Widok
KAMERY w żłobku/przedszkolu - co sądzicie?
Dziewczyny jak duże znaczenie przy wyborze złobka, przedszkola dla Waszych dzieciaczków ma monitoring i możliwość oglądania dzieci przez rodziców przez cały czas pobytu w placówce?
Zwracacie na to uwagę wybierając żłobek/przedszkole czy jest to raczej zbędny "bajer"?
Zwracacie na to uwagę wybierając żłobek/przedszkole czy jest to raczej zbędny "bajer"?
nie i uważam to za krok do całkowitego kontrolowania dziecka wyobraź sobie że 3 latek broił i mama mówi nie dam Ci łakocia bo w przedszkolu zabrałeś Natalce misia dziecko zwariuje :/
to odrazu najlepiej po porodzie w pupkę gps i paralizator wrazie jakby broiło
od takich rzeczy się zaczyna a potem dziecku można zrobić wielką krzywde ale to moje zdanie u mnie w przedszkolu synka jest monitoring przed placówką i na terenie placu zabaw ze względu na wandalizm czuje ze taki stały mógłby być szkoda zarówni dla dzieci jak i pracowników ale to tylko moje zdanie
aaa no i to co napisała mjakmama jakbym się miała filmowac czy jakiś zboczuch właśnie nie masturbuje się na widok dzieci przed leżakowaniem itp to juz wogule bym oszalała
to odrazu najlepiej po porodzie w pupkę gps i paralizator wrazie jakby broiło
od takich rzeczy się zaczyna a potem dziecku można zrobić wielką krzywde ale to moje zdanie u mnie w przedszkolu synka jest monitoring przed placówką i na terenie placu zabaw ze względu na wandalizm czuje ze taki stały mógłby być szkoda zarówni dla dzieci jak i pracowników ale to tylko moje zdanie
aaa no i to co napisała mjakmama jakbym się miała filmowac czy jakiś zboczuch właśnie nie masturbuje się na widok dzieci przed leżakowaniem itp to juz wogule bym oszalała
A ja uważam, ze to fajna sprawa.
Wiadomo, że nie będziesz 8h siedzieć i obserwować co robi Twoje dziecko, ale jakaś świadomość Pań przedszkolanek jest, że ktoś patrzy, a przecież to różnie bywa w żłobkach i przedszkolach.
Więc gdybym się zdecydowała oddać dziecko do żłobka, chciałabym żeby były kamerki.
Nie sądzę, że jest łatwy dostęp osób niepowołanych do wejścia na stronę gdzie można podglądać swoje dziecko i nie uważam, że rodzic wykorzysta to jako "Byłeś niegrzeczny w przedszkolu, nie dostaniesz lizaka"
:)
Wiadomo, że nie będziesz 8h siedzieć i obserwować co robi Twoje dziecko, ale jakaś świadomość Pań przedszkolanek jest, że ktoś patrzy, a przecież to różnie bywa w żłobkach i przedszkolach.
Więc gdybym się zdecydowała oddać dziecko do żłobka, chciałabym żeby były kamerki.
Nie sądzę, że jest łatwy dostęp osób niepowołanych do wejścia na stronę gdzie można podglądać swoje dziecko i nie uważam, że rodzic wykorzysta to jako "Byłeś niegrzeczny w przedszkolu, nie dostaniesz lizaka"
:)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
mjakmama:
zgadza się, ale już tak łatwo nie będzie
Odnośnie kamery - historia mojej kuzynki - zatrudnili opiekunkę ( z polecenia! ), wszystko super, ekstra, pani bardzo miła, świetny kontakt z dzieckiem itd. No ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - zostawili na jeden dzień ukrytą kamerę - no i okazało się że jest zupełnie inaczej, pani cały dzień oglądała telewizję, na dziecko krzyczała i nieraz je uderzyła.
Dziewczynka miała jakieś 8,9 miesięcy.
Dobrze, że ta niania z nią tylko jakiś tydzień była.
zgadza się, ale już tak łatwo nie będzie
Odnośnie kamery - historia mojej kuzynki - zatrudnili opiekunkę ( z polecenia! ), wszystko super, ekstra, pani bardzo miła, świetny kontakt z dzieckiem itd. No ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - zostawili na jeden dzień ukrytą kamerę - no i okazało się że jest zupełnie inaczej, pani cały dzień oglądała telewizję, na dziecko krzyczała i nieraz je uderzyła.
Dziewczynka miała jakieś 8,9 miesięcy.
Dobrze, że ta niania z nią tylko jakiś tydzień była.
A zastanawialyscie się jak to jest gdy widzicie swoja pocieche w jakiejs nie fajnej sytuacji, np. płacze. I co wtedy? Nie wiecie czy dzieje mu się krzywda, czy płacze bo ktoś mu zabrał zabawkę, albo to on nabroił i płacze bo dostał karę. Te kamery są bez dźwięku, ja bym świra dostała - wiecie taka sytuacja wyrwana z kontekstu. Osobiście nie jestem za takimi kamerami (w salach). Widze czy moj maluch jest zadowolony, usmiechniety i czy chetnie idzie do przedszkola.
Miałam taką sytuacje z drugą corką, na początku było fajnie , mała z radoscia chodzila do przedszkola, ale potem była coraz smutniejsza, coraz cichsza - nie poznawałam własnego dziecka. nie potrzebowałam kamer zeby wiedziec ze cos jest nie tak. Okazało się że panie zmuszały ja do jedzenia - a ona niejadek, no i z tego zaczeły sie inne problemy.
Gdyby mozna było slyszec co sie dzieje w salach to byłabym jak najbardziej zqa kamerami.
Miałam taką sytuacje z drugą corką, na początku było fajnie , mała z radoscia chodzila do przedszkola, ale potem była coraz smutniejsza, coraz cichsza - nie poznawałam własnego dziecka. nie potrzebowałam kamer zeby wiedziec ze cos jest nie tak. Okazało się że panie zmuszały ja do jedzenia - a ona niejadek, no i z tego zaczeły sie inne problemy.
Gdyby mozna było slyszec co sie dzieje w salach to byłabym jak najbardziej zqa kamerami.
Jak ja szukałabym żłobka to wygrałby ten, który miałby taki monitoring. Nie zamartwiałabym się czy płacze, czy opiekunki się zajmują, czy lekceważą. Zajrzałabym i już. Gorzej jakbym widziała że płacze i nikt nic nie robi. Co wtedy? Zadzwoniłabym i powiedziała "prosze zająć się moim dzieckiem, bo widzę że płacze"?
A może dzięki takiemu monitoringowi opiekunki lepiej zajmują się dziećmi?
A może dzięki takiemu monitoringowi opiekunki lepiej zajmują się dziećmi?
Daria juz widze jak opiekunka biegnie bo ty zadzwonilas i mowisz ze twoje placze prosze je przytulic - panie maja prawie 30 dzieci na glowie i nie sa wszystkowidzace - poza tym skad bys widziala czy placze bo ma kiepski humor czy placze bo brzuch go boli itp ??
Opiekunka ma zajmowac sie dzieckiem tak samo dobrze jak sa kamery i bez nich
Opiekunka ma zajmowac sie dzieckiem tak samo dobrze jak sa kamery i bez nich
Moje dziecko chodzi do złobka z monitoringiem
Tylko złobek z monitoringiem wchodził w gre – żaden inny bo:
1. mogę podjerzec dzieciaka
2. kadra która decyduje się na prace pod stalym monitoringiem – daje mi pewność ze to są osoby których nie ponosi w nerwach … inaczej by się nie zdecydowały na taką prace
3. kiedy chce po dziecko wczesniej to patrze czy spi, czy jadło … wtedy dostosowuje czy jade już czy za 15 minut
rodzice daja dziecko do złoba nie maja czasu siedzieć non stop w necie BO PRACUJA
najgłupsze co dziś mogłam przeczytac to : „nie dam Ci łakocia bo w przedszkolu zabrałeś Natalce misia”
to co dziecko robi w złobku, to robi – bez pierdół
zaczynam interweniowac jak mloda zaczeła gryźć inne dzieci – bo ją tego nauczyły gryząc ją
Co gdy widze ze placze … hmmmm nie ma tego za wiele może dlatego ze nie ma dzwięku
Pyzatym myślicie ze u niani dzieci nie płaczą ??
A jak jakies dzecko zabierze jej kilka razy zabawke to się sama nauczy ze trzeba pilnowac i nie dac zrobić się w balona – i już są tego efekty pilnuje swojego jak są w pobliżu inne dzieci
Potrafi tez się sama obronić – np. przed największym gryzoniem żlobkowym – Pani ja kolo niego posadzila do sniedania i ona natychmiast go zaczeła szczypać –żeby go odstraszyć, żeby sobie poszedl
Czy mam żal że chodzi czasem pogryziona … NIE bo:
1. trudno
2. sama gryzie
3. dzieci w tym wieku często gryzą
Jeśli kadra jest dobrze dobra i nie boi się pracować pod monitoringiem - to z całą pewnościa nie kara dziecka bez powodu
A tak szczerze przed samą sobą odpowiedz: czy Ty nigdy nie zirytowałaś się na dziecko i pozwoliłas mu płakać … nie mają już siły …
Kochane i ja co dzień widze jak te Panie uwijają się jak muchy w sosie z potem na czole by:
- przewinąc, nakarmić, utulić, pobawić się, poczytać, pokładać klocki, książeczki, malowanie łapkami, by nasze dzieci nie chciały wracać do domu
Moja mycha po2 tyg jako roczniak nie chciala do domu wracac
Teraz choruje i po ścianach chodzi z nudów !!
Na początku zaglądałam bardzooooooooo często. Teraz … teraz tak ufam tym kobietom że o 16tej mi się przypomina ze przecież mogłam na dzieciaki poaptrzec
Na początku dawało mi to 50 % więcej pewności.
znajomi w pracy też chcą dzieci oddać do złoba TYLKO Z MONITORIGIEM !!
Tylko złobek z monitoringiem wchodził w gre – żaden inny bo:
1. mogę podjerzec dzieciaka
2. kadra która decyduje się na prace pod stalym monitoringiem – daje mi pewność ze to są osoby których nie ponosi w nerwach … inaczej by się nie zdecydowały na taką prace
3. kiedy chce po dziecko wczesniej to patrze czy spi, czy jadło … wtedy dostosowuje czy jade już czy za 15 minut
rodzice daja dziecko do złoba nie maja czasu siedzieć non stop w necie BO PRACUJA
najgłupsze co dziś mogłam przeczytac to : „nie dam Ci łakocia bo w przedszkolu zabrałeś Natalce misia”
to co dziecko robi w złobku, to robi – bez pierdół
zaczynam interweniowac jak mloda zaczeła gryźć inne dzieci – bo ją tego nauczyły gryząc ją
Co gdy widze ze placze … hmmmm nie ma tego za wiele może dlatego ze nie ma dzwięku
Pyzatym myślicie ze u niani dzieci nie płaczą ??
A jak jakies dzecko zabierze jej kilka razy zabawke to się sama nauczy ze trzeba pilnowac i nie dac zrobić się w balona – i już są tego efekty pilnuje swojego jak są w pobliżu inne dzieci
Potrafi tez się sama obronić – np. przed największym gryzoniem żlobkowym – Pani ja kolo niego posadzila do sniedania i ona natychmiast go zaczeła szczypać –żeby go odstraszyć, żeby sobie poszedl
Czy mam żal że chodzi czasem pogryziona … NIE bo:
1. trudno
2. sama gryzie
3. dzieci w tym wieku często gryzą
Jeśli kadra jest dobrze dobra i nie boi się pracować pod monitoringiem - to z całą pewnościa nie kara dziecka bez powodu
A tak szczerze przed samą sobą odpowiedz: czy Ty nigdy nie zirytowałaś się na dziecko i pozwoliłas mu płakać … nie mają już siły …
Kochane i ja co dzień widze jak te Panie uwijają się jak muchy w sosie z potem na czole by:
- przewinąc, nakarmić, utulić, pobawić się, poczytać, pokładać klocki, książeczki, malowanie łapkami, by nasze dzieci nie chciały wracać do domu
Moja mycha po2 tyg jako roczniak nie chciala do domu wracac
Teraz choruje i po ścianach chodzi z nudów !!
Na początku zaglądałam bardzooooooooo często. Teraz … teraz tak ufam tym kobietom że o 16tej mi się przypomina ze przecież mogłam na dzieciaki poaptrzec
Na początku dawało mi to 50 % więcej pewności.
znajomi w pracy też chcą dzieci oddać do złoba TYLKO Z MONITORIGIEM !!
Nowy wspaniały świat ... Orwell jest wizjonerem jak się okazuje.
Wszędzie kamery , stała inwigilacja. Zauważyłabym gdyby mojemu dziecku działa się krzywda. Nie potrzebuję kamer tylko odrobiny zaufania do osób , którym powierzam swoje dziecko. I to moim zadaniem jest znaleźć mu miejsce polecane , z dobrymi opiniami i sprawdzone . To ja mam zrobić wszytsko żeby ze spokojnym sumieniem o 8 zostawić dziecko pod opieką Pań/panów.
Wszędzie kamery , stała inwigilacja. Zauważyłabym gdyby mojemu dziecku działa się krzywda. Nie potrzebuję kamer tylko odrobiny zaufania do osób , którym powierzam swoje dziecko. I to moim zadaniem jest znaleźć mu miejsce polecane , z dobrymi opiniami i sprawdzone . To ja mam zrobić wszytsko żeby ze spokojnym sumieniem o 8 zostawić dziecko pod opieką Pań/panów.
"spychoterapia " ot ,taki neologizm :)
Zapewniam Cię , ze nie mam problemów. Po prostu wyrażam swoje zdanie w tym temacie , tak jak i Ty. Szanuję Twoją opinię więc liczę na to samo.Jeżeli potrzebujesz miec monitoring żeby mieć pewność , ze Twojemu dziecku nie dzieje się krzywda - Ok.
Ja podchodzę do nich sceptycznie
Zapewniam Cię , ze nie mam problemów. Po prostu wyrażam swoje zdanie w tym temacie , tak jak i Ty. Szanuję Twoją opinię więc liczę na to samo.Jeżeli potrzebujesz miec monitoring żeby mieć pewność , ze Twojemu dziecku nie dzieje się krzywda - Ok.
Ja podchodzę do nich sceptycznie
Mlody idzie do zlobka bez monitoringu bo jeszcze go nie maja (a szkoda bo jak dla mnie to fajna) ale my mielismy doslownie dwa zlobki do wyboru jakie nam pasowaly z lokalizacja i gdyby ktorys z nich mial monitoring to tam bysmy zapisali, a tak musialam sie oprzec tylko na opiniach innych rodzicow (glownie anonimowych z forum).
Podobnie ja Dejwi uwazam ze taki monitoring swiadczy o zaangazowaniu kadry: ze nie boja sie kontroli, ze dobrze wykonujaa swoja prace itd itp :) A gdybysmy mieli nianie to tez wstawilabym kamerke na kilka dni - ufac to moge tylko mezowi ze nic zlego dzaiecku nie zrobi a nie obcym osobom.
Podobnie ja Dejwi uwazam ze taki monitoring swiadczy o zaangazowaniu kadry: ze nie boja sie kontroli, ze dobrze wykonujaa swoja prace itd itp :) A gdybysmy mieli nianie to tez wstawilabym kamerke na kilka dni - ufac to moge tylko mezowi ze nic zlego dzaiecku nie zrobi a nie obcym osobom.
a i jeszcze jedno w kontekście zboków
jakość obrazu z tych kamer jest zadawalająca by zobaczyc co dzieciak robi czynie jest bity itp
nie jest to jakość full HD z max rozdzeilczością
to są małe obarazki
jako zbok poszłabym na plac zabaw
kolejna sprawa to to że komaery nie są wszedzie, nie ma i ch w kibelku, na przewijaku więc co zbokowi po widoku ubranego dziecka wielkości pendriva
:)
jakość obrazu z tych kamer jest zadawalająca by zobaczyc co dzieciak robi czynie jest bity itp
nie jest to jakość full HD z max rozdzeilczością
to są małe obarazki
jako zbok poszłabym na plac zabaw
kolejna sprawa to to że komaery nie są wszedzie, nie ma i ch w kibelku, na przewijaku więc co zbokowi po widoku ubranego dziecka wielkości pendriva
:)
a juz Ci pisze marta
tak jak wczesniej wspomnialam opieramsie tez na reakcji dziecka
i tak:
- moje dziecko na widok babek wyciąga do nich ręce i biegnie jak do babci
- tam jest zawsze min 4 babki i żadna nie odwazysie uderzyc dziecka bo druga ją podpiepszy
- za duze ryzyko ze rodzic jest akurat na dole i wszystko słyszy
tak jak wczesniej wspomnialam opieramsie tez na reakcji dziecka
i tak:
- moje dziecko na widok babek wyciąga do nich ręce i biegnie jak do babci
- tam jest zawsze min 4 babki i żadna nie odwazysie uderzyc dziecka bo druga ją podpiepszy
- za duze ryzyko ze rodzic jest akurat na dole i wszystko słyszy
Jako nauczyciel nie chciałabym pracować pod stałą kontrolą kamery. Nie dlatego, że na lekcjach robię "niewiadomoco", bije dzieci itp, ale dlatego, że dzieci w salach z kamerami często specjalnie świrują do kamer, potrafią stanąć na ławce by nagrać się na kamerkę, bo: "Ciekawe czy dyrka nas za to ścignie?". Oczywiście piszę o dzieciach 10-12letnich, na pewno z dziećmi ze żłobka jest trochę inaczej.
Po drugie - kto z nas, dorosłych, chciałby pracować gdziekolwiek (nawet nie w szkole) pod kontrolą kamer? Toż to stres, a w stresie nie pracuje się tak wydajnie jak w komfortowej atmosferze.
A kamer do mobilizacji zawodowej nie potrzebuję - i tak wszyscy w szkole wiedzą, która pani (starsza stażem) potrafi strzelić klapsa - do tego nie są potrzebne kamery.
A swoją drogą usłyszałam kiedyś od chłopaka z 6 klasy tekst: "Jak mi pani nie postawi dwójki na koniec to powiem wszystkim że mnie pani biła w szatni, tam gdzie nie ma kamer". I co z tym zrobić? Kamery zawsze da się obejść.
Po drugie - kto z nas, dorosłych, chciałby pracować gdziekolwiek (nawet nie w szkole) pod kontrolą kamer? Toż to stres, a w stresie nie pracuje się tak wydajnie jak w komfortowej atmosferze.
A kamer do mobilizacji zawodowej nie potrzebuję - i tak wszyscy w szkole wiedzą, która pani (starsza stażem) potrafi strzelić klapsa - do tego nie są potrzebne kamery.
A swoją drogą usłyszałam kiedyś od chłopaka z 6 klasy tekst: "Jak mi pani nie postawi dwójki na koniec to powiem wszystkim że mnie pani biła w szatni, tam gdzie nie ma kamer". I co z tym zrobić? Kamery zawsze da się obejść.
"dziecko jest najlepszym wyznacznikiem jakości złoba
i tu moje dziecko jest dowodem na 6 +dla naszego złoba
ja ją ubieram do domu a ona wieje mi na schody, usmiecha sie , pokazuje rącza na góre i mówie "SCE"
"
Dejwi i właśnie dlatego nie potrzebne są kamery:)
Poza tym nie wiem , czy my mamy chciałybyśmy być filmowane? Czy zawsze dajemy z siebie wszystko? Czy czasem nie mamy gorszego dnia?
i tu moje dziecko jest dowodem na 6 +dla naszego złoba
ja ją ubieram do domu a ona wieje mi na schody, usmiecha sie , pokazuje rącza na góre i mówie "SCE"
"
Dejwi i właśnie dlatego nie potrzebne są kamery:)
Poza tym nie wiem , czy my mamy chciałybyśmy być filmowane? Czy zawsze dajemy z siebie wszystko? Czy czasem nie mamy gorszego dnia?
ja tez bym nie chiala ...
ale rynek dyktuje warunki i ten rynek zaczyna prosić o kamery
pytanie autorki bylo (mniejwiećej) "czy warto monitoring"
i tak jak pisałam
WARTO na początku (gdydziecko nie daje jeszcze czystych sygnałów) masz więcej pewności
potem nie potrzebne - ja już korzystam tylko gdy jade po nią wcześniej by sprawdzić czy nie spi albo czy jest po obiedzie najedzona i gotowa na spacer
by nie stac i nie czekac az skońćzy
ale rynek dyktuje warunki i ten rynek zaczyna prosić o kamery
pytanie autorki bylo (mniejwiećej) "czy warto monitoring"
i tak jak pisałam
WARTO na początku (gdydziecko nie daje jeszcze czystych sygnałów) masz więcej pewności
potem nie potrzebne - ja już korzystam tylko gdy jade po nią wcześniej by sprawdzić czy nie spi albo czy jest po obiedzie najedzona i gotowa na spacer
by nie stac i nie czekac az skońćzy
Dejwi...ale natrzepałaś postów;)
Ja bym nie zniosła ani kamery w pracy. Bo tak jak wyżej napisano, nie lubię kiedy dyrektor patrzy mi się na ręce. Stresuje to a nie mobilizuje. Jakość mojej pracy sprawdzają tajemniczymi klientami.
Tak samo nie kręcą mnie kamery w przedszkolu. Chyba że w szatni czy na korytarzu by było widać, kto wchodzi, wychodzi.
Ale w sali? Nie bardzo rozumiem. Może nie jestem zbyt nadgorliwa po prostu. Moje dziecko jest w takim wieku, że samo mi powie czy jej coś pasi czy też nie.
Rozumiem, że jak będziesz wysyłać dziecko na kolonie to też tylko z monitoringiem?;)
Ja bym nie zniosła ani kamery w pracy. Bo tak jak wyżej napisano, nie lubię kiedy dyrektor patrzy mi się na ręce. Stresuje to a nie mobilizuje. Jakość mojej pracy sprawdzają tajemniczymi klientami.
Tak samo nie kręcą mnie kamery w przedszkolu. Chyba że w szatni czy na korytarzu by było widać, kto wchodzi, wychodzi.
Ale w sali? Nie bardzo rozumiem. Może nie jestem zbyt nadgorliwa po prostu. Moje dziecko jest w takim wieku, że samo mi powie czy jej coś pasi czy też nie.
Rozumiem, że jak będziesz wysyłać dziecko na kolonie to też tylko z monitoringiem?;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Moja mała też chodzi do żłobka z monitoringiem. Nie traktowałam obecności kamer jako konieczności, a raczej jako miła opcję (u nas najważniejszym kryterium była opinia o żłobku i lokalizacja). Nie to, żebym siedziała cały czas i patrzyła co mała robi, bo nie mam na to czasu, ale czasem sobie włączę, żeby zobaczyć "co słychać", albo podejrzeć jak dzieciaki sie bawią na imprezach żłobkowych.
Myślę, że oprócz kwestii sprawdzania kadry jest to też przyjemny gest w stronę rodziców trudno znoszących rozłąkę. A tak mama/tata widzi, że dziecko jest uśmiechnięte, że nie płącze w kąciku tylko się bawi i lubi kolegów/panie.
Myślę, że oprócz kwestii sprawdzania kadry jest to też przyjemny gest w stronę rodziców trudno znoszących rozłąkę. A tak mama/tata widzi, że dziecko jest uśmiechnięte, że nie płącze w kąciku tylko się bawi i lubi kolegów/panie.
ja mam dziecku w żłobku bez monitoringu jednak niemal codziennie dokumentują za pomocą filmów i zdjęć wszystko co się dzieje w żłobku. Filmy i zdjęcia są do obejrzenia na stronie www i na facebooku (oczywiście wszystko jest odpowiednio zabezpieczone przed osobami z zewnątrz). szczerze mówiąc wystarcza mi to aby wiedzieć, że dziecko jest tam bezpieczne, dobrze traktowane i przede wszystkim szczęśliwe. Żłobek mieści się w Gdańsku Zaspie i nazywa się klub wesołego smyka (http://klubwesolegosmyka.pl). co do monitoringu to jakoś mi się on negatywnie kojarzy - choć to tylko moje odczucie bo nie mam żadnych doświadczeń w tej sprawie.
Mam większe zaufanie do punktów opieki, przedszkoli czy żłobków, gdzie pozwala się rodzicom na podglądanie zachowania dzieci i opiekunek dzięki kamerom.
Takie kamery byłyby dla mnie ważne przy wyborze placówki (stanę przed takim wyborem za jakiś czas).
Co do niepowołanych którzy złamią hasła dostępu i będą podglądać bawiące się dzieci? Buahaha!
Nie mam paranoi, niech sobie patrzy, jeśli ktokolwiek faktycznie chce. Na co dzień też nie przeszkadza mi gdy ktoś zerknie gdy moja córka bawi się na placu zabaw czy na plaży.
Takie kamery byłyby dla mnie ważne przy wyborze placówki (stanę przed takim wyborem za jakiś czas).
Co do niepowołanych którzy złamią hasła dostępu i będą podglądać bawiące się dzieci? Buahaha!
Nie mam paranoi, niech sobie patrzy, jeśli ktokolwiek faktycznie chce. Na co dzień też nie przeszkadza mi gdy ktoś zerknie gdy moja córka bawi się na placu zabaw czy na plaży.
Mam wrażenie że dajemy dziecko do tego samego żłobka :-).
Uważam że ten monitoring to fajna sprawa, nie siedzę 8h dziennie kiedy jestem w pracy. Nie wypominam córce co się dzieje w żłobku, jak to ktoś wcześniej napisał, bo to by było chore.
Prawie codziennie rozmawia ze mną właścicielka żłobka - bo ona tego chce, zwykła luźna rozmowa, jak się o coś martwi w sprawie mojej córki to rozmawia ze mną.
Monitoring to fajna rzecz, jeśli traktujemy z umiarem a nie siedząc i patrząc.
Pozdrawiam wszystkich! :-)
Uważam że ten monitoring to fajna sprawa, nie siedzę 8h dziennie kiedy jestem w pracy. Nie wypominam córce co się dzieje w żłobku, jak to ktoś wcześniej napisał, bo to by było chore.
Prawie codziennie rozmawia ze mną właścicielka żłobka - bo ona tego chce, zwykła luźna rozmowa, jak się o coś martwi w sprawie mojej córki to rozmawia ze mną.
Monitoring to fajna rzecz, jeśli traktujemy z umiarem a nie siedząc i patrząc.
Pozdrawiam wszystkich! :-)
Wszystko zależy również od rodziców.
Jak ktoś wspomniał - zaufanie do opiekunek też jest ważne.
Niestety niektórzy rodzice są nadopiekuńczy - zastanawia mnie jak pewni rodzice pracują skoro cały czas siedzą na kamerkach.
To jest śmiech na sali!!! Zrzuty z kamer bo Krzysio uderzył Czarusia :) Ale mamusia z tatusiem nie widzieli, że chwile przed Czaruś zaczepiał dzieci i trafił swój na swego;)
Pomijam też fakt, że często rodzice śledzą opiekunki i nie chodzi tu o relacje z dziećmi ale bardziej intymne rzeczy - nie żartuje!!!
Znam sytuacje gdzie rodzice chcieli mieć wgląd do każdego pomieszczenia. Dla mnie jest to nie do pomyślenia bo co mnie obchodzi co Pani w kuchni robi. Ja jak mam możliwość zjedzenia śniadania to mi nikt przez kamerę na ręce nie patrzy albo nie liczy ile czasu podpaskę w łazience zmieniam czy też idę z podpaską czy tamponem do wc.
Kamera może być w np. bawialni ale nie widzę sensu śledzenia ludzi tych małych i dużych w każdej sali. Ja nie chce być śledzona i nie chcę śledzić innych. Po to oddaje się dziecko do tego typu pkt aby też przeszło kolejny etap socjalizacji. Takie śledzenie jest często przez nadgorliwych rodziców, którzy interpretują wszystko bardzo często na swój sposób i to często kosmiczny... Trzeba umieć odciąć pępowinkę albo zamknąć dziecko pod kloszem.
Prawda jest taka, że niektórzy z głową obserwują dziecko od czasu do czasu ale część jak się przytuli do kamery online to nie wiem kiedy pracują:) I oczywiście bawią się w interpreratacje, które śmieszą i są przerażające również. Często właśnie tacy rodzice nawet jak ich dziecko jest małym potworkiem to na kamerach widzą winne innych, a nie widzą co ich dziecko wyprawia.
Jak ktoś wspomniał - zaufanie do opiekunek też jest ważne.
Niestety niektórzy rodzice są nadopiekuńczy - zastanawia mnie jak pewni rodzice pracują skoro cały czas siedzą na kamerkach.
To jest śmiech na sali!!! Zrzuty z kamer bo Krzysio uderzył Czarusia :) Ale mamusia z tatusiem nie widzieli, że chwile przed Czaruś zaczepiał dzieci i trafił swój na swego;)
Pomijam też fakt, że często rodzice śledzą opiekunki i nie chodzi tu o relacje z dziećmi ale bardziej intymne rzeczy - nie żartuje!!!
Znam sytuacje gdzie rodzice chcieli mieć wgląd do każdego pomieszczenia. Dla mnie jest to nie do pomyślenia bo co mnie obchodzi co Pani w kuchni robi. Ja jak mam możliwość zjedzenia śniadania to mi nikt przez kamerę na ręce nie patrzy albo nie liczy ile czasu podpaskę w łazience zmieniam czy też idę z podpaską czy tamponem do wc.
Kamera może być w np. bawialni ale nie widzę sensu śledzenia ludzi tych małych i dużych w każdej sali. Ja nie chce być śledzona i nie chcę śledzić innych. Po to oddaje się dziecko do tego typu pkt aby też przeszło kolejny etap socjalizacji. Takie śledzenie jest często przez nadgorliwych rodziców, którzy interpretują wszystko bardzo często na swój sposób i to często kosmiczny... Trzeba umieć odciąć pępowinkę albo zamknąć dziecko pod kloszem.
Prawda jest taka, że niektórzy z głową obserwują dziecko od czasu do czasu ale część jak się przytuli do kamery online to nie wiem kiedy pracują:) I oczywiście bawią się w interpreratacje, które śmieszą i są przerażające również. Często właśnie tacy rodzice nawet jak ich dziecko jest małym potworkiem to na kamerach widzą winne innych, a nie widzą co ich dziecko wyprawia.