pronovias NIEVE 2890zl, buty 1000zl, Dwor Oliwski ok.40 osob x 360zl = 14.400zl...pozatym na garniutur liczymy ok.2500zl, pozostaly ,,osprzęt garniturowy" ok.700zl............reszty juz jakos nie chce mi sie liczyc ;-)
[URL="http://www.whenismywedding.com/"]
[/URL]
[/URL]











