Widok

INTERNETOWE ŻONKI

Wesele bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Jestem taką przyszłą "żoną internetową".Jak było u Was?
My poznaliśmy się przez internet i przez 3 tygodnie rozmawialiśmy o wszystklim z nastawieniem " i tak się nie spotkamy". Potem było spotkanie i wielki LOWE. No i po 18 dniach od pierwszego spotkania mieszkamy razem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak sobie czytam Wasze posty, to się zastanawiam, jak się ludzie poznawali, kiedy internetu nie było ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe.. np tak:
http://forum.trojmiasto.pl/Gdzie-poznalyscie-swoich-mezownarzeczonych-t64123,1,11.html?hl=jak poznałyście narzeczonego#hl
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my poznaliśmy się na IRC (o ile ktokolwiek jeszcze IRC pamięta ;) )
widywaliśmy się na imprezach, ale zawsze uważałam, że taki facet jak on nie będzie miał dla mnie czasu. Z kolei on uważał, że do mnie za długa kolejka i nie startował ;)
Kontakt się urwał, ale 3 lata temu odnalazłam go na grono.net. Od roku jesteśmy małżeństwem :)
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ooo na IRCu to si dzieje...;-))))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a my rowniez 3 lata temu poznalismy sie na Sympatii :-)
image
image
15 sierpnia 2009
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My także poznaliśmy się przez Internet, ponad 6 lat temu :) Dokładniej na czacie. Spotkałam się z moim przyszłym z nastawieniem, że będę miała nowego kolegę ;) Jemu jednak udało się doprowadzić do czegoś więcej ;) i już nie mogę się doczekać ślubu !
image
image
image
Sprzedam suknię CAROLINE z Marietty rozmiar 42 wraz z bolerkiem i welonem !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kopiuję co napisałam kilka m-cy temu ;)


czyli trochę tu mamy internerowych par ;)


ja właściwie nie spotykałam się z facetami z sympatii :) byłam zatwardziałą singielką :) konto na sympatii założyłam na początku swojej przygody z netem :P wtedy to miałam "okres czatowania" ;) i nudziło mnie pisanie każdej osobie co robię, gdzie mieszkam, jak wyglądam, jakie mam zainteresowania itp. itd. :)
jakoś trafiłam na sympatię (możliwe, że ze strony onetu - miałam tam pocztę) i założyłam konto dla własnej wygody ;)


później okazało się, że są tam fajni ludzie, z którymi można popisać :) i właściwie tylko dlatego przedłużałam aktywację :)

nigdy do głowy by mi nie przyszło, że znajdę tam męża :D
chociaż poznałam na sympatii kilka par ;) no ale przecież mnie nie mogło spotkać coś takiego... ;) a jednak :D



i pewnie nie spotkałabym się z Mariuszem - gdyby nie jego foto :) okazało się, że to ten sam facet, który jakiś rok wcześniej bardzo mnie irytował ;)
pisał do mnie wiadomości po czym zawieszał konto i ja nie mogłam mu odpisać... :P a na podglądzie odwiedzających widziałam fotkę fajnego faceta ;) i to właśnie zdjęcie przysłał mi rok później na maila :)

odrazu go poznałam :D

nie wiem czemu ale po 2 dniach pisania zgodziłam się na spotkanie :P ale od tego 1 spotkania jesteśmy razem :)

i nawet dowiedziałam się co to są te sławne "motylki w brzuchu" ;)



kiedyś miałam(na swoim tamtejszym profilu) dłuuuugi opis idealnego faceta... ;) zakończony zdaniem "wiem, wiem ;) takie rzeczy to tylko w Erze..." (na zasadzie, że i tak takiego nie znajdę, bo nie istnieje)

i wiecie co?

po pierwsze - opis faceta w 98% zgadza się z moim Mariuszem :) nie jest tylko "misiowaty" i nie ma niebieskich oczu :P

po drugie - pracuje w Erze... :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, aż mnie zatkało!Ten długi opis idealnego faceta i ta Era, szok (pozytywny oczywiście) :D
A jednak wszystko jest możliwe! :D
Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hihihihi :D ja też już wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych ;) oczywiście jak zaczęłam spotykać się z Mariuszem, to ciągle powtarzałam "niemożliwe, niemożliwe" ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam plan na życie. Sama z dzieciaczkami, wycieczki, podboje świata, nie muszę znosić złych humorów faceta, nikt mi nie powie, że mam się odchudzać (albo nie odchudzać). Ogólnie - dobra zabawa i pełen luz. No i M mi popsuł plana...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale ktoś te dzieciaczki musiał zrobić ;P A przynajmniej trochę pomóc :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też z internetu :) z randkowego portalu.

byłam tam pare miesięcy, ale nie sadzilam, że mogę faktycznie kogoś wartościowego poznać. ale któregoś dnia to ja napisalam do mojego obecnego Męża, bo mnie jego studia zainteresowały - filozofia :))

na poczatku kilka miesięcy pisaliśmy, potem się spotkaliśmy pare razy tak na pogadanki przy piwie, oboje podchodzilsmy z dużym dystansem do tej internetowej znajomości. no ale jak się rozkręciło to się ślubem skończyło ;)

mój Mąż mawia, że po filozofii nie ma pracy ale chociaż żonę znalazł ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
GOSIEK!!! Mam dwie córcie. Bo ja panna z odzysku jestem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też internetowa :)
poznaliśmy się z mężem grając w tą samą grę on-line, swego czasu bardzo popularną :)
byliśmy razem w jednym sojuszu i na początku nie bardzo za sobą przepadaliśmy,
ja uważałam, że straszny buc z niego i przemądrzaluch, a on że ze mnie zimna su... i że nie umiem rządzić - sojusz był założony przeze mnie :)
jednak okazało się, że jesteśmy sobie pisani i nawet odległość 350 km nas nie odstraszyła
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011


DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a wchodzicie czasem tak z sentymentu na czaty, portale randkowe itp. ? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mamy na sympatii wspólne konto - tak na pamiątkę ;) jest nie aktywne - więc nie możemy tam odpisywać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja raz na jakiś czas wchodzę na czat, ale niestety to już nie te czasy ;) nie chodzi mi tu o brak możliwości podrywania innych panów :P tylko jak dla mnie zmienił się, że tak napiszę styl rozmów.
image
image
image
Sprzedam suknię CAROLINE z Marietty rozmiar 42 wraz z bolerkiem i welonem !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czasy takie, ze internet jest tak naturalny jak wyjscie na impreze.
my sie poznalismy 9 lat temu na starym, dobrym IRCU.
to byly czasy, irc byl inny niz teraz. nowy i nie dla wszystkich.
potem boom dzieciakow i poziom zero. dzisiaj na ircu siedza stare matuzalemy co wspominaja dobre czasy. o tym, co sie dzieje na czatach szkoda wspominac, masakra i jatka intelektualna ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa ok, nie pomyślałam o tym, bo moja znajoma nie widzi szans na znalezienie faceta, ale dziecko chce mieć i żyć z nim sama :) Więc pomyślałam że u Ciebie podobnie hehe :)

Zazdroszczę, tez bym chciała córeczkę, a co "wyjdzie", to się okaże ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
6 lat temu mój mąż napisał do mnie na gg, nie chciałam się spotkać ale jak się okazało,żemieszka w bloku obok, to z ciekawości wzięłam psa i poszliśmy na spacer.... i tak się zaczęło:) ja też trafiłam na ideał, którego miałam przed nosem:)
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele

Kasyno (6 odpowiedzi)

Verde Kasyno to platforma, która zapewnia bezpieczne i ekscytujące doświadczenie w grach...

Czy slub cywilny to wogole slub??? (209 odpowiedzi)

Przeciez tam nikt nic nikomu nie slubuje!

Biżuteria ślubna - gdzie kupić? (62 odpowiedzi)

Możecie może polecić miejsce na zakup biżuterii ślubnej, chodzi o srebro?

do góry