Widok
Jak ubrać dzieciątko na chrzest zimą?
Jak w temacie. Zastanawiam się czy "wypada" ubrać córeczkę w kombinezon, który ma na co dzień, bo kupowanie płaszczyka tylko na kilka godzin wydaje mi się zbyteczne tym bardziej, że ceny tych okazjonalnych są strasznie wygórowane. Dlatego pytanie do osób, które mają już za sobą zimowy chrzest lub mają go w planach: co wybraliście na wierzchnie okrycie?
Dokładnie mam taki sam tok myślenia aby pozostać przy kombinezoniku (codziennym, w naszym przypadku różowym) chcę się tylko upewnić, że inne mamy myślą podobnie. Nie chciałabym popełnić jakiejś gafy i żeby w Kościele się nie okazało, że wszystkie dzieciaczki odświętnie przystrojone a my w "zwykłym" kombinezonie.
Zupełnie nie wiem jakie zwyczaje panują w tym temacie i nie chciałabym abyśmy wyglądali "głupio".
Zupełnie nie wiem jakie zwyczaje panują w tym temacie i nie chciałabym abyśmy wyglądali "głupio".
ja chrzciłamw styczniu miałam taki garnit
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=137034&c=1&k=16uerk cieplutki
pod spodem były body na dlugi rekaw grube rajstopki skarpetki pod kaszkiecikiem miałam cienka biała czapka a w wózeczku podczas mszy był przykryty gróbym kocem wyciagnełam go tylko podczas samego obrzedu miał nie cąły 3 miesiace i nie zmarzł
garniturek jest do sprzedania
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=137034&c=1&k=16uerk cieplutki
pod spodem były body na dlugi rekaw grube rajstopki skarpetki pod kaszkiecikiem miałam cienka biała czapka a w wózeczku podczas mszy był przykryty gróbym kocem wyciagnełam go tylko podczas samego obrzedu miał nie cąły 3 miesiace i nie zmarzł
garniturek jest do sprzedania
Mikołaj mial chrzest w I dzien swiat. bylo dosyc zimno w kosciele, probosz obiecal ze wlaczy ogrzewanie na ta msze- byla chrzczona 4 dzieci- ale najwyrazniej zapomnial. Mlody ubrany byl w garniturek, mielismy go rozebrac z kombinezonu i zalozyc sweterek. ale w zwiazku z tym ze bylo okropmnie zimno w kosciele, Mikolaj byl w swoim codziennym kombinezonie- brazowym, nie mial czapeczki na glowie, chrzesna zalozyla mu biala szatke i tyle.
szczerze powiedzialwszy mialam w nosie czy ksiedzu sie to podoba czy nie, bo najwazniejsze zeby malemu bylo cieplo.
szczerze powiedzialwszy mialam w nosie czy ksiedzu sie to podoba czy nie, bo najwazniejsze zeby malemu bylo cieplo.
Chrzciłam synka w grudniu. Miałam ładny biały ocieplany kombinezon ale trochę zbyt cienki, żeby w nim samym iść do kościoła (szliśmy na piechotę, żeby synek usnął po drodze ;) więc i tak malucha włożyłam do błękitnego śpiworka "codziennego". Prawie całą mszę tak przespał - wyjęłam go tylko na samą ceremonię i później do zdjęć. Ten biały kombinezon nałożyłam tylko dlatego, że krążył po rodzinie. Myślę, że specjalnie bym nie kupowała. Z tego co widzę, dzieci nie zawsze są ubrane na biało. Do codziennego kombinezonu można dodać jakiś akcent stosowny do uroczystości np. przypiąć jakiś stroik...tak myślę białą kokardkę albo coś i będzie elegancko :) Na pewno nie popełnisz gafy.
lullu, sukienkę 68 też mam, kremowa, satynowa z bolerkiem z bufkami i majteczkami, odcinana "pod biustem", na wierzchu spódniczki tiul wyszywany, majteczki zaciągnięte pierścionkiem, więc jakby na to zwrócić uwagę, to widać gdzie były wyciągnięte nitki, proponuje 30zł, zdjęcia na mail
papilio1@op.pl
papilio1@op.pl