Widok
Jak wekować?
Proszę o pomoc, bo im więcej szukam informacji, to już mniej wiem:)
Chce co jakiś czas wekować obiadki dla synka.
Czy dobrze to robie?: gotuje obiad np. gęstą zupe, bardzo gorące przekładam do słoika. Zakręcam, odwracam do góry dnem i czekam aż wystygnie, a potem wkładam do lodowki. I czas spożycia to 3 tygodnie?
Czy słoik może być nieco za duży na włożoną porcje?
Będę wdzięczna za rady
Chce co jakiś czas wekować obiadki dla synka.
Czy dobrze to robie?: gotuje obiad np. gęstą zupe, bardzo gorące przekładam do słoika. Zakręcam, odwracam do góry dnem i czekam aż wystygnie, a potem wkładam do lodowki. I czas spożycia to 3 tygodnie?
Czy słoik może być nieco za duży na włożoną porcje?
Będę wdzięczna za rady
ja tam się nie znam ale 3 tyg to dużo - wg mnie trzeba słoik dodatkowo zagotować , tak zamkniętą zupę trzymałabym max kilka dni - jaką masz pewność ze się dobrze zamknęła ??
jak ja robiłam obiadki na zapas to je mroziłam wtedy byłam pewna ..tylko nie mozesz napełniać słoików po sam brzeg aby nie pękły podczas mrożenia
jak ja robiłam obiadki na zapas to je mroziłam wtedy byłam pewna ..tylko nie mozesz napełniać słoików po sam brzeg aby nie pękły podczas mrożenia
ja wekuje mniej więcej tak samo jak Ty Novia, tylko wkładam gorąca potrawę do gorących, świeżo wygotowanych słoików, zakręcam, odstawiam do góry dnem, a potem "kocykuję" - zrobiłam w ten sposób wszystkie przetwory na zimę i nic się nie popsuło, więc myślę, że możesz spróbować, acha i "pyka" przy otwieraniu, więc mam pewność, że są dobrze zamknięte.
Po pierwsze słoiki muszą być gorące przed wlaniem wrzącej zupy, czy czegokolwiek gorącego (bo pękną jak nic).
Po drugie, jesli chcesz żeby coś leżakowało na prawdę długo mówię tu nawet o miesiącach to zagotuj dwa razy. Oczywiście słoik musi wystygnąć między gotowaniami. Jest to szczególnie ważne przy wekowaniu mięsiwa, kiełbasy domowej, itp.
Słoiki wstawiasz tak by gotująca woda nie dotykała zakrętek. Gdzieś tak 4-5 cm poniżej lini zakrętek. Weki są bardzo delikatne na rozszczelnienie dlatego deliktanie się z nimi obchodź.
Słoik musi mieć gwitn nie naruszony. Zakrętka musi mieć gumę w środku w dobrym stanie i czystą.
------------
Na prawdę groźne sa tylko zepsute mięsa, jaja - jad kiełbasiany. Jad kiełbasiany jest białkiem i jak każde białko ścina się w temperaturze zbliżonej do 50st.C.
Zepsute warzywa, owoce nie zrobią zwykle więcej niż ból brzucha, biegunka, itp.
Po drugie, jesli chcesz żeby coś leżakowało na prawdę długo mówię tu nawet o miesiącach to zagotuj dwa razy. Oczywiście słoik musi wystygnąć między gotowaniami. Jest to szczególnie ważne przy wekowaniu mięsiwa, kiełbasy domowej, itp.
Słoiki wstawiasz tak by gotująca woda nie dotykała zakrętek. Gdzieś tak 4-5 cm poniżej lini zakrętek. Weki są bardzo delikatne na rozszczelnienie dlatego deliktanie się z nimi obchodź.
Słoik musi mieć gwitn nie naruszony. Zakrętka musi mieć gumę w środku w dobrym stanie i czystą.
------------
Na prawdę groźne sa tylko zepsute mięsa, jaja - jad kiełbasiany. Jad kiełbasiany jest białkiem i jak każde białko ścina się w temperaturze zbliżonej do 50st.C.
Zepsute warzywa, owoce nie zrobią zwykle więcej niż ból brzucha, biegunka, itp.
nie wiem jak z jedzeniem dla niemowląt ;)
moja Mama do słoików wkłada/wlewa np. gorący bigos, flaki, dżemy, soki (a ja domowy smalec) - zakręca, stawia do góry dnem i finito :] nie gotuje słoików. Wszystko jest ok :] http://kuchnialidla.pl/product/napelnianie-sloikow-po-co-sie-je-odwraca-do-gory-dnem
jak robiłam mięsne domowe konserwy w słoikach - to stosowałam tyndalizację http://www.nutrivitality.pl/mieso-i-produkty-miesne/sterylizacja-pasteryzacja-tyndalizacja-miesa.html
http://prawdziwypreppers.wordpress.com/2012/11/30/w-edycji-przygotowywanie-zywnosci-na-czas-kryzysu-zywnosc-dlugoterminowa-cz-iii-wekowanie/
moja Mama do słoików wkłada/wlewa np. gorący bigos, flaki, dżemy, soki (a ja domowy smalec) - zakręca, stawia do góry dnem i finito :] nie gotuje słoików. Wszystko jest ok :] http://kuchnialidla.pl/product/napelnianie-sloikow-po-co-sie-je-odwraca-do-gory-dnem
jak robiłam mięsne domowe konserwy w słoikach - to stosowałam tyndalizację http://www.nutrivitality.pl/mieso-i-produkty-miesne/sterylizacja-pasteryzacja-tyndalizacja-miesa.html
http://prawdziwypreppers.wordpress.com/2012/11/30/w-edycji-przygotowywanie-zywnosci-na-czas-kryzysu-zywnosc-dlugoterminowa-cz-iii-wekowanie/
Zależy jak długo chcesz przechowywać ;)
do smalcu używam tylko dobrze umytych słoików(nie wyparzam), nie podgrzewam ich przed wlaniem smalcu (jeszcze żaden nie pękł) i przechowuję w lodówce :) (na górnej półce)
Emilia - wczoraj upiekłam Twój chleb czosnkowy... :) co się naszukaliśmy odpowiedniej mąki... ;P w końcu Mąż kupił http://corculinari.pl/maka-pszenna-pelnoziarnista-gdanskie-mlyny-2/ - przez tel. kazałam Mu szukać odpowiedniej zawartości białka, skoro nie było ani 750 ani 850 ;)
chleb wyszedł pyyyszny :) a jak urósł :))) zamiast suchych drożdży dałam świeże :] i chleb zamiast posypać mąką przed pieczeniem - to posmarowałam mlekiem :))) skórka super chrupiąca :]
do smalcu używam tylko dobrze umytych słoików(nie wyparzam), nie podgrzewam ich przed wlaniem smalcu (jeszcze żaden nie pękł) i przechowuję w lodówce :) (na górnej półce)
Emilia - wczoraj upiekłam Twój chleb czosnkowy... :) co się naszukaliśmy odpowiedniej mąki... ;P w końcu Mąż kupił http://corculinari.pl/maka-pszenna-pelnoziarnista-gdanskie-mlyny-2/ - przez tel. kazałam Mu szukać odpowiedniej zawartości białka, skoro nie było ani 750 ani 850 ;)
chleb wyszedł pyyyszny :) a jak urósł :))) zamiast suchych drożdży dałam świeże :] i chleb zamiast posypać mąką przed pieczeniem - to posmarowałam mlekiem :))) skórka super chrupiąca :]
O, dzięki za odpowiedź, tak dzisiaj zrobię.
Cieszę się, że chlebek Wam smakował, my też go uwielbiamy i nawet moja córa sama ciasto wyrabia, więc nie mam przy nim za dużo roboty:-) Fajny pomysł z tym posmarowaniem mlekiem, na pewno był lepszy niż z mąką.
A mąkę to ja kupuję kauflandowską bo ona ma ok 11,5 g białka.
Pozdrawiam:-)))
Cieszę się, że chlebek Wam smakował, my też go uwielbiamy i nawet moja córa sama ciasto wyrabia, więc nie mam przy nim za dużo roboty:-) Fajny pomysł z tym posmarowaniem mlekiem, na pewno był lepszy niż z mąką.
A mąkę to ja kupuję kauflandowską bo ona ma ok 11,5 g białka.
Pozdrawiam:-)))