Widok

Jak wyglądał wieczór kawalerski Waszych mężów ? :)

Wesele bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Tak się zastanawiam, czy wiecie jak bawili się Wasi jeszcze wtedy narzeczeni na swoich wieczorach kawalerskich ? To może być jednocześnie jakaś podpowiedź dla organizatorów właśnie tych wieczorów ;)
image
image
image
Sprzedam suknię CAROLINE z Marietty rozmiar 42 wraz z bolerkiem i welonem !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak wiem i to ze szczegółami od niego samego :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też wiem, ale nie wnikałam w szczegóły :)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie ze wiem:):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez wiem :) sam mi powiedział :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że autorce wątku chodziło o bardziej rozbudowane odpowiedzi niż "tak, wiem." ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nie wiesz ze kawalerskiego i panienskiego sie nie opowiada??:):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pytanie jest zamknięte więc odpowiedzi również, autorka zapytała "...czy wiecie jak wyglądał.." a nie "..jak wyglądał..".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe. Myślę, że żadna nie wie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja myślę, że wiele wie. Moja Żona np. wie bo zrobiliśmy wspólną imprezę panieńsko-kawalerską w domu dla bliskich znajomych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak naprawdę to nigdy się nie dowiesz, wiem gdzie, ale wolę nie znać szczegółów ;P
url=http://www.maluchy.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja wiem ze szczegółami, bo mieliśmy razem panieńsko-kawalerski :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
mój mąż miał w takim małym klubie u nas w Rumi, zaprosił kolegów, grali w rzutki, pili i robili zajefajne fotki - co jest rzadkością u facetów, potem poszli jeszcze potańczyć, dostał oczywiście od kolegów panienke z Bodegi, ale nie skorzystał :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka29 kilka miesięcy temu wtedy jeszcze narzeczony miał wieczór w Bodedze. Skończyło się na tym, że niedługo po przyjściu wparowała chyba straż graniczna i chłopaki musiałi czekać kilka godzin na oddanie dokumentów bo ich spisywali :)
image
image
image
Sprzedam suknię CAROLINE z Marietty rozmiar 42 wraz z bolerkiem i welonem !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to nieźle hi hi
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mojemu zafundowali panienkę z http://www.escortowo.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tak jak carrie bradshaw wspomniała rzeczywiście byłam ciekawa jak dokładniej wyglądały kawalerskie wieczory Waszych mężów :) Jeśli chodzi o fakt, że na temat spędzenia kawalerskiego i panieńskiego wieczoru się nie opowiada to o niczym takim nie wiedziałam :)
image
image
image
Sprzedam suknię CAROLINE z Marietty rozmiar 42 wraz z bolerkiem i welonem !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj maz pojechal na weekend na suwalszczyzne: z tego co wiem, to byl paintball przez caly dzien, a pozniej picie przez nastepne 2 dni w altanie w sadzie u jego rodzicow.
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez wolałam nie wiedziec :)ogólnie przygotowałam jedzonko w domu a pozniej gdzieś poszli na impreze ale nie dopytywałam :) Zaczeli w piątek skończyli w niedziele :) Ja wyniosłam się z domku do rodziców w tym czasie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też wiem...., na środku Oceanu Spokojnego, hi hi hi...
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlaczego wolicie nie wiedzieć? nie rozumiem tego? boicie się o cos?

dla mnie wieczor kawalerski/panienski to bzudra przywieziona z usa. a zamawianie striptiserow/striptiseker to zenada. co to facet nie widzial golej baby ze musi przed slubem sie napatrzec i to samo kobieta.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
surin - zgadzam się w 1000%
małpujemy najgłupsze zwyczaje z usa
nie wyobrażam sobie składać przysięgi mojemu mężczyźnie i patrzyć mu radośnie w oczy ze świadomością że szlajał się po jakichś klubach ze stripteasem z kumplami tydzień wcześniej
jeśli ktoś "potrzebuje" wieczoru kawalerskiego/panieńskiego, bo to "ostatnia noc wolności", to może nie dojrzał do małżeństwa...
zdecydowanie przyjemniejsza jest opcja wieczoru panieńsko-kawalerskiego gdzie spotykają się znajomi, z których część może nie będzie na weselu, można zaimprezować razem, a nie zastanawiać się na ile koledzy schlali i podpuszczali biedaka i czy on właściwie cokolwiek pamięta z tego co robił... ekhm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Popieram, lepiej bym tego nie ujęła:-) Nie znoszę wszelkich "amerykanizmów"...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Dojrzali Mężczyżni" Jak chcecie zabawiać sie z wyłuzdanymi dziewczynami z których połowa ma AIDS to nie musicie sie z nami żenic. Jest na swiecie tylu mężczyzn że jakiś przyzwoity, szczery uczciwy i oczywiście dojrzały na pewno sie znajdzie. A jak nie to w tych czasach tak was zdominowałysmy, że naprawde poradzimy sobie bez was! ;D

Współczuje tylko kobietom, które sa oszukiwane przez swoich mężow. Ale to nie one mają zabrudzone sumienie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż był z paroma kolegami na piwie w Contraście, heheh :) Ale chyba nie było najlepiej... Jak wróciłam ze swojej imprezy to już spał :o)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do pomysłów to ja niewiele podpowiem ... bo panowie siedzieli w domu, pili do rana, tylko mój R. padł o 23-ej nawalony jak bąk ... obudził się o 3 i dołączył do niezmordowanych kolegów :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Standard to striptiz. Czasem jakiś akt seksualny z inną kobietą.

I zazwyczaj kobiety udają, że o niczym nie wiedzą albo tak ufają swoim przyszłym mężom, że nie dowierzają jak się dowiadują po latach.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ponury, moze nam opowiesz jak wygladal twoj wieczor kawalerski ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
standardowo, haha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja swój wieczór spędziłem tutaj. I przyszłej żony nie okłamywałem na ten temat :)

http://kabaretewan.pl/

Który z Waszych mężów powiedział gdzie był naprawdę ?!

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponury, a dlaczego zakładasz, że inni mężowie zdradzili, kłamali i byli w miejscach typu "Kabaret Ewan" ? Mój przyszły mąż też zamierza spędzić swój wieczór inaczej. Nie koniecznie przed komputerem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój Mąż spędził wieczór kawalerski na działce z kolegami, sama mu tam autem zawoziłam napitki i jedzonko ;)
niestety wypadło tak, że jeden kolega musiał jechać na pogrzeb, drugiemu dziecko zachorowało, a zaproszeni byli tylko najbliżsi przyjaciele więc mocno się zmniejszyła ilość uczestników, a mój Mąż ok. 12ej w nocy zadzwonił, żeby sobie pogadać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Buhaaa... a ci koledzy to byli w spódnicach.

Aha, striptiz to nie zdrada. Bez przesady!

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeżeli Ty nie umiesz się bawić bez spódnic, to Twoj problem i pewnie dlatego zostałeś w domu... A striptiz jest konieczny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zostałem w domu, no przecież wyżej o tym piszę. Striptiz jak najbardziej, a czemu nie. Nie widzę jednak aby nie powiedzieć o tym swojej żonie(wtedy nareczonej). Mamy do siebie zaufanie.

Po co mam oszukiwać kobietę, którą kocham?!

A jak obserwuję jest to bardzo częste wśród mężczyzn. Wciskają kity itd. A baby łykają, w imię fałszywie pojętej miłości. Albo chcą wierzyć na siłę :(


"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponury a jak Ci się odobało w Ewanie? :)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Było całkiem sympatycznie :) Pełna kultura, zero wulgarności :)

W lokalu wszystkie miejsca były zajęte.

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz co Ponury, a nie przychodzi Ci do głowy, że może niektórzy faktycznie spędzili wieczór kawalerski bez żadnej wynajmowanej laseczki?
bo Twoim zdaniem jest jeden jedyny sposób na wieczór kawalerski i albo faceci się do niego przyznają, albo nie.
a naprawdę nie na wynajętej pannie kończą się możliwości. myśmy oboje mieli "wieczorki dyskusyjne" ;) z przyjaciółmi (ja np. m. in. musiałam "bronić" zamiaru wyjścia za mąż;)).
ani u mnie nie było diabelskich rogów i tańców i tańczących w stringach kolesi, ani u mojego Męża. tak sobie wybraliśmy. naprawdę na strptizie świat się nie kończy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mieliśmy wieczór panieńsko-kawalerski organizaowany przez moją Siostrę i Przyjaciółkę- było bardzo super fajnie i nawet po 22 pojawili się "czipendejsi" :) w niebieskich mundurach:D a my poprzebierani w hawajskie ciuchy i diabelskie rogi bawiliśmy się do rana:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytam to sobie co piszecie i tak sobie myślę jak to będzie w waszym przypadku za kilka lat. Kiedy ja brałem ślub a było to lat 8 do tylu to prawie wszyscy moi kumple byli wierni. Po kilku latach zostało ich garstka a teraz miłe panie jestem jedyny naprawdę jedyny, który nie zdradził żony dla mnie to jest szok co się dzieje w naszym społeczeństwie i to oczywiście działa w dwie strony
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm...
A mój mąż nie miał wieczoru kawalerskiego. Nie chciał. Jeszcze przed ślubem stwierdził, że taki pomysł mu się nie podoba ale jakbym bardzo nalegała, to możemy zrobić taki wspólny kawalersko panieński np. grill albo cosik w lokalu dla naszych wspólnych znajomych. Mi też nie zależało. Dzień przed ślubem jeszcze załatwialiśmy różne sprawy a późnym wieczorem rozeszliśmy się w atmosferze przyjemnego czekania na TEN DZIEŃ.
Generalnie mój mąż jest taki nietypowy, bo nie uznale też obchodzenia pępkowego. I uważa tak od dawna. Mówił, że jest mnóstwo innych okazji, żeby spotkać się z kolegami ale urodzenie dziecka do nich na pewno nie należy. Bo w trakcie tych dwóch dni, kiedy byłam z dzieckiem w szpitalu trzeba się wyspać (po asyście przy porodzie), mieszkanie wypucować (z myciem okien, podłóg - porodu nie da się zaplanować i takich generalnych porządków też, zwłaszcza jak się dzidzia pospieszy), być w takim stanie, żeby przyjechać nas odwiedzić :-) Zresztą mąż zawsze mówił (wcześniej tylko teoretycznie), że jak urodzi mu się dziecko, to będzie się tak cieszył, że nie miałby głowy ani ochoty na kolegów i gadanie o "pierdołach". I tak było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój mąż też nie miał kawalerskiego. jego przyjaciele nie mieszkają tutaj, a nie zawsze sprawy rodzinne pozwalają się wyrwać by takie coś zorganizować. ale wiem jakby jego wieczór wyglądał :] opcje są dwie w zależności od ilości uczestników - 1 to piwko/wódka z przyjacielem jeszcze z dzieciństwa i rozmowy o wszystkim i o niczym; w grę wchodzi też męski wypad na ognisko do lasu; 2 opcja to jakiś pub/klub z kumplami, przy większej ilości osób ktoś zapewne wpadłby na pomysł striptizu/panienki i wiem, że mój mąż by nie skorzystał z panienki- powód światopogląd :P ze striptizem mogłoby być inaczej,ale to kwestia raczej podejścia niektórych jego znajomych do pewnych spraw.

także myślę, że dużo zależy od środowiska i kumpli narzeczonego - jeśli znacie jego znajomych naprawdę nie jest filozofią odgadnięcie co wchodzi w rachubę na kawalerskim :P druga strona medalu to sam Wasz narzeczony i to jakie ma podejście do życia :)
:) już po :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój P. planuje zaprosić najbliższych kumpli na paintbola albo zrobią sobie jakieś ognisko w lesie. A ja zapraszam moje koleżanki do naszego mieszkania i robimy imprezę przebieraną. W stylu lat '80. Ubierzemy się tak kiczowato, że w życiu byśmy się tak ludziom na oczy nie pokazały. Się będzie działo :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ponury, to się nie zrozumieliśmy... Tak czy inaczej, striptiz to może i nie zdrada (chociaż po co się patrzeć na gołe cycki innej baby mając ta jedyną i najpiękniejszą?!), ale "akt seksualny z inną kobietą" ? :) hmmmmmmmmmmmm..........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O tej drugiej części w moim przypadku nie było oczywiście mowy.

Ja napisałem z pozycji faceta. My rozmawiamy, śmiejemy się czasem że żona tego czy tamtego jest taka głupia...

"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my jesteśmy właśnie po swoich panieńskich i kawalerskich :) Ja miałam swoją imprezę w domu, a mój M., w pubie na Długiej.
Wiem jak się bawił, co się działo i szczerze przyznał, że koledzy proponowali mu striptizerkę, a później panienkę do zabawy... odmówił... Nie jest to z mojej strony głupia i ślepa wiara w słowa mojego narzeczonego wynikająca z mojej miłości do niego, po prostu znamy się "trochę" ;) i wiem jakie ma podejście do tego typu spraw, i poza tym nie ma powodu, aby mnie okłamywać... Widocznie nie każdego faceta "to" kręci, i nie każdy ma naiwną/ głupią narzeczoną/żonę ;)
Zresztą dla nas oboje striptizerki/ striptizerzy, prostytutki, itd., na wieczorach kawalerskich i panieńskich to po prostu żenada, jakby trzeba było skorzystać, bo nigdy wcześniej nie widzieliśmy nagiej kobiety, nagiego faceta, i jakby właśnie na kawalerskim lub panieńskim trzeba było bzyknąć, bo to ostatni dzwonek przed ślubem. Niektórych takie zabawy obrzydzają. Po co w ogóle się hajtać, jak jeszcze nie wyrosło się ze szczenięcego wieku i nadal chce się bawić?ślub chyba jest dla ludzi dorosłych i pewnych swoich uczuć, a nie dla małolatów, którzy nie potrafią zrezygnować ze "skakania z kwiatka na kwiatek" i nie mogą się pogodzić z myślą, że w łóżku będą już tylko z jedną lub jednym?
Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r.

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mysle ze masz racje :) a co do Ponurego to pewnie nie mial kawalerskiego a teraz klamie zeby nie wyszlo jaki to on jest. Pewnie mu sie marzy striptizerka ale za nic sie do tego nie przyzna bo jeszcze zona by przeczytala i co by bylo wtedy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz czy jak? No przecież napisałem gdzie miałem kawalerski, żona wiedziała co i jak. O czym piszesz? Może czytać nie umiesz haha.

No ciekawe. Jak ktoś raczy się z czymś nie zgodzić, to na pewno kłamienie, nie miał wieczoru itd.


"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz Ponury troszkę sam sobie zaprzeczasz - jak ktoś pisze, że facet nie maił wieczoru kawalerskiego z panienką, to Twoim zdaniem też kłamie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
umiem czytac Ponury :) mialam na mysli to ze na zadna z forumek nie moze w zaden nsposob sprawdzic tego czy rzeczywiscie miales ten wieczor kawalerski a to ze sie przechwalasz gdzie byles to moze takie zwykle sobie pisanie i tylko to mialam na mysli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie rozumiem toku myślenia. to niby mój przyszły mąż gołej baby nie widział i przed ślubem musi koniecznie zobaczyć??
a no i bzyknąć i broń Boże się nie przyznać??
ja wiem jak będzie wyglądał kawalerski mojego przyszłego męża.
spotka się w gronie kolegów, w większości ekonomistów i będą rozważać na temat kryzysu ekonomicznego. biorąc pod uwagę że popijać będą % syt. ekonomiczna świata może być ciekawie zinterpretowana... :). Bo znam go na tyle żeby sądzić że naga panienka na kawalerskim to dla niego żenada!! to ja jestem tą, na którą On chce patrzeć. Ja i żadna inna!!
wiesz Ponury w związku panuje coś takiego jak ZAUFANIE!! czyli jak mój wybranek coś do mnie mówi to ja mu UFAM I WIERZĘ BEZGRANICZNIE!! zwariowałabym gdybym każde jego zdanie musiała rozważać w kategorii prawda/fałsz
i nie każdego system wartości opiera się na gapieniu się na gołą babę przed ślubem bo później żona nie pozwoli albo co otoczenie powie jak się dowie że naga panienka cycami nie machała Tobie przed nosem w tych ostatnich chwilach wolności!!


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja wam coś powiem krótko i na temat ja jestem ponad 8 lat po ślubie i jestem jedynym z moich znajomych, który nie zdradził żony zaraz powiecie to co ty masz za znajomych? normalnych -jak jesteście kilka lat po ślubie to poczekajcie jeszcze trochę a sami zobaczycie takie popieprzone czasy a to mi się podoba najbardziej:cyt to ja jestem tą, na którą On chce patrzeć. Ja i żadna inna!! szkoda że to on się nie wypowiedzial:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
najprawdopodobniej szklana-czlowieczka zna na tyle swojego faceta, ze moze tak powiedziec. jest mnóstwo idiotów zdradzających swoje żony - nie wiem dlaczego w ogole sie chajali, ale wiem (chociaz by po malzenstwie moich rodzicow), ze mozna byc sobie wiernym i życ dlugo i szczesliwie.
"takie popieprzone czasy" - po prostu rośnie więcej idiotów i idiotek :) Ale 50 lat temu mężowie i żony tez zdradzali! dlatego trzeba wiedziec z kim tak na prawde sie wiaze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z ta zdrada kazdego to troche przesada - zgadzam sie z tym, ze wazne kto sie z kim zwiazal i z jakiej przyczyny - wbrew pozorom nie wszystkie malzenstwa sa z czystej milosci... czasem powodem jest nagla ciaza, choc ludzie nie sa pewni, albo nagly wybuch uczuc szybki slub a potem szal nie zamienia sie w trwala dojrzala milosc... nie znaczy to ze i takie drogi nie prowadza do szczescia, ale roznie bywa

natomiast zgadzam sie z cytatem dotyczacym checi spogladania tylko i wylacznie na jedna osobe... nie oszukujmy sie - wiekszosc kobiet patrzy od czasu do czasu na jakiegos przystojniaka myslac wow, ale ciacho - niewazne czy to ulubiony aktor, czy ktos przypadkiem mijany na ulicy... podobnie mezczyzni nadal zauwazaja piekne kobiety, z czasem beda to mlodsze piekne kobiety... ale to jeszcze nic nie znaczy, wazne jest co sie z tym zrobi. Za niebezpieczną uważam wlasnie takie slepe (i nieco egoistyczne) przekonanie, ze jest sie na pewno najpiekniejsza dla swojego mezczyzny i ze zawsze tak bedzie a on na inna nawet nie spojrzy. Moze nie spokjrzy, ale na pewno dbanie o siebie, by wciaz wygladac atrakcyjnie w porownaniu z innymi kobietami - na pewno nie zaszkodzi, a swiadomosc, ze na tej ziemi nic nie jest na 100% dane nam na zawsze powinno nas motywowac, by nie osiadac na laurach, lecz dbac o zwiazek, po to by nasz ukochany nawet jesli spojrzy na inna, pamietal, ze w domu czeka na niego piekna zadbana kobieta, z ktora sie rozumie i na ktora moze liczyc w kazdej sytuacji. Wtedy to, ze spojrzy na inna kobiete NIC nie zmieni. O to chyba chodzi... przynajmniej moim zdaniem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Dojrzali Mężczyżni" Jak chcecie zabawiać sie z wyłuzdanymi dziewczynami z których połowa ma AIDS to nie musicie sie z nami żenic. Jest na swiecie tylu mężczyzn że jakiś przyzwoity, szczery uczciwy i oczywiście dojrzały na pewno sie znajdzie. A jak nie, to w tych czasach tak was zdominowałysmy, że naprawde poradzimy sobie bez was! ;D

Współczuje tylko kobietom, które sa oszukiwane przez swoich mężow. Ale to nie one mają zabrudzone sumienie!

Poza tym mężczyźni chcą obcować z porządnymi dziewczynami, a nie jakimis chichodajkami ale widać że są wyjatki!! ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W każdym razie popieram tez wypowiedż milki. Bo trzeba dbac o siebie żeby szczescie ktore mamy nami nigdzie nie uciekło ;p

Wspólczujemy twojej żonie, o ile ja masz ! ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chodzi tutaj o Ponur...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chyba nawet nie chce wiedziec jak wyglądał kawalerski mojego meża. Z tego co wiem to na pewno bawił sie w tym klubie https://neworleans.pl/tag/wieczor-kawalerski-warszawa/ i wrócił bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że po prostu dobrze się bawili, ale jak czytałam o tym klubie w sieci, to maja na prawdę świetne opinie, że bardzo dobrze organizują takie imprezy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie jestem w związku małżeńskim ani w narzeczeńskim ale również nie chciałabym aby mój przyszły mąż wybrał się na coś takiego. NIe po to decyduje się na zawarcie związku małżeństkiego aby iść na striptiz... Poza tym ostatnio czytałam o takich klubach i mogą oszukać na pieniądze.
Moim zdaniem są o wiele lepsze możliwosći takie jak
paintball laserowy albo tradycyjny
gokarty
urządzenie grilla
ewentualnie rafting, kajaki
W lecie mozna wybrac się góry na wspinaczkę. Możecie zobaczyć sobie, co organizuje ta firma https://www.m-canoe.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mój mąż swój wieczór kawalerski miał w górach, inspirował się tym: https://bcamp.pl/jak-zorganizowac-niezapomniany-wieczor-kawalerski-w-gorach/ bardzo chciał wieczór kawalerski w górach i był zdeterminowany, by go zorganizować. Miał paintballa, park linowy i do tego fajną imprezę w domku z kolegami. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś mój znajomy był na kawalerskim w Morozach Wielkich czy jakoś tak.. wynajęli domek, była sauna itp. Rekreacyjnie. Może w pobliżu Augustowa albo suprasla? Jezioro, jakieś kajaki?

Jako prezent polecam dobrej klasy alkohol:
https://amarone.pl/alkohole/wszystkie-alkohole-3/akwawit

Można zastanowić się nad czymś oryginalnym. Jak Akwawit.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele

Czy slub cywilny to wogole slub??? (208 odpowiedzi)

Przeciez tam nikt nic nikomu nie slubuje!

Dj Waldzior (6 odpowiedzi)

Witam, Czy ktoś zamawiał na wesele Dj waldziora? Jakie opinie? Wiem, ze kiedys był jednym z...

Zaproszenia ślubne - gdzie najlepiej kupić? (135 odpowiedzi)

Gdzie najlepiej kupić zaproszenia w okolicy Trójmiasta?

do góry