Widok
Jak zdobyć skierowanie na badania hormonalne?
Dostałam polecenie od endokrynologa, aby zbadać: TSH, kortyzol. prolaktynę, androstendion, testosteron i DHEA-S. Wizyta była prywatna więc za badania musze zapłacić. Myślę, czy by nie poprosić ginekologa, do którego chodze na NFZ o takie skierowanie, czy jest taka możliwość czy może mi odmówić? Może znacie takich lekarzy, u których nie ma problemu.
Osobiście nie znam takiego lekarza, ale próbuj. Niestety ja również chodzę do endo prywatnie i ciągu ok. 3 lat wydałam na same badania kilkaset zł. Z ginekologiem dobry pomysł, możesz też zapytać rodzinnego, ale trudno mi powiedzieć, czy się zgodzą. Ostatnio mój ginnekolog (wizyta na NFZ) zlecił mi badania hormonalne. Na 4 zlecone badania NFZ zapłacił tylko za jedno, reszta tylko prywatnie.
Teraz to jest tak, że NFZ ma w 4 literach pacjenta. Lekarz danej specjalności nie może ci teraz nawet syropu na kaszel przepisać, bo to "działka" rodzinnego i tylko rodzinny może (tak powiedział mi lekarz). Paranoja.
Teraz to jest tak, że NFZ ma w 4 literach pacjenta. Lekarz danej specjalności nie może ci teraz nawet syropu na kaszel przepisać, bo to "działka" rodzinnego i tylko rodzinny może (tak powiedział mi lekarz). Paranoja.
Wiele kobiet marzy o rycerzu w lśniącej zbroi. Ale większość musi zadowolić się giermkiem
w dziurawych skarpetkach.
w dziurawych skarpetkach.
To jest nienormalne, żeby dostać sie do endokrynologa na fundusz trzeba czekac ponad rok, skoro sie nie wyrabiają z obsługą pacjentów powinni płacić przynajmniej za badania, tyle się płaci tych składek a jak przyjdzie co do czego to nie można skorzystac ze swoich praw..
Nola a twój ginekolog dał ci skierowanie tak od siebie czy musiałaś prosić?
Nola a twój ginekolog dał ci skierowanie tak od siebie czy musiałaś prosić?
Lekarze boją się wystawiać skierowania na badanie, nawet na takie,które nie są bardzo kosztowne. NFZ bardzo pilnuje i skrupulatnie sprawdza, czy są zasadne. Trzeba mieć odpowiednią historię choroby, choć i to niczego nie gwarantuje. Mam odpowiednią udokumentowaną historię choroby a i tak za badania płacę z własnej kieszeni i to już nawet nie są setki złotych.
To jest masakra jakaś. Sprawdziłam, że najtaniej będzie w akademii medycznej - 134 zł. Słyszałam, że jest tez taka opcja, że lekarz może dac skierowanie na oddział szpitalny i tam robią badania podczas pobytu bezpłatnie. Ale najpierw trzeba sie do tego lekarza jakoś dostać a na to nie ma szans na NFZ.
Nie przesadzaj, niech się odezwą te, którym wydaje się, że są naciągane na niepotrzebne wizyty - zobaczymy, czy bedzie ich wielu.. Dobrzy endokrynolodzy maja takie tłumy chętnych, że nie muszą tego robić (sama jestem pacjentką takiej endo). Naciągać na wizyty może próbować mało popularny lekarz, ale i tak szybko pacjenci orientują się, że są naciągani i przestają chodzić.
Byłam u ginekologa, bo miałam problemy natury ginekologicznej. Lekarz podejrzewał szalejące hormony, więc skierował mnie na badania.
Z badaniami spróbuj tu http://www.gcz.com.pl to jest przychodnia, którą uwielbiam. Sporo lekarzy specjalistów, rodzinnych. Jak musze zrobić badania prywatnie to zawsze u nich, bo mają dość konkurencyjne ceny (podobnie za prywatne wizyty u specjalistów). Dla przykładu za USG tarczycy u nich płaciłam 50zł a w Endomedzie 100zł (aczkolwiek spory kawał czasu temu, nie wiem jak jest teraz).
Z badaniami spróbuj tu http://www.gcz.com.pl to jest przychodnia, którą uwielbiam. Sporo lekarzy specjalistów, rodzinnych. Jak musze zrobić badania prywatnie to zawsze u nich, bo mają dość konkurencyjne ceny (podobnie za prywatne wizyty u specjalistów). Dla przykładu za USG tarczycy u nich płaciłam 50zł a w Endomedzie 100zł (aczkolwiek spory kawał czasu temu, nie wiem jak jest teraz).