Iwona Wieczorek - Niebawem poznamy zabójcę i jego pomagierów.

> W kolejnej notce wskażę jak wg mnie dlaczego i jak doszło do zabójstwa Iwony Wieczorek.

Czekając w napięciu zaczynam obgryzać paznokcie u nóg.

:-) jak uważasz.

Ps

Niezależnie od tego co sądzisz, bardzo, ale to bardzo zachęcam byś przeczytał kolejną część/!/

i wówczas wyraził woje zdanie w temacie Iwona Wieczorek !

Wyrażam swoje zdanie w temacie "Dariusz Salamon"

Ojcze Salamonie, już za kilka dni ogloszę prawdę o Tobie. Czekajcie i nie lękajcie się. Prawda która będzie ujawniona wyjaśni wszystko.

jestem za wolnością słowa i wypowiedzi, /oczywiście w granicach prawa/

Pisz spokojnie.

Mnie to wszystko zalatuje hieną cmentarną. Wykorzystywanie głośnego morderstwa (tak na 99,9) żeby klikalność nabijać. Zresztą mało jest bardziej ulotnych rzeczy niż sława bloggerów z salonu. Byl Seawolf, był Niewolnik co umiał ładnie rysować. Mieli miliony odsłon. Zmarli, a ludzie po prostu "przełączyli kanał", nikt nie robi żadnych benefisów, nie wydaje dzieł zebranych ani audiobooków.
Prokuratura Cię wezwie, żebyś powiedział co tam wiesz i się skończy babci sr*nie

https://www.youtube.com/watch?v=-_zYn-HHcyA

Skoro Papały nie potrafią wyjaśnić, a tam minęły już ponad 22 lata. Jaroszewiczów wyjaśniono po 25 latach. Może jest jeszcze za wcześnie. Jak doszło do przełomu w sprawie Jaroszewiczów, całkiem już zamkniętej?

Tam był bardzo mocny drugi trop z archiwum nazistowskim, wszystko się zgadzało.

Zwykle kończy się na pospolitych przestępcach, tak też było z Olewnikiem. Tylko że oni planują, a nie napadają na przypadkową osobę na ulicy.

"W czasie jednego z przesłuchań jeden z zatrzymanych do sprawy (...) wyraził gotowość zdania relacji jeszcze na temat innego istotnego przestępstwa, w którym uczestniczył" (Polsat).
Taki był ten przełom. Tak sam z siebie? Może miało mu to pomóc? Raczej chyba zaszkodziło.

Proces rozpoczął się w sierpniu.

I przy Papale też są dwa równorzędne tropy. A to wszystko sprawy, które śledzi opinia publiczna.

Bądźcie cierpliwi, a dostąpicie nagrody i dane Wam będzie poznanie prawdy o Salomonie. ( Ksega inkasenta z listu do Energa, rozdz. XXI)

Zwykle dwie wersje. Ale w tym przypadku jest to zagmatwane maksymalnie. Środowisko klubowe - wątpię, by ktoś tam zginął. Jej znajomi - chyba tylko przypadkowo. Któryś z tych napotkanych po drodze mężczyzn - najbardziej prawdopodobne obecnie, choć dziwaczne o świcie. Tak że jestem ciekaw, jakie będzie ostateczne wyjaśnienie.

Takie dwie wersje są wyłączne - nie przeplatają się, są zupełnie osobne, i tylko jedna okazuje się prawdziwa. Jak w powieści kryminalnej.

Nie chciałem odpisywać na ten post, albowiem jak wiadomo: "Winny się tłumaczy", jednakże z pewnych powodów odpowiem.

Sprawą Iwony Wieczorek zajmował się już niemal "Każdy", blogerzy, gazety, miesięczniki, jasnowidze, dziennikarze śledczy i "zwykli" i prywatni detektywi, niemal wszyscy, od A do Z pisali i mówili o Sprawie Iwony Wieczorek.

Dlaczego zatem ja nie miałbym prawa pochylić się na tą Zagadką?

Kto wie, może przyczynię się do ujawnienia sprawców tego zabójstwa.

Tym bardziej, że rozgłos jest tym co nie pozwala zapomnieć o Sprawie, każdy kolejny sprawca 1000 razy się zastanowi zanim dokona podobnego czynu widząc, że ani społeczeństwo ani policja nie zapomina o tego typu zbrodniach.

Referencji przedstawiać nie zamierzam.

Nawiasem mówiąc to forum jest świetnym miejscem, gdzie można nabrać odporności, świetne miejsce, naprawdę, niestety ja nie podziękuję za to bo zdążyłem się już uodpornić na słuszną czy niesłuszną krytykę, w tym i na najzwyklejszy hejt jaki tutaj zazwyczaj dominuje.

Miłego Wieczoru życzę.

> Dlaczego zatem ja nie miałbym prawa pochylić się na tą Zagadką?
> Kto wie, może przyczynię się do ujawnienia sprawców tego zabójstwa.

Możliwości są dwie:
1. Wiesz coś, co jeszcze nikt przed tobą nie ujawnił - zatem w tej sytuacji właściwym celem twej wypowiedzi powinna być policja/prokuratura. Jesli sam się nie zgłosisz, to (jak słusznie Kruk zauważył) jest opcja, że organa zgłoszą się do ciebie.
2. Nic nie wiesz a jedynie domniemywasz. To se może robić każdy i nie ma najmniejszego powodu uważać, aby twoje domniemanie było jakoś bardziej znaczące od tysięcy innych wizji czy hipotez.

Spotyka się Salamon tutaj z hejtem. Może tak jest, ale jest on jedną z reakcji na ewidentne głupoty jakie wypisuje. Nie znane są mi przypadki na forum, by w skutek merytorycznej polemiki, ktokolwiek zmienił swoje zdanie, a tym bardziej poglądy. Po co zatem bez sensu wdawać się w polemikę w takich sprawach jak wiara czy pseudo dochodzenie śledcze, prowadzone przez nawiedzonego starca.