Widok
Jak uspać w dzień dziecko bezsmoczkowe?? 1,5-2,5 lat?
A ja po raz kolejny wokół tematu...
Zabrałam małej smoczek to teraz szukam porady jak dziecko uspać w ciągu dnia...bo jest straszny problem, a ja na siebie wściekła....
Pójście z nią do jej pokoju i próba czytania, głaskania, śpiewania nic nie daje....nie potrafi wyleżeć spokojnie...
Macie jakieś sposoby? Jak zasypiają w dzień wasze dzieci?
Zabrałam małej smoczek to teraz szukam porady jak dziecko uspać w ciągu dnia...bo jest straszny problem, a ja na siebie wściekła....
Pójście z nią do jej pokoju i próba czytania, głaskania, śpiewania nic nie daje....nie potrafi wyleżeć spokojnie...
Macie jakieś sposoby? Jak zasypiają w dzień wasze dzieci?
Mój Wiktor(2 lata i 4 miesiące) nie był smoczkowy ale miałam straszny problem z Nim, żeby zasnął w dzień. To było parę miesięcy temu wkońcu odpuściłam sobie próby usypiania. Był zmęczony ale sam się nakręcał i był jeszcze bardziej rozbrykany. Gdy widziałam, że naprawdę musi pospać to brałam wózek i poduszkę, kocyk i jechałam z Nim oglądać statki do których nigdy chyba nie dojeżdżał bo zasypiał a ja na ławce z książką:) Albo jechałam samochodem a On zasypiał w foteliku. Niechęć do spania to chyba wina wrazeń w ciągu dnia i pięknej pogody;) Od niedawna polubił czytanie książeczek, sam sobie wybrał w księgarni z Kubusiem Puchatkiem. Teraz po obiedzie mówię, że idziemy poleżeć i prawie sam idzie;) Aaa zapomniałam dodać, że łóżko wym,ieniliśmu mu na takie bez szczebelek, które bardzo mu się podoba:) Niektóre sytuacje trzeba zwyczajnie w śiwecie przeczekać. POWODZENIA
No moja córka jak miała smoczek do snu to zasypiała sama codziennie o tej samej porze, w ciągu 5-15 minut...wszystko było pięknie planowo...
Odkąd jej zabrałam jest koszmar....trudno cokolwiek przewidzieć...
Dwa ostatnie dni zasnęła mi w krzesełku przy włączonych bajkach...
Może to nie jest jakiś wielki problem...ale ja za miesiąc rodzę i strasznie żałuję, że już nie ma jak dawniej...
Odkąd jej zabrałam jest koszmar....trudno cokolwiek przewidzieć...
Dwa ostatnie dni zasnęła mi w krzesełku przy włączonych bajkach...
Może to nie jest jakiś wielki problem...ale ja za miesiąc rodzę i strasznie żałuję, że już nie ma jak dawniej...
Jak Witor nie spał to siedzieliśmy w domu i bawiliśmy się w mniej wykańczjące zabawy np. rysowanie albo czytanie bajek, tv. A jak musiałam zrobić obiad to tłumaczyłam, że musi pobawić się sam bo mama gotuje lub sprząta. Plus ogromny tego był taki, że wcześniej wieczorem chodził spać a my z małżonem mieliśmy czas dla siebie:))
Gabryś jest bez smoczka 2 miesiące :]
usypianie w ciągu dnia wygląda tak samo jak wcześniej :]
tzn. w domu - albo w leżaczku(bujanie) albo na kanapie przytulanie i głaskanie :) (najczęściej sama w tym czasie też ucinam sobie drzemkę ;))
na działce - w wózku :] bo w domku już za zimno :]
nic się nie zmieniło :P
u nas w krótkim czasie (ok 2 tyg.) Młody pożegnał się ze smoczkiem i łóżeczkiem ;)
usypianie w ciągu dnia wygląda tak samo jak wcześniej :]
tzn. w domu - albo w leżaczku(bujanie) albo na kanapie przytulanie i głaskanie :) (najczęściej sama w tym czasie też ucinam sobie drzemkę ;))
na działce - w wózku :] bo w domku już za zimno :]
nic się nie zmieniło :P
u nas w krótkim czasie (ok 2 tyg.) Młody pożegnał się ze smoczkiem i łóżeczkiem ;)
Mamcia, mamy ten sam problem. Jak już Ci pisałam u mnie mała zasypia tylko w huśtawce ( w domu ) lub w samochodzie jak gdzieś jedziemy.
Z huśtawki ją przekładam do wózka/łóżeczka i tak śpi, innego pomysłu nie znalazłam, a próbowałam niemal wszystko :(
Z huśtawki ją przekładam do wózka/łóżeczka i tak śpi, innego pomysłu nie znalazłam, a próbowałam niemal wszystko :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
nas problem częściowo ominął bo nigdy nie używaliśmy smoczka... ale i tak im młoda starsza (teraz ma 2lata i 2miesiące) to coraz niechętniej chce się kłaść spać za dnia.... nasza obowiązkowo butla z kaszką i smyranko po plecach-ale to drugie jak się o nie upomni bo bywa tak że sama zasypia-we własnym łóżeczku. na naszym nie chce spać więc u nas leżenie z nią i przytulkanie nie wchodzi w gre
mój bezsmoczkowy co prawda,ale w dzień zawsze zasypiał przy piersi; od kiedy dzienne karmienie zakończyłam, śpi w wózku (nie przenoszę go,bo nie ma szans). grające kołysanki,pieluszka w łapę (do tego plastikowy konik,misio,dziś wymyślił sobie taką łapkę do zabijania much :-) i co tam mu się akurat zachce) i sam pakuje się do wózka, parę minut " jeżdżenia" po pokoju i śpi. Nie twierdzę,że to super rozwiązanie,ale przy dwójce niestety nie mogę sobie pozwolić na godzinę czy dwie usypiania w łóżku (ze starszym tak robiłam,że kładliśmy się razem na łóżku i on sobie oglądał książeczki,łaził po mnie aż w końcu padał,ale to potrafiło trwać nawet 1,5h) a nie wyobrażam sobie,że młody nie spał w dzień, bo ja bym chyba z nimi osiwiała bez chwili ciszy :-)
Ja gdzieś w marcu wyczytałam,że dziecku prawie 2 letniemu ciężko jest się pożegnać ze smoczkiem bo traktuje go jak przyjeciela..
Jak Mała skończyła rok i 3 miesięce nie miała już smoczka-zabrałam. W ciągu dnia było spoko bo nie pamiętała,że go ma,ale jak przychodizł czas snu to była tragedia..Tydzień ryku. Kładłam ją do łóżka ja obok niej, i ją próbowałam przytulić a ona histeryzowała po 30 min..I sama w końcu przychodziła się przytulać i zasypiała- już chyba bardziej ze zmęczenia.
Także- musi być ten czas ryku, bo w końcu coś dziecku zostaje zabrane, a po jakimś czasie samo zapomina:)
Jak Mała skończyła rok i 3 miesięce nie miała już smoczka-zabrałam. W ciągu dnia było spoko bo nie pamiętała,że go ma,ale jak przychodizł czas snu to była tragedia..Tydzień ryku. Kładłam ją do łóżka ja obok niej, i ją próbowałam przytulić a ona histeryzowała po 30 min..I sama w końcu przychodziła się przytulać i zasypiała- już chyba bardziej ze zmęczenia.
Także- musi być ten czas ryku, bo w końcu coś dziecku zostaje zabrane, a po jakimś czasie samo zapomina:)