Widok

Jak to naprawdę jest być mamą ??

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Ostatnio czytam i słyszę w tv że bycie mama to takie straszne wyrzeczenie, nieprzespane noce i brak czasu dla samej siebie. Nie wspominając już o jakichkolwiek wyjściach ze znajomymi czy wspólnym czasie z mężem, że wszystko się zmienia i nigdy już nie będzie jak zawsze.
Czy naprawdę jest az tak zle??? Czytając i słuchając tego wszystkiego odechciewa się macierzyństwa aczkolwiek na ulicy spotykam zadbane i uśmiechnięte mamy- jak to jest naprawdę???
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0
są takie chwile,że mam serdecznie wszystkiego dość...jestem sama z dwójka dzieci, nie mam nikogo bliskiego kto by pomógł.
teraz gdy jestem z dzieckiem w szpitalu 24h/dobe, nie mam szans wyjsc czegokolwiek zjesc, a nie wspominajac o spokojnym skorzystaniu z toalety w ciagu dnia.
starszym zajeli sie zyczliwi sasiadzi, gdyby nie Oni nie wiem, jakbym sobie poradziła
moje zycie wyglada tak-praca, dzieci, dom, praca. Chodze zadbana, uczesana, pomalowana,zawsze z usmiechem na twarzy.
Zostałam sama z dziecmi, zyje dla nich, robie wszsytko zeby były szczesliwe. Tylko jak dzieci maja byc szczesliwe skoro ich Mama codziennie gdy pojda juz spac zalewa sie łzami. Teskni do ludzi, do miłosci, do bliskosci??
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
M - współczuje bardzo. Na pewno spotkasz tą bliską osobę. Są różne portale randkowe. Pamiętaj że jest dużo też tych dobrych facetów.
Życzę zdrowia dla dzieciaczków, powodzenia!
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja - no to jak ja moja mamę...od urodzenia do gdzies 23 roku zycia takie chwile zdarzały się często... cierpliwosci życze...moja mama szczęsliwie dozyła mojego dojrzałego wieku i teraz tylko się smiejemy z tego co było ;)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
dziękuję za słowa wsparcia
przestałam szukać, miłości nie znajdę na siłe. Poza tym patrzę przez pryzmat dzieci- ja po kolejnym ciosie podniosę się, im bedzie ciezej. Brakuje mi faceta,ale nie na tyle zeby wprowadzac kogos w zycie dzieci.
Moze nie jestem "gotowa" na miłosc??
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Do Zniechęcona:

"Wicher wieje,
Wicher słabe drzewa łamie, hej,
Wicher wieje,
Wicher silne drzewa głaszcze, hej.
Najważniejsze to być silnym,
Wicher silne drzewa głaszcze, hej."

~:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
jest cudownie wspaniale niesamowicie ;) i wszystko zalez od Ciebie i meza jak to bedzie ;) U nas jest raj ;) po prostu jestem tak szczesliwa a nasza corcia ma juz 9 miesiecy ;) Fakt ze corcia pieknie spi i nie mamy problemow z kolkami wiec pewnie dlatego jestem tak entuzjastycznie nastawiona ale np mialam problem z karmieniem piersia przez 6 tygodni i sie nie poddalam ;) Nie zniechecaj sie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dziewczyny bardzo dziekuje za wszystkie rady i odpowiedzi- juz teraz wiem o co chodzi.
Pozdrawiam wszystkie przyszle no i obecne mamy!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Droga M,ja nie mam dziecka w szpitalu ale rowniez sama wychowuje dziecko.Wiem,ze ty masz dwoje.Na pewno jest Ci ciezko.Doskonale Cie rozumiem bo ja czuje to samo.
Moj maz zmarl w tym roku i tez brakuje mi kogos kto by byl przy mnie,wspieral w trudnych chwilach,tylko mnie brakuje juz cierpliwosci do malego i moja zlosc czesto wyladowuje na nim krzykiem niestety.
Ciezkie to jest,tym bardziej ze czlowiek wlasnei chcialby gdzies wyjsc czasem wieczorem a tu nie ma jak,a rano trzeba do pracy wstac,dziecko do przedszkola zawiezc itd.
Ale mimo wszystko nie mozna tracic nadziei.Ja wierze w lepsze jutro i na pewno kiedys slonce do nas zaswieci
Tobie rowniez tego zycze.Trzymaj sie!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz już o co chodzi i nadal jesteś Zniechęcona ;)
Nie zmieniło się na Zachęcona? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
To ja chyba jestem wyjątkiem ale dla mnie macierzyństwo nie jest specjalnie cudowne , nie czuje jakiejś wielkiej różnicy wcześniej a teraz.Może sie rzucicie na mnie ale też nie wierze ze każda mama która mówi czy pisze " cudownie jest byc mamą" nie ma chwili kiedy ma ochote poprostu wyjsc bo ma dość. Ja sie nie boje do tego przyznać. Rodzicielstwo to masa cięzkiej pracy 24h na dobe codziennie przynajmniej do 18 roku życia :) Ja raczej nie jestem typem domatora dlatego może jest mi dużo cięzej i może dlatego że mam wcześniaka który wymaga dużo wiecej pracy , wizyt u lekarzy itd itp. Oczywiscie nie mylić prosze z brakiem uczuć do dziecka...poprostu nie jestem matką polką co na portalach społecznosciowych ma 100 zdjęc dziecka a jedno swoje :)))
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
PauliPri ale tu masa z nas napisala ze kochamy swoje dzieci i kazdy ich usmiech mile slowo to jest cos cudownego ale polowa tez napisala ze czasem ma ochote trzasnac drzwiami i uciec jak najdalej:))ale wiadomo po chwili takie cos mija i sa slabsze chwile nawet i w malzenstwie dlatego wiadomo ze i z dzieckiem sa dwie str medalu ale jednak wiecej jest tych fajniejszych.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
no tak, każda ma gorsze momenty, każda ma ochotę od czasu do czasu odpocząć, zająć się sobą, zrobić coś bez dziecka, po prostu sobie wyjść

ale chyba żadna nie powie (no dobra, większość nie powie), że gdyby mogła cofnąć czas to by do urodzenia ("powstania") tego dziecka nie dopuściła
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
PuliPri, tak czasem bywa, ale to od Ciebie zależy jak będzie wyglądało Twoje zycie. Moje dziecko nie było wcześniakiem ale urodziła się z wadą serca, wapniem na nerkach i torbielami na mówzgowiu. Do tego po podaniu antybiotyku w 1 dniu życia musimy chodzić na kontrole do Audiologa co kwartał, do tego leczymy małą na naczyniaki więc mamy co kwartał jeszcze chirurga dziecięcego.

Ale przy pomocy mojego Męża, co weekend gdzieś jedziemy, coś robimy i nigdy sie nie nudzimy dyżury z usypianiem małej mamy co drugi dzień ten co nie usypia robi obiad. Poza tym pomagamy sobie przy prasowaniu, sprzątaniu. Więc mamy mnóstwo czasu żeby spędzić go aktywnie z dzieckiem. Tak jak mówie, to od Ciebie zależe jak będzie wyglądało Twoje podejście i życie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Często jest tak,że narzekamy że ciągle jesteśmy same z dzieckiem,facet nie pomaga itd,ale tak naprawdę same nie zawsze dajemy zbliżyć sie do tego dziecka zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia bo same zrobimy wszystko lepiej,bynajmniej tak było ze mną do roku. Po roku jakbym odpusciła,wyluzowała sie i pozwoliłam by tatuś przejął też jakąs opieką nad dzieckiem,ciągle to jeszcze kontrolowałam ale zmieniło się wiele,ja miałam wiecej czasu dla siebie,zaczełam wychodzić z dziewczynami,robić sobie małe przyjemnoisci,wypady bo miałam na to więcej czasu,pozbyłam się przekonania że tylko ja mogę wszystko zrobić najlepiej dla dziecka i dałam innym sie do niego zbliżyć,co sprawiło że zniknęło zmęczenie,zostało więcej czasu dal siebie i pojawiła się satysfakcja że nie jestem tylko kwoką która się trzęsie nad swoim pisklęciem ale i kobietą,zyskał na tym związek,zyskało dziecko,bo jestem wypoczęta,odciązona i po prostu zadwolona,ale do tego by poduscic kogokolwiek do dziecka musiałam dojrzeć.Teraz gdy Niko ma 2,5 roku to najcudowniekszy okres macierzyństwa,fakt że można się z nim porozumieć dużo ułatwia,pozbyłam sie zupełnie złudzenia że tylko ja zrobię dla niego wszystko co najlepsze,młody spędza dużo czasu z tatą,w weekendy zawsze jakiś wyjazd i te chwile z nim są naprawdę fajne.
Macierzyństwo nie jest sielanką,ale to najpiękniejszy etap a pierwsze wypowiedziane słowo KOCHAM CIE MAMO wynagradza wszystko,cały trud związany z wychowywaniem,nie przespane noce,zmęczenie.
Teraz jest już z górki,duma i wzruszenie że udało się stworzyć takiego małego człowieka,który z kazdym dniem zaskakuje. Dziś jestem gotowa na drugie dziecię,choć wsześniej bywało różnie.Jestem dumna,że mogę być mamą mojego syna,choć bywało tak że chciałam uciec gdzie pieprz rośnie,ale to było kiedyś,dziś już tak nie myślę,udało mi się nie zostać tą sfrustrowana,zmęczoną mamą.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 7
Taa na pewno jesteś taaaka zadbana, po dwóch ciążach, śmieszy mnie to jak niektóre mamuśki gadają o zadbaniu, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej, albo tłuste schaby po bokach wystają, albo jest szczupła, ale z obwisłą skórą, dodatkowo zawsze nieład na łbie, zaniedbana, itd.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 40
A co potrzebujesz zdjęcia? Dlaczego kobieta po 2-3 ciążach musi wyglądać jak kapeć? Nam laski po 3 ciążach i nikt im nie wierzy, że mają 3 dzieci. Skąd taka zgryzota?
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 4
Mhm...ładny opis samej/ samego siebie.
Uwierz są zadbane i atrakcyjne mamy- życzę abyś się przekonał/ przekonała.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Napisze krotko i na temat:Denerwuje mnie Wasze wstawianie informacji typu' moj synek ma juz 3 miesiace'....'zostalo mi jeszcze 4 miesiace do porodu;...
Czym Wy sie chwalicie?Czy na codzien potrzeba Wam pochwal, samozachwytu?
Oby Wam nic nie przeszkodzilo w waszym donoszeniu dziecka...
P.S Jak juz piszecie,ze jestescie w zwiazku malzenskim 3lata i 2 miesiace....to po jego zakonczeniu takze piszcie ile trwalo..oraz ile ten mezczyna wytrzymal ze mna i znalazl sobie kochanke na boku)
7 na 10 mezczyn zdradza Was....Powodzenia!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 16
Moze to niewlasciwy watek, ale pozwole sobie wrzucic pare slow jako ojciec. Macierzynstwo/ojcostwo jest wykanczajace. Nalezy zaczac od tego, ze duzo zalezy od dziecka jakie sie trafi. To nie jest tak, ze dziecko pierwsze pol roku to spi.... W naszym przypadku wygladalo to tak ze dziecko pierwsza noc przespalo ok. 9 miesiaca zycia. Tak wiec te pierwsze 9 miesiecy to jest po prostu dziura w zyciorysie: bez przerwy praca i opieka nad dzieckiem - normalnie praca na 2 etaty bez przespanej nocy. Po 9 miesiacach jest nieco lepiej jesli chodzi o spanie w nocy. Natomiast maluch po tym czasie staje sie bardzo aktywny, probuje wstawac, chodzic itp. Nie ma tak, ze sam sie chwile pobawi....
Duzo tez zalezy od partnerki i jej podejscia do wychowania dziecka. Moja zona czuje ze wsyzstko robi najlepiej jesli chodzi o opieke nad dzieckiem. Moje rady, prosby odnosnie wychowania sa ignorowane. Najgorsze jest jednak to, ze wszystkie rady jej rodzicow sa dobre i pozwala dziadkom robic wszsystko z maluchem.... I czesto od niej slysze, ze dziadek "to ma najlepsze podejscie do dzieci sposrod mezczyzn". Mnie za ta non-stop sie obrywa... Od momentu urodzenia dziecka relacje miedzy nami sa znacznie gorsze. Podsumowujac: osobiscie nie chce miec wiecej dzieci.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
a jak to byc tata ? zona poszla w swiat, zostawiajac mnie z dwojka chlopakow w wieku 13 i 5 lat.....i co zyje, oni tez, i choc nie jeden raz plakalem w poduszke wyrosli na ludzi starszy juz na swoim 22 lata, a mlody dojrzewa - 14 lat
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Pomysły na tegoroczne prezenty : (46 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

Co na piknik? (45 odpowiedzi)

W weekend wybieramy się ze znajomymi na piknik, taki 'z prawdziwego zdarzenia'. Nie mam...

szkoła podstawowa nr 24 we Wrzeszczu - poproszę o opinie (21 odpowiedzi)

szkoła znajduje się przy ul .Lilli Wenedy, muszę zapisać córkę i szukam opinii o tej szkole.

do góry