Widok
Jak mówić do teściów??
Mam problem. Od ślubu, już ponad tydzień, cały czas mówię do teściów na Pan, Pani, a oni na to nie reagują, jakby tak im odpowiadało. Myślała, że zaprotestują, ale nic. No i nagle gdy wczoraj nawiązałam rozmowe z mężem na ten temat, on sobie przypomniał, ze jego rodzice wspominali mu ze chcieliby, zebym mówiła do niech teściu teściowo. Co o tym sądzicie, dla mnie takie nazywanie kogoś jest conajmniej dziwne, takie troszkę nacechowane negatywnie. Czy to tylko mi się tak wydaje?
Słuchaj to różnie się chyba praktykuje, np. mój szwagier choć od ślubu minął już ponad rok mówi do moich rodziców w ogóle bezosobowo, tzn. czasem mówi teściu, teściowo ale nigdy nie użył słowa "mamo" czy "tato". Ja teścia nie będę miała, już nie żyje, a do teściowej chciałabym mówić "mamo" i mój M. pewnie też tak będzie mówił do moich. Wiadomo matkę i ojca ma się tylko jednych biologicznych, ale jeśli z ma się bliski i serdeczny kontakt z teściami można śmiało używać "mamo", "tato", to bardzo miłe.
Mój szwagier mówi do moich rodziców teściu, teściowo, mamo tato, jak mu pasuje w danej chwili i jest ok :D
a teściowo, to jak się z mamą droczy... hehehehe
Ja nie będę miała teścia, nie żyje... ale w sercu mówię mu tato, na cmentarzu to samo.
Teściowej zamierzam mówić bez zmian... Pani x
nie znoszę jej i nie przejdzie mi przez gardło "mamo" blehhhh
a teściowo, to jak się z mamą droczy... hehehehe
Ja nie będę miała teścia, nie żyje... ale w sercu mówię mu tato, na cmentarzu to samo.
Teściowej zamierzam mówić bez zmian... Pani x
nie znoszę jej i nie przejdzie mi przez gardło "mamo" blehhhh
U MNIE JEST TAK ŻE JA JEZSZCE MÓWIE PAN/PANI A MÓJ LUBY JUŻ MÓWI TATUŚ, MAMUŚ ALE TO DLATEGO ŻE BARDZA CZESTO JESTEŚMY U MNIE ERZADZIEJ U JEGO ROSDZICÓW. PO SLUBIE TO SIE ZMIENI.
MYŚLE ZE WARTO PODCHWYTLIWIE ZAPYTAĆ CZY FAKTYCZNIE NIE WYRAZAJĄ NA TO ZGODY. W TEJ SYTUACJI POWINIEN TEZ ZAINTERWENIOWAĆ MĘZUŚ
POZDRAWIAM
MYŚLE ZE WARTO PODCHWYTLIWIE ZAPYTAĆ CZY FAKTYCZNIE NIE WYRAZAJĄ NA TO ZGODY. W TEJ SYTUACJI POWINIEN TEZ ZAINTERWENIOWAĆ MĘZUŚ
POZDRAWIAM
a my zrobimy tak:
na weselu ja ide do swoich rodziców i mówię im by wyszli z incjatywą do Pawła, by mówił im: mamo, tato
wiadomo, że samemu było by tak głupio, wiec to musi od nich wyjść
to samo w drugą stronę, czyli Paweł pogada ze swoiją mamą,
by ona zaproponowała mi mówienie mamo
myślę, że to dobry sposób :)
na weselu ja ide do swoich rodziców i mówię im by wyszli z incjatywą do Pawła, by mówił im: mamo, tato
wiadomo, że samemu było by tak głupio, wiec to musi od nich wyjść
to samo w drugą stronę, czyli Paweł pogada ze swoiją mamą,
by ona zaproponowała mi mówienie mamo
myślę, że to dobry sposób :)
.
Witam Was...moja przyszła teściowa powiedziała mi juz 3 miechy temu..że nie chce żebym po ślubie mówiła do niej teściowo..bo ona tego nie przezyje...prosiła mnie a wręcz rozkazała żebym mówiła do niej Mamo...trochę mi będzie ciężko,bo przez 8 lat mówiłam do niej na pani...ale mam nadzieje że to kwestia przyzwyczajenia....
beata81 napisał(a):
> a my zrobimy tak:
> na weselu ja ide do swoich rodziców i mówię im by wyszli z
> incjatywą do Pawła, by mówił im: mamo, tato
> wiadomo, że samemu było by tak głupio, wiec to musi od nich
> wyjść
> to samo w drugą stronę, czyli Paweł pogada ze swoiją mamą,
> by ona zaproponowała mi mówienie mamo
> myślę, że to dobry sposób :)
>
>
Bardzo dobry plan. Mój Pawełek z moim tatą już od dawna mówią sobie po imieniu, a moja mama bardzo chce żeby do niej paweł mówił "mamo", już od dawna traktuje Go jak syna i często mu to mówi. Najgorsze, że to chyba pomysł teściowej bo ona sama tak mówi do swoich teściów, czyli Pawła dziadków, powiem Wam bardzo brzydko to brzmi.
> a my zrobimy tak:
> na weselu ja ide do swoich rodziców i mówię im by wyszli z
> incjatywą do Pawła, by mówił im: mamo, tato
> wiadomo, że samemu było by tak głupio, wiec to musi od nich
> wyjść
> to samo w drugą stronę, czyli Paweł pogada ze swoiją mamą,
> by ona zaproponowała mi mówienie mamo
> myślę, że to dobry sposób :)
>
>
Bardzo dobry plan. Mój Pawełek z moim tatą już od dawna mówią sobie po imieniu, a moja mama bardzo chce żeby do niej paweł mówił "mamo", już od dawna traktuje Go jak syna i często mu to mówi. Najgorsze, że to chyba pomysł teściowej bo ona sama tak mówi do swoich teściów, czyli Pawła dziadków, powiem Wam bardzo brzydko to brzmi.
a ja mam problem tego trypu ze do swoich rodziców nie mowie "mamo, tato" a po imieniu i nie wiem czy kiedys przelame sie zeby zwracac sie tak do tesciow (po imieniu nie ma mowy). "mamo, tato" nie beda miec nic przeciwko bo maja juz ziecia ktory tak sie do nich zwraca, ale "tesc, tesciowo" w sumie glupio, ja bym to odebrała jako brak akceptacji mojej osoby
A ja ma problem w druga strone.
bo to ja nie chce mówić do nich mamoi tato bo uwazam ze rodziców ma sie tylko jednych a moja mamusia nie zyje.
Na zone mojego taty nawet mówie ciocia chociaz wychowywywała mnie od malego.A po zatym z rodzicami Mojego nie zyje dobrze a mieszkamy z nimi.
Nie wiem co to bedzie a uwazam to za sztuczne
bo to ja nie chce mówić do nich mamoi tato bo uwazam ze rodziców ma sie tylko jednych a moja mamusia nie zyje.
Na zone mojego taty nawet mówie ciocia chociaz wychowywywała mnie od malego.A po zatym z rodzicami Mojego nie zyje dobrze a mieszkamy z nimi.
Nie wiem co to bedzie a uwazam to za sztuczne
U mnie to bylo tak:tesciowie kupili nam mieszkanie(bo bylam w ciąży)potem tesciu remontował je z moim juz narzeczonym całymi dniami.A po porodzie w szpitalu jak urodzil sie maly moja tesciowa bardzo mnie wspierała(pracuje tam i była przy porodzie) stali mi sie tak bliscy ze nie mogłam mówic do nich na pan,pani.Nie protestowali bo stało sie to tak naturalnie.Pewnie synek nas połączył w jedna wielką rodzine.Ale mysle że na weselu w czasie podziekowania dla rodzicow można powiedziec pare słów od siebie i zaczac mowic do nich Mamo Tato.
sylwiatko
Moj Marcin mówi do moich rodziców tesciu, tesciowa... Ja chciałam z poczatku mówic do jego rodziców mam i tato ale chyba teraz nie potrafię.... Jest mi ciężko, zawsze chcialam w marzeniach mieć super kontakt z rodzicami męża i pomimo tego ze moja teściowa jest dobra kobieta to chyba nie dam rady............. Moze za jakis czas.
Ale boje sie ze przyjdzie taki moment, że nie bede wiedziala jak powiedziec i bede zwaracla sie do nich bezosobowo i to jest najgorsze , bo wiem jak moi rodzice przezywali jak moja bratowa tak wlasnie robila i nie chciala sie przemóc... Teraz czasem mówi Pani, Pan czasem mamo, tato... A sa 3 lata po slubie :(
Ale boje sie ze przyjdzie taki moment, że nie bede wiedziala jak powiedziec i bede zwaracla sie do nich bezosobowo i to jest najgorsze , bo wiem jak moi rodzice przezywali jak moja bratowa tak wlasnie robila i nie chciala sie przemóc... Teraz czasem mówi Pani, Pan czasem mamo, tato... A sa 3 lata po slubie :(
No to prawda troche to dziwne...ja jestem przed slubem ale do tesciowej mowi mamo(zama zaproponowala)-znaczy niech mama tamto ,albo czy moze mama podac albo czy mama kupila...nigdy nie powiedzialam kupilas...podaj itp.A do tescia hehe niezle sie trudze bo mowie jakos bezosobowo,sam nie zaproponowal zmiany na tata.
gwisia nie mart się ja jestem już 2 lata po ślubie i mówię albo bezosobowo albo teściu tęściowo. Moi tęściowie podobnie tak jak twoi nie zareagowali na początku i już tak zostało a moi rodzice od razu powiedzieli mów mi tato i mamo;-) miłe prawda
Moim teściom tak na prawdę na początku chyba im było bez róznicy jak mówie uważali że zabrałam im syneczka i takie tam.....
przez to do tej pory nie mamy zbyt dobrego kontaktu.
Jak ja będę teściową to postaram się ułatwić młodym przecież tak trudną sytuację bo rodziców ma się przecież jednych i nie będę miała za złe jeżli powie do mnie teściówka myślę, że ten zwrot też jest sympatyczny. Ale na samym początku zapytam się o odczucia jakie ma moja synowa czy zienciu i chce się zwracać i uszanuję to, ale też zaproponuję mamo, bo wiem jak my młodzi jesteśmy dumni i.... takkie tam.
;-)
Moim teściom tak na prawdę na początku chyba im było bez róznicy jak mówie uważali że zabrałam im syneczka i takie tam.....
przez to do tej pory nie mamy zbyt dobrego kontaktu.
Jak ja będę teściową to postaram się ułatwić młodym przecież tak trudną sytuację bo rodziców ma się przecież jednych i nie będę miała za złe jeżli powie do mnie teściówka myślę, że ten zwrot też jest sympatyczny. Ale na samym początku zapytam się o odczucia jakie ma moja synowa czy zienciu i chce się zwracać i uszanuję to, ale też zaproponuję mamo, bo wiem jak my młodzi jesteśmy dumni i.... takkie tam.
;-)
Miedzy moja mama a ukochanym jest 10 lat roznicy mama cos wspomiana ze po slubie bedzie chciala bym mowil do niej po imieniu ( ale jeszcze nie ustalili tego na 100 % ) Ja nie wiem jak bede sie zwracala do mamy mojego przyszlego meza...nie wyobrazam sobie mowic na Pani bo bedzie to moja rodzina,napewno bedzie mi trudno powiedziec mamo mysle jednak ze z czasem stanie sie to normalne.Uwazam jednak ze to od rodzicow powinna wyjsc inicjatywa i na poczatku powinno byc to ustalone by wlasnie pozniej nie bylo bezosobowo.
Najlepiej to ma moj M.,bo pracuje z moim Ojcem,wiec sa kumple z pracy,wiec rzecz jasna ze mowia sobie na Ty...
Z moja mama tez nie mial problemow,bo ona mi juz kiedys powiedziala,ze jak wyjde za maz,to jej ziec bedzie mowil do niej po imieniu-jaka ja dla niego "mama"-zaczela sie smiac...I tak faktycznie jest,
niestety w druga strone ja tak latwo nie mam i tez sie z tym gryze-dobrze choc,ze Tesciowie daleko mieszkaja i rzadki mam z nimi kontakt...
Z moja mama tez nie mial problemow,bo ona mi juz kiedys powiedziala,ze jak wyjde za maz,to jej ziec bedzie mowil do niej po imieniu-jaka ja dla niego "mama"-zaczela sie smiac...I tak faktycznie jest,
niestety w druga strone ja tak latwo nie mam i tez sie z tym gryze-dobrze choc,ze Tesciowie daleko mieszkaja i rzadki mam z nimi kontakt...
pmagdalena
"A ja ma problem w druga strone.
bo to ja nie chce mówić do nich mamoi tato bo uwazam ze rodziców ma sie tylko jednych a moja mamusia nie zyje.
Na zone mojego taty nawet mówie ciocia chociaz wychowywywała mnie od malego.A po zatym z rodzicami Mojego nie zyje dobrze a mieszkamy z nimi.
Nie wiem co to bedzie a uwazam to za sztuczne"
Madzia ja tez nie mam mamy i wiem, ze nikt mi jej napewno nie zastapi ! Ale do przyszlej tesciowej chcialabym mowic mamo - chyba brakuje mi tego. Ale i ja i ona zawsze bedzie tego swiadoma, ze mi jej nigdy nie zastapi... a samo slowo brzmi milo!
Poza tym, ja po slubie sama sie tesciow zapytam, jak chcieliby zebym sie do nich zwracala... i po problemie!
"A ja ma problem w druga strone.
bo to ja nie chce mówić do nich mamoi tato bo uwazam ze rodziców ma sie tylko jednych a moja mamusia nie zyje.
Na zone mojego taty nawet mówie ciocia chociaz wychowywywała mnie od malego.A po zatym z rodzicami Mojego nie zyje dobrze a mieszkamy z nimi.
Nie wiem co to bedzie a uwazam to za sztuczne"
Madzia ja tez nie mam mamy i wiem, ze nikt mi jej napewno nie zastapi ! Ale do przyszlej tesciowej chcialabym mowic mamo - chyba brakuje mi tego. Ale i ja i ona zawsze bedzie tego swiadoma, ze mi jej nigdy nie zastapi... a samo slowo brzmi milo!
Poza tym, ja po slubie sama sie tesciow zapytam, jak chcieliby zebym sie do nich zwracala... i po problemie!