Widok
Karmienie nocne - kiedy skończyć?
Moja córka skończyła 9 miesięcy i budzi się co najmniej dwa razy w nocy na karmienie. Mała jest kąpana ok 19, koło 20 jest w łóżeczku dostaje butle z mm i śpi. Pierwsza pobudka ok północy, druga ok 4 nad ranem, później śpi do 8. Wydaje mi się że powinna już przesypiać noc, a budzi się i domaga mleka. Zaznaczę ze po myciu wypija ok 220-230 ml mieszanki, o północy 140-200ml, a ok 4 dostaje cycka.
Proszę o pomysły jak skończyć z nocnym karmieniem.
Proszę o pomysły jak skończyć z nocnym karmieniem.
>Wydaje mi się że powinna już przesypiać noc, a budzi się i domaga mleka. Zaznaczę ze po myciu wypija ok 220-230 ml mieszanki, o północy 140-200ml, a ok 4 dostaje cycka.
Proszę o pomysły jak skończyć z nocnym karmieniem.
A czemu nie dawać jej piersi na żądanie w nocy ile chce i kiedy chce?
to jeszcze małe dziecko...
Proszę o pomysły jak skończyć z nocnym karmieniem.
A czemu nie dawać jej piersi na żądanie w nocy ile chce i kiedy chce?
to jeszcze małe dziecko...
A jak dziecko je w ciągu dnia?Moje w tym wieku to dostawało już tylko dwie butle mleka rano i przed spaniem,przyjmowała już dużo stałych pokarmów,nie uważam ,że dziecko 9 mc to takie małe dziecko ,że powinno duldać przez całą noc to nie noworodek i powinno wytrzymać bez mleka w nocy.Może powinnaś jej dawać więcej jeść w ciągu dnia?
No moje samo z siebie przestało budzić się w nocy na karmienie,ok. 2 mc ,ja jej jeszcze na siłę wpychałam w nocy k.24 h bo wydawało mi się ,że to za wcześnie żeby skończyć karmienie nocne ale dałam jej spokój jak miała 3 mc bo zaczęłą wypluwać i płakać jak jej próbowałam wciskać.A próbowałaś z wodą albo po prostu ją odłożyć z powrotem do spania jak się obudzi?No i może w takim razie zwiększyć jej ilość posiłków w ciągu dnia?
moja córka ma 15 mies i też wciąż budzi się na mleko w nocy, generalnie raz, ale czasem dwa; też słyszę jak znajomi mówią, że ich dzieci przesypiają noc, a u nas żadnej poprawy ani zmiany nie ma, choć też już i ja chciałabym przesypiać te nocki, ale cóż skoro chce/potrzebuje to chyba nie ma w tym nic złego
kasiu a może spróbuj dać na noc kaszkę? jeśli budzi się z głodu to teoretycznie na kaszce powinien sen trwać dłużej.
u nas akurat noce młody zaczal przesypiac jeszcze jak byl na samym cycku jak miał ok 3 miesiace, ale np synek mojej kumpeli ma 13 mc i budzi sie co 3-4h w nocy ( w dzien je podobnie do naszego syna, są w tym samym wieku), takze dzienne karmienia nie maja tu zbytniego przełożenia na nocne spanie, ale wart wszystkiego sprobować.
ponoć niektóre dzieci tak mają, ze potrzebuja jesc w nocy i tyle.
najgorsze w tym wypadku są "życzliwe babcie dobra rada"....
u nas akurat noce młody zaczal przesypiac jeszcze jak byl na samym cycku jak miał ok 3 miesiace, ale np synek mojej kumpeli ma 13 mc i budzi sie co 3-4h w nocy ( w dzien je podobnie do naszego syna, są w tym samym wieku), takze dzienne karmienia nie maja tu zbytniego przełożenia na nocne spanie, ale wart wszystkiego sprobować.
ponoć niektóre dzieci tak mają, ze potrzebuja jesc w nocy i tyle.
najgorsze w tym wypadku są "życzliwe babcie dobra rada"....
Nie wiem co Ci poradzić. U mnie Dzieci też wybudzały się i chyba bardziej dla bliskości. Karmione piersią bo mm nie chciały. Karmiłam i przytulałam. Nim się obejrzysz będziecie obie przesypiały.
9 m-cy to maleństwo jeszcze.
Ps
Nie wiem co ma dieta i sposób karmienia do potrzeby dziecka by być blisko mamy czy czuć, że ta zawsze jest gdy się jej potrzebuje
9 m-cy to maleństwo jeszcze.
Ps
Nie wiem co ma dieta i sposób karmienia do potrzeby dziecka by być blisko mamy czy czuć, że ta zawsze jest gdy się jej potrzebuje
a dlaczego karmisz MM przy piersi?? Lepiej dalej dokarmiaj swoim mlekiem, a zrezygnować z mleka modyfikowanego. Mleko kobiece nie niszczy zębów, a nawet je chroni przed próchnicą (polecam ciekawe artykuły na ten temat na portalu dziecisawazne). Około roku dziecko może przejść na zwykłe mleko pasteryzowane (tak mi doradziła pediatra dzięki temu przeskakujemy etap mleka MM, które nie należy do najzdrowszych). A co do częstego budzenia to zależy od dziecka. Mój synek budził się do 2 roku życia ok. 6-7 razy, córka dość szybko zaczęła przesypiać noc, a trzecie dziecko (córeczka) budzi śpi nam dobrze, choć od ok. 5 budzi się 2-3 razy... Pozdrawiam
kp nie psuje zębów!! polecam znaleźć w necie filmiki ukazujące "system" ssania piersi, mleko wpada bezpośrednio do gardła omijając buzię :)
co do nocnego kp - ono jest wręcz najważniejsze!! dlatego po 1rż lepiej zrezygnować z dziennego ale nocne jak najdłużej prowadzić :) poza tym 9m-cy to maleństwo - nie róbmy z takiego maluszka dużego dziecka, to maleństwo potrzebuje bliskości mamusi, odgłosu bicia jej serca, kp to nie tylko jedzenie i picie :)
co do nocnego kp - ono jest wręcz najważniejsze!! dlatego po 1rż lepiej zrezygnować z dziennego ale nocne jak najdłużej prowadzić :) poza tym 9m-cy to maleństwo - nie róbmy z takiego maluszka dużego dziecka, to maleństwo potrzebuje bliskości mamusi, odgłosu bicia jej serca, kp to nie tylko jedzenie i picie :)
Karmienie piersią nie psuje zębów?Zapewne dzieciakowi się nigdy nie odbija i nie ulewa no i opanowało odpowiednią technikę.Karmienie zarówno piersią jak i mm może zepsuć zęby jak nie przestrzegamy higieny jamy ustnej,moje od początku na mm,pierwsze zęby w wieku 3,5 mc i jak dotąd 5 latka zero ubytków ,no ale nie karmione w nocy i nie pojone herbatkami.
matki polki dajcie rzesz spokój. autorka wątku chce się proadzić co zrobić by wyeliminować nocne karmienie, podjęła też decyzję o tym, że karmi mm, to ona jest matką i tak uważa za słuszne, a zaraz debata o wyższości kp nad MM. Litości....
karmcie sobie i do 4 rż ale nie narzucajcie wszędzie swoich poglądów.
(dodam, że ja synka karmiłam piersią długo i jestem jak najbardziej za KP, ale uważam że każda kobieta sama decyduje o tym czy i ile karmić)
karmcie sobie i do 4 rż ale nie narzucajcie wszędzie swoich poglądów.
(dodam, że ja synka karmiłam piersią długo i jestem jak najbardziej za KP, ale uważam że każda kobieta sama decyduje o tym czy i ile karmić)
Przeczytałam. Dziękuję.
Nigdy nie myślałam w takich kategoriach...
Butelki, smoki, soczki i herbatki ... nie sprawdzały się u nas.
Nie zabraniam słodyczy ale nie zawsze dopilnuję mycia zębów.
W czasie zabawy z Córką w dentystę zauważyłam szare przebarwienie na dolnej piątce. Okazja do wizyty. Skończyło się na wypełnieniu Twinky Star...
Dziecko zachwycone i przekonane o tym, że wizyta u dentysty to super przygoda.... No nie wiem. Wszystko teraz musi być takie "atrakcyjne" (???) Nie można "normalnie" (???)
Wszędzie to naciąganie... Reklamy...
Chce dzieciak spać niech śpi, chce cyca czy butlę niech je...
Jak za długo i za cicho spały to sama się budziłam i zagłądałam czy wszystko ok.
Nigdy nie myślałam w takich kategoriach...
Butelki, smoki, soczki i herbatki ... nie sprawdzały się u nas.
Nie zabraniam słodyczy ale nie zawsze dopilnuję mycia zębów.
W czasie zabawy z Córką w dentystę zauważyłam szare przebarwienie na dolnej piątce. Okazja do wizyty. Skończyło się na wypełnieniu Twinky Star...
Dziecko zachwycone i przekonane o tym, że wizyta u dentysty to super przygoda.... No nie wiem. Wszystko teraz musi być takie "atrakcyjne" (???) Nie można "normalnie" (???)
Wszędzie to naciąganie... Reklamy...
Chce dzieciak spać niech śpi, chce cyca czy butlę niech je...
Jak za długo i za cicho spały to sama się budziłam i zagłądałam czy wszystko ok.
Zawsze się zastanawiałam, co ma wspólnego kp ze słuchaniem bicia serca. Nawet gdy dziecko karmione jest lewa piersią, to i tak jego ucho znajduje się ok 10cm od skóry, a serce jest dodatkowe kilka centymetrów pod skórą. Nawet dorosły człowiek z tej odległości nie słyszy żadnego bicia serca, a dzieci mają gorszy słuch. Argument o słuchaniu bicia serca to drugi najdurniejszy argument dot. kp (pierwszy to "wyjątkowa więź"). Żeby dziecko słyszało bicie serca wystarczy je przytulić, a tutaj już sposób karmienia nie ma znaczenia.
Karmię piersią półtoramiesięczniaka i szczerze mówiąc też marzę o tym, żeby przesypiał już noce (chociaż te 5-7 godzin pod rząd), więc doskonale rozumiem autorkę wątku. To, że moje dziecko jest słodkie, cudowne i kochane nie zmienia faktu, że jestem tylko człowiekiem i chcę się WYSYPIAĆ. Noc służy do spania, a pierś do karmienia, a nie do budowania ideologii o bliskości.
Karmię piersią półtoramiesięczniaka i szczerze mówiąc też marzę o tym, żeby przesypiał już noce (chociaż te 5-7 godzin pod rząd), więc doskonale rozumiem autorkę wątku. To, że moje dziecko jest słodkie, cudowne i kochane nie zmienia faktu, że jestem tylko człowiekiem i chcę się WYSYPIAĆ. Noc służy do spania, a pierś do karmienia, a nie do budowania ideologii o bliskości.
Ja moje dzieci kp karmiłam do ok 7mc. Jak dla mnie dziecko w takm wieku nie potrzebuje w nocy zadnego posilku tak jak i my.
Co nie oznacza oczywiście że się nie budziły w nocy... a jak, nawet po kilka razy się budzily ale nie wiem skad odrazu myśl że są głodne. Budzą sie bo to dzieciaki, nie kazde dziecko przesypia cala noc i tyle, ma potrzbe przytulenia, zle sny, cos tam go boli.
Moje mają po 4 i 2,3 do tej pory zdaza sie ze budzą sie w nocy, a noce przespane u jednego i drugiego calusienkie w swoim lozku to na naprawde nieczesty przypadek.
Jak konczylam nocne karmienie to też mialam takie nadzieje ze dzieci beda spac, ale trudno, taki typ ale proszę nie zwalajcie winy na głód dziecka bo one w nocy nie są glodne! to jest tylko nasze wytlumaczenie pobudek.
Co nie oznacza oczywiście że się nie budziły w nocy... a jak, nawet po kilka razy się budzily ale nie wiem skad odrazu myśl że są głodne. Budzą sie bo to dzieciaki, nie kazde dziecko przesypia cala noc i tyle, ma potrzbe przytulenia, zle sny, cos tam go boli.
Moje mają po 4 i 2,3 do tej pory zdaza sie ze budzą sie w nocy, a noce przespane u jednego i drugiego calusienkie w swoim lozku to na naprawde nieczesty przypadek.
Jak konczylam nocne karmienie to też mialam takie nadzieje ze dzieci beda spac, ale trudno, taki typ ale proszę nie zwalajcie winy na głód dziecka bo one w nocy nie są glodne! to jest tylko nasze wytlumaczenie pobudek.
Mój ma obecnie 13,5 miesiąca, karmiony mm. Przed snem zjada kromkę chleba i popija butlą. Przez prawie pół roku nie potrzebował mleka w nocy, niestety od jakiegoś czasu butla musi być, a od kilku dni nawet dwie. Żadne przytulanie i oszukiwanie soczkiem/wodą/herbatką nie pomaga, uspokaja się dopiero po mleku. Wychodzę z założenia, że po prostu potrzebuje dodatkowego posiłku i za jakiś czas znowu wszystko wróci do normy
moje dziecko budziło się na nocne karmienie do 2 roku życia. po kilka razy.
karmienie piersią czy butelką czy kaszka (jak miała rota wirusa, to piła kleik na wodzie i też było ok)- bez znaczenia.
pewnego dnia po prosu wyrzuciałam butelkę i powiedzialam, że zostawiłyśmy u babci przypadkiem. budziła się nadal. na łyka wody z kubka. był płacz (wrzask wręcz), ale po kilku dniach minęło. od tego czasu nie budzi się w nocy prawie wcale.
moje wnioski są takie: nie chodzi o głód, chodzi o schemat (bo budziła się i po zjedzeniu wielkiej kolacji i jak poszła spać bez kolacji, bo padła wcześniej). dużo czytałam na ten temat i chyba sporo zależy od tego, jak dziecko zasypia. jeśli odkładasz do łóżka i zamykasz drzwi, to dziecko lepiej sobie radzi z nocnymi pobudkami, bo po prostu samo zasypia. jak lulasz albo trzymasz za rękę czy głaszczesz, to jak dziecko się przebudzi w nocy, to też tego potrzebuje. i do schematu zasypiania dochodzi butelka.
nocne karmienie nie jest zdrowe. brzuszek musi kiedyś odpoczywać. o zdrowiu zębów nie wspomnę (chociaż moja córka niema dziur, ale to też kwestia genetyki).
do odzwyczajenia potrzeba konsekwencji (łatwo się mówi).
karmienie piersią czy butelką czy kaszka (jak miała rota wirusa, to piła kleik na wodzie i też było ok)- bez znaczenia.
pewnego dnia po prosu wyrzuciałam butelkę i powiedzialam, że zostawiłyśmy u babci przypadkiem. budziła się nadal. na łyka wody z kubka. był płacz (wrzask wręcz), ale po kilku dniach minęło. od tego czasu nie budzi się w nocy prawie wcale.
moje wnioski są takie: nie chodzi o głód, chodzi o schemat (bo budziła się i po zjedzeniu wielkiej kolacji i jak poszła spać bez kolacji, bo padła wcześniej). dużo czytałam na ten temat i chyba sporo zależy od tego, jak dziecko zasypia. jeśli odkładasz do łóżka i zamykasz drzwi, to dziecko lepiej sobie radzi z nocnymi pobudkami, bo po prostu samo zasypia. jak lulasz albo trzymasz za rękę czy głaszczesz, to jak dziecko się przebudzi w nocy, to też tego potrzebuje. i do schematu zasypiania dochodzi butelka.
nocne karmienie nie jest zdrowe. brzuszek musi kiedyś odpoczywać. o zdrowiu zębów nie wspomnę (chociaż moja córka niema dziur, ale to też kwestia genetyki).
do odzwyczajenia potrzeba konsekwencji (łatwo się mówi).